Tak na kilka dni pobytu – co możecie polecić? Gdzie warto pójść z dzieckiem?
Mateuszek (2 lata)
18 odpowiedzi na pytanie: poznańskie atrakcje dla dzieci
dorotka1Dodane ponad rok temu,
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
Warto pojść na Malte (przejechac sie Balbinka waskotorowa i byc moze na ostatnim przystanku zajrzec do ZOO), do parku – Cytadela albo Wilsona, pojechac do Rogalina i Kórnika, a przede wszystkim odwiedzic z noclegiem Szymona Puka – zapraszam na wieś:)
o proszę, nie wiedziałam, ze tak daleko. No moze nie całkiem daleko, ale bez samochodu mogłoby byc cięzko.
My kupilismy działke 30 km za Poznaniem, ale jakoś nie wyobrażam sobie, ze moglibysmy sie tam przeprowadzić, choć działka duża (3400mq) i piekna, pod lasem, blisko jeziorka, tylko te odległosci i brak cywilizacji, strach mnie ogarnia.
Bałabym sie byc sama w domu zimą, bo w lecie jakos tak da sie chyba przeżyc.
Oj, bylo ciezko – przez ponad 1,5 roku mieszkalam sama (maz ciagle w pracy albo nw dwutygodniowych delegacjach) bez samochodu.
Teraz jednak mam auto – i nawet jedno na sprzedaz:)
I z samochodem to calkiem blisko – do ronda rataje 19 km.
za to pieknie, spokojnie, dziecie ma sie gdzie wyszalec, calkiem fajni sasiedzi.
A swoja droga – ja mam 950m – i nie wiem jk to sensownie zagospodarowc – a z samym trawnikiem i tak jest duzo roboty, a z Twoja powierzchnia – to juz musialabys zatrudnic ogrodnika:)
Jak najbardziej! I dla młodszych, i dla starszych…
Do 3 lat wstęp kosztuje 6zł i można szaleć do bólu, dla starszych godzina – 6zł, a bez ograniczeń czasowych – 16zł.
Są tam ogromne klocki, zjeżdżalnie małe i duże, dmuchane zabawki, konie na biegunach, teatrzyk lalek, panie malujące po twarzy, miejsce do rysowania… Naprawdę super. Mój mąż bawi się równie dobrze co Weronika
Pozdrawiam,
… No to zależy…dla mojego dziecka wielką atrakcja są ostatnio wyjazdy do sklepów typu Castorama i wybieranie np: klamek, uchwytów… Ale to moje dziecie ze wsi pochodzi to wypady np. do Kórnika sa nudne, bo cały dzień na podwórku siedzi…. A w ZOO największa atrakcją były pociąg i przlatujący nisko samolot… No ale tak to jest jak dziecko z dala od cywilizacji żyje…
A tak na serio to powiem szczerze, że mało jest ciekawych miejsc dla takich maluchów jak nasze…
mausky mam takie same odczucia dotyczące mieszkania za miastem. Mamy dwie działki: jedną w Lusówku i jedną w Sierosławiu i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tam mieszkać. Mój mąż często jest w delegacjach i jak sobie pomyślę, że ja z dziećmi sama w jakimś polu, to brrrr…..
Wiadomo już jaka płeć?
Na wsi jest ok:)
Mojego meza tez ciagle nie ma -za to dookola same matki z dzieciakami mieszkaja.
A tak na powaznie to czasami rzeczywiscie brak cywilizacji czasem doskwiera. Pewnie szczegolnie tym co mieszkali cale zycie w bloku.
Ja jednak pochodze ze wsi – mieszkalam zawsze z wyjatkiem akademika i 5 lat w bloku – w domu jednorodzinnym wiec nie straszne mi takie odludzie.
za to mam spiewajace ptaki i las (poki co)
Coz – Szymon choc ze wsi to lubi wyjazdy do Kornika czy innych miejsc ‘przyrodniczych” – ogladamy razem zaby, wazki, listki itd- niby wiele z tego ma za oknem na codzien ale taka wspolna wyprawa to co innego.
A w domu rzadko az tak przygladamy sie dzieciolowi czy bocianowi co za plotem lazi. Bo moze to i ciekawe ale codziennosc i czesto w domu brak czasu na zachwycanie sie tak szczegolowo okolica
A w sklepach duzych najwieksza atrakcja sa samochodziki na pieniadze i inne karuzele
Poza tym zgadzam sie z Toba – zbyt wiele atrakcji nie ma
Chciaz rzeczywisice jest kilka placow zabaw typu Dynamix – jak pisala Lunea.
Dla Mateusza i tak najlepszy jest komał i łobak 🙂 choc tatus by wolał, zeby dziecko od tych akurat trzymało sie z daleka 😉
tak wiec nie wiem, czy ZOO bedzie atrakcją 😉
chyba że są tam jakieś łobaki 😉
Dorosły wchodzi bez opłat, to za dziecko się płaci. Nie wiem jakie są limity opiekunów przypadających na jedno dziecko, ale z Weroniką byłam z mężem, i nikt nic nie mówił.
Natomiast co do wieku dziecka, to nie wiem, po prostu to widac. Wierzą chyba na słowo, no bo jak inaczej.
Pozdrawiam,
Mikula po prostu nudzi sie bedąc w takich “przyrodniczych” miejscach… Ale za wyjątkiem stadniny koni…bo to to robi wrażenie…- podobne jak stado krów…..
Duże sklepy cieszą się powodzeniem z tych samych wzgledów – co u Was…. Ale markety budowlane to co innego…bo gdzie jest tyle ciekwaych, czesto brudnych rzeczy jak tam?
Nic nie napisałaś co u Ciebie, jak Kaska, czyli Redfford wróci z wojazy moze w końcu zorganizujemy jakies spotkanie, aby obejrzec Twój, mój i Spręzynkowy brzuch. U mnie nie wiadomo co bedzie, wyglada na dziewczynke, ale mógl sie siusiak podwinoąc. Brzuch mam ogromny, czuje sie dobrze, własnie wrócilismy z 2 tyg wakacji Toscańskich, było upalnie i dużo zwiedzania, ale pieknie.
Choc Toscanie wyobrazałam sobie jeszcze inaczej brakowało mi romantycznych kolacyjech przy świecach i dużych ilosci wina. Mogłam pić bardzo niewiele.
A zatem tak...
Mam bardzo dobrą koleżankę Jankę. Przyjaciółka ma narzeczonego, którego bardzo, bardzo kocha. Planują małżeństwo. Sęk w tym, że chłopię nie wie, czy się zdążyło już wyszumieć
Interesuje mnie co wiecie i co sądzicie na temat maści znieczulającej Emla, którą się stosuje przed szczepieniem. Napiszcie mi proszę, jakie macie doświadczenie w tej materii? Chodzi mi głównie o
18 odpowiedzi na pytanie: poznańskie atrakcje dla dzieci
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
Warto pojść na Malte (przejechac sie Balbinka waskotorowa i byc moze na ostatnim przystanku zajrzec do ZOO), do parku – Cytadela albo Wilsona, pojechac do Rogalina i Kórnika, a przede wszystkim odwiedzic z noclegiem Szymona Puka – zapraszam na wieś:)
Edited by dorotka1 on 2005/07/04 20:51.
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
🙂
Dziękuję, zobaczymy jak to będzie…
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
a gdzie ty mieszkasz??/
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
W Kamionkach, to taka wieś pod Poznaniem:) w okolicy Kórnika.
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
o proszę, nie wiedziałam, ze tak daleko. No moze nie całkiem daleko, ale bez samochodu mogłoby byc cięzko.
My kupilismy działke 30 km za Poznaniem, ale jakoś nie wyobrażam sobie, ze moglibysmy sie tam przeprowadzić, choć działka duża (3400mq) i piekna, pod lasem, blisko jeziorka, tylko te odległosci i brak cywilizacji, strach mnie ogarnia.
Bałabym sie byc sama w domu zimą, bo w lecie jakos tak da sie chyba przeżyc.
pozdr
Aneta i
Tymon 19.10.03 i 25.10.05
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
Oj, bylo ciezko – przez ponad 1,5 roku mieszkalam sama (maz ciagle w pracy albo nw dwutygodniowych delegacjach) bez samochodu.
Teraz jednak mam auto – i nawet jedno na sprzedaz:)
I z samochodem to calkiem blisko – do ronda rataje 19 km.
za to pieknie, spokojnie, dziecie ma sie gdzie wyszalec, calkiem fajni sasiedzi.
A swoja droga – ja mam 950m – i nie wiem jk to sensownie zagospodarowc – a z samym trawnikiem i tak jest duzo roboty, a z Twoja powierzchnia – to juz musialabys zatrudnic ogrodnika:)
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
… A w razie brzydkiej pogody polecam krainę zabawy w Dynamixie (ul Kościelna).
Pozdrawiam,
lunea i Weronika (24.09.03)
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
O, dziekuje – a jest tam cos dla 2 – latkow?
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
Jak najbardziej! I dla młodszych, i dla starszych…
Do 3 lat wstęp kosztuje 6zł i można szaleć do bólu, dla starszych godzina – 6zł, a bez ograniczeń czasowych – 16zł.
Są tam ogromne klocki, zjeżdżalnie małe i duże, dmuchane zabawki, konie na biegunach, teatrzyk lalek, panie malujące po twarzy, miejsce do rysowania… Naprawdę super. Mój mąż bawi się równie dobrze co Weronika
Pozdrawiam,
lunea i Weronika (24.09.03)
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
🙂
No to super 🙂
Mam jeszcze pytanie – czy oplata jest za 1 dorosłego plus dziecko czy jak to wyglada?
I jak weryfikuje sie wiek dziecka?
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
… No to zależy…dla mojego dziecka wielką atrakcja są ostatnio wyjazdy do sklepów typu Castorama i wybieranie np: klamek, uchwytów… Ale to moje dziecie ze wsi pochodzi to wypady np. do Kórnika sa nudne, bo cały dzień na podwórku siedzi…. A w ZOO największa atrakcją były pociąg i przlatujący nisko samolot… No ale tak to jest jak dziecko z dala od cywilizacji żyje…
A tak na serio to powiem szczerze, że mało jest ciekawych miejsc dla takich maluchów jak nasze…
Mikołajek 16.08.2003
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
mausky mam takie same odczucia dotyczące mieszkania za miastem. Mamy dwie działki: jedną w Lusówku i jedną w Sierosławiu i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tam mieszkać. Mój mąż często jest w delegacjach i jak sobie pomyślę, że ja z dziećmi sama w jakimś polu, to brrrr…..
Wiadomo już jaka płeć?
Iwona,Martusia i Groszek sierpniowy
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
Na wsi jest ok:)
Mojego meza tez ciagle nie ma -za to dookola same matki z dzieciakami mieszkaja.
A tak na powaznie to czasami rzeczywiscie brak cywilizacji czasem doskwiera. Pewnie szczegolnie tym co mieszkali cale zycie w bloku.
Ja jednak pochodze ze wsi – mieszkalam zawsze z wyjatkiem akademika i 5 lat w bloku – w domu jednorodzinnym wiec nie straszne mi takie odludzie.
za to mam spiewajace ptaki i las (poki co)
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
Coz – Szymon choc ze wsi to lubi wyjazdy do Kornika czy innych miejsc ‘przyrodniczych” – ogladamy razem zaby, wazki, listki itd- niby wiele z tego ma za oknem na codzien ale taka wspolna wyprawa to co innego.
A w domu rzadko az tak przygladamy sie dzieciolowi czy bocianowi co za plotem lazi. Bo moze to i ciekawe ale codziennosc i czesto w domu brak czasu na zachwycanie sie tak szczegolowo okolica
A w sklepach duzych najwieksza atrakcja sa samochodziki na pieniadze i inne karuzele
Poza tym zgadzam sie z Toba – zbyt wiele atrakcji nie ma
Chciaz rzeczywisice jest kilka placow zabaw typu Dynamix – jak pisala Lunea.
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
Dla Mateusza i tak najlepszy jest komał i łobak 🙂 choc tatus by wolał, zeby dziecko od tych akurat trzymało sie z daleka 😉
tak wiec nie wiem, czy ZOO bedzie atrakcją 😉
chyba że są tam jakieś łobaki 😉
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
Dorosły wchodzi bez opłat, to za dziecko się płaci. Nie wiem jakie są limity opiekunów przypadających na jedno dziecko, ale z Weroniką byłam z mężem, i nikt nic nie mówił.
Natomiast co do wieku dziecka, to nie wiem, po prostu to widac. Wierzą chyba na słowo, no bo jak inaczej.
Pozdrawiam,
lunea i Weronika (24.09.03)
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
Mikula po prostu nudzi sie bedąc w takich “przyrodniczych” miejscach… Ale za wyjątkiem stadniny koni…bo to to robi wrażenie…- podobne jak stado krów…..
Duże sklepy cieszą się powodzeniem z tych samych wzgledów – co u Was…. Ale markety budowlane to co innego…bo gdzie jest tyle ciekwaych, czesto brudnych rzeczy jak tam?
Mikołajek 16.08.2003
Re: poznańskie atrakcje dla dzieci
Nic nie napisałaś co u Ciebie, jak Kaska, czyli Redfford wróci z wojazy moze w końcu zorganizujemy jakies spotkanie, aby obejrzec Twój, mój i Spręzynkowy brzuch. U mnie nie wiadomo co bedzie, wyglada na dziewczynke, ale mógl sie siusiak podwinoąc. Brzuch mam ogromny, czuje sie dobrze, własnie wrócilismy z 2 tyg wakacji Toscańskich, było upalnie i dużo zwiedzania, ale pieknie.
Choc Toscanie wyobrazałam sobie jeszcze inaczej brakowało mi romantycznych kolacyjech przy świecach i dużych ilosci wina. Mogłam pić bardzo niewiele.
A jaka płeć u Ciebie.
Czy wyjeżdzacie gdzies na wakcje?
pa
Aneta i
Tymon 19.10.03 i 25.10.05
Znasz odpowiedź na pytanie: poznańskie atrakcje dla dzieci