pisze pod innym nickiem, bo nie jest mi latwo poruszac tego tematu, tak na forum publikum, ale jednak musze sie komus wygadac, prosze, zrozumcie mnie. Nie bede owijac w bawelne, tylko od razu oisze swoj problem, ktory wiem, ze kiedys byl tu juz poruszany. Chodzi o mojego meza i jego ciagotki do ogladania erotycznych stron internetowych oraz kanalow telewizyjnych. Ja nie mam nic przeciwko temu, poniewaz sama lubie “poeksperymentowac”, ale najgorsze jest to, ze maz robi to “po cichu”, wtedy, kiedy mnie nie ma, a poniewaz zadko mnie nie ma w domu, tzn. zadko ma okazje sam zostac, w zwiazku z tym prawie za kazdym razem, kiedy wracam, wiem, ze znowu ogladal gole dupy!!! Naprawde nie wiem, co mam o tym myslec! On wie, ze ja o tym wiem, ze tego nieakceptuje, i zawsze jest awantura, jednak znowu sie to powtorzylo, i po prostu nie wiem, co robic!!! Stracilam do niego zaufanie w tej sferze, bo sam fakt, ze mnie oszukuje, robiac cos po kryjomu, i to w materii, ktora powinna nas laczyc, a nie dzielic. Caly czas szukam bedu w sobie, pytam siebie, i jego tez, co zle robie, czego mu brakuje. Po porodzie tez ciezko mi zaakceptowac swoj wyglad, rozstepy, zwiotczale piersi itd. on zna moje kompleksy, i nawet nie zdaje sobie sprawy, ze je poglebia, kiedy ja wiem, ze on lubi sobie poogladac “idealne”, silikonowe lalunie!!! Mam wrazenie, ze kiedy sie kocham, on nie mysli o mnie, tylko ma w glowie obrazki z internetu. Lapie sie na tym, ze zaczynam przesadzac, ze chyba to jakas choroba, moze pwinnam sie udac do psychologa, zeby pomogl mi zrozumiec to wszystko, i pogodzic sie z tym. Wiem, ze wiekszosc chlopow tak niestety robi, nie zdajac sobie sprawy, ze jednak cos psuje. Jak wy sie odnosicie do tego problemu, pomozcie prosze znalesc z tego jakies wyjscie, wiem, moze za bardzo sie pograzam, jednak to, co on robi, wzmaga we mnie uczucie zlosci, zazdrosci, i nawet obrzydzenia!!! Tak, jak mocno go kocham, zaczynam przez to go nienawidziec!!! Napiszcie, jak sie z tym obchodzic???? W mojej glowie zaczynaja nawet krazyc mysli o rozstaniu choc bardzo go kocham, i dobrze mi z nim, oprocz tego jednego malego, ale jakze dla mnie wielkiego “ale”!!!!
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: problem z mezem
Re: Sprawa jest prosta, dosłownie 🙂
🙂
Fajnie to napisalas ;)))
Tez bym sie chyba wkurwila 🙂
Buziaki 🙂
Monika i roczna Laurcia
Re: problem z mezem
“Patrzą na “te dupy” tak jak np. ładny samochód, fajny domek czy ekstra żagiel itp…. Musisz zrozumieć, że to jest czysta fizjologia i nie masz na nią wpływu.”
Nic dodać nic ująć.
To, że facet lubi pooglądać roznegliżowane panienki w TV, nie oznacza od razu, że jego partnerka jest już dla niego nieważna. Wbrew stereotypowej opinii dla facetów w stałym związku nie jest najważniejszy biust czy tyłek. Dla mnie najważniejsza jest możliwość porozmawiania o wszystkim. Za czterdzieści lat seks będzie tylko w sferze marzeń, rozmowa będzie wciąż osiągalną i w pełni satysfakcjonującą rozrywką.
Pozdrawiam
Mąż Lunei (męski punkt widzenia) Tata Weroniki (24.09.2003)
Re: problem z mezem
bla bla bla:-)
Wybacz, ale nie mogłam się powstrzymac. To taka damska fizjologia:-)
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
Re: problem z mezem
A na pewno ogląda idealne silikonowe? Bo nie każdy własnie to ogląda
zreszta… czy silikonowe są idealne…? ;-P
Mateuszek (2 lata)
Re: problem z mezem
ja tez – ja tez 🙂
coś tam kasia o dwóch irlandiach wspomina…..
wielka siostra podczytuje jeszcze z ukrycia przez modem…juz niedługo bedą znowu w kontakcie 🙂
ILONA I KUBEK 3 lata
Znasz odpowiedź na pytanie: problem z mezem