Wlasnie wrocilam od lekarza no i dowiedzialam sie, ze czop nie odszedl, nie ma zadnego rozwarcia, ani skrocenia szyjki. Wszystko pozamykane – to slowa lekarki 🙁 Na dodatek wdala mi sie lekka infekcja grzybiczna…co mnie bardzo martwi – dostalam na to nystatyne – mam nadzieje, ze mi przejdzie…
Moze ktoras z was mnie pocieszy, ze mimo braku rozwarcia porod moze zaczac sie szybko, bo ja juz sie nie moge doczekac. Na dodatek caly czas mecza mnie skurcze przepowiadajace, no i mam skurcze w udzie, ktore nie pozwalaja mi na swobodne chodzenie….Gdy lapie mnie taki skurcz, to prawie sie przewracam z bolu…. Napiszcie mi czy szybki porod jest mozliwy w moim przypadku, moze ktoras z was miala podobnie….
3 odpowiedzi na pytanie: Potrzebuje pocieszenia
Re: Potrzebuje pocieszenia
Hej hej co to za dołek!!!
Wszystko będzie dobrze!!! i tak jak ma być!!! dzidzia zna swój czas!!!
Wiem, że nie możesz się doczekać ale cierpliwości to już na pewno niedługo ;)))
U mnie było podobnie…i nagle ni z tąd ni z owąd w nocy Miśka przebiła pęcherz i wtedy to już musiałam urodzić.
Najważniejsze to być cierpliwą i WESOŁĄ….wtedy wszystko pójdzie dobrze….
A narazie korzystaj dziewczyno i odpoczywaj…
Duża buźka ode mnie i Miśki
Sylwia + Dominika (23.10.2003)
Re: Potrzebuje pocieszenia
Oj tak przylaczam sie do “slow” Sisi – korzystaj poki mozesz i nie chodz nigdzie tylko sie wyspij. A na pocieszenie Ci napisze, ze moze jeszcze ze 3 tygodnie przed Wami
Re: Potrzebuje pocieszenia
Ja też tak miałam. Cztery tygodnie do porodu, a tu ani czop nie odszedł, ani rozwarcia czy skrócenia, ani mi się brzuch nie obniżył, ani nawet skurczy przepowiadających nie miałam. Tydzień później, w sobotę rano poszły mi wody, dostałam skurczy i w nocy urodziłam córeczkę! A nic tego nie zapowiadało…
Planetka, Ola (05.10.2003) i Ktoś (25.05.2005)
Znasz odpowiedź na pytanie: Potrzebuje pocieszenia