wczoraj się zjeżyłam. wpadł szwagier mojego męża, luźna rozmowa z dzieciakami- a one z przejęciem opowiadają, że już listy do Gwiazdora wysłały itp.
Szwagier oburzony i przy dzieciach, że jak można dzieciakom takie bzdury wygadywać, że jego dzieci- rówieśnicy moich- nie wierzą w takie pierdoły.
myślałam, że mnie krew zaleje.
po pierwsze- dzieciaki się wystraszyły o czym w ogóle gada wujek
po drugie- jakim prawem mówi moim dzieciom takie rzeczy
ja rozumiem, każdy wychowuje po swojemu ale ja nie widzę nic nienormalnego w tym aby sześcioletnie dziecko i młodsze wierzyło w kogoś takiego jak Gwiazdor i tym podobne
sama pamiętam jak bardzo czekałam aż do mnie przyjdzie w wigilię
u nas mamy takiego fajnego sąsiada, ktory zawsze się za niego przebiera i chodzi po wszystkich domach, gdzie są dzieci
czy naprawdę ww dzisiejszym swiecie nie można zafundować dzieciom trochę magii???
a może to ja przesadzam???
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: "Pozwalacie" dzieciom wierzyć w Gwiazdora, Mikołaja itp?
ale ja wcale nie twierdzę, że robisz źle…tak jest u was i ok
nie napisałam, że okradasz je z czegokolwiek
ale uszanuj też, proszę, zwyczaje innych i nie nazywaj ich dennymi
wcale nie przesadzasz…
moje bąble wierzą…
od mikołaja 6 grudnia dostały jajka niespodzianki… młodsze niewiele mówi… a jak się go pytam o św mikołaja to ma dla mnei jedną odpowiedz – ‘jajo’…
niech sobie wierzą ile chcą…
ja stara dupa byłam i z siostrą w okolicach BN pozwalałyśmy sobie na wiarę w mikołaja… ile zabawy było
Ja też bym się wkurzyła
I super
Ja niestety też.
Vala co jest dla mnie denne dla Ciebie przecież byc nie musi :). Przecież nie każę uważać Ci tak samo jak ja:)To, ze dla mnie denne nie znaczy,że nie sznuję Twoich zwyczajów:)Każdy ma prawo do swojego zdania,co nie??I nie denerwuj się tak
wiecie co?… Jak bylam mala, to tak bardzo chcialam byc juz dorosla!!! robic co chce… kiedy chce… chodzic pozno spac…
A teraz?
Najchetniej dalej bym jednak wierzyla w tego Mikolaja…. ah!
ależ ja się nie denerwuję kochana 😀 święta idą, optymistycznie się nastrajam
Ja nie pierwszy raz 😉
Aczkolwiek się zastanawiałam, co kiedyś dzieci nam powiedzą JAK SIĘ WYDA
😀
przeciez tez bylysmy dziecmi, tez wierzylysmy i co???macie zal o to do rodzicow????bo ja nie!!!!!!!!!
ja tam nadal wierze w magie swiat i to ze zyczenia sie spelniaja, ze sa prezenty….i wiem ze sw mikolaj istnieje,ale za duzo biednych dzieci jest na swiecie by przyszedl do sredniej krajowej:) i musimy kupowac sami:)
Przeczytałam tylko tytuła posta, wiec na to odpowiadam:)
ja z jednej strony nie chciałam małej w to wszystko wkręcac z kilku powodów, po pierwsze, ze jest to zabobon zw z religią katolicką;), której ja nie wyznaje, po drugie, wydawało mi sie ze jest to niepotrzebne mieszanie dziecku w głowie,chciałam ominąc ten etap, kiedy mała bedzie sie dopominać odpowiedzi skad jest Mikołaj, dlaczego akurat rozdaje prezenty w grudni9u itp, ale…
pamietam, ze mnie to zadnej “krzywdy” nie wyrządziło, bo sama w koncu domyśliłam sie ze Mikołaja nie ma, ze to tylko taka “zabawa” miałam wtedy z 5 lat…widziałam jak dziadek wyszedł na klatkę, a potem wszedł Mikołaj, przez cały wieczór, dopatrywałam sie podobieństwa mojego dziadka pod tym przebraniem…
Mąż powiedział, ze wcale to sie nie wiąże z wyznawaniem religii, a dziecko tylko bedzie miało zabawę, biorąc pod uwagę moją wrogość do KK, pomyslałam, ze to znowu jakaś manipulacja i ze w ten sposób ktoś próbuje moje dziecko “zwerbować” do kościoła, ale dałam sobie spokój, wiem jak Gaba żywo reaguje gdy widzi Mikołaja w Tv badz gdzies na wystawach sklepowych, więc niech dziecko ma ubaw i może faktycznie, nie będę jej zabierała tej części dzieciństwa, kiedy to wierzy sie w baśniowe krainy, Mikołaje i krasnoludki…:)
Mikołaj owszem związany jest z religią
ale Gwiazdor juz raczej nie (chyba)
Pierwszy raz o Gwiazdorze usłyszałam jak czytałam Jeżycjadę. I zastanawiałam się ki diabeł :Zamotany:?
Mozna przeżyć dzieciństwo bez Gwiazdora ;)…
Jak byłam mała to rodzice, dziadkowie mówili, że mikołaj przychodzi do dzieci 6 grudnia, natomiast gwiazdorek na święta, który przybiera postać aniołka, który nagradza upominkiem za dobre zachowanie dzieci.
Teraz wiem, ze to wszystko to fikcja, ale miło było żyć tak bestrosko, mając świadomość, że jest mikołaj i gwiazdorek, na których czekało się cały rok. Swoją córwczkę też nie mam zamiaru pozbawiać tej magii, która sprawia, że dzieciństwo jest jeszcze piękniejsze i wspanialsze.
Bywa, że magia swiąt tak mnie dopada, ze sama nadal chce wierzyc w mikolaja, moze dlatego, ze tak milo wspominam okres dziecinstwa 🙂
Moim zdaniem nie przesadzasz, gdyby ktoś mi/moim dzieciom wyciął taki numer nieźle bym się wkurzyła:(. Moje dzieci wierzą w Mikołaja, w Gwiazdora, Zajączka Wielkanocnego… niech wierzą jak najdłużej, ja tez dość długo wierzyłam:).
cieszę się Valusiuwybacz mi,ale ostatnio wszystkich bym sciskała:)
Ej no Kotuś… chyba ciut przesadziłaś;). Ja jakoś nie narzekam na brak zaufania do rodziców pomimo tego, że w końcu się dowiedziałam, że Gwiazdor to ściema:).
to i tak nie ma znaczenia,co nie Asiu??:)
No właśnie Ty masz takie zdanie, a ja np. nie uważam, że to co robię – pozwalam dzieciom na poczucie odrobiny “magii” – to denna zabawa. Trochę więcej tolerancji:).
Znasz odpowiedź na pytanie: "Pozwalacie" dzieciom wierzyć w Gwiazdora, Mikołaja itp?