Problem z 5 latkiem

Witajcie

Mam problem z moim 5 letnim synkiem. Kacperek ma opóźnienie mowy i właściwie teraz jeszcze mówi niewyraźnie, to niestety przyczyniło się do jego problemów w relacjach z innymi dziećmi.
W wieku 3 lat wysłaliśmy go do przedszkola, oczywiście też nie było łatwo bo od Pani zaczynając a kończąc na kolegach nikt go nie rozumiał. Dzięki regularnym wizytom u logopedy jego mowa zaczęła się rozwijać co nas bardzo uspokoiło. Jednak zanim do tego doszło sugerowano nam, że Kacperek może być dzieckiem autystycznym (to była opinia pani z przedszkola). Udaliśmy się więc z nim do psychologa dziecięcego, który wykluczył autyzm, potwierdził natomiast opóźnienie mowy i nadwrażliwość dotykową.
Teraz Kacper chodzi już do ostatniej grupy w przedszkolu, za rok idzie do szkoły obawiam się jednak czy jest na to gotowy. Pani w przedszkolu twierdzi, że nie chce on nagminnie barć udziału w zajęciach grupowych (ruchowych i plastycznych), często też chodzi własnymi drogami i nie bardzo słucha tego czego się od niego wymaga, do tego jest nerwowoy i niecierpliwy. Generalnie mocno odstaje od grupy dzieci z którymi uczęszcza do przedszkola. Potwierdzam, że wogóle nie pała chęcią do pisania, malowania czy kolorowania. Bardzo ładnie natomiast bawi się sam swoimi zabawkami.

Dlatego zaczynam się znowu zastanawiam, czy popełniliśmy z mężem jakieś błędy wychowawcze, czy za mało od niego wymagamy czy tez jest to wina jego rozwoju. Prosze o rady, może ktoś z was był w podobnej sytuacji.

Z góry dziękuję za odpowiedzi

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Problem z 5 latkiem

  1. Sole, nie wiem, czy czytasz dokładnie, co piszę.

    Jedna rzecz, pisałam jasno, jeśli jest zalecenie od logopedy innych lekarzy, to czasem cel przyświęca środki.
    Napisałam też, że ja również zmuszam do czegos moje dzieci, ale inne mam spojrzenie na zmuszanie np do kolorowanek.

    No i napisałam również, że każda mama ma swój styl wychowania, indywidualny do swojego dziecka. Ja mam swój, ale ani lepszy ani gorszy od Twojego. Inny, bo jesteśmy inne i inne mamy dzieci.

    Także z zasady jestem przeciwna co do zmuszania dzieci do mówienie, do rysowanie, kolorowania, itp. Zachęcać, uatrakcyjniać tak, ale nie zmuszać. Bo ma odwrotne skutki. To moje osobiste zdanie i już.
    Są oczywiście wyjątki, jak we wszystkim.

    Na siłę próbujesz ze mnie zrobić pobłażliwą, bo nie zmuszam do np rysowania. Tak jak pisałam, nie mogę sobie pozwolić na pobłażanie. Moje dzieci non stop niemalże płaczą, bo na coś im nie pozwalamy. Czy jest ciężko, przywykliśmy już:)

    Panie w przedszkolu zaczęły pomagać i są już efekty. Uważam współpraca jest konieczna i rzeczywiście przynosi rezultaty.

    • Zamieszczone przez ulaluki
      Sole, nie wiem, czy czytasz dokładnie, co piszę.

      Jedna rzecz, pisałam jasno, jeśli jest zalecenie od logopedy innych lekarzy, to czasem cel przyświęca środki.
      Napisałam też, że ja również zmuszam do czegos moje dzieci, ale inne mam spojrzenie na zmuszanie np do kolorowanek.

      No i napisałam również, że każda mama ma swój styl wychowania, indywidualny do swojego dziecka. Ja mam swój, ale ani lepszy ani gorszy od Twojego. Inny, bo jesteśmy inne i inne mamy dzieci.

      Także z zasady jestem przeciwna co do zmuszania dzieci do mówienie, do rysowanie, kolorowania, itp. Zachęcać, uatrakcyjniać tak, ale nie zmuszać. Bo ma odwrotne skutki. To moje osobiste zdanie i już.
      Są oczywiście wyjątki, jak we wszystkim.

      Na siłę próbujesz ze mnie zrobić pobłażliwą, bo nie zmuszam do np rysowania. Tak jak pisałam, nie mogę sobie pozwolić na pobłażanie. Moje dzieci non stop niemalże płaczą, bo na coś im nie pozwalamy. Czy jest ciężko, przywykliśmy już:)

      Panie w przedszkolu zaczęły pomagać i są już efekty. Uważam współpraca jest konieczna i rzeczywiście przynosi rezultaty.

      Absolutnie nie chcialam Cie obrazic. JAk czujesz sie urazona to przepraszam
      Absolutnie nie chcialam z Ciebie zrobic poblazliwej
      Po prostu chce podkreslic ze sa rozne dzieci z roznymi problemami i uzywa sie metod roznych.
      Oraz to ze nie mozna absolutnie czekac na los z nieba i nic z dzieckiem nie robic ktore jest bardzo opoznione w stosunku do swoich rowiesnikow,
      I to nie bylo do ciebie ale do mam ktore kiedys trafia na ta rozmowe.
      Mamy nie czekajcie, szukajcie sposobow, nie poblazajcie, nie dawajcie za wygrana- walczcie o swoje dzieci dla ich dobra NIE CZEKAJCIE NA CUD

      • Witaj!
        Ja mam najstarszego syna – wcześniaka, po sepsie zaraz po urodzeniu, również z opóźnieniem rozwoju psychomotorycznego, rozwoju mowy i rozwoju społecznego. Taka była diagnoza w wieku ok 3 lat. Wprawdzie syn od początku życia był pod kontrola lekarską i regularnie rehabilitowany, ale wiele rzeczy, niezależnych od nas (choć nie raz się obwiniałam, że coś przeoczyłam, że za mało ćwiczyłam, że coś zaniedbałam) złożyło się na to, że to opóźnienie wystąpiło.

        W tej chwili ma 6 lat, mówi super (no poza r…)ale gada od rana do nocy, słownictwo bardzo bogate, rozwój psychiczny bardzo OK, rozwój fizyczny troche mniej, ale nam sepsa bardzo nabruździła w sprawach mięśniowych, rozwój społeczny w normie. Grafomotoryka u nas leży, ma stwierdzoną dyspraksję, ale dużo ćwiczymy. W tym roku ma 6 lat, został w zerówce, w przedszkolu. Jest super, ma kolegów, ukochaną przyjaciólkę, uczestniczy chętnie w zabawach z dziećmi, w zeszłym roku izolował się od grupy. Przypuszczam, że gdybym go dała do szkoły do zerówki, do nowego środowiska, nie daj Boże do pierwszej klasy znowu zamknąłby się w sobie i izolował.

        Taki jest obraz mojego dziecka, a napisałam ci to po to, by cię zachęcić do poszukania Ośrodka Wczesnej Interwencji, w Twoim mieście (nie wiem, gdzie mieszkasz). Tam oprócz psychologa masz pedagogów, logopedów i neurologów, którzy bedą szukać przyczyn i stawiać diagnozę, ale też mogą objąć was programem wczesnego wspomagania i rozwoju – systematyczną i skoordynowaną pomocą (przynajmniej, u nas w Gdyni tak jest), dzięki której mój syn naprawdę szybko dorównuje do rówieśników. Wymusiłam tam na nich diagnozę zaburzeń integracji sensorycznej i okazało się, że ma pewne spektrum zaburzeń, które dzięki podjętej terapii (super fajnej – jakieś głaskanie, bujanie na huśtawkach, jedżenie na deskorolkach itd, działanie na układ prioreceptywny) poprawił znacznie (widocznie dla mnie) koordynację i także grafomotorykę. Piszę o tej integracji sensorycznej, gdyż wszystkie nadwrażliwości dotykowe, o których pisałaś też są objawem zaburzeń SI. Ale na pewne rzeczy musieliśmy długo czekać, aby sam dojrzał i zaskoczył.
        Czasami warto też stawić się na komisji orzekającej o niepełnosprawności, bo z takim orzeczeniem masz dużo więcej możliwości pomocy dziecku. Nie ma co się bać czy wstydzić takiego orzeczenia. Dzieki niemu ma hipoterapię, rehabilitację w innym ośrodku-fundacji. Mój syn dzięki orzeczeniu już trzeci rok ma w przedszkolu codziennie przez godzinę pomoc terapeutki. Najpierw była w grupie, by go wciągać w życie społeczne, teraz właściwie same indywidualne ćwiczenia grafomotoryczne i podobne, przygotowujace do szkoły. Taka terapeutka też inaczej ocenia zachowanie dziecka, niż przedszkolanka, z racji wiedzy, doświadczenia i może przekazać ci inny obraz dziecka, niż pani, której dziecko “przeszkadza” w prowadzeniu zajęć, albo odbiera brak wpływu na dziecku, jako osobistą porażkę, do której nie chce się przyznać. Widzę, że za rok będę mogła posłać mojego syna do pierwszej klasy, ale gdybym miała jakiekolwiek watpliwości, lub coś zaczęło by się dziać to raczej bym go posłała później. Każdy rok dany dziecku na dojrzewanie może zdziałać cuda. U nas zdziałał, ale dzięki olbrzymiej pracy mojego syna, naszej przy okazji, by wszystko sobie “wychodzić” wyprosić, skoordynować zajęcia, wozić, ćwiczyć w domu. No i pomocy z zewnatrz w postaci Ośrodka Wczesnej Interwencji i pani terapeutki w przedszkolu.
        Chcę cię zachęcić do szukania pomocy dla syna, gdzie tylko się da i cierpliwości w czekaniu na efekty, bo może długo trzeba bedzie czekać, ale w końcu coś sie ruszy. I odwagi w odroczeniu szkoły, jeśli będziesz czuła, że to dla niego będzie lepsze, nawet, gdy niektórzy będą to odradzać. Ty jesteś mamą, ty najlepiej znasz swoje dziecko.
        Trzymam kciuki!

        P. S. Odcinam się od dyskusji – zmuszać, nie zmuszać, przechodziłam przez różne fazy. Teraz wymagam by uczestniczył w terapii, rehabilitacji, w domu mu odpuszczam czasem, gdy jest zmęczony, bo sama tez widzę, że miałabym dosyć.

        Znasz odpowiedź na pytanie: Problem z 5 latkiem

        Dodaj komentarz

        Angina u dwulatka

        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

        Czytaj dalej →

        Mozarella w ciąży

        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

        Czytaj dalej →

        Ile kosztuje żłobek?

        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

        Czytaj dalej →

        Dziewczyny po cc – dreny

        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

        Czytaj dalej →

        Meskie imie miedzynarodowe.

        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

        Czytaj dalej →

        Wielotorbielowatość nerek

        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

        Czytaj dalej →

        Ruchome kolano

        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

        Czytaj dalej →
        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
        Logo
        Enable registration in settings - general