Na razie jeszcze nie będę wyjaśniać o co dokładnie chodzi, bo nie chcę sugerować odpowiedzi 🙂
Sytuacja pierwsza jest następująca: osoba A sprzecza się z osobą B. Osoba B nagle wypowiada się następująco:
Wariant 1: “Trzeba myśleć!”
Wariant 2: “Zacznij używać mózgu, kiedy ze mną rozmawiasz!”
Jakie byłyby Wasze odczucia na miejscu osoby A, w obu wariantach?
__
I sytuacja druga:
Wykład na studiach. Osoba A i osoba B wygłaszają wcześniej przygotowany referat. Nagle osoba A popełnia merytoryczny błąd, drobny, ale jednocześnie istotny z punktu widzenia osoby B, która ma wypowiadać się za chwilę – ponieważ w swojej wypowiedzi odwołuje się do kwestii będącej przedmiotem błędu. Tym samym osoba B dochodzi do wniosku, że musi ten błąd skorygować, przerywa więc: “Przepraszam Cię bardzo, że wchodzę w słowo, ale popełniłeś drobną pomyłkę” – tu wyjaśnia, w czym rzecz.
I dwa pytania:
Jaka byłaby Wasza reakcja na miejscu osoby A?
Jakie byłyby Wasze odczucia na tego rodzaju publiczne zwrócenie Wam uwagi?
Bardzo jestem ciekawa Waszych wypowiedzi 🙂
Obiecuję, że niebawem wyjaśnię, o co chodzi i skąd moje pytania 🙂
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Potrzebuję Waszej oceny dwóch sytuacji :)
O, nie doczytałam tego- to mąż chciał opinii forumowej???
omijamy te same posty
jak wygodnie 😉
Cóż, oboje jesteśmy z natury osobami dość otwartymi. Oczywiście pewne granice istnieją. To jedna strona. Druga jest taka, że swoją drogą po przeszło 5 latach tutaj traktuję to forum dość osobiście, więc może też i więcej jestem skłonna napisać… czytając niektóre posty dochodzę do wniosku, że nie ja jedna zresztą… różne historie się tu przewijają.
Zdaję sobie sprawę, że mogą to przeczytać najróżniejsze osoby, nie tylko forumowiczki i biorę na to poprawkę.
Pretensji o nic nie mam 🙂 Zdaję sobie sprawę, że to co piszę, może być przez różne osoby różnie odebrane.
Specjalnie dla EwkaM – ale i dla wszystkich wyjaśnienie 🙂
Najprościej mówiąc, mój mąż twierdzi, że mój tekst “trzeba myśleć” był tak samo chamski, jak jego o mózgu 😀 Ja uważam inaczej i nie potrafię zrozumieć tego, że on nie widzi tej subtelnej różnicy 🙂 Podobnie wygląda kwestia referatu – mąż twierdzi, że nie powinnam mu była zwrócić uwagi, bo go publicznie ośmieszyłam, a ja nie jestem w stanie pojąć, co takiego było ośmieszające w sprostowaniu pomyłki w kwestii, która była istotna dla mojej części wypowiedzi. A – no i upiera się, że to, że byliśmy już wtedy parą ma dla tej kwestii fundamentalne znaczenie – a ja kompletnie nie wiem, czemu niby?
Spieramy się o to czysto teoretycznie – i żartobliwie – bo problemy tu przedstawione zostały dawno “przeproszone” i w tej chwili patrzymy na nie z przymrużeniem oka, ale ponieważ nadal żadne z nas nie jest w stanie drugiego przekonać, małżonek zażądał społecznego dowodu słuszności 😀 Ja wiem, że nasze dyskusje na tak idiotyczne tematy mogą się wydawać śmieszne 🙂 – może i są, ale jesteśmy znani z tego, że spieramy się najczęściej o głupoty 😀
PS. Po zapoznaniu się z Waszymi wypowiedziami mąż twierdzi, że dowiódł swego Obawiam się, że nadal nie dam się jednak przekonać 😀
za malo danych w obu przypadkach, wiec odniose sie tylko do samych slow, ale bez kontekstu, bez intonacji itd. to tez nie bedzie calkiem obiektywne
w kazdym razie tak na sucho, to dla mnie “Zacznij używać mózgu, kiedy ze mną rozmawiasz!” jest bardziej niegrzeczne niz “Trzeba myśleć!”
choc oba teksty sa srednio przyjemne
Zdecydowanie nie 🙂
Nie ośmieszyłas (jesli juz, to mąż osmieszyl sie sam swoja reakcją). Moglas jedynie wybrac lepszy moment na swoją uwagę 😉
… co mi jeszcze przyszlo do glowy, to fakt, ze potrafie sobie wyobrazic tekst “Trzeba myśleć!” wypowiedziany jakos tak zartobliwie
do tego drugiego tekstu “Zacznij używać mózgu, kiedy ze mną rozmawiasz!” nijak zartobliwej formy dopasowac nie moge
co nie znaczy, ze pierwszy byl powiedziany lekko i humorystycznie, a tylko drugi nieprzyjemnie (tylko, ze potencjalnie w pierwszym przypadku w ogole byloby to mozliwe)
ale jednak powyzsze spostrzezenie w moim odczuciu o czyms swiadczy
a, nie szkodzi 🙂
i tak dopisalabym to, co dopisalam 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Potrzebuję Waszej oceny dwóch sytuacji :)