Witam.
Moja 7-latnia córka ma problem z koncentracją. Jest bardzo inteligentnym dzieckiem, ale często nie myśli o tym co robi. Np. w szatni ubiera się, przyszła inne mama po dziecko, albo slucha co mówią, albo zaczyna rozmowę z nią i wkłada z powrotem kapcie, zamiast butów. Często podczas nauki się rozkojarza. Nie wiem czy jest to wynikiem problemów z koncentracją czy jej lenistwa? Czy któraś z mam tak miała? Czy to normalne?
9 odpowiedzi na pytanie: Problem z koncentracją
Ja tak mam 😀
to znaczy jeśli chodzi o przykład z zakładaniem butów 🙂 od dzieciństwa i tak mi zostało 🙂
Problemy z koncentracją nad nauką tez miałam i wiele mnie kosztowało, żeby się nauczyć koncentracji.
W moim przypadku to nie jest lenistwo, tylko tyle interesujących rzeczy się dookoła mnie dzieje, że “chłonę świat” i rzeczy mniej istotne (jak te buty) schodzą na dalszy plan.
Geniusze tak mają 😉
Raczej bardziej bym się niepokoiła rozkojarzaniem podczas nauki.
No ale jeśli problem jest w tym, ze jest skupiona i się czasem rozkojarza a nie w tym, że nie może się w ogóle skupić, to bym się raczej nie przejmowała.
7 latek nie potrafi tak długo utrzymać na danym temacie uwagi jak 27 latek 😉
Dziękuję Ci za odpowiedź. Córka nie ma problemów z nauką, jest bardzo zdolna, tylko czasem roztrzepana. Dziwi mnie to ile czasu ona poświęca na naukę (mało) a jakie ma rezultaty (świetne). Wiedze chłonie jak gąbka a ma problem z szybkim ubraniem się lub posprzątaniem.
Mój synek ma 6 lat i ma identycznie jak Twoja córka.
Czasami nie słucha tego, o co proszę, a czasami po prostu nagle zainteresuje go coś innego i przerywa dotychczasową czynność.
Jest bardzo żywiołowy i energiczny.
Ale jak ma się ubrać lub sprzątnąć po sobie, to zajmuje mu to całe wieki.
Nie ma problemu z nauką, jest zdolny, ale czasami zniechęca się i nie kończy jakiegoś zadania.
I mój prawie 8 latek też taki.
Pani w szkole mówi, że to inteligentna bestia, że ma duża wiedzę ogólną, ale notorycznie ma nie wszystkie zadania odrobione – bo nie dosłyszał, bo zapomina, kiedy cała klasa pochyla się nad zeszytami po poleceniu pani on jakby właśnie z Marsa wrócił, jest roztrzepany, strasznie dużo i szybko mówi (jak Czesiek Mozil), oprócz temperamentu zwalam trochę na alergię, zauważyłam, że bez leków (teraz np., przed testami) jest gorszy
witaj w klubie mam rotrzepanych i rozkojarzonych bestyjek:):)
mój to znów wszystko na raz robi tzn próbuje i efekt taki ze niczego nie skonczy:)
idzie po cos do pokoju,w drodze zajmie się czym innym, zapyta o cos,przypomni mu sie ciekawostka z przedszkola i jak dojdzie do pokoju to nie wie po co tam szedł.dodam ze mieszkanie mam małe:)
ciagle uwagi z zerówki przynosi ze źle się zachowuje,że przeszkadza Pani a prace wszystkie zrobione bardzo dobrze.jako pierwszy w grupie umiał czytać więc składanie literek go nudziło i przeszkadzał. Pani znalazła sposób i czytał całej grupie bo tylko wtedy nie przeszkadzał.
z kapciami to częsta historia- zagada sie z kolegami i ubiera je z powrotem:):) zamiast rozebrać….
gadane to on ma…chyba zrobi kariere w polityce bo gada i gada i gada… A jakie argumenty ma…
Taki Szymon Majewski, nie? 😉
Z tym zapominaniem w połowie drogi po co idzie to ja wymiękam
Kobitki, ja Was nie pocieszę.
Co czytam opis, to jakbym siebie widziała.
I to z wiekiem nie przechodzi
dokładnie,chłopek-roztropek…czasami musze dosłownie podniesc głos i powiedziec “hallo tu ziemia!!!!!!!!” zeby sie ocknał i skupił nad tym co robi bo buja w obłokach….
A badania?
Podobno jest mozliwosc badania, które nam, roztrzepancom może pomoc. Chodzi o EEG. W W-wie robia to w EEG Instytucie przy Londyńskiej (tel. 022 671 59 14). Slyszalam kilka pozytywnych opinii…
Znasz odpowiedź na pytanie: Problem z koncentracją