Mam problem raczej z ubrankami dziecinnymi. Niedługo wiosna i już robię zakupy. Pokupawałam śliczne kompleciki Barbie majteczki z koszulką w rozmiarze 110, ale tak myślę, że wolałabym jednak, żeby mała mi jeszcze w bodziakach pochodziła na początku wiosny, bo to taka zdradliwa pora roku. No i problem, bo nigdzie nie ma fajnych bodziaków w tym rozmiarze, ani na 104. Znacie firmy, które robią w tym rozmiarze body? Najchętniej takie z kołnierzykiem lub ozdobnym rękawiem, żeby pod sukienkę było.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Problem ubrankowy
Ja obkupiłam Małego w bodziaki z C&A rozmiar 98, jedne przymierzyłam – no super mówię do wiosny pochodzi, poleciałam po kolejne 3 szt.
Dziś zakładam a one akurat do tego te pasiaste wcale sie nie rozciągają w szerokości
Tescowe mamy 98 i jeśli się nie skurczyły w praniu to trochę w nich pochodzi.
Jeśli macie namiary na chłopięce duże bodziaki to ja chętna
firma MAKOMA ma duze rozmiary bodziakow, ale nie wiem czy jakies ladne dziewczece maja – bo ja zawsze zwykle – chlopiece kupowalam 😉
Proponuję założyć zwykłe, białe body na ramiączka (takie jak podkoszulka) i dopiero na to “wyjściowe” ubranka.
Pamiętam, że duże body mają w Coccodrillo. Kupiłam ich sporo dla Olego, ale potem okazało się, że jak zaczął robić na nocnik to body się już nie nadaje – jest bardzo niewygodne. Wiec może poczekaj jeszcze z zakupami na wiosnę bo i ty może uznasz, że czas na “dorosłe” ubrania.
Ale ja już w tej chwili nie mam, wszystko ciasne na nią. Mała też robi już na nocnik i kupiłam podkoszulki, ale i body by się przydało, szczególnie na wiosne do sukienek, żeby plecki gołe nie były.
W MOTHERCARE można znaleśc duże body 🙂
Na allegro carters ma fajne body, zestawy:D, np body+ spodenki, sukienka. Kupiłam “troche” za duże i już długo w nich chodzą, dobra gatunkowo bawełna, kolory i nadruki wytrzymałe:D.
Uwielbiam cartersa. Są niemal niezniszczalne. Sporo miałam, bo ma nam kto z USA przysyłać. Angielskie firmy, mimo że też niezłe, to nie umywają się do cartersa. Bodziaki “rosną z dzieckiem” tej firmy. Ani złego słowa nie moge powiedzieć. Niestety nie tak łatwo dostać, a jak są to tez nie najtańsze, ale warto. Miałam takie bodziaki, w których młoda od 6m do 12m smigała. Są boskie.
edit: byłam w tesco i bodziaki są w rozmiarze 1-1,5 roku. Nie ma szans, żebu były dobre. U nas większych na bank nie ma.
A mojej mamie się udało kupić takie na 4 latka.
Cartersa też mamy, ale już wyglądają jak szmaty, bo to po Liwci jeszcze są. Niedopierają się i są porozwlekane strasznie. Ja lubię Early Days, ale oni mają małe rozmiary.
Piżamkę sobię śliczną upatrzyłam, ale na 98 i nie wiem czy warto.
Zuzie zmierzyliśmy razem z mężem, on ją rozplaszczył i pilnował, żeby na palcach nie stała i wychodzi jednak mniej, niż jak ja ją sama mierzyłam. Skuliło mi się dziecko.
No to Zuzia już zaopatrzona. Moja mama nakupowała wielkich bodziaków na 104. Jak zobaczyłam, to powiedziałam: “rany, jakie wielkie będą na niuni wisieć”. Nie wiszą. Są akurat, luźne, ale nie za duże. Większość mamy komplecików, majtki z koszulką. Na razie chodzi w body.
Znasz odpowiedź na pytanie: Problem ubrankowy