Tu Paweł, mąż Kasi. Ponownie przesyłam gorące pozdrowionka od Szanownej Małżowinki dla Forumowiczek i zdaję realcje. Kasia ma się coraz lepiej, dziś nawet dostała na obiadek rosołek, a na kolację bułę z masełkiem, od jutra ma już normalnie zacząć jeść gotowane (pewnie jakieś papraki). Wstaje z łóżka i chodzi po sali (leży sama). Jutro z rana mają ją przenieść razem z Misiałkiem na normalną salę. Dzidziuś (na zdj. poniżej w drugą dobę po ur.) większość czasu oczywiście śpi, wczoraj uczył się “jeść z piersi” czyli trzy razy cmoknął, zassał i po chwili już przysypiał. Dzisiaj już załapał o co chodzi z tą piersią i jadł normalnie, tzn. dopiero przy końcu pierwszej piersi zaczynał drzemać. Wyglada przeuroczo!
Muszę przyznać, że podirytowały mnie – w sumie dobre – sugestie pań położnych (mam nadzieję, że nie zagladają na to forum ). Przyniosłem ciuszki dla Maluszka i od razu stwierdzenie, że jak były prane w czym innym, jak w płatkach mydlanych to out-jeszcze raz do prania, bo na 10 dzidziusiów 9 ma uczulenie na detergenty. No oczywiście, że były w czym innym prane, bo w Jelpie. Więc zabrałem wszystko i wyprałem jeszcze raz. Dziś Kasia dzwoni, że jak przyjdę, to żebym ponownie zabrał rzeczy, bo Michaś ma zaczerwienione policzki (myśle o tych na twarzy), początek uczulenia i przypuszczalnie to jest od… źle wypłukanych pieluszek. Przecież były prane w pralce w rozpuszczonych płatakch! (tylko nie używać perfumowanych!). Poszedłem, porozmawiałem z paniami położnymi i dowiedziałem się, że jedna zmiana drugiej przekazała, że jak pewnie przynieśliśmy raz wyprane w jakimś (!) proszku, to pewnie dalej będziemy tak robić, a zresztą jest źle wypłukane, no bo niby od czego on ma to uczulenie. Wyprałem i tą turę ciszków, siedze teraz poobwieszany tymi fatałaszkami jak łoś i zwalam uczulenie Michałak na… producenta pralki.
Drogie Panie, to że jesteście Przyszłymi lub Młodziutkimi Mamami (czy Tatusiami) i jest to pierwsze Wasze dziecko, to nie znaczy że jesteśmy skończonymi matołkami, na których można wypróbować co błyskotliwszy pomysł zmiany położnych.
A uczulajace detergenty są wszędzie, w szpitalnym mydle, pościeli, koszuli nocnej, itd. To tyle relacji z trzeciej doby życia Misiałka.
Jeszcze raz pozdrawiam w imieniu swoim i Kasi.
Michałek (14.05, 2004-01-09)
9 odpowiedzi na pytanie: Pozdrowienia raz jeszcze!
Re: Pozdrowienia raz jeszcze!
szczęśliwych rodziców i życzymy dużo cierpliwości przy praniu i prasowaniu ciuszków. A maluszek przecudny….
Aga i Ola 19/01/04
Re: Pozdrowienia raz jeszcze!
I o to para stała się rodzinką Jak wspaniale że jesteście już razem, jeszcze chwila i będziecie wszyscy w domku Michałek wygląda przeuroczo, gratulacje
A z tymi paniami położnymi to chyba raczej standard. Poza tym co szpital to inne zwyczaje, więc chyba nie ma się czym przejmować tylko zacisnąć zęby i robić swoje albo stosować się do przyjetych zasad.
Pozdrowienia serdeczne dla Kasi i Michałka
Beata i Maluszek (30.01.2004)
WAZNE!!!!
Jeszcze raz ucaluj Kasie i synusia od nas
Ja w swojej osobie (jakby nie bylo tez poloznej hehehe) pragne zauwazyc, ze zaczerwienienie policzkow u kilkudniowego maluszka nie musi swiadczyc o alergii!!! Noworodki adaptuja sie do zycia pozamacicznego i wystepuje tzw fizjologiczny rumien skorny- zwiazany z brakiem mazi plodowej i niedojrzalym systemem termoregulacji, poza tym na buzi Michalka moga pojawic sie pryszczyki-ta tez jest normalne-tradzik niemowlecy-zwiazany z dzialalnoscia mamusinych hormonow, wiec troche wyluzujcie
To tyle moich polozniczych wywodow…
Jeszcze raz moc buziakow dla calej Waszej trojki
Ps. Wyslalam Ci bardzo wazna informacje na priva-przeczytaj koniecznie!!!
Magda mama Natalki ur19.03.03
Re: WAZNE!!!!
Cześć Madziu!!!
Tu Paweł. O tych położnych to oczywiście w ramach anegdoty i pamiętałem, że jesteś położną. W sumie to dałem sobie dwie godziny na odczekanie czy sie któraś z Pań Poł. odezwie. O rumieniu i innych wyczytałm w necie wcześniej, przekaże Kasi wszystkie newsy. A od jutra prał i tak bede w jelpie 🙂
Pozdrawiam przeserdecznie
(już widzę, że ciężko mi będzie nie przeglądać forum po powrocie Kasi…)
Michałek (14.05, 2004-01-09)
Re: WAZNE!!!!
Ja zawsze chetnie sluze rada i pomoca
A co do p.poloznych to z Krakowa zadna sie nie odzywa,no chyba, ze podgladaja cichaczem[usmiech
Moc pozdrowien!
Magda mama Natalki ur19.03.03
Re: Pozdrowienia raz jeszcze!
…gratulacje dla rodziców i całusy dla małego Michałka :)) Jest uroczym maluszkiem i ma taki nosek troszkę jak Kasia(chociaz znam Cie Kasiu ze zdjecia :)) Pozdrawiam pioracego i prasującego Tatę i życzę Wam wiele radości…
joni z truskaweczką
Re: Pozdrowienia raz jeszcze!
jeszcze raz gorace pozdrowienia i caluski dla Michalka!!!! jest taki cudowny i slodziutki!!!!!!!!!!!!!!
duzo zdrowka zycze i radosci z maluszka
Re: Pozdrowienia raz jeszcze!
Sliczne to wasze malenstwo, zycze jak najmniej uczulen i duzo zdrówka dla Michałka
Asia i fasolka (29.07.04)
Re: Pozdrowienia raz jeszcze!
pozdrawiam was wszytskich cieplutko !!
czyli kasienka juz niedlugo wroci do nas 🙂
ja jak tylko widze zdjecia takich maluszkow to odrzu sie rozczulam, bo moj jest jeszcze w brzuszku (5 dni do terminu) a tak bardzo bym chciala zeby byl juz na zewnatrz 🙂
hihii a co do uzaleznienia od forum to jestes chyba pierwszym facetem ktory przyznal sie ze fajnie jest tu “czasami” zagladac
Kasia + Synus (17.01)
Znasz odpowiedź na pytanie: Pozdrowienia raz jeszcze!