Dziewczyny idę dzisiaj do gina. W związku ze śmiercią małego będę go prosiła o skierowanie na jakieś badania bo chociaż przyczyna śmierci Jasia jest nieznana to ja jeszcze nie byłam przebadana.
Mam nadzieję że mnie facet nie oleje bo długo się wahałam czy iść na tą wizytę.
Trzymajcie za mnie kciuki i jak macie jakieś rady jak z nim gadać i o co wogóle prosić to będę wdzięczna. Wiem że to może nie jest najlepsze miejsce na tego typu posty ale z Waszym wsparciem jest mi tak jakoś raźniej…
9 odpowiedzi na pytanie: prośba o kciuki
Trzymajcie za mnie kciuki i jak macie jakieś rady jak z nim gadać i o co wogóle prosić to będę wdzięczna. Wiem że to może nie jest najlepsze miejsce na tego typu posty ale z Waszym wsparciem jest mi tak jakoś raźniej…
Trzymam dużo. Myślę nie na pewno nie powinnaś dać się zbyć jeśli czujesz że chcesz te badania to badź stanowcza.Daj znać jak wrócisz
No to kciuki!
zapewnione
Kciuki zaciśnięte
Moje również
Powodzenia
na pewno jesteś już po wizycie ale mocno zaciskam
ja także
Napisz koniecznie, co lekarz powiedział.
Cześć dziewczyny.
Przede wszystkim mocno Wam dziękuję za kciuki. 🙂
Ten lekarz okazał się jakimś młodym matołem 🙁
Według niego skoro mam jedno zdrowe dziecko to nie powinnam robić badań bo to był nieszczęśliwy wypadek. Nawet skierowania na prolaktynę mi nie chciał dać. Nie pomogło nic ani prośby ani groźby. Tyle tylko że mi zrobił cytologie i USG. Największy pęcherzyk w 7 dc w lewym jajniku miał 9,4.
Na koniec jak mu powiedziałam że chce jakiekolwiek badania zrobić bo nie chce znowu przeżyć tragedii powiedział mi że mam zachodzić w ciążę to się okaże co będzie. Nie wytrzymałam i mu na to że pewnie gdyby nie to że jego stary jest prezesem przychodni to by dłubał w nosie siedząc na kanapie i że lekarze są dla pacjentów a nie na odwrót!!! Zdębiał a ja wyszłam.
Także byłam tam pierwszy i ostatni raz. Dupek 🙁
Zresztą w rejestracji siedziała stara głucha baba która pięć razy mnie pytała ile dzieci żyje a ile zmarło a nie było mi łatwo tego wydusić po raz któryś.
Ale byłam wczoraj wściekła. No bo co stego że mam prawidłowo zbudowane narządy skoro… wiecie co 🙁
Nie będzie mnie przez dwa tygodnie bo wyjeżdzamy z małym do babci. Może tam trochę sobie w główce poukładam.
A Wy tu macie ostro działać co by mi oczy z orbit wyszły od ilości II KRESEK 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: prośba o kciuki