Witam. 7 kwietnia straciłam ciaze poraz trzeci. Niestety. Okazało sie ze mam puste jajo płodowe i niestety musialo skonczyc sie moje szczescie. Wielkanoc byla wyjatkowo smutna w tym roku a miala byc pelna radosci nadzieji i wiary. Jednak los poraz trzeci okazal sie dla mnie okrutny. Powoli jednak staram sie powrocic do normalnosci teraz juz o tym mysle ze spokojem staram sie nie plakac nie rozpaczac tylko pomyslec o tym co dalej. No i chyba juz wiem co dalej. Po milionach wylanych łez i setkach pytan przemyslen i takich innych doszłam do wniosku ze sie nie poddam bede walczyc i wierzyc. Nadzieja przeciez umiera ostatnia wiec tego sie bede trzymac. Postanowilam ze w sierpniu w jego drugiej polowie zdecyduje sie badac przeciwciala kardiolipinowe poziom progesteronu i co tylko lekarz zaleci. A wtedy rozpoczne leczenie i jak powie ze juz nadszedł ten czas ponowimy starania. Wiec moze to bedzie pazdziernik moze listopad. Jeszcze tego nie wiem jednak póki co dziekuje Bogu za cud jakim jest moja córka ciesze sie jej sukcesami w szkole i wszystkim co jest zwiazane z jej zyciem. A o potomku kolejnym pomyslimy kiedys indziej. Narazie staramy sie oboje odpoczac po tym co sie w naszym zyciu stało. Wierze ze jeszcze dla nas zaswieci słoncce. Pozdrawiam.
Alina i Aniołki 07.97,02.07,04.07
3 odpowiedzi na pytanie: Powoli staram sie wrócic do normalnosci
Re: Powoli staram sie wrócic do normalnosci
I tak trzymaj Alinko, nie poddawaj się!!! Odpocznij, zrób badania i jak dostaniesz “zielone światełko” od Twojego gina to WALCZ o swoje szczęście. Przytulam Cię mocno. Na pewno słoneczko jeszcze dla Ciebie zaświeci, nie trać nadziei.
() () () Zapalam światełka dla Twoich Aniołeczków.
panterka77
Re: Powoli staram sie wrócic do normalnosci
dzielna z ciebie babka Alinko 🙂
Re: Powoli staram sie wrócic do normalnosci
Trzymaj się i bądź dzielna, tak jak mówisz tak rób, podziwiam Cię.
Wielkanoc i dla mnie była koszmarna, właśnie dostałm wtedy @ (tak myślałam ), ale będąc na dyżurze, zauważyłam że wielki skrzep ze mnie wyleciał na podpaskę, pokazałam mojemu gin. (też miał dyżur ) wykonał USG i stwierdził że to bardzo wczesne poronienie, oczywiście nie muszę pisać jak się czułam, dostałam zastrzyki na samoiistne oczyszczenie sie macicy. Myślałam że już nie będę chciała walczyć dalej, miałam wszystkiego dośc, ale pomyślałam sobie : doszło w końcu do zapłodnienia (wcześniej ne dochodziło pomimo stymulacji i pregnylu itd.), więc jeszcze raz spróbowaliśmy i zobaczymy co ten cykl pokaże.
Pozdrawiam Cię i walcz dalej 🙂
Marcinek 1993r+ Aniołek 2004r+ 14 cykl starań
Znasz odpowiedź na pytanie: Powoli staram sie wrócic do normalnosci