Powinności kobiety/powinności mężczyzny

Zamieszczone przez kropka1982:Kurczak jak można z czymś takim się nie godzić??!!mąż, ojciec, żywiciel rodziny, wraca po pracy do domu i nie ma dla niego posiłku, bo żonie się nie chciało??
wiem, że jest teraz równouprawnienie, itd. ale dla mnie to absurd, skoro przygotowuje posiłki dla dzieci to w czym problem przygotować porcję więcej??

Ojciec, żywiciel rodziny???
chyba już te czasy minęły, że pan i władca pracował i utrzymywał dom
a żona w garach siedziała i nie mogła nic powiedzieć 😉
A poza tym z tego co czytam żona też pracuje, więc chyba nie problem jak mąż sobie sam obiad czy kanapki zrobi

Przykre jest to, że kompletnie nie możecie się dogadać, porozumieć
Mówisz żonie o tym co Ci nie pasuje?
co chciałbyś zmienić w Waszym życiu?
Co ona na to?

Strona 11 odpowiedzi na pytanie: Powinności kobiety/powinności mężczyzny

  1. Zamieszczone przez Asik.
    Ja to się nawet specjalnie umawiam do fryzjera w godzinach tuż po pracy 😀

    Ja też nieraz w godzinach obowiązku gotowania, żeby sobie zwyczajnie odetchnąć od garów 🙂

    • Zamieszczone przez telimena
      Not o teraz rzeczywiście poprosze jak krowie na ww rowie co ma moralność do tematu??

      – definicja słowa obowiązek – ani słowa o moralności za to coś wspomnieli nawet o karze…

      każdy z nas ma zasady moralne, którymi się kieruje, a te niejako nakazują i mobilizują do pewnych zachowań, które mogą w naszym odczuciu stać się obowiązkiem

      • Zamieszczone przez majowamama
        to słownik, nie ja 🙂
        do tej pory nawet o tym nie wiedziałam 😉

        Bardzo pouczający jest ten wątek 😀

        • Zamieszczone przez beamama
          Tak, tak, tak, ale jeżeli jedna ze stron, RAZ czy DWA tych obowiązków nie dopełni dla swojej własnej przyjemności to należy poczynić karczemną awanturę?

          nie no jak najbardziej nie, nawet nie dla przyjemności a dla zwykłego lenia i tłumaczenia, bo tak mi się nie chciało. U mnie też czasami nie ma obiadu i albo coś zamawiam albo mam gotowe pierogi w lodówce, które wkładam do microfali i po 2 minutach… włala, obiad na stole

          • Zamieszczone przez GEVALIA2006
            związek nie polega na ograniczaniu drugiego człowieka, każda z nas i każdy facet potrzebuje odrobiny przestrzeni

            Kiedy mam swoje sprawy związane wyłącznie z moimi przyjemnościami, mąż nie widzi problemu że nie ugotuję obiadu. Twierdzi, że sam sobie poradzi i z głodu nie umrze. Sam potrafi coś przygotować dla siebie i dla dziecka i nie widzi w tym kłopotu.

            I to jest ok i dla mnie 🙂

            Dla kropki ok jest coś innego 🙂

            Może powinnyśmy przyjąć, że tak jest i nie potępiać się wzajemnie? (od razu uprzedzam, że to nie jest bezpośrednio do Ciebie, gevalio 🙂 tak ogólnie :))

            • Zamieszczone przez beamama
              I to jest ok i dla mnie 🙂

              Dla kropki ok jest coś innego 🙂

              Może powinnyśmy przyjąć, że tak jest i nie potępiać się wzajemnie? (od razu uprzedzam, że to nie jest bezpośrednio do Ciebie, gevalio :))

              Ja nie potępiam Kropki i Jej zdania
              We własnym domu może robić co chce i jak chce
              szkoda tylko, że od początku dyskusji Kropka potępia tych, którzy mają inne zdanie
              i narzuca kobietom jakieś “obowiązki małżeńskie”

              • Zamieszczone przez kropka1982
                każdy z nas ma zasady moralne, którymi się kieruje, a te niejako nakazują i mobilizują do pewnych zachowań, które mogą w naszym odczuciu stać się obowiązkiem

                moim zdaniem obowiązki są w każdym małżeństwie. Zależy jak te obowiązki są podzielone, tak aby nie było zgrzytów między małżonkami.

                Uważam, że nie ma nic gorszego niż zmuszanie się do pewnych czynności.
                Lubisz gotować, chcesz i uważasz że to w pewnym sensie Twój obowiązek ponieważ mąż pracuje i miło jest kiedy wraca z pracy po całym dniu i czeka na niego ciepły obiad to jest bardzo miłe i fajne. Z drugiej strony są kobiety dla których gotowanie to kara za grzechy i nie gotują na co dzień i też to w pewnym sensie rozumiem.

                Ja sobie nie wyobrażam dnia bez obiadu, dla mnie podstawą jest obiad chociażby ze względu na moje dziecko. Zawsze musi zjeść 1 ciepły posiłek w ciągu dnia.

                Tylko pranie, gotowanie, sprzątanie itp nie ma moim zdaniem nic wspólnego z przysięgą małżeńską.
                Nie przysięgałam mężowi codziennie ciepłego obiadku, wylizanego domu itp….

                Pewne czynności wykonuję, ponieważ lubię, a czego nie lubię, albo nie mogę zrobić w danym momencie to robi mąż 🙂

                Każdy robi w swoim domu co chce i jak chce i żyje według swoich upodobań 🙂 a, to jak ktoś żyje mnie nie interesuje, nie mój cyrk, nie moje małpy 😉

                • Zamieszczone przez Asik.
                  Ja nie potępiam Kropki i Jej zdania
                  We własnym domu może robić co chce i jak chce
                  szkoda tylko, że od początku dyskusji Kropka potępia tych, którzy mają inne zdanie
                  i narzuca kobietom jakieś “obowiązki małżeńskie”

                  Pozwolisz że się podpisze…

                  • Zamieszczone przez GEVALIA2006
                    związek nie polega na ograniczaniu drugiego człowieka, każda z nas i każdy facet potrzebuje odrobiny przestrzeni

                    Kiedy mam swoje sprawy związane wyłącznie z moimi przyjemnościami, mąż nie widzi problemu że nie ugotuję obiadu. Twierdzi, że sam sobie poradzi i z głodu nie umrze. Sam potrafi coś przygotować dla siebie i dla dziecka i nie widzi w tym kłopotu.

                    oooo no właśnie, ja np. jutro jadę do koleżanki na ploty, a że mam do niej ok 50 km, to jadę rano i wracam wieczorem. Zabieram G ze sobą. Nie interesuje mnie co będzie jadł B jak nas nie będzie. Wie, ze nie zrobie obiadu i musi sobie poradzić.

                    • Zamieszczone przez telimena
                      Pozwolisz że się podpisze…

                      Pozwolę 😀

                      😉

                      • Zamieszczone przez banzi07
                        oooo no właśnie, ja np. jutro jadę do koleżanki na ploty, a że mam do niej ok 50 km, to jadę rano i wracam wieczorem. Zabieram G ze sobą. Nie interesuje mnie co będzie jadł B jak nas nie będzie. Wie, ze nie zrobie obiadu i musi sobie poradzić.

                        nie ma 5 lat, więc sobie poradzi. Ma zdrowe ręce to nie widzę problemu 🙂

                        • Zamieszczone przez banzi07
                          oooo no właśnie, ja np. jutro jadę do koleżanki na ploty, a że mam do niej ok 50 km, to jadę rano i wracam wieczorem. Zabieram G ze sobą. Nie interesuje mnie co będzie jadł B jak nas nie będzie. Wie, ze nie zrobie obiadu i musi sobie poradzić.

                          Ja niedawno wróciłam po 2,5 tygodnia, mąż był sam z dziećmi, wyjechałam dla własnej, czystej przyjemności 😉

                          • Zamieszczone przez beamama
                            Ja niedawno wróciłam po 2,5 tygodnia, mąż był sam z dziećmi, wyjechałam dla własnej, czystej przyjemności 😉

                            No właśnie Bea czy Ty pisałaś o wyjeździe?
                            Jak było?
                            Jak ślub?

                            • Zamieszczone przez beamama
                              Ja niedawno wróciłam po 2,5 tygodnia, mąż był sam z dziećmi, wyjechałam dla własnej, czystej przyjemności 😉

                              i to na bank pozytywnie wpłynęło na Wasz związek 😉

                              • Zamieszczone przez beamama
                                Ja niedawno wróciłam po 2,5 tygodnia, mąż był sam z dziećmi, wyjechałam dla własnej, czystej przyjemności 😉

                                Kibicowalismy dzielnie 🙂

                                • Zamieszczone przez Asik.
                                  Ja nie potępiam Kropki i Jej zdania
                                  We własnym domu może robić co chce i jak chce
                                  szkoda tylko, że od początku dyskusji Kropka potępia tych, którzy mają inne zdanie
                                  i narzuca kobietom jakieś “obowiązki małżeńskie”

                                  Asiku, może źle się wyraziłam, bo ja też nie potępiam 🙂
                                  Na początku trochę się dziwiłam, teraz sobie myślę – a jakim prawem, co mnie to, że ktoś lubi inaczej, nawet ekstremalnie dla mnie 🙂

                                  • O kochane, ależ pozytywnie wpływa rozstanie
                                    Na związek, na relacje z dziećmi 🙂
                                    Ile ja mam dla nich teraz cierpliwości
                                    Jaka jestem miła dla męża

                                    Przez pierwszy tydzień czulam się troche jak wyrodna matka bo mi było tak dobrze…..
                                    Pod koniec drugiego już przebierałam nogami, tak tęskniłam 😉

                                    • Dobranoc – może jakis obowiązek małżeński się mi trafi przed snem

                                      • Zamieszczone przez telimena
                                        Dobranoc – może jakis obowiązek małżeński się mi trafi przed snem

                                        bzbzzzzzzz

                                        • Zamieszczone przez beamama
                                          O kochane, ależ pozytywnie wpływa rozstanie
                                          Na związek, na relacje z dziećmi 🙂
                                          Ile ja mam dla nich teraz cierpliwości
                                          Jaka jestem miła dla męża

                                          Przez pierwszy tydzień czulam się troche jak wyrodna matka bo mi było tak dobrze…..
                                          Pod koniec drugiego już przebierałam nogami, tak tęskniłam 😉

                                          Fajnie tak odetchnąć od wszystkiego i pomyśleć o sobie 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Powinności kobiety/powinności mężczyzny

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general