Problem z biblioteką – co robić??

edit

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Problem z biblioteką – co robić??

  1. Zamieszczone przez ankowska
    zastanawiam się czy biblioteka ma obowiązek wysyłania upomnień

    sądzę, że nie

    W regulaminie biblioteki jest napisane, że wysyłają upomnienie co 3 miesiące i to 1,5zł kosztuje. Jakby jakiekolwiek przyszło, to wiedzielibyśmy o tym natychmiast (teściowa jest w domu całą dobę).

    • Zamieszczone przez zuzelka83
      Kurcze, niewesoło to wygląda. Czyli oprócz zapłacenia tej wysokiej kary musimy jeszcze książkę odkupić? I nie da się tego jakoś inaczej rozwiązać czy zmniejszyć tych kosztów?
      W naszej obecnej sytuacji finansowej to spory wydatek. Myślicie że lepiej to zrobić osobiście czy przesłać pocztą książkę a kasę na konto? Bo jak jeszcze doliczę koszt paliwa, żeby tam jechać, to to się robi bardzo droga impreza.

      załatwiłabym to jak najszybiciej bo skoro sprawa wyszła, to im sie o Was przypomniało. Słyszałam o przypadkach oddanych do sądu a później do windykacji.

      • Zamieszczone przez marchewkowa
        najpierw zadzwoń i się dowiedz, może uda się dogadać.

        Myślisz że ja mogę zadzwonić, skoro to męża konto i jego zaległość?

        • Zamieszczone przez zuzelka83
          Myślisz że ja mogę zadzwonić, skoro to męża konto i jego zaległość?

          skoro i tak czepiają się “osób trzecich” (tzn. brata M.) to dlaczego nie?
          chyba, ze M lepiej się z nimi dogada.

          • Zamieszczone przez marchewkowa
            skoro i tak czepiają się “osób trzecich” (tzn. brata M.) to dlaczego nie?
            chyba, ze M lepiej się z nimi dogada.

            Fakt, nich on dzwoni. Ja jestem wystarczająco tym tematem zdenerwowana i spokojnie bym z nimi nie porozmawiała, zreszta ja nie rozumiem tamtejszej mentalności. A M. jest “pierdołowaty” więc albo załatwi sobie “najmniejszy wymiar kary” albo przystanie na ich warunki Jest w pracy, w wolnej chwili tam zadzwoni i dowie się o co chodzi.

            • Zamieszczone przez zuzelka83
              Fakt, nich on dzwoni. Ja jestem wystarczająco tym tematem zdenerwowana i spokojnie bym z nimi nie porozmawiała, zreszta ja nie rozumiem tamtejszej mentalności. A M. jest “pierdołowaty” więc albo załatwi sobie “najmniejszy wymiar kary” albo przystanie na ich warunki Jest w pracy, w wolnej chwili tam zadzwoni i dowie się o co chodzi.

              no to trzymam kciuki za pozytywne efekty 🙂

                • Zamieszczone przez ankowska
                  no to trzymam kciuki za pozytywne efekty 🙂

                  Dzięki. Ja się nerwowo wykończę przez takie akcje.
                  M. albo by olał sprawę i czekał co będzie dalej albo zapłaciłby tyle ile chcą – za karę, za książkę i miał święty spokój, mimo że absolutnie nie czuje się winny.

                  • Zamieszczone przez zuzelka83
                    Kurcze, niewesoło to wygląda. Czyli oprócz zapłacenia tej wysokiej kary musimy jeszcze książkę odkupić? I nie da się tego jakoś inaczej rozwiązać czy zmniejszyć tych kosztów?
                    W naszej obecnej sytuacji finansowej to spory wydatek. Myślicie że lepiej to zrobić osobiście czy przesłać pocztą książkę a kasę na konto? Bo jak jeszcze doliczę koszt paliwa, żeby tam jechać, to to się robi bardzo droga impreza.

                    Imo zadzwoń, dowiedz się dokładnie co i jak, książkę i kasę można przesłać
                    albo brat M. niech osobiście zaniesie, skoro i tak go szarpią i mieszają w tą sprawę 😉

                    Zamieszczone przez zuzelka83
                    W nowym regulaminie piszą, że monit wysyłają co 3 miesiące i że przez to kara wzrasta o 1,5zł. Oczywiście żaden monit nie przyszedł.

                    Bardzo tanie te monity
                    Czy to w odóle pokryje koszt wysyłki?

                    • Zamieszczone przez Asik.

                      Bardzo tanie te monity
                      Czy to w odóle pokryje koszt wysyłki?

                      pokrywa dokładnie koszt zwykłego listu, co oznacza, że nie wysyłaja poleconym. A to z kolei oznacza, że te monity mogą sobie trafiać gdzie chcą.

                      • Dziękuje bardzo za zainteresowanie tematem i rady.

                        Jestem w szoku.

                        Maż właśnie zadzwonił do biblioteki. Pani podała mu tytuł i autora książki. M. zanotował i mówi bibliotekarce, że przeszukał cały dom i że nie ma takiej książki ani żadnej książki z biblioteki. Na to kobieta mu odpowiada, że skoro szukał i nie znalazł, to OK, ona dziękuje za informację i że jakoś to załatwi i że sprawa jest zakończona. Mój maż nie byłby sobą gdyby nie zapytał czy na pewno żadnej kary uiścić nie musi, czy na pewno tej czy innej książki nie musi odkupić, no i czy jak pani postąpi inaczej niż mówi regulamin to czy pani nie będzie miała z tego powodu nieprzyjemności.
                        Bibliotekarka zapewniła męża, że nie będzie miała z tego powodu nieprzyjemności i się rozłączyła.

                        EDIT: Wystarczyło, że mąż podał imię i nazwisko i od razu bibliotekarka wiedziała, że jest zaległość. Żaden numer karty nie był potrzebny. Czyżby był jedynym zalegającym?
                        Mąż poznał ją po glosie, mówi że to ta sama, która pracowała tam przed 10 laty.

                        Ja jednak nie rozumiem tamtejszej mentalności. Najpierw karzą Bogu ducha winnego brata M., nie chcą mu nic wypożyczać, a potem wystarczy jeden telefon i sprawa jest zakończona.

                        • grunt, ze sprawa się wyjaśniła 🙂

                          • Zamieszczone przez marchewkowa

                            grunt, ze sprawa się wyjaśniła 🙂

                            Ja też tego nie rozumiem, ale coś mi się wydaje, że książka była wypożyczona, zanim zrobili elektroniczny spis i pewnie jej w tym spisie nie ujęli. Dlatego nie będzie problemu z jej zniknięciem.

                            Załatwiliśmy to w ostatniej chwili, bo teść miał dziś po pracy iść do biblioteki i zapłacić i za karę i za książkę.

                            • Zamieszczone przez zuzelka83
                              Ja też tego nie rozumiem, ale coś mi się wydaje, że książka była wypożyczona, zanim zrobili elektroniczny spis i pewnie jej w tym spisie nie ujęli. Dlatego nie będzie problemu z jej zniknięciem.

                              Załatwiliśmy to w ostatniej chwili, bo teść miał dziś po pracy iść do biblioteki i zapłacić i za karę i za książkę.

                              Czyli nie ma co być takim hop do przodu wyrywnym 😉

                              • Zamieszczone przez Asik.
                                Czyli nie ma co być takim hop do przodu wyrywnym 😉

                                Jakby teść zapłacił, to oczywistym jest, że należałoby mu to oddać czym prędzej. Nie byłaby to darowizna.
                                Teściu honorowy jest, więc długi spłaca od razu. Wcale nie zdziwiłabym się jakby w bibliotece karę za męża zapłacił, a przez to młodemu butów na zimę nie kupił, bo u nich bardzo biednie jest.

                                • szok tyle nerw a wystarczył telefon, dobrze że się wszystko wyjaśniło. Zobaczymy jak będzie wyglądało wypożyczenie książki przez brata M

                                  • Zamieszczone przez gobin
                                    szok tyle nerw a wystarczył telefon, dobrze że się wszystko wyjaśniło. Zobaczymy jak będzie wyglądało wypożyczenie książki przez brata M

                                    Dokładnie, coś za gładko to dziś poszło.
                                    Rodzeństwa młodszego jest sporo (troje) więc wiele razy będziemy testować, czy amnestia jest prawdziwa.

                                    • Zamieszczone przez marchewkowa
                                      nie chcę straszyć, ale za pół roku przetrzymania skasowali mnie ostatnio 30zł (i to jeszcze zniżkę jakąś dostałam, ze na miejscu płaciłam). To było w miejskiej. na polibudzie chcą 30gr za każdy dzień! Nawet wolę nie liczyć ile to by było za tyle lat

                                      ale jest jakiś miesiąc w roku, zabijcie nie pamiętam który- maj??- gdzie jest dyspensa dla takich przetrzymywaczy i gdy się wtedy odda to się nie płaci- taki mały kruczek;) u nas działa podobno, choć nie sprawdzałam;l) u nas 50gr dziennie za 1 książkę

                                      • Zamieszczone przez aba
                                        ale jest jakiś miesiąc w roku, zabijcie nie pamiętam który- maj??- gdzie jest dyspensa dla takich przetrzymywaczy i gdy się wtedy odda to się nie płaci- taki mały kruczek;) u nas działa podobno, choć nie sprawdzałam;l) u nas 50gr dziennie za 1 książkę

                                        Na mojej politechnice tak było – w maju i chyba w listopadzie – tyle że nie całkowita amnestia, a jedynie 50% obniżka. Ale w bibliotekach miejskich na zadupiu nie ma takich cudów 🙂

                                        • Moge pochwalic sie, ze przetrzylamam ksiazki i nabilo mi kiedys 300zl…
                                          ale Pani bibliotekarka potraktowala mnie ulgowo…zaplacilam 30.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Problem z biblioteką – co robić??

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general