Wiecie co, jestem w lekkim szoku. Pamiętacie moje drogie mamusie Basiulcowe przezycia paluszkowe?!!. Po raz 4, powtarzam CZWART!!!!!!!!! dostałam wiadomość o przytrzaśnięciu palca w wózku przy przekładaniu rączki!!!!!!! A to któraś mi piszę na gg, a to ktoś opowiada…..Horror!! Pamietam jak ostatnio opowiadałam całą historię koleżance z placu zabaw (tak, tak Dorotko o Ciebie chodzi), a ta mi mówi potem, że przekładała, patrzyła i na szczęście tylko………………..lekko skórkę przecięła!!!
O zgrozo!!! Miałam wieeeeeeeeelkie wyrzuty sumienia, z resztą do tej pory nie mogę sobie tego wybaczyc. Po kilu postach myślałam, że jestem najgorszą matką na ziemi, że nie dopilnowałam, że nie jestem godna do miana matki Basiulcowej. Jednak, nie tylko ja “nie dopilnowałam dziecka”!!!!!!!!! Nie, nie tłumaczę się, ale piszę to, aby pokazać wam drogie mamy, ze nie należy bagatelizować takich opowieści. Myślenie typu – taka wyrodna matka, ja zawsze pilnuję, żeby nic sie. nie stało – to błędne myślenie. Wystarczy chwila nieuwagi i bach..tragedia!!!!
UWAŻAJCIE!!!! Wystarczą sekundy……….
Anka i Basiulec (9 M-CY!!!))
15 odpowiedzi na pytanie: Powtórka, ….ale nie z rozrywki!!!
Re: Powtórka,…. Ale nie z rozrywki!!!
łatwo jest kogoś oceniać i mówić “ja zawsze uważam”… ale prawda jest taka, że naprawdę wystarczy moment i mała chwila nieuwagi….
Po Waszym wypadku jesteśmy z mężem przeczuleni na przekładanie rączki, ale jest przecież tysiąc innych sytuacji, kiedy może wydarzyć się tragedia…
Trzeba bardzo uważać!
Maja z Natalką (11 miesięcy)
Re: Powtórka,…. Ale nie z rozrywki!!!
Oczywiście, popieram was w 100%.
Mama Kamilka i okruszka Tomaszka ur.30 lipca.03.
Re: Powtórka,…. Ale nie z rozrywki!!!
……
zgadzam się z Tobą…
nie dopilnowałaś!
ALE NIKT NIE MA OCZU DOOKOŁA GŁOWY I NIE JEST BOGIEM WSZECHWIEDZĄCYM I PRZEWIDUJĄCYM!!!
Wypadki się zdarzają nawet tym co bardzo uważają.
Re: Powtórka,…. Ale nie z rozrywki!!!
wiem ze moze nie o takie przemyslenia chodzi ale ja naprawde sie ciesze ze juz nie mam tego wozka…
a uwazac trzeba na wszystko :(( a czsem to i tak za malo :(((
niestety to troche jak z wypadkami samochodowymi czasem chocby sie nie wiem jak uwazalo….
natomiast na pewno warto powtarzac do znudzenia pewne rzeczy moze oczywiste – np typu nie soatwiaj dziecka samego na przewijaku, nie pij goracych napojow z dzieckiem na kolanach… A przeciez i tak ciagle zdarzaja sie takie wypadki….
wesprzyj kolezanke bo tylko ty wiesz jak okropnie sie teraz czuje…
pozdrowienia i usciski od kiuikow
Re: Powtórka,…. Ale nie z rozrywki!!!
i ja się dołąnczam
po tym jak kiedyś Ignaś spadł z przewijaka dłłłłuuuuugo dochodziłam do siebie
i w końcu nie doszłam
uważajcie dziewczyny
na wózki
przewijaki
herbaty gorące…..
to są ułamki sekund
Inaśkowa mama(prawie12m)
Re: Powtórka,…. Ale nie z rozrywki!!!
Jestem już tak wyczólona przez ciebie Aniu że za każdym razem patrzę na te rączki Alicji jak rączkę przekładam.
Ania i Alicja(26.02.03)
Re: Powtórka,…. Ale nie z rozrywki!!!
Swiete slowa!!!!Moja tesciowa na to nie zwracala uwagi i nie wiele brakowalo do tragedii
!!!!!
Nelly i Hubert
Re: Powtórka,…. Ale nie z rozrywki!!!
Tak, tak wystarczy chwila i nieszczęście gotowe,
w zeszłym tygodniu Damianek zleciał z naszego łóżka :(((
….. wyszłam na chwilkę do łazienki a małego jak zwykle nad ranem przyniosłam do naszego łóżka – tatuś miał pilnować ale przysnął. Tem upadek mnie bardzo przeraził.
Całe szczęście nic sie nie stało,
…jak wziełam Damianka na rączki od razu sie uspokoił i nawet zaczął się śmiać.
Nie zostawiam juz rano malucha pod opieką półśpiącego tatusia.
Ania i Damianek (13.01.2003) i Dzidzia co ma 9 tygodni.
złoty środek
nie przewidzimy niestety wszytskich potencjalnych zagrożeń… Pewnie – trzeba dołożyć wszelkich starań aby wyeliminować zagrożenia związane z wrzątkiem, elektrycznością, przewijakiem (nie spuszczać dziecka z oczu), schodami, ale znam takie nadopiekuńcze mamusie, które eliminują z drogi dziecka każdą przeszkodę, każdy pyłek. Ja jestem zdania, że robią dziecku największą krzywdę. Nie jestem w stanie zapobiec każdemu guzowi Natusi czy siniakowi na kolanku
Kaśka z Natusią (18 miesięcy 🙂
Re: Powtórka,…. Ale nie z rozrywki!!!
dokladnie o tym sobie dzis myslalam idac do pracy – o odwadze mam majacych takie wypadki – by mowily o nich
by wiedzialy, ze opowiadaja nam ku przestrodze a nie po to, by otrzymac karcące wypowiedzi
docenimy odwage… naprawde… nikt nie libi sie chwalic ze spadlo mu dziecko etc… ale kazdemu moze sie zdarzyc, nie sposob wszystkiego dopilnowac… mozemyu jednak wyczulec…
Re: Powtórka,…. Ale nie z rozrywki!!!
a wiesz, ja mam podobny wózek i nigdy nie korzystam z tej raczki przekładanej…
Re: Powtórka,…. Ale nie z rozrywki!!!
oczywiście, chwila nieuwagi i może być tragedia. ja tez już o tym wiem. dziecko mi spadło z łóżka:(( i niby wiedziałam, ze muszę uważać, ale ta odrobina nieuwagi, zamyślenie, sennośc..zresztą cokoliwek i może wydarzyć się coś złego….
Beata&Patryk(03.03.03)
[Zobacz stronę]
Re: Powtórka,…. Ale nie z rozrywki!!!
no no no, nie zapędzaj się, kochana, nikt nigdy o Tobie nie pomyślał ‘wyrodna matka’. Wiem, że ideały, które mamy w głowie to tylko ideały, życie pokazuje, że jestesmy małe, a los czasam nami szarpie jak chce. Doświadczyłam tego, więc dołączam się do Twojego apelu…
– Miki dłubie w wirtualnym ząbku ;-))))
ada77 i miki 20 maj 2003
Re: Powtórka,…. Ale nie z rozrywki!!!
Beatko nie wiem jak jak wyglada Twoj maz ale na tym zdjeciu Patryczek jest do Ciebie bardzi podobny – a przynajmniej do Ciebie na zdjeciu z nowa fryzurka 🙂
Asia z Jeremim (04.03.03.)
Re: Powtórka,…. Ale nie z rozrywki!!!
a ja myślałam, ze mamy do czynienia z klonem męża:)
ale może się zmienia tylko my tego nie widzimy
Beata&Patryk(03.03.03)
[Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: Powtórka, ….ale nie z rozrywki!!!