Powinności kobiety/powinności mężczyzny

Zamieszczone przez kropka1982:Kurczak jak można z czymś takim się nie godzić??!!mąż, ojciec, żywiciel rodziny, wraca po pracy do domu i nie ma dla niego posiłku, bo żonie się nie chciało??
wiem, że jest teraz równouprawnienie, itd. ale dla mnie to absurd, skoro przygotowuje posiłki dla dzieci to w czym problem przygotować porcję więcej??

Ojciec, żywiciel rodziny???
chyba już te czasy minęły, że pan i władca pracował i utrzymywał dom
a żona w garach siedziała i nie mogła nic powiedzieć 😉
A poza tym z tego co czytam żona też pracuje, więc chyba nie problem jak mąż sobie sam obiad czy kanapki zrobi

Przykre jest to, że kompletnie nie możecie się dogadać, porozumieć
Mówisz żonie o tym co Ci nie pasuje?
co chciałbyś zmienić w Waszym życiu?
Co ona na to?

Strona 15 odpowiedzi na pytanie: Powinności kobiety/powinności mężczyzny

  1. Zamieszczone przez majowamama
    U nas mąż jest od wydawania, ja od oszczędzania 🙂
    Nawet nigdy nie wiedziałam ile zarabia.
    Kasa to u nas temat o którym się w ogóle nie rozmawia.

    U nas niestety oboje jesteśmy od wydawania
    A wcześniej wydawało mi się, że ja należę do osób oszczędnych

    • Asik możemy sobie ręce podać :]
      Wydawanie pieniędzy to zawsze ciężki temat jest 😛

      • U nas mąż łatwiej wydaje,ja staram się oszczędzać chociaż nie zawsze mi to wychodzi

        • Zamieszczone przez Figa
          Bardzo pouczająca lektura,
          wielowymiarowo pouczająca.

          Zastanawia mnie jednak, że w tym watku pisze się tak wiele o troszczeniu sie o męża (a własciwie jego żołądek),
          także o dzieciach coś było,
          ale ani słowa o troszczeniu sie o żonę.

          Figa, jakie Ty masz piękne to w podpisie!!!

          • Zamieszczone przez Asik.
            Kropka nie będę cytować, bo w co drugim poście zarzucasz kobietom, które nie gotują i robią coś dla siebie “w porze obiadu”,
            że są nie w porządku
            Że dla siebie mogą coś zrobić wcześniej lub później bo obiad musi być jak chłop z pracy wróci
            A jak obiadu nie ma w ogóle to kobieta jest be
            Na szczęście do “obowiązków małżeńskich” mnie nie zmusiłaś bo nie jesteś moją żoną/mężem 😉

            Ps. Spokojnej nocy, nie ma się co denerwować, to tylko zwykła dyskusja 🙂

            rany, to ja już powinnam w ogóle zapaść się chyba pod ziemię

            bo u mnie obiad ugotowany przeze mnie jest może 2 razy w tygodniu…

            no nie lubię tej czynności

            ostatnio płakałam nad obieraną marchewką

            • Zamieszczone przez Aneta.
              rany, to ja już powinnam w ogóle zapaść się chyba pod ziemię

              bo u mnie obiad ugotowany przeze mnie jest może 2 razy w tygodniu…

              no nie lubię tej czynności

              ostatnio płakałam nad obieraną marchewką

              to co jadacie?

              ja tak z ciekawości bo z kuchnią to ja bym chciała mieć jak najmniej wspólnego

              • Zamieszczone przez rena12
                to co jadacie?

                ja tak z ciekawości bo z kuchnią to ja bym chciała mieć jak najmniej wspólnego

                hmm

                częściej niż ja po prostu gotuje mąż. czasami odgrzewamy z poprzedniego dnia. czasami po prostu nie ma obiadu, albo jest coś ‘na szybko’ (naleśniki na przykład).. różnie bywa

                dopisuję, bo mi brawurka na innym wątku przypomniała 🙂 często też robię coś szybkiego z mrożonek (miksy warzywne), albo kupuję gotowe jedzenie (kopytka, pierogi) – ale to rzadko, bo są stosunkowo drogie..

                • Zamieszczone przez rena12
                  może to będzie tak obok ale zapytam? obowiązki obowiązkami a co z pieniędzmi kto decyduje o wydatkach, trzyma kasę itd?

                  temat mi ostatnio baardzo bliski

                  Nikt

                  Mamy 2 wspólne konta – na jedno spływa moja pensja, na drugie męża, obydwoje mamy równorzędne dostępy.
                  Karty kredytowe też mamy na wspólnych limitach.

                  Opłaty robi mąż – bo tak historycznie wyszło (kiedyś pracował w oddziale banku i było mu najszybciej)
                  Zakupy robimy na zmianę.
                  O dużych wydatkach dyskutujemy (fakt, że często w formie: kupiłem/łam to i to. MOGŁEM/AM? Ale oboje staramy się nie przeginać i nic na kredyt (no oprócz mieszkania – taki drobiazg ;))…).

                  • wszystkie konta mamy na rownym dostepie. dyskutujemy wieksze wydatki.
                    przelewy z oplatami robi malzonek – on tez ma do tego excela

                    • u nas ja mam swobodny dostęp do konta mężowego, a mąz do mojego nie – jakoś nie udało nam się wybrać do banku i go upowaznić 😉
                      aczkolwiek wszystkie wydatki jakos uzgadniamy, nie mamy tyle kasy żeby pozwolic sobie na większe sprawy bez przegadania z druga strona. Zresztą my w ogole sporo rozmawiamy i jakos samo z siebie tak wychodzi naturalnie.
                      Oboje też wiemy ile zarabiamy i o kasie się rozmawia, nie możemy sobie pozwolic niestety na luksus i nie kalkulowac i nie przeliczać

                      Normalnie dzielimy się jakoś obowiązkami – ten kto ma więcej czasu ten przygotowuje obiad (a że mąz gotuje sto razy lepiej niż ja i lubi to to jesli tylko jest w domu – pracuje w różnych godzinach – to robi to on). W wolne dni lubimy razem pokucharzyć, fajnie jest 🙂 Sprzątamy zwykle razem albo partiami – kazdy ma swoją działkę.
                      Teraz od pewnego już czasu jestem na zwolnieniu, a mąż ma intensywny okres w pracy i natuiralną koleja rzeczy przejęłam większośc domowych spraw bo cięzko jest wymagac od nieobecnego zrobienia obiadu ;). Z jednej strony staram się coś mu przygotowac do jedzenia jak wraca padnięty po np. 12 albo i więcej godzinach w robocie, ale z drugiej nie usłyszałam nigdy pretensji jak tego obiadu z jakiegoś powodu nie było.
                      Jak się sytuacja unormuje to wrócimy do starego dobrego podziału zadań domowych.

                      • Nie ma juz czegos takiego jak powinnosci kobiety i mezczyzny, mamy rownouprawnienie… Rownie dobrze facet moze isc na tacierzynski i zajmowac sie domem, a kobieta spelniac sie zawodowo

                        • Mamy wspólne konto, na które przychodzą nasze pensje. Wspólne dzieci, które staramy się wspólnie wychowywać i wspólny dom, o który razem dbamy. Jakoś nie wyobrażam sobie tego inaczej.

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Powinności kobiety/powinności mężczyzny

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general