Powrot z emigracji – teoretycznie

Nie wiem czy taki temat kiedys tu byl, czy dobrze go zamiescilam na forum. Przejdzmy jednak do sedna sprawy.
Dzis rozmawialam z moja przyjaciolka, ktora mieszka wraz ze swoja rodzina za granica i mysla sie przeprowadzic do Polski. I teraz tak teoretycznie zadalam sobie pytanie…gdybym to ja miala sie przeprowadzic to jakie by mnie czekaly niespodzianki i trudnosci z zaczeciem zycia w Polsce:
– znalezienie pracy dla mnie (skonczone studia na ochronie srodowiska, nie mam zadnego doswiadczenia w pracy w tej dziedzinie, jedynie znajomosc jezyka angielskiego moze by mi ulatwila…lub nie znalezienie zatrudnienia)
– znalezienie pracy dla mojego meza (Amerykanin bez znajomosci jezyka polskiego);
– sprawy administracyjne typu uzyskanie przez niego Pesel, NIP, zezwolenia na pracy, zezwolenie na zamieszkanie itp (oczywiscie dotyczy to mojego meza)
– co z prawo jazdy dla mojego M, czy musi zdawac ponownie w Polsce? czy moze zdawac w jezyku angielskim
– itp sprawy
Dziewczyny czy moze ktoras orientuje sie w tych sprawach, a moze ktos zechce sie podzielic wlasnymy doswiadczeniami :).

Z gory dziekuje za odpowiedzi 🙂

75 odpowiedzi na pytanie: Powrot z emigracji – teoretycznie

  1. po pierwsze – zapomnij o tym pomysle
    po drugie – wybij sobie z glowy ten pomysl
    po trzecie – wez pod uwage ze sila nabywcza zlotowki jest z deczka mniejsza niz dolara, a Polska to zarabiscie drogi kraj.

    • mój brat mieszka za granicą… i ani mu w głowie powrót…

      • Daj spokój kochanaJa myślę o wyprowadzce do Norwegii i ni w głowie mi zastanawianie sięczy to ma sens.Ja uważam,że w Polsce nie ma czego szukać.

        • Moj powrot to nie byl najlepszy pomysl..
          nasi znajomi siedza w irl na socjalu i za ta kase utrzymuja sie tam z 3 dzieci i w polsce buduja dom…sproboj zrobic to w Polszy…to Nobel w dziedzinie ekonomi…

          • ja wracam, przynajmniej taki mam plan
            praca dla mnie chyba sie znajdzie (utrzymuje kontakty z moimi promotorami, szefem wydzialu itp, a ze srodowisko male jak na moje miasto a ja mam calkiem ciekawe cv i na poczatek nie mam wielkich wymagan finansowych, pewnie mi ciut pomoga sie gdzies zaczepic)
            dla meza tez, juz go zaczelam zaczepiac na uniwersytecie w moim rodzinnym miescie (ma odpowiednie wyksztalcenie i spore doswiadczenie)
            zalatwianie papierow? jakos pojdzie – pozytywne myslenie u mnie ostatnio ma sie calkiem calkiem, szczegolnie w kwestii powrotu do pl – mialam ostatnio w pl calkiem przyjemnie doswiadczenia w urzedach, chyba sporo sie w tej kwestii w pl w ostatnich latach zmienilo

            mysle pozytywnie
            emigracja mi niekoniecznie sluzy i tyle

            • Zamieszczone przez kantalupa
              mialam ostatnio w pl calkiem przyjemnie doswiadczenia w urzedach, chyba sporo sie w tej kwestii w pl w ostatnich latach zmienilo

              mysle pozytywnie
              emigracja mi niekoniecznie sluzy i tyle

              :Szok: No to chyba Ci sięudało bo z moich doświadczeń w Polsce jest non stop pod górkę. Mój potrezbuje załatwić dokumenty do rodzinnego w Norwegii i załatwienie owych dokumentów jest tragiczne.Odsyłają Cię z jednego miejsca do drugiego i nikt nic nie wie.

              • Dziewczyny tak jak napisalam w tytule to moje teoretyczne gdybanie. W chwili obecnej nawet mi przez mysl nie przyechodzi powrot do Polski. Po prostu ciekawi mnie jakie sa realia w naszym kraju po powrocie z emigracji. Naszly mnie takie rozmyslania po rozmowie z przyjaciolk, ktora twierdzi, ze w Polsce bedzie im sie o wiele lepiej zylo i zadne moje argumenty nie wzbudzily w niej watpliwosci.

                • Zamieszczone przez kantalupa
                  ja wracam, przynajmniej taki mam plan
                  praca dla mnie chyba sie znajdzie (utrzymuje kontakty z moimi promotorami, szefem wydzialu itp, a ze srodowisko male jak na moje miasto a ja mam calkiem ciekawe cv i na poczatek nie mam wielkich wymagan finansowych, pewnie mi ciut pomoga sie gdzies zaczepic)
                  dla meza tez, juz go zaczelam zaczepiac na uniwersytecie w moim rodzinnym miescie (ma odpowiednie wyksztalcenie i spore doswiadczenie)
                  zalatwianie papierow? jakos pojdzie – pozytywne myslenie u mnie ostatnio ma sie calkiem calkiem, szczegolnie w kwestii powrotu do pl – mialam ostatnio w pl calkiem przyjemnie doswiadczenia w urzedach, chyba sporo sie w tej kwestii w pl w ostatnich latach zmienilo

                  mysle pozytywnie
                  emigracja mi niekoniecznie sluzy i tyle

                  Nie wiedzialam, ze myslicie o powrocie :0 Ale Wy sie w tej wypowiedzi nie liczycie;) bo Wy juz starzy wyjadacze w przeprowadzkach;)

                  • Zamieszczone przez kantalupa
                    ja wracam, przynajmniej taki mam plan
                    praca dla mnie chyba sie znajdzie (utrzymuje kontakty z moimi promotorami, szefem wydzialu itp, a ze srodowisko male jak na moje miasto a ja mam calkiem ciekawe cv i na poczatek nie mam wielkich wymagan finansowych, pewnie mi ciut pomoga sie gdzies zaczepic)
                    dla meza tez, juz go zaczelam zaczepiac na uniwersytecie w moim rodzinnym miescie (ma odpowiednie wyksztalcenie i spore doswiadczenie)
                    zalatwianie papierow? jakos pojdzie – pozytywne myslenie u mnie ostatnio ma sie calkiem calkiem, szczegolnie w kwestii powrotu do pl – mialam ostatnio w pl calkiem przyjemnie doswiadczenia w urzedach, chyba sporo sie w tej kwestii w pl w ostatnich latach zmienilo

                    mysle pozytywnie
                    emigracja mi niekoniecznie sluzy i tyle

                    O to będziesz i w moim mieście mieszkac;)
                    Z tym, że ja na odwrót- podjęłam działania by sie stąd wynieść!!!( daje sobie na to ok.3 lat)

                    A jaki kierunek na UMK? Bo ja też wracam na uczelnię od paźdz. ( mam taki zamiar przynajmniej)

                    • Zamieszczone przez szpilki
                      po pierwsze – zapomnij o tym pomysle
                      po drugie – wybij sobie z glowy ten pomysl
                      po trzecie – wez pod uwage ze sila nabywcza zlotowki jest z deczka mniejsza niz dolara, a Polska to zarabiscie drogi kraj.

                      z ust mi to wyjelas 🙂
                      dokladnie taka odpowiedz mi sie wykluwala, gdy czytalam posta…

                      • Zamieszczone przez kantalupa
                        ja wracam, przynajmniej taki mam plan
                        praca dla mnie chyba sie znajdzie (utrzymuje kontakty z moimi promotorami, szefem wydzialu itp, a ze srodowisko male jak na moje miasto a ja mam calkiem ciekawe cv i na poczatek nie mam wielkich wymagan finansowych, pewnie mi ciut pomoga sie gdzies zaczepic)
                        dla meza tez, juz go zaczelam zaczepiac na uniwersytecie w moim rodzinnym miescie (ma odpowiednie wyksztalcenie i spore doswiadczenie)
                        zalatwianie papierow? jakos pojdzie – pozytywne myslenie u mnie ostatnio ma sie calkiem calkiem, szczegolnie w kwestii powrotu do pl – mialam ostatnio w pl calkiem przyjemnie doswiadczenia w urzedach, chyba sporo sie w tej kwestii w pl w ostatnich latach zmienilo

                        mysle pozytywnie
                        emigracja mi niekoniecznie sluzy i tyle

                        jak to???? Czyzbys miala dosc Bulgarii???? 😉 Kiedy planujesz powrot?

                        a to mnie zagielas, heh…

                        • Zamieszczone przez kamilaz23
                          :Szok: No to chyba Ci sięudało bo z moich doświadczeń w Polsce jest non stop pod górkę. Mój potrezbuje załatwić dokumenty do rodzinnego w Norwegii i załatwienie owych dokumentów jest tragiczne.Odsyłają Cię z jednego miejsca do drugiego i nikt nic nie wie.

                          Kochana, Kantalupa bedzie wracac z Bulgarii, a z tej perspektywy Polska to naprawde luksusowy i wygodny do zamieszkania kraj 🙂

                          • Po moich ostatnich doświadczeniach w tym kraju…mam ochotę się wynieść.
                            W Norwegii mieszkańcy mieli dla nas więcej sympatii i zrozumienia, dla biednych polaków, niż tu, we własnym kraju.
                            🙁

                            • Zamieszczone przez Vala
                              Po moich ostatnich doświadczeniach w tym kraju…mam ochotę się wynieść.
                              W Norwegii mieszkańcy mieli dla nas więcej sympatii i zrozumienia, dla biednych polaków, niż tu, we własnym kraju.
                              🙁

                              bo tu wszyscy są biedni Polacy:)

                              • A jak to jest z perspektywy cudoziemca, (moze Wasze polowki, albo ktos znajomy jest cudzoziemcem mieszkajacym w Polsce i moze cos na ten temat wiedziec) Czy Polska to kraj, ktory jest im przyjazny? Czy problemy z zalatwieniem potrzebnych zezwoleni itp powoduje, ze decyzja o zamieszkaniu w Polsce jest nietrafiona.

                                • Zamieszczone przez ilto
                                  A jak to jest z perspektywy cudoziemca, (moze Wasze polowki, albo ktos znajomy jest cudzoziemcem mieszkajacym w Polsce i moze cos na ten temat wiedziec) Czy Polska to kraj, ktory jest im przyjazny? Czy problemy z zalatwieniem potrzebnych zezwoleni itp powoduje, ze decyzja o zamieszkaniu w Polsce jest nietrafiona.

                                  Moj maz (Hiszpan) kocha Polske i gdyby mogl to juz jutro by sie spakowal i przeniosl.
                                  O stronie administracyjnej nic mi nie wiadomo, bo jeszcze nie praktykowalismy.
                                  Ale moj byly chlopak, Amerykanin, od 6 lat mieszka sobie w moim miescie, ma sie dobrze i nie wydaje sie chciec wracac do US. Stan wolny, wiec zona go nie trzyma. Jak ma z papierami, niestety nie wiem, ale chyba niezbyt pod gorke, bo by nie mieszkal i nie pracowal.

                                  • Zamieszczone przez Marta
                                    bo tu wszyscy są biedni Polacy:)

                                    biednych nie w sensie materialnym

                                    • Zamieszczone przez Vala
                                      biednych nie w sensie materialnym

                                      wiem i o tym mówię:) bo jak biedny Polak może pomóc biednemu Polakowi skoro jemu samemu nikt nie chce pomóc:)

                                      • Zamieszczone przez Vala
                                        Po moich ostatnich doświadczeniach w tym kraju…mam ochotę się wynieść.
                                        W Norwegii mieszkańcy mieli dla nas więcej sympatii i zrozumienia, dla biednych polaków, niż tu, we własnym kraju.
                                        🙁

                                        Dokładnie. Podpisze się:)

                                        Kantalupa no nie zajarzyłam,że Ty w Bułgarii:)Teraz wszystko jasne;)

                                        • Przeczytałam wątek i tak mnie refleksynie naszło

                                          Nigdy nie bylismy na emigracji
                                          Pomimo zastanawialnia się i maglowania tematu – bo czasami było tak cholernie trudno, że dech zapierało nie zdecydowalismy się wyjechac
                                          Ustabilizowalismy swoją pozycje i zawodowa i w miare finansowa tutaj w Pl co lepsze na zapadłej prowincji 🙂 i jestesmy szczęśliwi
                                          Nie mamy perspektywy raju utraconego
                                          A taką perspetywe mają WSZYSCY nasi znajomi, którzy powrócili z emigracji
                                          Cięgle w rozmowach przeplata się jak tam cudownie było a jakie tu jest dno
                                          Fakt jest taki, że my na obecna sytuację cięzko pracowaliśmy przez te kilka lat, on wrócili – czasami oprócz pieniędzy z nimczym – bez konkretnego doświadczeniania zawodowego, częto bez studiów bo je porzucili na rzecz emigracji
                                          Myślę, że nie ma co uogólniać ale z moich obserwacji jest ciężko z aklimatyzacją bo Polska to trudny do życia kraj

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Powrot z emigracji – teoretycznie

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general