Mój synek ma 3 miesiące i zwykle jadł z jednej piersi. Od pewnego czasu w nocy je rzadziej (co 3-5 godz) a w dzień z obu (co 2-3) i jeszcze mu mało. Wierci się, kopie, odchyla, wyciąga pierś, wkłada ręce do buzi. Obawiam się że mu nie wystarcza. Częstsze przystawianie do piersi nie wzmogło laktacji, czy powinnam zacząć dokarmiać go sztucznie? Jeśli tak to kiedy, ile mleka i które wybrać? Jeśli nie, to jak zwiększyć ilość pokarmu w ciągu dnia?
Asia
29 odpowiedzi na pytanie: problem z karmieniem
Re: problem z karmieniem
wydaje mi się całkiem normalne, że zaczyna jeśc rzadziej w nocy – to pierwszy krok ku przesypianiu nocek tylko się cieszyć!!!
Zanim zaczniesz synka dokarmiać sztucznym mlekiem sprawdź czy prawidłowo przybiera na wadze – to jest wyznacznikiem czy dziecko się najada z piersi czy nie.
Opisana przez ciebie sytuacja może być winikem okresowego przyspieszonego wzrostu – zdarza sie to raz na trzy – cztery tygodnie i trwa dzień, dwa.
pozdrawam Zuzia
Michał (11.08.2004)
Re: problem z karmieniem
Tak Zuziu, to że ma dłuższe przerwy w nocy, to też mnie cieszy.
16 grudnia ważył ponad 6 czyli prawidłowo, problemy zaczęły sie później, czyli trwają już ok.dwa tyg. Nie miałam możliwości zważenia go, by sprawdzić ile przybrał przez ten czas. Jednak Paweł zjada z obu piersi (czuję że są wyjedzone, zresztą przy próbie odciągania lecą ze 2 kropelki i to wszystko) i chce jeszcze. Wczoraj nawet po godz. niewiele odciągnęłam, jakby przez ten czas nic nie napłynęło. Zabawiam go by odwrócić uwagę, a karmię gdy już mocno sygnalizuje głód płaczem.
Asia
Re: problem z karmieniem
Tak Zuziu, to że ma dłuższe przerwy w nocy, to też mnie cieszy.
16 grudnia ważył ponad 6 czyli prawidłowo, problemy zaczęły sie później, czyli trwają już ok.dwa tyg. Nie miałam możliwości zważenia go, by sprawdzić ile przybrał przez ten czas. Jednak Paweł zjada z obu piersi (czuję że są wyjedzone, zresztą przy próbie odciągania lecą ze 2 kropelki i to wszystko) i chce jeszcze. Wczoraj nawet po godz. niewiele odciągnęłam, jakby przez ten czas nic nie napłynęło. Zabawiam go by odwrócić uwagę, a karmię gdy już mocno sygnalizuje głód płaczem.
Asia
Re: problem z karmieniem
No to dlatego może być mało mleka. Ja raczej karmię już przy pierwszych sygnałach głodu, nawet jak to jest co godzinkę. W ten sposób mała sobie reguluje laktację. Są dni, kiedy chce jeść co chwila, a są dni, kiedy nie chce nawet co 3 godziny. Raz je tylko z 1 cyca, czasmi z 2. A w nocy też mam takie cyrki od kilku dni. A na zwiększenie ilości mleka to tylko częste przystawianie pomoże. Jak zaczniesz dokarmiać to wogóle zaburzysz laktację. Więc jak dasz radę ro wytrzymaj. Nie ma takiej możliwości żeby mleka brakowało,o ile będziesz przystawiać tak jak należy czyli na żądanie. A nie jak już jest bardzo głodny.
Powodzenia.
Aga, Pawełek, Paulinka (04.09.04)
Re: problem z karmieniem
Święta racja – jak zaczniesz dokarmiać to możesz zrujnować laktację całkowicie, bo Pawełek może wybrać butelkę a cyca od rzucić….
Nie pozostaje nic innego jak walczyć o każdą kropelkę; możesz pić ziólka mlekopędne Z herbapolu FITO-MIX, po każdym karmieniu walczyć laktatotem ile się da i przystawiać maluszka jak najczęściej – na każdy sygnał głodu.
Często zdażają się zaburzenia laktacji na przełomie trzeciego miesiąca – zmieniają się potrzeby dziecka – uszczelnia się przewód pokarmowy. Ja z kolei miałam nawały i zastoje w tym okresie a potem “susza” przez kilka dni….
Dla świętego spokoju możesz porozmawać z pediatrą – jeżeli na wadze będzie “grubo” za mało….. ale pamiętaj, że może zdarzyć się słabszy tydzień np. jedego może przybrać 400g a następnego 130g – mój Michał tak ma
życzę żebyś przetrwała ten trudny okres bez butelki!
zuzia
Michał (11.08.2004)
Re: problem z karmieniem
no i szybkie zaspokajanie potrzeb dziecka ma znaczenie psychologiczne. tak w skrocie – dzieciak nie mysli naszymi kategoriami, nie wie ze to co czuje to jest glod. odczuwa tylko potworny dyskomfort a nawet bol i oczekuje od matki natychmiastowego zlikwidowania tego uczucia. a natychmiasowe zaspokajanie potrzeb daje dziecku poczucie bezpieczenstwa. a 3 miesiac to przelom w rozwoju ukladu pokarmowego – wiec moze potrzeby wzrosly. jak go bedziesz karmic nie tak czesto jak sie domaga to nie przybedzie odpowiednio na wadze, lekarz spanikuje ty tez i po co. Ta ze jak tylko widzisz ze sie wierci i zaczyna byc glodny daj mu cyca natychmiast. jak nie bedzie glodny to nie chwyci po prostu. a o ilosc mleka sie martw. szybko sie dostosuje do potrzeb. najwyzej wiecej pij.
Aga, Pawełek, Paulinka (04.09.04)
Re: problem z karmieniem
Wiesz Aga, ja mu nie szczędzę jedzenia. To wiercenie ma miejsce jak je, a właściewie jak opróżni obie piersi, tzn. leci jeszcze po kropelce ale Paweł już się denerwuje i po chwili płacze. Ale nie dałam mu na razie sztucznego mleka. Zeczęłam go znów brać do siebie do łóżka i częściej karmić w nocy. Godziny rozlegulowały nam się zupełnie, ale przynajmniej nie jest już tak tragicznie. Może mleka jest mniej, bo ja mimo ciągłego jedzenia znowu schudłam o kolejny kg.?
Re: problem z karmieniem
Napisałaś Zuziu, że często zdarzają się zaburzenia laktacji na przełomie trzeciego miesiąca. Nie wiedziałam tego! Ale z tego, co piszesz wynika, że to mija?!?
Wybiorę się więć we wtorek, by go zważyć.
Mam jeszcze inny problem – zawsze płacze następnego dnia po spotkaniu z rodziną. I przyznam, że jest to uciążliwy dzień. Może macie podobny problem? Słyszałam że dzieci z tego wyrastają?!?
Re: problem z karmieniem
A może płacze po jedzeniu bo łyka powietrze z mlekiem i go boli zanim mu się obije. A po rodzinnym spotkaniu to się nie dziwię. Dzieci w tym wieku mają bardzo wrażliwy system nerwowy i za dużo wrazeń muszą odreagować. Nie wszystkie wprawdzie ale w większości. My po “imprezach” mamy okropne wieczory. Ale to też przechodzi. Już w 5 miesiącu dużo lepiej sobie radzą z odbieraniem wrażeń.
A wogóle to dzieic mją swoje różne”dziwactwa” i zwyczaje. Jedne nagle nie chcą jeść z jednej piersi np., a moja mała od kilku dni jadła tylko po tym jak dawałam jej cumla i szybko zamieniałam na cyca. Bo pomimo że była głodna nie chciała się chwycić. Dziś jej przeszło na szczęście. Pozdrawiam i mam nadziję że poradzicie sobie. A zaraz po 3 miesiącach bywają kryzysy. A za kilka dni może być znów za dużo mleka i często się zdarzają zapalenie piersi. To taki przełomowy moment w karmieniu.
Aga, Pawełek, Paulinka (04.09.04)
Re: problem z karmieniem
dokładnie tak jak napisała agi9….
to samo mniej więcej wyczytałam w Języku niemowląt – zły nastrój wynika zapewne z nadmiaru wrażeń, których dziecko nie zdążyło “przetrawić” w czasie snu.
odradzam natomiast sypianie z maleństwem…. będziesz miała potem problem ze spaniem w łózeczku – miałam to samo! dziecku wystarczy że tylko dwa, trzy razy tak zaśnie i już powstaje przezwyczajenie, które będzie ciężko zmienić – to też wiem z tej mądrej książki :))
całusy Zuzia
Michał (11.08.2004)
Re: problem z karmieniem
Powietrze łyka i często ulewa i odbija jeszcze po jakimś czasie. Ale płacze dlatego bo chce jeszcze. Najpierw próbuje złapać pierś jeszcze raz, a jak nie leci to w płacz. Dziś przekładałam go kilkakrotnie z jednej piersi do drugiej, na koniec “zapycham” smoczkiem i odwracam uwagę. Oby szybko ten kryzys minął.
Czy pamiętasz ile on trwał u Ciebie?
Pojawiają mi się kolejne pyt. do Was obu. Paweł robi coraz częściej kupki co drugi dzień. Czy to w normie?
Jakie książki polecacie?
Re: problem z karmieniem
Po prostu Ci się taki “cycek ” trafił. Może też intesywnie rośnie i potrzebuje dużo jeść. Mój Pawełek był dokładnie z tego samego gatunku. Przez pierwsze ponad 4 miesiace jadł non-stop. Potem dopiero zaczał sobie robic przerwy. Niestety spałam z nim bardzo długo bo jak sie do cyca budził po 12 razy w nocy to nie miałam wyjscia.Ale z tym uczeniem spania w łózeczku to ja uważam że są dzieci które będą same spałe i są takie które nie będą i już. Pierwszego dziecka nie byłam w stanie nauczyć natomiast drugie jest całkiem inne. Cyca je 10 minut i koniec. Sama zasypia w łóżeczku – nigdy z cycem w buzi – Paweł nie umiał inaczej. Jak nie jest głodna to za żadne skarby nie chwyci cyca- ona mógł sobie trzymać w buzi cały dzień. Tak że być może Twój syn nawet nie jest głodny tylko ma potrzebę ssania albo przytulania. A nie masz gdziś blisko poradni laktacyjnej.? Oni mają gotowe recepty na różne problemy. Kupy może robić nawet raz na tydzień – mleko mamy wchłania się w ponad 90 % i nawet po tygodniu kupa jest normalna. Często właśnie jak są te przełomy w rozwoju układu pokarmowego to są też zmiany w częstotliwości robienia kupy. No i w tym okresie ok 3 miesiący mleko nieco zmienia skład. Mówi się że dopiero w tym czasie tworzy się dojrzałe mleko. I normuje się laktacja. Na razie ma prawo jeść na okrągło. Nie pamiętam ile to trwa – powinno w kilka dni dostosować się do zwiększonych potrzeb. A jak dzieciak skończy 4 miesiące i rzeczywiście będzie potrzebował dużo jedzenia to lekarz może po zbadaniu wyrazić zgodę na wprowadzanie innych pokarmów. Ale do tego czasu sama zobaczysz czy to będzie potrzebne. Bo najlepiej do końca 6 miesiąca nie dawać niczego jak nie potrzeba. Ale to zależy od dzieciaka. Wejdź sobie na stronę – tam są odpowiedzi na wiele pytań i na pewno wszystkiego się dowiesz. O karmieniu jest świetna książka “Warto karmić piersią” – Joanny Nehring – Gugulskiej. Ale ona jest współautorką tamtej strony więc w sumie jest tam to samo. Są tam też rady jak zwiększyć ilość mleczka. Trafiło Ci się trudne dziecko do karmienia i już. Ale już możesz satysfakcję że Ci się udało tyle wytrwać. Z czasem już jest coraz łatwiej. A jak uda Ci się wytrwać ponad pół roku do dopiero jest super. Dziecko już je inne rzeczy a Ty masz zawsze przy sobie pokarm – jak trzeba dać pić to jest na miejscu. Poza tym dzieciak już wtedy daje odczuć jak to dla niego jest ważne. I jak jest przy cycu szczęśliwy. Pozdrawiam.
Aga, Pawełek, Paulinka (04.09.04)
Re: problem z karmieniem
co do połykania powietrza: dobrze jest przytrzymać dziecko do odbicia zaraz po przebudzeniu a dopiero potem karmić
ehhh…. skąd ja to znam!!!
po pierwsze: mleko leci zawsze – piersi to nie magazyn mleka tylko jego fabryka – może lecieć za słabo – dlatego się wscieka.
Też tak żonglowałam Misiem od jednej piersi do drugiej aż wreszcie zapychałam go smokiem…. Jak dajesz smoka to poczekaj aż się trochę uspokoi, wyciągnij i podaj pierś raz jeszcze… u nas czasem działało.
Wiesz co a może on płacze przy jedzeniu przez ruchy jelit? wtedy może pomóc sprowokowanie bąków
ja jeszcze masowałam brzuszek delikatnie w trakcie karmienia – tak jak przy kolce na okrągło. też czasami się uspokajał i jadł spokojniej.
Michał (11.08.2004)
Re: problem z karmieniem
Jeżeli chodzi o kupki – to jak najbardziej w normie! Maluszki po ukończeniu trzeciego miesiąca zaczynają rzadziej robić kupy.
Michał najpierw robił po każdym karmieniu, w tym okresie przejściowy robił dwie na tydzień teraz robi jedną dziennie o stałej porze.
Nie martw się!
Michał (11.08.2004)
Re: problem z karmieniem
Zgadza się, wścieka się, bo leci za słabo.
Bączki to on puszcza często, przy jedzeniu też. Pręży sie wtedy troche, ale jeśli mleczko dobrze leci, to je spokojnie mimo bączków.
Ile może potrwać ten okres przejściowy?
Asia
Re: problem z karmieniem
Może te Pawełki takie już są??? A swoją drogą słyszałam, że chłopcy lubią sobie pojeść. Przed tą zmianą jadł ok 7 razy, w tym 2 w nocy, a teraz wszystko się rozlegulowało. On też zawsze chwyci cyca, nawet jeśli nie poje za dużo (bo nie leci). A ssać też lubi, obecnie swoje ręce i to nieustannie.
Paweł rzeczywiście rośnie, już niektóre ubranka na 68 są za krótkie, ale on długi się urodził.
Drążę temat, bo minęło już więcej niż kilka dni. Kupiłam Fito Mix, zobaczymy czy zadziała. Hm, o poradnię musiałabym popytać, czy jest w Ełku…A na stronę z chęcią zajrzę.
Dziś po południu miałam taką sytuację, że już niemal dałam butlę z mlekiem. Po 1,5 godz przerwy zaczęłam go znów karmić, bo płakał. Niewiele leciało więc się denerwował, łapał i puszczał kilkakrotnie aż się rozpłakał na dobre. Ponosiłam, próbując uspokoić, w końcu dałam trochę koperku, nie umie jeszcze pić z butelki, więc też chwytał i puszczał, trochę popił, zakrztusił się, zmęczył więc znów ponosiłam. W końccu usnął. Już nie wiem czy był głodny, czy tylko marudny.
A wieczorem po 20.00 usypia na 10 min, znów się budzi i popłakuje. Podobnie po kolejnym jedzeniu, czasem usypia dopiero ok 23.00
Asia
Re: problem z karmieniem
hmmmm…. okres przejściowy z kupką trwał około dwóch tygodni, z karmieniem ciężko powiedzieć… miałam trzy zastoje pod rząd w jednym tygodniu, potem następny tydzień walczyłam żeby mleko wróciło…regulowało się jeszcze kilka dni – więc wychodzi że jakieś nie całe trzy tygodnie. Róznie to jednak bywa.
Może idź jednak z nim do pediatry, zobaczysz co fachowiec powie na tą sytuacje?
pozdrawiam Zuzia
Michał (11.08.2004)
Re: problem z karmieniem
tak jak suzzie pisze- jak bedziesz u lekarza to go zwazy i powie co o tym mysli. ja jednak uwazam ze to nie kwestia ilosci mleka tylko po prostu taki jest ze chce ssac non-stop. ja tak pawła w koncu zaczełam dokarmiac bo myslalam ze jest glodny i oczywiscie cala rodzina na mnie siadala ale zjadal cala butle i za 5 minut wrzeszczal bo po prostu chcial miec cyca w buzi. wreszcie potem przestalam dokarmiac bo to nie mialo sensu i okazalo sie ze jest tak samo jak dokarmiam i jak nie dokarmiam ale zdazylam mu zafundowac uczulenie na mleko przez te kombinacje wiec teraz juz jestem madrzejsza. bo to dopiero byl problem. tak ze jak odpowiednio przybywa a zaloze się ze ponad norme – bo takie cycyki tak mają to znaczy ze nie musisz sie martwic. mysle ze ta metoda zatykania cumlem i odwrocenie uwagi jest sluszne. za czasem bedzie zaabsorbowany coraz bardziej swiatem i nie bedzie juz tak ciagle chcial ssac a teraz jest mu to potrzebne i juz. a moj pawel do teraz wpiernicza cos caly czas tak ze mu zostalo to obzarstwo.
Aga, Pawełek, Paulinka (04.09.04)
Re: problem z karmieniem
Dzięki dziewczyny, już czuję się spokojniejsza.
Wczorajszy dzień i noc już były lepsze, może nawet już powoli wszystko się normuje!?!
Z Pawła robi się gadułka. Jak do niego mówię albo wystarczy nawet że tylko patrzę mu w oczka – to się śmieje, ale jak tylko zajmę się czymś innym albo wyjdę do innego pokoju to zaraz marudzi. Zacznę nowy wątek o szczepieniach, a za jakiś czas napiszę wam, jak dalej poszło.
Jeszcze raz dziękuję!!!
Asia
Re: problem z karmieniem
No to fajnie że już lepiej. A to wsadzanie rąk do buzi to nie objaw głodu tylko objaw prawidłowego rozwoju w tym wieku – tzw. skok rozwojowy. Pięści na zmianę mają być wpychane do paszczy i tak ma być.
Mam nadzieję że będzie coraz lepiej
Buziaki.
Aga, Pawełek, Paulinka (04.09.04)
Znasz odpowiedź na pytanie: problem z karmieniem