kama tylko nie kpij::))
zapisałam sie na kurs- byłam na jednym wykładzie – na pozostałe nie dałam rady, nieobowiązkowe, to dobrze bo jakoś weny nie mam do ogladania filmików edukacyjnych (kurs jeszcze trwa także jeszcze zaległości nie mam)- testów już się wyuczyłam- jazdy boję sie jak diabli – samochód niby mamy i gdzieś na polach małż mnie do niego wsadził ale to taki wechikuł w którym nawet ręczny mamy nożny więc dużo się na nim nie nauczę bo tam wszystko inaczej niż w normalnym samochodzie ::))
rodzeństwo poprzeczkę podniosło i pozdawało za pierwszym, drugim razem
macie prawko? no i za którym razem zdałyście?
napiszcie cos ku pokrzepieniu serducha
Strona 8 odpowiedzi na pytanie: prawo jazdy::))
Super!
Gratulacje!!!!!!!!!!i zazdroszczę 🙂
Dzień nauczyciela- będę pamiętać i kciuki obiecuję.
rena fajna data! zdaj w swoje wielkie święto!
już zapisuję w kalendarz i prześlę pozytywne fluidy!
😉
No to przyszła kolej na mnie, by zapisać się na egzamin i już się musiałam denerwować. Bo teoria jest tylko do południa, ale nikt nie pomyśłał, że bywają ludzie, którzy pracują tak jak ja i nie mają możliwości rano stawić się na egzamin. Dobrze, że we wtorki zaczynam później w szkole, więc pani łaskawie znalazla dla mnie miejce na samą teorię 26.10 o 8.00 (kciuki wskazane). Potem dopiero będę mogła zapisać się na egzamin praktyczny, oczywiście swoje odczekać. No, ale tu mam kolejną wątpliwość- czy od 16 znajdzie się jakaś grupa. Bo znów mogę mieć problemy z praktyką. Odechciało mi się dziś tego prawa jazdy. 🙁
kto stawia takie wymóg, że najpierw zdana teoria a potem umawianie się na egz. praktyczny? szkoła jazdy czy word?
ja zdawałam w tym samym dniu oba egzaminy.
Ja też mogłabym w tym samym dniu. Problem w tym, że nie mogę iść na egzamin rano- bo jestem w szkole, a dyro mnie nie zwolni. Więc musiałam to rozbić, na dwa podejścia. Chociaż nadal nie wiem, czy egzamin z praktyki będę mogła mieć po godzinie 16, bo pani w okienku chyba siedziala tam za karę i na moje pytania tylko wzdychała. Doła mam i tyle.
skad ja to znam
w chełmskim word ostatnia tura jest na 14 tą
Ja zdawałam z rana teorię. O 8 i akurat dla wielu osób to był problem by z małych miejscowości zdążyć na 7.30 do odległego miasta.
Po teorii trzeba było czekać aż ją sprawdzą (nie było jeszcze komputerów).
Potem najpierw plac manewrowy (wszyscy po kolei), a na koniec ci co zaliczyli plac ruszali w miasto. W efekcie skończyłam egzamin chyba po 15.
Arkek – jeśli dyrektor Cię nie chce zwolnić, to czy nie lepiej było tak celować z egzaminem, żeby zapisać się w dzień wolny w szkole, ale taki gdzie ośrodek egzaminacyjny pracuje (dzień przed Wigilią, ferie, 12 listopada).
Z egzaminem po 16 chyba nie powinno być problemu – sporo osób pracuje i wieczorne godziny im odpowiadają. Z moich obserwacji – mnóstwo osób zdaje egzamin wieczorem, ale po ciemku chyba jednak troszkę trudniej się jeździ.
i ja się w końcu na kurs zapisałam z koleżanka, żeby raźniej było 🙂 wybrałam kurs dość intensywny – teoria w 10 dni, zaczynam w poniedziałek, zajęcia codziennie po 2 godz.
strasznie się boję zajęć praktycznych…
rena trzymam kciuki 14 października :)!!!
vieshack – a jak Tobie idzie?
Ja zdawałam w Chełmie. W przeddzień wigilii, późnym wieczorem, sama nie wiem jakim cudem zdałam. Mój instruktor też się zdziwił.
Powodzenia!
Twoja teoria nie taka bardzo intensywna 🙂 Bratanica koleżanki z pracy miała teorię w weekend – 2 dni po 10 godzin 🙂
Praktyki nie bój się! Instruktor jak coś, to ma swój hamulec przecież i w razie groźnej sytuacji kierownicę też Ci skręci, więc spokojnie 🙂
A ja dziewczyny zrobiłam cały kurs w 15 dni całe dwa dni wykladów i codziennie jezdziłam skonczyłam 27wrzesnia i teraz czekam na egzamin 25 pazdiernika.Jesli mozna to też prosze o kciuki.
Oczywiście
trzymam kciukasy mocno, daj znac po 🙂
no to rzeczywiście BARDZO INTENSYWNIE 🙂 ja też szukałam jakiegoś weekendowego (np. 2,3 weekendy), ale trzeba poczekać aż zbiorą grupę, albo gdzieś daleko ośrodek jest
a ten mam 5 min. od domu 🙂 i zajęcia w dogodnych dla mnie godzinach… jak już sie zdecydowałam, to musiałam szybko działać, co by się przypadkiem nie rozmyślić 🙂
a ty przypadkiem nie jeździsz pod prąd po rondzie
mój instruktor opowiadał, że uczył jeździc taka kobietę, szło jej tak byle jak ale zdała za pierwszym razem
spotyka za jakiś czas ją z mężem w jakims markecie- małż prosi go na bok i mówi: panie jak ona to zdała jak ona po rondzie pod prąd jeździ
myślę, że ten cały ta jakaś taka średnia losowa (fiui fiu ale określenie) – znaczy zależy od wielu rzeczy a nie tylko od umiejętności jeżdżenia
Znam podobna sytuacje moja kolezanka na egzaminie z 1 wrzucała 4 auto zgaslo jej 3 razy a zdała. Moim zdaniem to w niektorych sytuacjach duzo zalezy od szczescia i od tego jakiego sie ma egzaminatora.
Ja chodze na kurs od 3 tygodni i we wtorek juz zaczynam jazde Na wszelki wypadek niech ludzie w domu siedzą
RE
Hej,
Ja mam prawo jazdy od listopada 2004. Wsiadłam od razu, więc sobie jeżdżę. Zdałam za trzecim razem, dwa razy oblałam na rękawie, chociaż na kursie ten manewr wychodził mi super. Wole jeździć w znane trasy i tak jak niektóre z dziewczyn nie lubię tych tras, któych nie znam..
Zaczynałam od Seicento, potem Vectra B, teraz Vectra C. Na koncie 1 szkoda z przedwczoraj… Sprawca zwiał, więc z bólem serca muszę likwidować z AC..
Pozdrawiam,
Znasz odpowiedź na pytanie: prawo jazdy::))