No właśnie, ile z Was odpowiedziałoby “tak” na to pytanie?
Oczywiście chodzi o kogoś bliskiego, siostrę, przyjaciółkę czy dobrą koleżankę.
Wiem, że niektórzy po prostu nie lubią jeśli ktokolwiek inny chodzi w ich ciuchach, to jeszcze rozumiem (choć istnieje coś takiego jak pralnia chemiczna ;)) a co sądzicie o odmowie “nie, bo ja już byłam w tej sukience na weselu i nie chcę, żeby ktoś zobaczył cię w takiej samej”.
Snobistyczne, nie?
Ja nie mam z tym najmniejszego problemu, tak samo śmieszy mnie panika w oczach pań przypadkowo ubranych jednakowo na imprezie
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Pożyczysz mi sukienkę?
nigdy nie lubiłam pożyczać ciuchów.miałam nerw jak mi siostra podbierała i dorobiłam sobie nawet kłódkę do szafy z rzeczami…. Nie mam za to oporów w kupowaniu w szmateksach i robię to z chęcią:)
teraz sporadycznie mi sie zdarza pożyczać ale to jest albo marynarka albo torebka,pasek….raczej coś z dodatków..
jakbym miała taka sytuacje,że siostra chciałaby ode mnie pożyczyc kieckę elegancka albo odwrotnie ja od niej to nie byłoby dla nas problemem że ktoś już którąś z nas widział.zadbałabym może o inne dodatki,inny kolor butów itp żeby nie wyglądać jak klon,choćby oglądając w przyszłości zdjęcia….
siostrze przyjaciólcde pożyczę, obcej nie, nie pozyczam od obcych. Panika na taki sam ubior mnie nie dotyczy
Ja mam 5 sióstr 🙂
I wychodzi na to, że nie szanuję zdania innych, bo roztrząsam na forum 😉
właśnie parę dni temu zaniosłam koleżance kilka moich sukienek – idzie dzisiaj na wesele i nie wie co ubrać
nie mam z tym problemu
Nie mam problemu z pożyczaniem i zdarzało mi się pożyczyć…teraz żadziej ze względu na moj duzy tyłek…
Jej… nie chodziło mi o to
Uważam, ze każdy ma prawo do odmowy
Nie znoszę sytuacji w której ja czegoś odmawiam a druga strona strzela focha – mam alergię na to, ponieważ sama zawsze uznaję prawo do odmowy z drugiej strony
a ja mam dokładnie odwrotnie. bez problemu pożyczam/pożyczałam od koleżanek i koleżankom (choć teraz już rzadko bo rozmiarami się porozjeżdżałyśmy;))
czasem dostaję ciuchy, głównie sukienki od koleżanki z NY. ona wyznaje zasadę że jedna kiecka=jedna impreza, z czego ja się b. cieszę
raczej mnie nie interesuje w co ubierają się inne osoby chyba, że wyjątkowo podoba mi się ich kreacja to mogę szczerze popodziwiać 🙂
za to wyjątkowo nie lubię ciuchów z lumpeksu. nie wiem kto w tym chodził i co w tym robił i to mnie skutecznie odrzuca
Nie pożyczam dla siebie, ani dla kogoś.
Zwyczajnie ani siostra, ani żadna z koleżanek nie maja takiego rozmiaru jak ja:D
Ale nie mam nic przeciwko, ino butów i bielizny bym nie pożyczyła;)
Nigdy nie miałam problemu, żeby pożyczyć komuś,
nie przepadam za pożyczaniem od kogoś 🙂
W czasach licealno studenckich i przedmałżeńskich wymieniałyśmy się czesto z koleżankami – głównie przed jakąś imprezą.
Teraz juz nie – jakos ani ja ani obecne kolezanki nie mamy takiej potrzeby.
Mysle, ze też dlatego, ze nie chodzimy już co weekend na imprezy.
Siostry nie mam, brat w moich nie chce chodzic ;).
innym nie odmawiam, sama jakos rzadko – no juz mnie musi przcisnac
jakos nie mam smialosci poprosic, choc w zeszlym roku znajoma poratowala mnie spodniczka przed wystepem lindy hop (w spodniach nie da sie tanczyc, chyba ze przylegajace bawelniane, a takich wloze za so milionow)
z siostra mialysmy wspolna szafe (w chacie sie nie przelewalo), wiec nauczylam sie pod tym wzgledem wspolpracy
przyznam, ze powod odmowy mnie zaciekawil 😉
jeszcze takiego nie slyszalam
nie pozyczam od kogos obcego nigdy
nie umialabym nosic nie swojej szmaty
swoje ciuchy pozyczam obcym niechętnie
no, ale siostra to inna para kaloszy….
nie wyobrazam sobie, że moglaby z jakiegos powodu odmowic, albo ja jej (choc moja siostra rozmiarowo raczej z moją córką lepiej wypada, no, ale buty dlugo nosilysmy w jednym rozmiarze ;))
Nie pożyczam przyjaciółkom – bo nikt się nie mieści w mój rozmiar i na odwrót – ciuchy przyjaciółek smętnie na mnie wiszą.
Mam brata – moje ciuchy by były na niego dobre ale jakoś on nie czuje potrzeby pożyczenia ode mnie 😉
Ale nie miałabym problemu w żadną stronę.
Generalnie nie lubie pozyczac od kogos, ale sama pozyczam bez najmniejszego problemu. Nie chcialabym na imprezie znalezc sie w towarzystwie tak samo ubranej babeczki. Choc pewnie obrocilabym to w zart 🙂
Nie lubię pożyczać. Ani od kogoś ani komuś. Jeżeli ktoś poprosi to nie robię problemów. W końcu to tylko ciuch 😉
Nie mam oporów przed pożyczaniem od Siostry, Mamy… One też noszą moje rzeczy. Ale to chyba naturalne?
Znasz odpowiedź na pytanie: Pożyczysz mi sukienkę?