Problem z sąsiadami – potrzebuję rady.

Mieszkam na parterze. Jakiś czas temu wprowadzili się do mieszkania
bezpośrednio nad nami nowi lokatorzy. Młode małżeństwo z małym dzieckiem.

Obydwoje palą, albo w oknie nad pokojem Emilki albo na balkonie.
Obydwoje nie używają popielniczek tylko strzepują za okno lub balkon.
Jak to w takich prypadkach bywa część ląduje u mnie na parapecie
bądź balkonie. No i kurcze wkurza mnie to. Raz zwróciłam uwagę gościowi
to mi pokazał że ma popielniczkę. Aż mi się głupio zrobiło. ALe syf nadal na
parapecie jest, a ja już zwróciłam uwagę na to, że popielniczka owszem
stoi ale wsio leci na dół.
Na balkon dzieci nie mogę wypuścić ZAnim nie posprzątam po sąsiadach.
Już wiem, że na pewno zwrócę im uwagę jeszcze raz gdzieś przy okazji.
Ale co jak mi znowu popielniczke pokażą i nadal będą olewać to, że muszę u siebie po nich sprzątać??
Mam ochotę raz zamieść z parapetów i balkonu i iść wysypać im to na wycieraczkę, ale wtedy pewnie wojna gotowa.
Ech, tak się chciałam wyżalić 🙁

45 odpowiedzi na pytanie: Problem z sąsiadami – potrzebuję rady.

  1. ja bym pewnie spróbowala jeszcze raz miło i uprzejmie porozmawiać
    może mają popielniczkę ale przeciez wiatr moze z niej wydmuchiwać to i owo
    moze by im to delikatnie zasugerować

    • … hmmm… po akcji papierosowej zaprosić ich na swój balkon i pokazać…?

      Powiedzieć, że Wy nie palicie i to Wam przeszkadza podwójnie…?

      Tak bym to zrobiła 🙂

      • Zamieszczone przez nesfree
        … hmmm… po akcji papierosowej zaprosić ich na swój balkon i pokazać…?

        Powiedzieć, że Wy nie palicie i to Wam przeszkadza podwójnie…?

        Tak bym to zrobiła 🙂

        podobnie jak Ness, trzeba może palcem pokazać.

        • jeśli ci sąsiedzi będę mieszkać nad Tobą trochę czasu porozmawwiaj przyjażnie z kobietą? poprosś czy nie migli by nei palić na balkonie powiedz że powinna zrozumieć bo etż ma małe dziecko, że mimio popeolniczek to wszytsko leci do Ciebie, prproś o zrozumeinie z uśmiechem… może się uda… poproś by nie palili w oknach może…

          domyślam się że i dym papierowsowy musisz czuć mimo że teoretycznie do góry powinien lecieć a nie do dołu :(, współczuję…

          • może zasugeruj im słoik do kipowania, bo z wysokiego naczynie wiatr nie wymiecie
            a jak nie poskutkuje to jednak zgarnełabym wszystko z balkonu + ewentualnie pozbierała kipy pod balkonem i sru na wycieraczkę

            • Zamieszczone przez Kevlar girl
              może zasugeruj im słoik do kipowania, bo z wysokiego naczynie wiatr nie wymiecie
              a jak nie poskutkuje to jednak zgarnełabym wszystko z balkonu + ewentualnie pozbierała kipy pod balkonem i sru na wycieraczkę

              Zamieszczone przez mama3xM
              ja bym pewnie spróbowala jeszcze raz miło i uprzejmie porozmawiać
              może mają popielniczkę ale przeciez wiatr moze z niej wydmuchiwać to i owo
              moze by im to delikatnie zasugerować

              podpiszę się – sąsiedzi może nieświadomi, ze wiart rozdmuce popiół
              u nas nie ma popielniczki, tylko słoik – zawsze zakręcany po;

              • Zamieszczone przez alokazja
                Mieszkam na parterze. Jakiś czas temu wprowadzili się do mieszkania
                bezpośrednio nad nami nowi lokatorzy. Młode małżeństwo z małym dzieckiem.

                Obydwoje palą, albo w oknie nad pokojem Emilki albo na balkonie.
                Obydwoje nie używają popielniczek tylko strzepują za okno lub balkon.
                Jak to w takich prypadkach bywa część ląduje u mnie na parapecie
                bądź balkonie. No i kurcze wkurza mnie to. Raz zwróciłam uwagę gościowi
                to mi pokazał że ma popielniczkę. Aż mi się głupio zrobiło. ALe syf nadal na
                parapecie jest, a ja już zwróciłam uwagę na to, że popielniczka owszem
                stoi ale wsio leci na dół.
                Na balkon dzieci nie mogę wypuścić ZAnim nie posprzątam po sąsiadach.
                Już wiem, że na pewno zwrócę im uwagę jeszcze raz gdzieś przy okazji.
                Ale co jak mi znowu popielniczke pokażą i nadal będą olewać to, że muszę u siebie po nich sprzątać??
                Mam ochotę raz zamieść z parapetów i balkonu i iść wysypać im to na wycieraczkę, ale wtedy pewnie wojna gotowa.
                Ech, tak się chciałam wyżalić 🙁

                no to po prostu powiedz im jak jest i zaproponuj, żeby zamienili popielniczkę na taką zamykana- wtedy nie będzie z niej nic wywiewać. Niestety smrodek dalej pozostanie- też mam sąsiadów pod tym względem uciążliwych- ale ja mieszkam nad nimi i z popiołem nie mam problemu- tylko smrodek mi dolatuje i na klatce śmierdzi ;((

                ps. o! albo dobitniej 😉

                Zamieszczone przez Kevlar girl
                może zasugeruj im słoik do kipowania, bo z wysokiego naczynie wiatr nie wymiecie
                a

                • Ja też mam wiecznie popiół na kwiatkach, na praniu, a trawnik w petach.
                  Też mieszkam na parterze, ale nie mogę wyczaić, z którego mieszkania palą

                  • Zamieszczone przez awkaminska
                    jeśli ci sąsiedzi będę mieszkać nad Tobą trochę czasu porozmawwiaj przyjażnie z kobietą? poprosś czy nie migli by nei palić na balkonie powiedz że powinna zrozumieć bo etż ma małe dziecko, że mimio popeolniczek to wszytsko leci do Ciebie, prproś o zrozumeinie z uśmiechem… może się uda… poproś by nie palili w oknach może…

                    domyślam się że i dym papierowsowy musisz czuć mimo że teoretycznie do góry powinien lecieć a nie do dołu :(, współczuję…

                    dym mijakoś nie przeszkadza. często jest tak, że widzę jak palą jak wychodzę z domu. rzadko coś dochodzi.

                    Zamieszczone przez beamama
                    Ja też mam wiecznie popiół na kwiatkach, na praniu, a trawnik w petach.
                    Też mieszkam na parterze, ale nie mogę wyczaić, z którego mieszkania palą

                    U mnie wcześniej się zdarzało, że jakiś pet zleciał. Ale to sporadycznie. Teraz mam
                    zasłany balkon popiołem, I wiem że tejzakichanej popielniczkinajczęściej nie używają bo po prostu widziałam.

                    Ale spróbuję najpierw grzecznie, może rzeczywiście zaproszę do siebie na oględziny.

                    • weź i pokarz
                      jak nie pomorze rozmowa to może macie administrację

                      u nas, na opornych sąsiadów, to była jedyna metoda, jak im zagrozili karami za zaśmiecanie/niszczenie
                      a że się obrażą….trudno

                      • Zamieszczone przez Vala
                        weź i pokarz
                        jak nie pomorze rozmowa to może macie administrację

                        u nas, na opornych sąsiadów, to była jedyna metoda, jak im zagrozili karami za zaśmiecanie/niszczenie
                        a że się obrażą….trudno

                        Vala a administracja może wlepić karę za zaśmiecanie??

                        • Współczuję… moja mama ma nad sobą taką “kulturalną” Panią… popiół i kipy na parapecie, ale to przecież nie ona… jak podlewa kwiaty (a mieszka na III piętrze) to ja mieszkając na parterze mam cały zalany balkon. Rozmowy nic nie dały, to znaczy owszem dały to, że baba teraz wszystko robi złośliwie.
                          Nie wiem, co doradzić. Mam nadzieję, że Twoi sąsiedzi okażą się rozsądniejsi.

                          • czasami trzeba brutalnie….sąsiadom z góry sąsiadka notorycznie paliła papierosy na wspólnym korytarzyku i rzucała pety do wiadra postawionego pod ich drzwiami (w sezonie grzewczym na popiół lub węgiel do c.o.).kilkakrotne zwracanie uwagi nic nie pomagało i sąsiad kazdorazowo gdy widział pety w swoim wiadrze wyjmował je i kładł jej na progu lub wkładał do butów powystawianych pod jej drzwiami.kilka takich akcji i skonczyło się…
                            moze mało elegancki sposób ale skuteczny.

                            • Niestety- czasam trzeba uzyc te malo eleganckie sposoby, jezeli normalne nie przynosza rezultatow. Pamietam, jak pod nami sasiedzi grillowali bez konca. Rozumiem, mozna czasem, na weekend, ale prawie codziennie???? Nie mialam szans wystawienia prania na balkon- oni dawali na weglowym. Maz kilkakrotnie dzwonil do nich i pukal, zeby poprosic, zeby chociaz dali znac, jak beda glillowac, zeby chociaz pranie pochowac i okno zamknac. Nikt nie otwieral drzwi, na nasze nawolywanie z gory nie reagowali, maz sie wkurzy i im pewnego dnia konewka zgasil tego grilla z gory Powyzywali, powyzywali- na drugi dzien przepraszali.

                              Do tematu:

                              Ja bym zaprosila sasiadow do siebie, i pokazala jak wyglada Wasz balkon po ich fajkach, podpowiedziec faktycznie o pomysle ze sloikiem. Niektorzy maja poprostu za daleko do lba, zeby pomyslec, ze z popielnicz moze wydmuchac wiatr wszystko na dol.
                              A jak nie, wejsc nad nich do sasiadow i tez cos im na balkon zapodac z gory

                              • “ŚCIEPKI” po papierosach na parapecie to nic i na balkonie to nic…w bloku u moich rodzicow ktoś notorycznie rzyga na parapety i balkon..kiedyś narzygał mi na głowe..
                                nie żartuję..

                                • Zamieszczone przez millounia
                                  ”ŚCIEPKI” po papierosach na parapecie to nic i na balkonie to nic…w bloku u moich rodzicow ktoś notorycznie rzyga na parapety i balkon..kiedyś narzygał mi na głowe..
                                  nie żartuję..

                                  ło matko

                                  • Zamieszczone przez agula31
                                    ło matko

                                    Mnie tez szlag trafia… A moich rodziców to juz nie powiem co…
                                    Mieszka w bloku jakiś gówniarz za przeproszeniem.. Nie wiem czy to o niego chodzi.. Ale jego często widzę zawianego…mieszka w tym pionie co moi rodzice…i kilka razy w miesiącu rodzice mają uwalane okna i parapety…
                                    Ja kiedyś stałam wieczorem na balkonie.wychylałam się i spotkała mnie niemiła niespodzianka..dostałam furii..polecialam do niego…oczywiście muzyka,głośna impreza…drzwi otworzyli jakieś małolaty…
                                    sąsiad zalany jak wszyscy nie wiem gdzie szukać winnego.. Nie było sensu się kłócić..poszłam na drugi dzień ze szmatą i kazałam sprzątać balkon..

                                    • Millounia straszne to co piszesz, ze też kary na takich nie ma. Dzięki bogu ja mam super sąsiadów ale mieszkam w swoim domu nie w bloku.

                                      Alokazja ja bym spróbowała jeszcze raz z nimi pogadać i pokazac jak wygląda balkon, mam nadzieje ze zrozumieją i obędzie się bez wojny.

                                      • Zamieszczone przez agula31
                                        Millounia straszne to co piszesz, ze też kary na takich nie ma. Dzięki bogu ja mam super sąsiadów ale mieszkam w swoim domu nie w bloku.

                                        Alokazja ja bym spróbowała jeszcze raz z nimi pogadać i pokazac jak wygląda balkon, mam nadzieje ze zrozumieją i obędzie się bez wojny.

                                        To jest jedyny taki sąsiad…wszyscy inni są rewelacyjni…
                                        Ale co z nim zrobić….jednym słowem świnia…innego słowa nie znam…

                                        • Zamieszczone przez millounia
                                          To jest jedyny taki sąsiad…wszyscy inni są rewelacyjni…
                                          Ale co z nim zrobić….jednym słowem świnia…innego słowa nie znam…

                                          Sprzątnął??

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Problem z sąsiadami – potrzebuję rady.

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general