Moje drogie koleżanki… święta to czas szczególny….
..i to co mi sie przydarzyło takze jest szcególne….
Jadąc dzisiaj samochodem z mężem zauważyliśmy pas na skrzyżowaniu. Piękny, młody labrador biszkopt. Co chwila podbiegał do każdego przechodnia, ale wracał do dziewczyny stojącej z ulotkami przy światłach. Mąż przez okno zapytał czy to jej pies. Ona zaprzeczyła. Pies miał jakąś ranę na szyji, brudny, zziębnięty. postanowiliśmy odwieźć Basię do rodziców i wrócić po psa. Kraśnicka to bardzo ruchliwa ulica wylotowa. kiedy dziewczyna odejdzie pies niechybnie wyląduje pod kołami.
Jak postanowiliśmy, tak też zrealizowaliśmy nasz plan. Piesek ochoczo wskoczył do samochody. dziewczynie z ulotkami mąż zostawił wizytówkę, gdyby ktoś psa szukał!
Ale dylemat, jak jest chory??? wściekły?? zarobaczony??? A my mamy w domu sunie, małe dziecko i w ogóle.
Po uzgodnieniach ruszyliśmy do “naszej” psiej kliniki. Postanowiliśmy przebadać psa, sprawdzić czy ma tatuaż, albo chipa.
Jakież zdziwienie ogarnęło personel kliniki, kiedy to ja właścicielka Scully, weszła z psem płci męskiej (cona pierwszy rzut oka widać) 🙂
Pani z rejestracji (Emilia – bardzo sympatyczna kobitka) przyjęła zgłoszenie i zostaliśmy zapisani na wizytę. Kiedy czekaliśmy na wejscie, do kliniki przyszła “nasza” psia pani doktor. Po szczegółowym badaniu – żadnych tatuaży, chipów, nic. Rana to nic innego jak wydrapane miejsce przez psa, przyczyna zaniedbanych i chorch uszu. Pies ma ok. 1,5 roku (wiek naszej Scully). Troszke głodny i zziębnięty i…. potrzebuje troche miłości. Rana wyczyszczona, uszy wyczyszczone, zaaplikowane lekarstwa. Odrobaczamy.
Pani Emila obiecała przeczesać komputer w poszukiwaniu właściciela. Nie wiem czy to się na coś nie zda. Teraz jest mnóstwo porzuconych psów. Pańciowie wyjeżdżają na święta a pies fruuu na ulicę. Podejrzewamy też, ze bidna psina zachorowała i właściciel sie jej pozbył z uwagi na koszty leczenia. A moze właściciel szuka go po całym Lublinie a w domu płacze małe dziecko??? Milion wersji….., no cóż nie mogłam go przecież tak zostawic!!!!
Jutro swięta czas szczególny… i co, albo ktoś jest zadowolony, ze ma problem z głowy, albo ktoś płacze i tęskni!!! Mam wielkie dylematy!!! Ale przecież w nocy mróz, psina by zmarzła!
Moja suka wniebowzięta. Miłość od pierwszego spojrzenia. Nie odstępują siebie o krok. Z Basią spokojnie, jednak na dystans, nie znam psa nie wiem jak reaguje na dzieci.
Teraz śpi u mnie w nogach. Basia chodzi w około. Nic go nie rusza.
Jutro porozklejam ogłoszenia w sklepach i na słupach – żeby mieć czyste sumienie!!
Czas nostalgiczny….. dostałam prezent na Gwiazdke…. mam nadzieję, ze wszystko dobrze sie skończy. Albo znajdzie sie właściciel, albo zostanie u nas. No bo co za różnica jeden czy dwa labradory!!!!!
Ot tak melancholijnie mnie naszło na….
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Prezent??? na Święta
Re: Prezent??? na Święta
ja tez chce znalezc taki prezent…. niestety w inny sposob chyba sie nie zdecydujemy na psa…. A marzy mi sie bardzo
[Zobacz stronę]
Re: Prezent??? na Święta
…jesteś wyjątkowa…
GOHA i Dareczek (02.04.03)
Re: Prezent??? na Święta
cudne psiaki
Magda i Jula (12.12.04)
Re: Pierwsza noc za nami 🙂
jak tam Wasz świątreczny prezent? Nadal jest z Wami?
[obrazek][/obrazek]
Ewa i Patrysia 2,5 latka 😉
Re: Pierwsza noc za nami 🙂
Tak, i ma sie dobrze. Psiaki zaniechały już gonitwy po całym domu.
Kontaktu z właścicielem brak.
Uznaliśmy z Jarkiem, że czekamy do końca roku. Jeżeli właściciel sie nie znajdzie, będzie postanowione 🙂
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Re: Prezent??? na Święta
Śliczny psiak
U Was na pewno dostanie ogrom miłości…
Super historia…i mam nadzieję, że ze szczesliwym zakończeniem.
Beata i Maciek (11.02.2004)
Re: Pierwsza noc za nami 🙂
No pieknie – mozesz startowac z pozatkiem hodowli:)
Przyjmujesz juz zapisy na szczeniaki?
Zarty, zarty, ale ja chcialabym miec psa (nawet mialam piekna glodenke) ale moj malzonek jest antypies i juz jej nie ma, chlip chlip chlip
Re: Pierwsza noc za nami 🙂
Ciotka, super z Ciebie babka – zawsze wiedziałam, tylko się upewniłam. Nic tylko zakładajcie hodowlę – “Z archiwum X”!
Re: Pierwsza noc za nami 🙂
I wyjdą z tego ufoludki????? 🙂
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Re: Pierwsza noc za nami 🙂
No ba! Ale na pewno urodzą się z chipami 😉
Re: Pierwsza noc za nami 🙂
ło jejku!!! ale teraz was tam duzo
edycja i bąble <10-06-2005>
Re: Pierwsza noc za nami 🙂
Ano dużo, ale jak fajnie 🙂
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Znasz odpowiedź na pytanie: Prezent??? na Święta