Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum
Prezent ślubny
Podpowiedzcie proszę jaki prezent kupić przyjaciółce na ślub / wesele. Nie było konkretnej listy z życzeniami co chcieliby dostać. A ona sama też nie chce powiedzieć co konkretnie potrzebują. Stąd moja prośba pomóżcie
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Prezent ślubny
w zeszłym roku bylismy na weselu przyjaciól w prezencie dalismy kasę a zamiast kwiatów państwo mlodzi zażyczyli sobie przybory szkolne które oddali potem do domu dziecka 🙂
jak wygląda taka lista prezentów? w jaki sposób goście mają do niej dostęp?
A myśmy byli na totalnym dorobku, tzn. nie mieliśmy nic, szliśmy na wynajmowane mieszkanie, prezenty od gości byly dla nas zbawienne :). Sami nie kupilibyśmy sobie np. porządnego serwisu obiadowego na 12 osób, bo byłoby nam szkoda kasy (nie mieliśmy nic), a tak jest, i cieszy… Pieniądze, które dostaliśmy wcale nie poszły na takie cele, jakie mieliśmy, część poszła na prawo jazdy dla męża, a ogromną część musiałam oddać nieuczciwej firmie w której pracowałam…
Kilka kompletów obiadowych? Zostawiliśmy sobie 3, resztę mieliśmy na prezenty dla innych, podzieliliśmy się np. z domem opieki nad osobami niepelnosprawnymi, który się urządzał…
Pościeli, to akurat nam ciągle mało ;), bo niszczy się, goście przyjeżdżają itp.
sztućce, przynajmniej mieliśmy czym jeść
spisujesz co (model, cena, kolor), w jakim sklepie (adres,telefon); podajesz na dole listy telefony do rodziców i oni po uzgodnieniu telefonicznym z gościem, że kupuje np nr. 13 z listy odhaczają.
my listę prezentów wreczalismy wraz z zaproszeniami i tylko osobom zaproszonym na wesele.
niektórzy byli obruszeni, bo to było w 2001 roku i nigdy sie z tym nie spotkali, ale
potem powiedzieli, ze im ta lista prezentów życie uratowała…
było na niej dużo rzeczy – od suszarki do włosów za 89zł do mercedesa;)
listę robiliśmy sami. mam ją do dziś zapakowaną razem z zaproszeniami, które zostały:)
My też dostaliśmy taką listę od znajomych. Wybraliśmy conam pasowało. Odhaczyliśmy
na liście. I już. Suma sumarum uważam, że momentami przesadzali, ale to ich sprawa 🙂
przyjaciółce daliśmy kasę, bo się urządzali w nowym mieszkaniu
koleżance – posrebrzaną cukiernicę i łyżeczkę
Lotto podobno już nie modne, teraz młodzi zamiast kwiatów życzą sobie albo książkę, albo butelkę wina
ja osobiscie wole kwiaty. Zrobie zdjecie i bedzie pamiatka, a maskotki okropnie sie kurza i zajmuja miejsce. Moj maz nie znosi maskotek.
Ja bym recznikow Diora nie wciagnela na liste, rosenthala tez nie. Byloby mi glupio.
Co do kuponów, to moim zdaniem fajny pomysł… A nuż się uda coś ustrzelić młodym 🙂 mój kuzyn z żoną uzbierał 17 zł 😉 a brat poprosił o przybory szkolne zamiast kwiatów, które potem przekazali dzieciakom z domu dziecka 🙂 listy z prezentami są moim zdaniem dobrym pomysłem, o ile młodzi nie zażyczają sobie Bóg wie czego… A jeśli takowej nie ma to dajemy zawsze pieniądze plus coś na pamiątkę.
Daj pieniądze. Z prezentem są o tyle problemy, że jeśli nie ma listy, z której po kolei wykreśla sie zarezerwowane pozycje, to później okazuje się, że młodzi mają 2 odkurzacze, 4 odtwarzacze DVD itp. 😀
Przyjaciółce to można wszystko…
Mój mąż np. dostał od swojego przyjaciela… gitarę elektryczną. Sam by sobie (wtedy) nie kupił, a bardzo chciał…
Po latach widzę, że to jeden z fajniejszych i najczęściej używanych prezentów :).
Z pozostałych prezentów:
Serwis obiadowy, sztućce, pościel, kołdra – przydają się, ale i tak z niecierpliwością czekam kiedy się toto wytłucze/zniszczy, żeby kupić taki, jaki chcę. Jakbym nie dostała, to już bym dawno miała takie jak mi się podoba (część rzeczy już wymieniłam)… Więc mam mieszane uczucia ;). Ale ogólnie – na początek przydało się 🙂
Serwis herbaciany mi się podoba – pokazałam koleżance palcem w sklepie, który chcę 😉
Maszynka do mięsa leży jeszcze nie rozpakowana (prawie 12 lat!)
Garnki mi się przydają – dostałam dobrej jakości i jeden komplet :).
Czajnik elektryczny na szczęście już się dawno spalił (nie lubię czajników elektrycznych)
Żelazko dalej działa 🙂
Więcej prezentów nie pamiętam…
Ale to już powinno wyjść od młodych, a nie od gości…
bylismy na 3 takich weselach gdzie mlodzi zamiast kwiatow prosili o przybory szkolne, zabawki, itp. wlasnie dla dzieci z domu dziecka – moim zdaniem pomysl sam w sobie super…
ale o ile 2 pary rzeczywiscie oddaly wszystko do domu dziecka, o tyle trzecia z tych par nie oddala!:mad:
i to mnie wkurzylo przeokrutnie!!!
amen!
mialam/mam identycznie !
zdecydowanie kasa….
Ja w święta biorę ślub, mieszkamy już ze sobą, mamy dziecko, więc tak na prawdę ja osobiście chciałabym kasę, bo do domu wszystkie sprzęty mam i zdecydowanie wolę sama kupowac wyposażenie. A co do kwiatów, to jednak chciałabym aby każdy kupił nam po totolotku i podpisał.
Może by się udało coś trafic na “nową drogę życia”
A czemu podpisał???
Jakbyście wygrali to jakie to by miało znaczenie od kogo był kupon?
No ja bym chciała wiedzieć, kto nam dał szczęsliwy kupon, jeśli byśmy wygrali.
Powiedziałabyś mu co sprezentował :Rogaty:?
Znasz odpowiedź na pytanie: Prezent ślubny