Problemy z jedzeniem, mam nadzieję, skończyły się. Nastał natomiast problem z zasypianiem. Od urodzenia Weronika sama szybko, bez płaczu i we własnym łóżeczku zasypiała, nigdy nie było z tym problemu. Od mniej więcej 3 tygodni sytuacja się zmieniła i z dnia na dzień jest coraz gorzej. Ok. 18-19 zaczyna marudzić, nie chce ani się bawić, ani siedzieć, nawe na kolanach u mamy czy taty. Więc kładziemy ją do łóżeczka i….. wtedy się zaczyna ! Płacz, lament nie z tej ziemi. I ze smoczkiem w buzi, i jeszcze głośniej bez smoczka. Bierzemy ją na ręce, a ona nadal marudzi i płacze. Kładziemy i czekamy, że może teraz już zaśnie, a ona nadal zawodzi. Nosimy na rękach, też pochlipuje.
Dodam, że budzi się ok.7-8 rano i do wieczora może tylko raz lub dwa się zdrzemnie po góra pół godziny.
Już sama nie wiem, co żle robię…..może to zęby, bo jeszcze nie ma, ale aż 3 tygodnie? Dzisiaj zasnęła po 50 min, zasnęła na brzuchu, co nigdy jej się nie zdarzało…..czy teraz już zawsze tak będzie zasypiać? I jeszcze przez sen tak wzdychała jakby ktoś jej straszną krzywdę zrobił.
Dziewczyny, napiszcie proszę, co o tym sądzicie. Czekam z niecierpliwością na Wasze rady.
Pozdrawiam
Małgosia z Weroniką (29.10.2003)
2 odpowiedzi na pytanie: Problem z zasypianiem
Re: Problem z zasypianiem
jesli przez sen wzdycha lub pojekuje, to chyba zeby, Tymon od jakiegos czasu tak miał i w niedziele zobaczyłam pierwszy zabek, a w poniedziałek drugi.
Teraz troche trzeba ja wspierac, bo to na pewno boli.
pozdr
Re: Problem z zasypianiem
Ja jestem za zebami u nas pierwsze zeby szly 2 miesiace
Monia i Tymonek (08.08.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Problem z zasypianiem