pytam się zadane coś jest
eeee tak tylko z polaka ale nie za dużo więc mam labę
– biorę dzienniczek ucznia, patrzę a tam na jutro przynieść materiały na zrobienie ozdobnej papeterii
– na piątek materiały o Mieszko I
– na pn materiały o innych królach
w środę sprawdzian z religii, o którym wiedziała od piątku, ale jej się zapomniało,
wścieklizna mnie wzięła
ja nie wiem jak mam ją nauczyć pamiętania o zadaniach domowych, systematycznej nauce.
i co moje dziecko robi?
Jeżeli myslicie że idzie szukać materiałów do papeterii czy wkuwać religię
to się mylicie.
zamknęła się w pokoju i bawiła się z psem.
Z matmy przyniosła dziś tróję ze sprawdzianu i powiedziała mi że nie jest źle bo jej kolega dostał dziś trzy jedynki.
za chwilę testy kompetencji
za chwilę 4 klasa
ja widzę to w czarnych kolorach
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: prace domowe – dostaję wścieklizny
Mnie osłabiają za to panie, które przekazują, że Nadia ma następnego dnia przynieść wstążkę, watę, ziele angielskie i co tam jeszcze. Możliwe, że to jest oczywiste, że to się ma w domu ale ja nie mam. Plus tego jest taki, że to jest zawsze na następny dzień więc nie ma kiedy zapomnieć. Może niech od razu przygotowuje te rzeczy, które trzeba przynieść?
Ja kompletnie nic nie pilnuję i nie sprawdzam. Dwa razy nie miała pracy domowej i się na tyle przejęła, że odrabia na świetlicy. Wie, że na mnie nie ma co liczyć, że o czymś będę pamiętała i pilnuje sama. Ba, mnie pilnuje, żebym poszła na zebranie.
U nas Olka tez nie pamiętała co ma zrobić i na kiedy. Wprowadziliśmy grafik (Mamroć widziała) gdzie teraz codziennie po szkole dopisuję co ma zrobić i na kiedy, sama zaczęła pilnować żeby było zrobione choc zdaży jej się zapomnieć ale to wtedy mogę ją skontrolować wieczorem czy ma zrobione/nauczone/spakowane. Mam nadzieję że w ciągu tego i następnego roku nawyk pilnowania się wyrobię w niej i nie będzie większych problemów z tym w czwartej klasie.
minusiki i smutne buzki nie robia wrazenia
moje w*ienie i dobry opr w polaczeniu ze szlabanikiem spowodowaly ze lekcje sa odrabiane natychmiast po wejsciu do domu.
i oby tak zostalo
grafik założony
na razie wpisała na piątek że musi przygotowac materiały o Mieszko I
zobaczymy czy na wpisie się skończy
i kto w czwartek wieczorem obudzi się ze nie ma materiałów
marcinowi sie kiedys przypomnialo o 18 tej że ma przynieść jabłko,świeczke, gałązki choinki i jakis ozdóbki na stroik -mąż zadzwonił jak wychodziłam z pracy.wszystko prócz choinki miałam w domu i….poszłam “pożyczyć” do klombu przed pracą trochę jałowca i powiedziałam ze to taka odmiana choinki :):)
całkiem ładny stroik zrobił:)
Dlatego ja podaje co najmniej 4 dni wcześniej co maja dzieci przynieśc i powtarzam codziennie.
Ale u syna miałam identycznie. Konczył lekcje o 17.00, do domu podwoził go dziadek. Mieszkamy daleko od centrum, do sklepu kilka km, a on daje liste co ma na jutro mieć do szkoły… A ma na 8.00.
Nie raz prosiłam panią, ale mówiła, ze się tak nie da, bo dzieci zapomną. Kurcze, są szafki- niech poda wcześniej i kto ma przynosi i chowa…
Teraz, w gimnazjum mają plastyke raz w tygodniu, wiec łatwiej, ale jak ma referat zrobić i wydrukować…. A my nie mamy tuszu- to jest problem. Tak to M wydrukuje w pracy, ale trzeba co najmniej 2 dni na przygotowanie.
jak u nas 🙂
Przejście z 3 do 4 kl jest trudne, przynajmniej dla mojego cójraka, nie mogła się oswoić z innymi wymaganiami, większą liczba przedmiotów, sprawdzianami itp. Zapominała wziąć czegoś, a to uczyć się na bieżąco itp.
Wydrukowalam jej plan llekcji, na ktorym dopisałam co musi wziąć na zaj. np. flet.
Zdarza sie jej czegoś zapomnieć, albo na ostatnią chwilę robić ale nie zdarza sie to już często. Jednak długo lekcje robi, ale zauważyłam że nie zzajmuje się tym co trzeba, właśnie tak jak Twoja mała Kluska.
Stwierdzilam, że zapiszę ją na zaj. plastyczne, może tam się “wyszaleje”.
Klucha Twoja córa nie jest typem artysty? czy dobrze kojarzę, że tak?
Wydaje mi się, że dzieci które mają duszę artysty mają często problemy tego typu. Do mojej córki jak wejdziesz to pokoju to massssakra. Jednego dnia posprząta, a drugiego jakby tornado przeleciało. Jej to nie przeszkadza;)
O matko, ja tez to kocham.
Jakże mnie telepało, kiedy odbierając dziecko w okolicach 17 dowiedziałąm się, że dzieciak “na jutro” ma przynieść do szkoły kasztany. W styczniu.
dobrze pamiętasz
dusza artysty
zamiast pisać wypracowanie czy liczyć zadanie matematyczne rysuje po kartkach 🙂
więc tak
moje dziecko zapisało sobie wczoraj że ma te materiały na piątek o Mieszko
przyszło dziś do domu
odpaliło google
znalazła kilka stron o królu
i czekała na mamusię
😀
a wiecie jaki mega bałagan ma mój syn , czasem nie da się wejść… A plastycznie….porażka… A pisze ohydnie!!!!!
moja też fatalnie pisze
choć zdolna plastycznie 🙂
charakter pisma ma po tatusiu
Moja też uzdolniona plastycznie i pisze byle jak, ale jak chce to ładnie napisze. U niej wynika chyba raczej z lenistwa to pisanie.
Klucha A nie myslisz o tym, by ją zapisać na plastykę?
proponowałam jej kółko plastyczne
ale laska nie chce
woli tworzyć w domu
bywa że przez miesiac nic nie rysuje
a potem przez następny miesiac tworzy swoje arcydzieła, których nie pozwala wyrzucić.
natomiast zgłasza mi się do wszystkich konkursów plastycznych w szkole 😀
a co za tym idzie ja też biorę w nich udział
Klucha zapalilas mi swoim pierwszym postem swiatelko ostrzegawcze.Odpuscilam ostatnio sprawdzanie,przypominanie,upominanie. Pomyslalam sobie albo zacznie dzialac samodzielnie i sie troche gosciu mlody ogarnie albo niedlugo uslysze od nauczyciela. Po lekturze Twojego posta zorientowalam sie, ze Sz jakos zamilkl i niewiele ostatnio opowiada o szkole,skojarzylam, ze w poniedzialek zapomnial zabrac do szkoly swojego reading log (bardzo wazna rzecz w jego szkole).Dodalam 2 do 2 i wysmarowalam wczoraj email do nauczyciela Mlodego.Dwie godziny pozniej potwierdzily sie moje obawy. Szymon zapomina zabrac rzeczy do szkoly,obija sie na lekcjach,jego biorko i szafka to totalny burdel, zawalil dwie ostatnie kartkowki z matmy….Z nauka nie jest zle,ale jego bezmyslnosc siega zenitu:(
Jak go nauczyc porzadku i pamietania o istotnych sprawach? Kary i nagrody moge sobie miedzy bajki wsadzic.Grafiki dzialaja tydzien w porywach do dwoch…Jak tak dalej pojdzie to bede staremu koniowi pakowala plecak do szkoly do 18tki
Zrobiłam tak samo. Raz dostał palę-pamięta do teraz.
Póki co lekcje odrabia sam…
Ale czytam i notuję-bo wiadomo;)
U mnie nie wyszlo:( Ja odpuslcilam,a mlody hulaj dusza piekla nie ma. Nie mam zadnego pomyslu jak go oduczyc zapominalstwa i beztroski. Po awanturze zawalony test z matmy poprawiony spiewajaco,czyta nawet wiecej niz powinien.Ale to tylko teraz po “wojnie”. Poswiece troche uwagi dziewczynkom,gowniaz sie odrazy wymyka spod kontroli.
wprowadziłam grafik wisi na dzrwiach wejściowych do domu 😉
tak abym go widziała.
na razie testuję
zobaczymy co wytestujemy
Znasz odpowiedź na pytanie: prace domowe – dostaję wścieklizny