prawo jazdy

co zrobić by je zdać za pierwszym razem?

Jak myślicie jest jakaś recepta na to?

Zostały mi jeszcze trzy jazdy i nie wiem czy brać dodatkowe, jeśli tak to ile ich wziąć?

Wczoraj moja bratowa zdawała egzamin i nie zdała a mi tym samym uleciała maluśka iskierka na pomyślne zdanie.
A może macie jakieś sprawdzone metody by zdać to prawko?
Jak sądzicie czy jest jakaś określona godzinka i dzień by zdać lepiej?

już sama nie wiem jakby tu sobie pomóc by zwiększyć szanse na zdanie…hmmm

Julcia 26.04.2001

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: prawo jazdy

  1. Re: prawo jazdy

    a może jesteś urodzonym kierowcą?

    Julcia 26.04.2001

    • Re: prawo jazdy

      Mnie też czeka robienie prawo jazdy w lipcu i aż mnie skręca już teraz, czy mogłabyś mi mniej więcej opisać koszty za kurs, badania egzaminy itd
      dzięki i życze powodzenia

      Kaska i Mikołaj 18.09

      • Re: prawo jazdy

        ja jutro ide zdawać wew….
        jazdy mam wyjezdzone, ale jeszze muszę dokupić bo na manewrach nie bardzo mi wychodzi:(( a dopiero za jakiś m-c mam egzamin, tyle podobno się czeka:((
        Pożyjemy, zobaczymy
        Życze powodzenia
        Anita i Filip ur. 25.09.03

        • Re: prawo jazdy

          Ja zdalam za 3 razem. Za pierwszym dwa razy pod rzad zgasl mi samochod, i pan powiedzial, ze nawet nie umiem zapalic samochodu a co dopiero o jezdzie. Za drugim razem (przyjechalam na egzamin swoim samochodem), powiedzial mi, ze nie zredukowalam biegu na luku, a za trzecim razem juz sie wkurzylam i faktycznie znalazlam dojscie. Coz wstyd sie przyznac, ale stwierdzilam, ze tak bedzie latwiej. I zdalam po znajomosci. Nie pamietam ile mnie to kosztowalo. Jezdze do dzisiaj. I nie dawno moj mezulek kupil mi sliczniutkiego C-230 kompressora. W Nowym Jorku zadalam prawo jazdy za pierwszym podejsciem testy i jazde. Takze chyba takim zlym kierowca nie jestem. Powodzenia.


          Ania i Bianca 19-12-03

          • Re: prawo jazdy

            No to ja Was pewnie zaszokuje…
            Mam za sobą dwa kursy na prawko plus niezliczoną ilość dodatkowych godzin… Pierwszy kurs zrobiłam w liceum, jak tylko osiągnęłam magiczny wiek 17 lat i mogłam starać się o prawko… Wtedy podchodziłam do egzaminu praktycznego SZEŚĆ razy. Za każdym razem oblewałam na placyku, a wtedy robiło się WSZYSTKIE manewry, a nie tylko 2 wylosowane jak teraz. Nie zdałam. Kolejny kurs i podejście do egzaminu było w 2001 roku. Zdałam za TRZECIM razem. Placyk bezbłędnie, ale wpadki na mieście. Jechałam po ulicy o dosyć ostrym łuku i egzaminator przyczepił się, że za szybko… Raczej za szybko nie było… Kazał mi skręcić w lewo, a okazało się, że chodziło mu o jakąś malutką uliczkę, o której ja myślałam, że to jakiś podjazd pod bloki i pojechałam dalej… Byłam pewna, nie spanikowałam i rozmawiałam z nim spokojnie mimo, że próbował mie zdenerwować i zdałam! Mam prawko, umiem jeździć, ale niestety przez te wszystkie perypetie to jeździć nie lubię… Jak muszę to jadę…

            • Re: prawo jazdy

              Zdawać w dzień wigilii – wtedy nikt nie ma serca, żeby oblać… ja tak zdałam. Inne dobre dni – może dzień kobiet?

              Reno & Nadia (07.02.2004)

              • Re: prawo jazdy

                Hi hi hi a już zaczęłam mieć kompleksy, że za dużo podejść do egzaminu w moim przypadku (3). Też robiłam prawko kiedy były wszystkie manewry (oprócz parkowania przodem). Drugi raz za żadne skarby nie chciałabym zdawać!!! Za bardzo to przeżywałam

                Beata i Maciuś 11.02.2004

                • Re: prawo jazdy

                  Też generalnie nie lubię takich numerów, ale…

                  Byłam na kursie u instruktora, który (chociaż ciężki do zniesienia jako człowiek) naprawdę potrafił nauczyć jeździć. Wyznawał zasadę, że na parkingach ludzie nie giną, więc u niego na 20sto godzinnym kursie tylko dwie godziny były na placu, pozostałe na mieście i “w trasie”. Pierwsza lekcja wyglądała tak, że przyjechał po mnie i od razu kazał mi wsiąść za kierownicę i przejechać przez miasto! A ja nawet nie wiedziałam gdzie są kierunkowskazy!
                  Na drugiej godzinie pojechaliśmy w trasę i musiałam jechać 90km/h. Dla kogoś kto siedział drugi raz za kółkiem to był szok
                  Potem uczył mnie też wyprzedzać (jadąc 130km/h).
                  Po kursie powiedział (przy innych kursantach), że nie ma możliwości żebym nie zdała egzaminu – na kursie byłam najlepsza.
                  Poza tym dość pewnie czułam się za kierownicą (z perspektywy czasu to dopiero teraz, po kilku latach naprawdę czuję się pewnie).

                  Acha, ponieważ miałam mało lekcji na placu, wieczorami trenowałam samochodem pod okiem męża.

                  Egzamin.
                  Uważam, że dobrym kierowcą człowiek staje się po jakichś dwóch latach prowadzenia samochodu. Więc nikt po kursie nie jest tak naprawdę dobrym kierowcą, no ale żeby jeździć trzeba zdać, kogoś muszą przepuścić.

                  Nie zdałam dwa razy – na placu. Byłam wkurzona bo nie wiem dlaczego nie zdałam. Raz przez “kopertę”, raz wjazd tyłem. Nie najechałam na linię, po prostu nie zaparkowałam super równolegle do linii. Teraz pewnie bym się wykłócała, wtedy po prostu wróciłam do domu.

                  Za trzecim podejściem jechałam na egzamin praktycznie zrezygnowana. Powiedziałam nawet tacie, że jak nie zdam to czwarty raz podejdę dopiero gdy zbiorę pieniądze, żeby dać w łapę, bo będzie taniej niż płacić za kolejne egzaminy i za dojazdy na egzamin (100km).

                  Zdałam. Nie parkowałam lepiej niż za pierwszym czy drugim razem. Podejrzewam, że umiejętności mogłam mieć nawet gorsze niż za pierwszym razem bo od pierwszego egzaminu (we wrześniu) do trzeciego (w grudniu) nie jeździłam. Ale egzaminatorom jakoś nie chciało się patrzeć czy zaparkowałam równolegle czy trochę pod kątem.

                  Do tej pory (4,5 roku) nawet nikogo nie musnęłam na parkingu, a jeżdżę większym samochodem niż zdawałam egzamin.

                  Sa przegięcia z tymi egzaminami.

                  Ola i Ula (24.03.2004)

                  • Re: prawo jazdy

                    Rozumiem, że Cię skręca bo ja dostaję gęsiej skórki na samą myśl, że miałabym znowu zdawać. Brr…
                    Niektórzy źle wspominają maturę, przy tym matura to była sama przyjemność.
                    Powodzenia 🙂

                    Ola i Ula (24.03.2004)

                    • Re: prawo jazdy

                      Tydzień temu przeżywałam mój egzamin i byłam tak bardzo, bardzo zła, że też chciałam napisać, ale nie napisalam, bo niektorzy mnie krytukują, że robię prawko na motor… Naprawdę wszystko zależy od egzaminatora i pewnie co się z tym wiąże od szczęścia. Ja się zawzięłam, że nauczę się jeździć i wiem że umiem, ale co z tego jak oblałam placyk. Trochę mnie to załamało, bo teraz widzę, że oni oblewają za byle co (oblał mnie za kierunkowskaz:( ale nie myślę o dawaniu komuś kasy. Nigdy nie było łatwo zdać, ja mam kat. B od 12 lat i wtedy też oblewali (u mnie z 10 osób zdały 2 w tym ja), ale wydaje mi się, że ostatnio to jest prawdziwa “masówka”. Dużo osób zapisywało się na kursy w ostatniej chwili zanim podrożały i teraz wszyscy mają egzaminy. Takie jazdy przed samym egzaminem bardzo dużo dają, bo teraz się czeka co najmniej miesiąc więc dla rozgrzewki 🙂 Ja też sobie jakąś lekcję dokupię i postanowiłam, że postaram się nie denerwować, bo stres na pewno nie pomaga.

                      Neti i Dominik 15.01.04

                      • Re: prawo jazdy

                        Zapomniałam dodać, że jak byłam trzeci raz na egzaminie to był chłopak, który 11 raz nie zdał!!! A na egzamin przyjechał własnym samochodem i mówił, że kilka lat jeździ. To akurat przytaczam jako “ciekawostkę” bo nie znam go nie wiem czy jest złym czy dobrym kierowcą.

                        Natomiast jakiś czas temu mój kolega, który pracuje jako kierowca stracił prawo jazdy (za punkty za przekraczanie prędkości) i też nie zdał egzaminu. A w to, że on jeździ bardzo dobrze, a wręcz rewelacyjnie nie wątpię.

                        Także ja się nie dziwię, że niektórzy wolą sobie oszczędzić tych stresów i wywalania kasy na kolejne egzaminy,

                        Ola i Ula (24.03.2004)

                        • Re: prawo jazdy

                          O! to jest myśl!
                          Ja zdałam 27 grudnia, zaraz po przerwie świątecznej, może egzaminatorzy byli najedzeni i szczęśliwi
                          Dwie czy trzy osoby na chyba 16 wtedy zdały.

                          Ola i Ula (24.03.2004)

                          • Re: prawo jazdy

                            A ja żałuje że nie dałam w łapę za pierwszym razem bo bym już trzy lata temu miała prawo jazdy!!!!! a teraz po raz (nie powiem który bo się wstydzę) będę zdawać i znów przez to wszystko przechodzić! horror! boję się że z tych nerwów laktacja mi się zatrzyma! hi hi

                            Julia i Alicja

                            • Re: prawo jazdy

                              Dziewczyny piszą o tym by mieć pewność siebie a mi jej brakuje chyba najbardziej i co zrobić by ją nabyć?
                              Uważam, że nie powinnaś się wstydzić tego ze ileś tam razy nie zdałaś! prawie wszyscy teraz oblewają i cóż możemy na to poradzić?sama nie mam pojęcia.

                              Julcia 26.04.2001

                              • Re: prawo jazdy

                                heheh… No jak tak pójdzie to zaliczę może w wigilię

                                Julcia 26.04.2001

                                • Re: prawo jazdy

                                  wspólczuję strasznie bo domyślam się jak się wkurzyłaś.
                                  Wyobraź sobie ze ja prawko robię od lutego, najpierw były wykłady 30g a późnije dopiero 20g jazd.
                                  Całe wakacje do niczego przez to, że tak długo się ciągło i przez ich czekanie.
                                  Też chciałabym się nie denerwować… A panikara ze mnie straszna i też się uwzięłam by zdać to prawko.
                                  powodzenia. Daj znać kiedy masz egzaminek. Ja idę w poniedziałek załatwiać formalnosci.

                                  Julcia 26.04.2001

                                  • Re: prawo jazdy

                                    eeetam, wcale mnie nie zszokowałaś!
                                    Moja koleżanka robiła kurs trzy razy i za ostatnim zdała.
                                    Dla mnie to smutne że ktoś nie zdaje, bo chyba raczej świadczy o tym, że oni czepiają się drobiazgów albo też je wynajdują.
                                    Bardzo chciałabym nie spanikować ale to chyba nie możliwe bo panikara jestem.
                                    I co mam zrobić by mu nie pokazać że jestem taka?

                                    Julcia 26.04.2001

                                    • Re: prawo jazdy

                                      Ty załapiesz się na nowych zasadach. Otóż różni się ceną za kurs – ja płaciłam 700zł + lekarz 30zł + książki, testy – ok.30zł.
                                      Potrzebne jedno zdjęcie.
                                      Miałam 30g wykładów i 20g jazd. Można brać dodatkwoe jazdy – u nas 30zł za g.
                                      Musiałabyś popytać ile etraz chcą za kurs prawka jazdy. Wiem, że jazd jest 30g( nie 20g tak jak ja miałam).
                                      Ponoć strasznie jest zdać za pierwszym razem.
                                      Dobrze być pewną siebie czego mi oczywiście brakuje. Powodzoneczka!!!

                                      Julcia 26.04.2001

                                      • Re: prawo jazdy

                                        no widzicie u nich to norma by zdały tylko 2 lub 3 osoby – to jakaś paranoja!

                                        Julcia 26.04.2001

                                        • Re: prawo jazdy

                                          nom właśnie ja też nie mam nerwów na takie ich machlojki.
                                          Jak można mieć płacone za ilośc niezdanych osób?

                                          Julcia 26.04.2001

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: prawo jazdy

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general