Dziewczyny u mojego brata lekarze wykryli nowotwór kości,
na dzień dzisiejszy wiem,że ma duży guz na kości w nodze
jeżeli nie znajdziemy szybko onkologa-ortopedy,który podejmie się próby wycięcia tego guza i zespolenia kości to w najlepszym przypadku grozi mu amputacja nogi:(
o gorszym rozwiązaniu nawet boję się pisać,bo pewnie każda z Was się domyśla jak to się może skończyć
dlatego bardzo proszę o wszystkie kciuki,bo już nieraz się przekonałam,że te FORUMOWE NAPRAWDĘ POTRAFIĄ ZDZIAŁAĆ CUDA.
i jak możecie to zajrzyjcie tu:
https://dziecko-info.rodzice.pl/showthread.php?p=3471371#post3471371
może któraś z Was będzie mogła mi pomóc
z góry dziękuję i przepraszam, za pisanie trochę bez składu,ale na chwilę obecną nie jestem w stanie poprawnie pisać 🙁
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: proszę o kciuki
Tygrysku super wieści I trzymam za dalsze leczenie.
Dopiero trafiłam na wątek.
Bardzo mi przykro i trzymam kciuku za wyzdrowienie brata
To kciukam za dalsze pomyśle wieści
super wieści
za dalsze leczenie
My też kciukamy dalej
jesteśmy po rozmowie z lekarzem,chemia nie będzie potrzebna brat podczas operacji dostał jakiś środek chemiczny(nie wiem jak to się dokładnie nazywa) i powiedział,że to wystarczy,teraz mamy się modlić,żeby nie doszło do odnowienia guza i do przerzutów na płuca,
brat odzyskał wiarę w to że będzie dobrze,że wyzdrowieje(przed samą operacją powiedział,że jak ma się obudzić bez nogi to niech go odrazu “wykończą”bo on tak niechce żyć i się zabije :()
od dziś zaczyna rehabilitację,jak wszystko dobrze pójdzie to w sobotę wróci do domu musi bardzo uważać, zakaz skakania,jazdy motorem itd… Ale co tam,najważniejsze,że ma nogę i jest szansa na całkowite wyleczenie `
jeszcze raz dziękujemy za wszystkie kciuki :Buziaki: i prosimy żebyście jeszcze troszkę pokciukały 😮
Pięknie!
To dalej
🙂
Jakie wspaniałe wieści
Oczywiście nadal będziemy mocno
i ja wciąż trzymam kciuki
oby tak dalej:-)
super wieści! oby tak dalej!
często o Was myślałam, cieszę się, że sprawy tak się potoczyły 🙂
wspaniała wiadomość
hehe widzę,że nie tylko ja postanowiłam wejść na ten wątek 🙂
dziękuję :Buziaki: forumowe kciuki naprawdę działają cuda 🙂
skoro już tu jestem to napiszę kilka słów
brat się czuje coraz lepiej,choć są momenty załamania,ostatnio miał rehabilitację,ciężko mu szło,nie chciał ćwiczyć,bo noga przy ćwiczeniach mocno boli 🙁 ale wkońcu udało nam się Go namówić na rozmowę z psychiatrą,bo jak można się domyśleć często uczucie bólu i bezsilności po takich “wydarzeniach” siedzi w głowie.to była słuszna decyzja 🙂 Brat miał kilka spotkań,dostał leki i teraz zupełnie inaczej na to wszystko patrzy,widać,że chce ćwiczyć,jak się stara,że wierzy w to że pokona “dziada” i ta wiadomość,że znowu zostanie wujkiem 😀 dodaje mu sił 😉
teraz przed nami kolejny trudny okres,niedługo trzeba powtórzyć wszystkie badania,ja wierzę,że badania wyjdą dobrze,ale ten czas oczekiwania,buu….
trzymam za wyniki badań zatem
Tygrysku-super wieści-trymam kciuki za brata!!!!!!!!!
nieustająco za zdrowie Brata
Agnieszka GRATULACJE!!!!!
Za brata
i gratuluję Lokatora
Znasz odpowiedź na pytanie: proszę o kciuki