Ja już nie wiem co robic, chodzi o to że kupno domu nie doszło do skutku bo bank nam odmówił kredytu, 2 dni z rzedu jeździmy do własciciela 60kilometrów żeby odzyskac pieniadze, w umowie oczywiscie mielismy napisane ze dostaniemy zwrot zaliczki jesli bank nie da nam kredytu
najpierw mielismy papier z ekspandera ze decyzja była odmowna,
wczoraj załatwilismy jakims cudem papier z banku ze decyzja odmowna z kiedy i dla kogo i numer wniosku,pieczątki banku,
spotykamy sie w agencji a popiepszony gosc rzuca nam spowrotem ten papier ze do nie jest zaden dokument dla niego, ze on chce historie całą decyzji kredytowej czemu i na co,no posrany człowiek, ja juz wczoraj starałam sie byc spokojna i nie krzyczec, ale co zrobić,
w agencji sami nie wiedzą co maja zrobić chyba sie nie znaja na tym maja sie dowiedziec czy takie zaswiadczenie z banku wystraczy jesli tak, to bez goscia zgody odbiore te pieniadze bo zostawił je w depozycie w agencji, i niech sobie zgłasza na policje czy gdzie chc, niech sie sądzi ze mna
co ja moge w tej sprawie zrobić pomóżcie mi to rozwiązac bo zupełnie nie znam sie na tym ;(
rece opadaja !!
21 odpowiedzi na pytanie: problemowy czlowiek,problem z odzyskaniem kasy
Zadzwon na bezpłatną infolinię – do pomocy prawnej lub do doradcy kredytowego.
Moim zdaniem własciciel domu nie ma prawa rzadać od Was takich dokumentów, ale mogę się mylić.
Swoją drogą rozumiem jego poddenerwowanie, bo pewnie gdyby nie czekał aż dostaniecie kredyt, to może w miedzy czasie sprzedałby dom komuś innemu.
Poza tym, pamietam Twój ostatni post dot. tej sprawy i czy mi się wydaje czy Wam zależało na tym, zeby tego kredytu nie dostać, bo się rozmyśliliście z kupna tego domu.
Trochę to niepoważne.
Z drugiej strony facet coś tam podpisał Wam i zadeklarował, że zgadza się na Wasze warunki, więc nie wiem o co ma teraz pretensje.
No cóż- odzyskiwaliśmy zaliczkę za działkę 1,5 roku!!!!!
to już nie ma znaczenia czy sie rozmyślilismy czy nie, nie dostalismy kredytu i to jest fakt
a sprzedając dom komus kto czeka na kredyt trzeba sie liczyc z tym że ktos moze go nie dostać,
jesli chce go sprzedac i nie czekac to niech sobie znajdzie kologs kto ma 150 tys w gotówce i go sprzeda, zresztą domu w ciagu 2 miesiecy raczej się nie sprzedaje,
jezeli papier bedzie poprawny to odbiore pieniadze z agencji i podpisze się pod tym że pieniadze zostały przeze mnie odebrane za zgodą agencji o ile tak mozna
To była zaliczka czy zadatek?
“strony ustalają że w przypadku nieuzyskania kredytu przez kupujących na zakup predmiotowej nieruchomosci zadatek zostanie zwrócony… “
No to masz problem – zadatek jest formą prawną i jako taki:
Jeśli od umowy odstępuje ten kto zadatek wpłacił zadatek przepada.
Jeśli od umowy odstępuje ten kto dostał zadatek powinien go zwrócić w podwójnej wysokości.
To co napisaliście w umowie to sprzeczność…
Zadatku się nie zwraca – zwraca się zaliczkę.
Jeśli nie będzie dobrej woli ze strony tego kto zadatek dostał masz robotę dla prawnika.
a ja myślę, że spisujący umowę przedwstępną celowo użył słowa zadatek;
nie zwraca się go, kiedy kupujący ma widzimisię i odstępuje od umówy; tu jednak jest podkreślone, że ma zostać zwrócony jeśli bank nie udzieli kredytu;
przy umowach przedwstępnych kupna – sprzedaży nieruchomości chyba nie operuje się zaliczkami;
Kurczak, masz rację co do definicji zadatku.
Natomiast zgodnie z art. 394 § 1 Kodeksu cywilnego w braku odmiennego zastrzeżenia umownego(!) albo zwyczaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, o jakim napisałaś.
Operuje się w każdych umowach – właśnie w przypadkach gdy może powstać problem niezależny od kupującego.
Niestety w agencjach nie pracują prawnicy i dla nich to to samo… Albo przynajmniej tak udają :(.
Inaczej rzecz ma się z zadatkiem. Zgodnie z art. 394 kodeksu cywilnego:
– jeśli umowa zostaje rozwiązana za zgodą obu stron, to oczywiście zwracają one sobie wzajemne świadczenia, czyli zadatek wraca do konsumenta.
czyli obie strony zgodziły sie na to co było napisane w umowie
strony umowy przedwstępnej mogą dowolnie uregulować kwestie związane z ewentualnym zwrotem zadatku – 394KC
Najprościej – facet kase musi Ci zwrócić.
no musi, ale chodzi o to ze nie podoba mu sie zaswiadczenie z banku bo nie ma tam historii kredytowej, jest tylko numer wniosku, nasze dane, i że decyzja zostala rozpatrzona negatywnie data,
on by chiał zeby wszystko było napisane, na co był kredyt dlaczego go nie dostalismy i nie wiem sama co jeszcze
Ja na jego miejscu (oczywiści gdybym chciała być złośliwa), kazałabym jeszcze udowodnić, że staraliście się o kredyt w kilku (wszystkich dostępnych?) bankach i wszędzie Wam odmówiono…
Ten zapis o (nie) uzyskaniu kredytu jest strasznie mało konkretny :(…
Radziłabym Ci się nie “rzucać”, tylko usiąść z faciem do okręgłego stołu i pogadać jak z człowiekiem…
Tak, ale…
Podobno wykluczyć zadatek nie jest takie trywialne – nasi prawnicy nigdy nie zgadzają się na zadatek w umowach, bo twierdzą, że to bagno :(…
Tutaj dodatkowo nie było NIC napisane o tym, jak udowodnić, że bank nie dał kredytu… Facet może ich dłuuuugo z tym wozić :(…
kurczak, ja myślę, że to facet sobie strzelił gola, bo nie zastrzegł tego o czym piszesz, od razu przy zawieraniu umowy zadatku. Teraz jego złośliwość ma tu niewiele do rzeczy.
Nie jest napisane, że mieli się starać o kredyt w co najmniej iluś tam bankach czy tez do skutku.
W ten sposób facet moglby od nich wymagać by w nieskonczoność skladali wnioski.
Argumentacja banku i dokumentacja jest prywatną korespondencją miedzy ew. Kredytobiorcą a bankiem – udostepnienie jej osobie 3ciej jest tylko dobrą wolą ‘chmurki’. Możesz sie chmurko udac do banku i poprosić o wystawienie takowego zaświadczenia.
Możliwe jest, że facet się teraz rzuca, bo najprawdopodobniej już Wasz zadatek przejadł:)
Mi też własnie wydaje się że nie muszę mu udostepniac nic wiecej prócz tego co mam i co dostałam z banku
czy go przejadł to nie, bo 1 dnia gdy pojechalismy kase miał, i w ostateczności dał ją w depozyt do agencji
zabrał mi wypisy z kw i odpis i za nic nie chiał go oddać, ogólnie to sie strasznie rzucał 1 dnia,ale powiedzielismy ze z asa do domu nie pojedzie,
a na zaswiadczenie o którym mówisz czeka sie od 14-21 dni roboczych i ono kosztuje podajze 60 zł
ogólnie to szef agencji ma sie dziś dowiedzieć czy ten dokument mi wystarczy, a jesli starczy to odbiore te pieniadze bez zgody spredającego podpisując odbiór w agencji
Chmurko Ty wiesz ze ja z mezem o kredyt sei staram.. Czy moglabys napisac, dlaczego bank nie udzielil Wam kredytu?
Wkoncu moglismy zlozyc wniosek do Millenium.. po 11 powinnismy dostac odpowiedz… i kurde n o.. boje sie,bo musiimy kredyt dostac..
W przyszlym tygodniu zlozymy w PKO BP wniosek..
I jeszcze w KB jak przyjdzie do nas pismo z inf. ze maz moj zostal wypisany z Rejestru Bankowego..
Nas zwodzono 1,5 roku.A umowa nie doszła do skutku nie z naszej winy w dodatku! masakra.
malo atrakcyjna nieruchomość która im sie nie podobała i mało atrakcyjna lokalizacja
a rzeczoznawca z tego banku dziwił się ze tak tanio tyle ziemi taki dom chcemy kupic, i powiedział ze napewno z tym nie bedzie problemu
Trzymam kciuki, żeby interpretacja zapisu była po Waszej myśli
Znasz odpowiedź na pytanie: problemowy czlowiek,problem z odzyskaniem kasy