Dziewczyny moja starsza córka (8.5 roku) ma megaanginę. Mąż niedawno wyszedł z nią od lekarza, dostała Klacid w tabletkach. Od wczoraj bardzo wysoka gorączka 39.7, dziś po podawaniu nurofenu i paracetamolu niżej, ale… Córkę boli kark i chyba węzły chłonne z boku szyi. Jak kazałam jej dotknąć brodą klatki piersiowej to robi to powolutku, ale mówi, że ją bardzo boli. Lekarce nie bardzo podoba się ten kark, mówi, że może to wskazywać na zapalenie opon mózgowych (aż boję się o tym pisać…). Po badaniu poobserwowała jeszcze J. jak sobie swobodnie po gabinecie chodziła i stwierdziła, że jednak małe prawdopodobieństwo tego zapalenia, bo córka rozglądała się po gabinecie, no wiecie naklejki, kolorowanki i te sprawy i szyjka chodziła jak należy. No, ale ja… umieram ze strachu. Skierowanie do szpitala na wszelki wypadek mamy, ale to tak bardzo na wyrost – jak zaznaczyła lekarka… Mamy obserwować przez parę dni, w nocy podczas jej snu spróbować przygiąć jej głowę do klatki piersiowej. Dodam, że rano było dobrze, wczoraj wieczorem mówiła, że troszkę ją szyja boli, ale czytała książkę opierając głowę na takim wałku i myślałam, że to od tego… No więc jak już pisałam umieram ze strachu, a odczucie potęguje fakt, że córka jest z moim mężem u teściów, a ja ze zdrową młodszą córką w domu. No i nie widzę jej, nie mogę poobserwować…
Pocieszcie mnie proszę. Cała się trzęsę, żołądek wielkości ziarenka kawy, nie mogę się na niczym skoncentrować, pewnie noc będzie z głowy…
Czy szyja może tak reagować podczas wysokiej gorączki? Córka jest osłabiona, ale apetyt ma, na nic innego nie narzeka, poza bólem głowy jak rośnie gorączka i tą szyjką… Ktoś tak miał? Przeszło?
No i o modlitwę i kciuki poproszę…
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Potrzebuję pocieszenia, wsparcia, nie wiem czego jeszcze
Avo, współczuję takich “atrakcji”
I życzę szybkiego powrotu do zdrówka
Ja nie byłabym w stanie spuścić z oczu chorego dziecka, dzielna jesteś 🙂
A może młodszą daj do babci, a Ty z dwoma chorowitkami w domu? Będziesz spokojniejsza…..
Wcześniej młodsza była chora i 5 dni była z mężem u teściów (u nas jakiś ciąg chorób… załamana już tym jestem). Młodsza za mną bardzo stęskniona, nie miałabym sumienia zostawiać samej z dziadkami na kolejne dni… choć to bardzo bardzo kuszące…
Niestety obydwoje pracujemy, na zwolnienia iść już nie możemy i tak to jest…
Ja w czwartek odebrałam dziecko ze szkoły z boląca szyją i gardłem. Dziecko sie nie dało dotknąć i płakało. Dzis już jest prawie dobrze, jeszcze węzeł troche powiększony, ale antybiotyk dopiero od 2 dni mamy. Moje dziecko z tych delikatniejszych to tez może troche przesadziłą z tym bólem, ale w czwartek to sie tez strachu najadłam.
Będzie dobrze. Lekarka tez nadawałą instrukcji za zaś. Idziemy we wtorek na badanie krwi.
No moja córeczka też z tych bardziej wrażliwych, delikatnie mówiąc;)… dlatego lekarka poradziła ją “zbadać” w domu z zaskoku.
Na szczęście ruchomość szyi wraca do normy, nie boli… biorę to za dobrą monetę, bo mam już dość…
Obie chorują od trzech tygodni, starsza z 4 dniową przerwą na powrót do szkoły… Młodsza w końcu zdrowa…
Słuchaj, nie doczytałam do konca wątku, może ktoś Ci już powiedział. Sądzę że dodatkowo poza anginą może mieć zapalenie węzłów chłonnych. Co skutkuje obrzękiem i ograniczoną ruchomością w szyi. Wiem, bo sama niedawno to przeszłam. Ból dużo mocniejszy niż przy samym gardle. Nie myśl o najgorszym!
Zdrowia życzę!
Dziękuję, dla mnie każda informacja jest na wagę złota :).
potwierdzam – jako dzieko wielkorotnie przechodziłam angine – i czasami kompletnie nie mogłam głowa ruszać a o schylaniu nie było mowy wszystko przeszkadzało…
kciukam najmocniej jak się da
Dziękuję Wam wszystkim 🙂
Już dawno nie odchodziłam od zmysłów aż tak, zapomniałam, że można się tak bać o własne dziecko. Jestem totalnie wyczerpana psychicznie i fizycznie.
Wygląda na to, że kciuki pomogły :), stan się poprawił. Wierzę, że teraz będzie już tylko lepiej!
to ufff
i kciuki żeby z każdą chwilą było lepiej
Czytam, ze już lepiej
Może to mononukleoza?
Lekarka badała ją wnikliwie, również narządy wewnętrzne – czy nie są powiększone. Zdiagnozowała megaanginę, do której z resztą córka ma skłonność. Chociaż… różnie to bywa z tymi choróbskami…
Avo – wspolczuje :(. Az mi łzy polecialy, bo wiem przez co przechodzisz -tez pare lat temu odchodzilam od zmyslow jak u Nati podejrzewali nowotwór.
Bardzo sie ciesze ze z córcia juz lepiej, mam nadzieje ze juz sie troche uspokoilas.
Avocado-trzymam kciuki!!!
Ojej Brenda :(, nie wiedziałam… Dobrze, że to tylko podejrzenia były!
U nas już dobrze, noc minęła spokojnie, rano dostałam wiadomość, że wszystko w porządku. Czyli dzisiaj już nie będę dzwonić co 5 minut, będę co 10 :D.
to dobrze
super 🙂
Super:)
dobre wiadomości
Dobre :).
Dziś byłam u niej, wyściskałam, wytuliłam za wszystkie czasy. No i musiałam się upewnić, czy aby na pewno jest wszystko dobrze:D.
Znasz odpowiedź na pytanie: Potrzebuję pocieszenia, wsparcia, nie wiem czego jeszcze