Witam; mój 13 miesięczny maluch ma problemy ze snem nocnym. Nie wiem czym jest to spowodowane. Budzi się z krzykiem w nocy, nie chce spać czasami tak jak np ostatnio obudził się o 2.30 i nie spał do 4 rano. Budzi się często krzyczy i nie raz trudno go uspokoić. Wymusza strasznie żeby mu dać pić, potrafi tak dwie butelki wypić 250 ml. Co też jest ponoć nie zdrowe. W dzień śpi tylko raz bo więcej nie chce. Śpi przez 2 lub 2,5 godziny i nic więcej. W dzień ma dużo ruchu, spacery bez względu na pogodę, zabawy w domu, zresztą od 7 rano odkąd zaczął chodzić ( od 10 miesiąca ) w domu jest go pełno. Nie wiem już co mam robić. w Sypialnie nie jest gorąco zresztą mój smyk nie lubi ciepła i mamy temperaturę optymalną dla niego 20-19 stopni. Więc nie jest gorąco. Zmęczona juz jestem poprostu tym spaniem.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: problem ze spaniem
zgadzam się, przetrzymać kilka nocy i nie dawać pica. Naprawde nie potrzebują dzieci w nocy tyle pić. No chyba,że macie w domu 25 stopni.
mówicie? 🙂
czyli nawyk cholercia
tego bym się po sobie nie spodziewała
w dzień nie pije dużo to może w nocy nadrabia?
ale spróbuję przetrzymać, może zacznę od dziś z wodą – może nie zechce 😉 a po weekendzie nie dam nic
ciekawe kto kogo przetrzyma 😉
jak ja cie rozumiem
moja córka ma teraz 12miesiecy i od zawsze źle spała w nocy. W dzień śpi dwa razy po 1,5h. Ja wiecznie chodzę niewyspana.
zapomniałam o tym wątku
może dlatego, że Seba zaczął spać 😀
zamieniłam mu herbatkę na wodę, nie chciał za bardzo pić i po jakichś dwóch nocach przestał się budzić, obyło się bez płaczu
teraz maksymalnie dwa razy się obudzi, ale nie wcześniej niż o 4 🙂 to jest to
u nas to normalnie tragedia
zawsze synek źle spał i wciąż jest to samo
zasypianie to normalnie koszmar dla nas, już oboje z mężem nie dajemy rady
a jak zaśnie to non stop się budzi – i tak każdego dnia i nocy, ma 13 miesięcy i w gruncie rzeczy od początku tak było
oboje z mężem i obie babcie – nikt nie umie go uśpić,
jak się nie wydrze nie zaśnie
drze się także od urodzenia w samochodzie, to nie jest jakiś płacz on normalnie się drze
jest to strasznie męczące i psychicznie wykańczające,
ale pić nie pije dużo, ale mleko w nocy je
jakoś mało wątków na temat spania, może ktoś pocieszy, że też miał podobnie i że może się to kiedyś skończy
napisz konkretnie jak wygląda u was zaypianie w dzień i na noc, czy syn jest smoczkowy???
Mleko bym odstawila na noc, lepiej dac porzadna kolacje i nie ma jedzenia w nocy.. Jestem przewrazliwiona bo moi dlugo dostawali butle nocna i skonczylo sie to prochnica..
Moze nie jest dostatecznie zmeczony, musi odreagowac w ten sposob? Moze wiecej ruchu, zmeczenia fizycznego dobrze by zrobilo?
Moje dzieci jak nie wybiegaja sie porzadnie sa nie do opanowania nie ma drzemki a do wieczora jęczą okropnie.. Nie wiem jak w zlobku sobie radza bo spia normalnie, nawet jak nie ma spaceru, maja chyba swoje tajne sposoby;).
Mielismy ciezko ze spaniem bo chlopcy mieli lozeczka w naszej sypialni, wtedy takie byly warunki mieszkalne i tak jak do roku spali ladnie i sami tak po roku zaczela sie jazda:D. Wybudzanie, przychodzenie do nas, my ich odkladalismy a oni znowu do nas.. Rok tak sie meczylismy teraz jak zmienilismy mieszkanie i maja swoj pokoj zrobil sie porzadek. Jakos nagle moga sami spac, bez wybudzania a rano cichutko przychodza do nas..
Trzeba sie zawziac i nie ma zmiluj poprostu przetrwac kilka nocy, czy kilka razy wstac poglaskac ale nie ulegac bo dziecko placze czy krzyczy..
mój synek nie wie co to smoczek, nie ssał w ogóle, dawałam mu oczywiście,ale jakoś smoczek się nie sprawdził
zasypianie w dzień i w nocy wygląda tak samo tzn. trze oczy, jest trochę spokojniejszy, widać że pora spać, ale on marudzi, wyrywa się, jak tylko siądę z nim na łóżku naszym, na którym go usypiam to od razu krzyk, ale trzeba go trochę przetrzymać podrze się i uśnie po jakimś czasie
Np. dzisiaj spał tylko godzinę w dzień, a był dwa razy na dworzu bez wózka- czyli większość sam chodził na nóżkach, a teraz 20.30 widać, że jest śpiący, ale on nie ma czasu spać, jak go się nie przetrzyma (co oznacza wyrywanie się i darcie – to nie uśnie) no i oczywiście zaraz zacznie się przebudzać, tak do 1-2.00 w nocy to co godzinę
jemu po prostu chyba szkoda spać, bo poza tym raczej wszystko jest ok, w ogóle jest bardzo wesołym i dużo uśmiechającym się dzieckiem
a to prawda, że ulegać nie wolno, ale mi tak trudno cokolwiek mu odmówić
Moja Milka do dziś budzi się w nocy. Gdy była mała,budziła się na mleko ok.2-3 w nocy i tak jest do dziś. Od dawna nie je,więc nie jest to przyzwyczajenie. Wszelkie próby, łącznie z kilkumiesięcznym chodzeniem do niej w nocy, a potem czekaniem, aż sama przestanie płakać, nic nie dały. Wreszcie nie wytrzymaliśmy i Mila,jak obudzi sięw nocy, przychodzi do nas i śpimy do rana.
Porażka pedagogiczna, ale nie dało się żyć.
Lekarze nie mieli pomysłu na przyczynę, bo ogólnie zdrowa.
Nie życzę Wam tego, po prostu chciałam się wyżalić.
Poczytaj ksiażkę Uśnij wreszcie a dowiesz sie, ze takie przerwane sny są szkodliwe dla dziecka.
Ja też wstaje po 3-4 razy ale zamierzam to zmienić…działam od dziś wg poradnika.
Przeczytałam już przy pierwszej córeczce, ale teraz przejrzałam dla przypomnienia.
U nas problemem nie jest zasypianie, bo Mila zasypia sama. A doczekiwanie odpowiednią ilosć minut, zanim wejdzie się do płaczącego dziecka wydłużyło się u nas do godziny 🙂
Dla pracujących ludzi takie wybicia ze snu i odczekiwanie iluś tam minut jest nie do przejścia. U nas półroczne próby nie przyniosły efektu.
Wychodzę z założenia,że Mila widocznie potrzebuje kontaktu z nami tak bardzo, że musimy przeczekać ten okres – i znaleźć odpowiedni moment na zmiany.
Teraz przynajmniej jesteśmy wyspani 🙂
A tak na marginesie – czytałam różne mądre ksiażki,jak byłam w ciąży z Zoją – nie wszystkie teorie się sprawdziły – ale czy życie zgodnie z teoriami jest oznaką sukcesu?
Moja córka też zasypia sama, ale budzi się w nocy nawet 5-6 razy z płaczem a ja zawsze daje jej cycka.
wiem, ze książki sobie a życie sobie, ale pisałam wczoraj,że wprowadzam w życie porady z ksiażki i mam całą noc przespaną, czego nie było od 7 miesięcy.
Zmieniłam drobiazg. Córka zasypiała niemal przy piersi, przy świetle i kołysankach, które jeszcze z pół godziny grały,żeby zasneła. W ostatnia noc- kołysanki było tylko podczas ubierania i jedzenia, światło zgasiłam zanim ją dałam do łóżeczka. Wiec zasypiała w ciemności bez muzyki, z misiem i…spała i spała. Owszem obudziła sie jak zawsze o 22 i o 23 ale zrobiłam wg książki, podeszłam, pokazałam misia i odeszłam a ona zasnęła.
Dla niej to był sygnał, ze wszystko jest takie jak podczas zasypiania.
A w inne noce szukała muzyki, światła i mnie…
Nie chce zapeszać, ale mam nadzieję, ze tak juz bedzie zawsze…
A ja dzis obudziłam się o 4 rano wyspana z mega dużymi piersiami i… Nie wiedziałam co ze sobą zrobić, bo mała obudziła się o 8.30 ( zasnęła o 19.30)
O, to gratuluję!
Choć pamiętam te mieszane uczucia, jak Zojka przestała jeść w nocy – z jednej strony byłam wyspana, z drugiej – ten ucisk w piersiach, wręcz bolesny 😉 Ech, dawne czasy 🙂
U nas w sumie jest dziwnie, bo obie dziewczynki mają ten sam rytuał przed snem – Zojka zasypia bez problemów i śpi długo, do 12 godzin. Milka położona za wcześnie marudzi, i te nocne pobudki…
(Może kładę ją zbyt wcześnie – widzę, że nie potrzebuje tak duzo sny, jak Zoja – wystarcza jej 9-10 godzin… no ale budzi się wcześniej)
Na dodatek zgrzyta zębami od niedawna, lekarz mówi, ze to niekoniecznie jakieś pasozyty, raczej odreagowywanie różnych dziennych stresów. I tak sobie myslę, ze ona moze taka nadwrażliwa, poza tym wcześniak – może coś tam w połączeniach w mózgu do końca nie gra ;), albo ma wzmożoną potrzebę bliskości.
Odczekam jakiś czas. Teraz zaczęła przedszkole, wiec zmian nie wprowadzę. Spróbuję przed wakacjami wiecej z nią rozmawiać – i w wakacje noce znów bedę mogła zarywać 😀
A ile wcześniej??
Mój syn był wcześniakiem…ok 33-34 tc i od początku sypiał bez problemu… Córka z 37tc.
Moje uczucia związane są nie tyle z bolącymi piersiami co z faktem,że powoli trzeba przygotować sie na koniec karmienia… A tego nie chcę. Wiec dziś w dzień więcej ja przystawiam,żeby nie brakło któregoś dnia…
I liczę na kolejną super noc.
Tylko tak myślę, jak mam odróżnić marudzenie od wychodzącego zęba??
Dziewczyny mój Jasiek też budził się kilkanaście razy w nocy, podawalam wtedy butelkę z piciem i zwykle spał dalej….posłuchałam rad koleżanek w wątku ” jak pozbyć się butli “…….i problem zniknął a właściwie dwa problemy, mianowicie oduczył się butelki, czyli picia w nocy (które było po prostu z przyzwyczajenia) i tym samym przestał się budzić w nocy
Milka jest z 30-go, ale po ZOMR i zmianach w mózgu z powodu niedotlenienia. Być może to nie ma znaczenia, z drugiej strony – już sama nie wiem, co myśleć 🙂
To racja, w pewbnym wieku dziecko ma na tyle pojemny żołądek, że wystarcza na całą noc to, co zje wieczorem.
Nocne marudzenie za butlą to często potrzeba kontaktu z mamą 🙂
Ja mam jedną noc bez karmienia.. Ale też widzę, ze mozna i budziła się nie po to,że jest głodna…
Też uważam, ze w nocy dziecko nie musi jeść.
A ja za każdym razem pchałam w nią cycka… Nawet 6 razy w nocy
Zobaczymy jaka będzie ta noc
to jest mało wg. Ciebie?
ja marzę o tym…mój wątek o spaniu na niemowakach..
RUDASKU-uwierz,że nie miałam lepiej… Potrafiłam wstawać co godzinę przez całą noc, a że mała spi w swoim pokoju wędrówki mnie dobijały. Czasem słyszałam ja przez sen a nie byłam wstanie wstać do niej i maż mnie budził.Albo zasypiałam nad nią. Kryzys był taki,że brałam ja do siebie, męża do pokoju małej i spałam z nią niemal z cyckiem w buzi.
Ostatnio coś było lepiej- budziła się bagatela 4-5 razy…
A próbowałaś plan z ksiażki??
Ja naprawdę w poprzednia noc przespałam ją całą…poważnie…byłam w szoku, chodziłam do niej, patrzyłam, czy wszystko ok.. A ona sobie spała. Ani raz jej nie karmiłam.
Nie wiem co będzie w tą noc, ale jak i ta będzie ok to uwierzę, ze książka zdziałała cud na który nie liczyłam…
Znasz odpowiedź na pytanie: problem ze spaniem