Mam ogromną prośbę do tych dziwczyn które odpowiadają na wiadomości w tym forum (poronienie). Myślę że naprawdę nie ma konieczności zamieszczania imion i zdjęć Waszych dzieci przy odpowiedziach. Zrozumcie, że to wciąż bardzo boli – szczególnie jeśli strata dziecka dopiero co się zdarzyła. Zdjęcia Waszych dzieci tylko przywołują wspomnienia i wzmagają ból. Bardzo się cieszę Waszym szczęściem, ale jeszcze nie w tej chwili…..
Dziękuję za wyrozumiałość…..
Tania
5 odpowiedzi na pytanie: Prośba o wyrozumiałość..
Re: Prośba o wyrozumiałość..
podpisy pod postami – i zdjęcia – są zapisane w ustawieniach. Trudno byłoby je za każdym razem – wchodząc do tego kącika – kasować
Kaśka z Natusią (22 miesiące 🙂
Re: Prośba o wyrozumiałość..
Tak, to prawda, ale rozumiem Tanię… Ja też to strasznie ciężko przeżywałam przez pierwsze tygodnie…
Re: Prośba o wyrozumiałość..
ostatnia odpowiedz, pozwolisz?
jestem tu juz dluzszy czas, tu tez oplakiwalam swoje straty ( 2 poronienia ).
mimo, ze po dlugim czasie udalo mi sie zostac mama odwiedzam te podforum, czytam dziewczyny, sledze ich starania, staram sie czasami pomoc.
jest tu rowniez wiele dziewczyn po podobnych przejsciach.
dziela sie swoim bolem, pocieszaja . te, ktorym sie juz udalo probuja wesprzec reszte na duchu, dac nadzieje, pokazac, ze jednak warto bylo nie poddawac sie…
i nawet w okresie ciazy wchodzilam tu i dzielilam sie swoimi przezyciami z kolejnych usg. dziewczyny trzymaly kciuki i czekaly na nowe wiesci.
nigdy nie myslalam kategoriami – masz juz dziecko, wiec nie masz prawa tu byc !?
( jezeli kogos urazilam – PRZEPRASZAM ! )
pozdr. dla wszystkich po przejsciach.
munia gratulacje, Tobie rowniez sie udalo 😉
ikkunia, do marca juz niedaleko – bedziemy ‘ oblewac’ przyjscie Igorka,
violes, aggulka, gos, monka i wiele innych – niedlugo spotkamy sie na ‘ mamuskach ‘ 😉
i Tobie zycze pomyslnej ciazy i wiele radosci z malenstwa.
a teraz uciekam 😉
onka i ;18.08.03
Re: Prośba o wyrozumiałość..
Oj ależ nie chodzi o to by nie wspierać (nawet jeśli dzici już są, a nawet szczególnie wtedy) dziewczyn jeśli przeżyło się coś podobnego. Naprawdę szczerze cieszę się ze szczęścia tych którym się udało. Mam w rodzinie malutkie dzieci i wśród przyjaciół i bardzo je kocham i ciesze się ich szczęściem.
Chodzi tylko o to, że trzeba czasu by ból minął, a świadomość tego że komuś się udało a mi nie tylko ten ból wówczas wzmaga.
Może jestem jedyną dziewczyną która tego doświadcza….
Re: Prośba o wyrozumiałość..
Nie jestes jedyna. Rozumiem CIę doskonale.
Ale rzeczywiscie te zdjecia wchodzą automatycznie, a dziewczyny, którym się udało staraja sie podtrzymać naszą nadzieję… I wdzieczna im jestem za to.
Trzymaj sie, ten ból niedługo osłabnie… Pozdrawiam, Agata
Znasz odpowiedź na pytanie: Prośba o wyrozumiałość..