Moja córeczka ma 7 tygodni. Przez caly dzień sie pręzy i mam wrazenie że nie może zrobić kupki…wydaje mi się, że ona sie bardzo meczy tym prężeniem, robi się wtedy czerwona i bardzo sie poci. No i w wyniku tego robi dziennie dwie kupki, a preży sie własciwie cały czas, czsem tez w nocy. Podaję jej infacol, ale chyba juz to nie za bardzo działa. Poradzcie mi doswiadczone mamy jak moge pomoc swojej maleńkiej córeczce? Cz myślicie ze przyczyna tych preoblemów może być moja dieta (karmie piersią), staram sie nie jadać niewskazanych dań, więc może powinnam pić więcej soków, wody, no nie wiem. bardzo dziękuje za pomoc i pozdrawiam wszystkie mamy.
Agnieszka i Łucja
12 odpowiedzi na pytanie: prosze o radę
Re: prosze o radę
Wydaje mi się że jak robi dwie kupki dziennie to nie jest nic złego. Moja Agatka jak była taka maleńka robiła co dwa, trzy dni kupke. Każde dziecko ma inną przemianę i dlatego tak się dzieje. Gorzej jakby wcale nie robiła. A pręży się może przez to, że męczą ją gazy? Zwróciłaś uwagę czy odchodzą jej wiatry? Moja małą też tak miała i zaczęłam pić herbatkę koperkową i to jej pomogło. Tylko raz dziennie. Spróbuj też pić raz dziennie rumianek. Nam to pomogło. A czy płacze przy tym prężeniu się? Bo nic nie pisałaś. Bo może to są kolki??
Pozdrawiam
Ewa i Agatka
Re: prosze o radę
A moze to gazy, kolki? jesli tak, spróbuj Gripe water.
2 kupki dziennie… nie pamietam, czy to naprawde tak malo na takie dziecko?
Re: prosze o radę
Ja własciwie nie wiem dlaczego Łucja sie pręży, ale wydaje mi sie ze ona się wtedy męczy. Nie płacze, ale też nie ma zadowolonej miny….czy to moga byc kolki, jeśli nie płacze?
Agnieszka i Łucja
Re: prosze o radę
Ja nie twierdze ze dwie kupki to mało, myśle że to normalna ilośc…chodzi mi tylko o to prężenie. Łucja nie płacze przy tym napinaniu, czy myślisz że to może być kolka, ewentualnie gazy…jak mam rozpoznac czy to jest kolka, gazy czy jeszcze coś innego? jest na to jakis sposób? Czy po prostu spróbować gripe water?
Agnieszka i Łucja
Re: prosze o radę
Mnie się wydaje, że jak nie płacze, to nie jest kolka. Tak czy inaczej jelitka są jeszcze niedojrzałe, więc gazy często męczą takie maleństwa. Mój Antoś, pomimo, że na początku robił kupkę po każdym karmieniu, też bardzo się prężył, stękał, robił się czerwony. Wyglądał jakby bardzo się męczył. Ja podawałam infacol, naprzemian z esputikonem i herbatke koperkową, ale nie widziałam żadnej znaczącej poprawy. W pewnym momencie z tego wyrósł i teraz jest ok. MAm nadzieję, że Twoje Maleństwo też szybko przestanie się męczyć:) Pozdrawiam
Viola z Antosiem (17.07.04)
Re: prosze o radę
Mateusz sie troche prezyl w sposob, jaki opisujesz – a zaparc raczej nie mial wtedy (gdy karmilam go tylko piersia). Jednak po prezeniu byla albo kupka, albo slychac bylo bączka – pamietam, ze dzialo sie to głownie rano.
Kolki są bolesne, dziecko placze. Gripe water podawac najlepiej 5 – 6 razy dziennie niezaleznie od tego, czy w danej chwili jest bol – u nas taki tryb od razu pomogl. Ale z kolei po tym srodku jest wlasnie wiecej gazow, tyle ze latwiej one odchodza, wiec chyba nie męczą dziecka…
Re: prosze o radę
Ja przez 6 pierwszych miesięcy, gdy karmiłam Marysię nie tylko starałam się nie jeść nie wskazanych rzeczy, ale ich po prostu nie jadłam. Trzymałam naprawdę ostrą dietę. Soków też nie piłam i nie radzę pić ich Tobie. Dzięki temu moje dziecko nigdy nie miało kolek ani się nie prężyło. Takie prężenie, a w związku z tym wysiłek prowadzi do przepukliny. Najważniejsza jest dieta. Do picia dobra mineralna np. Żywiec (ta z pozytywną opinią IMiD). Jeśli chcesz mogę napisać Ci listę co jeść a czego nie. Może pokaż też Małą lekarzowi.
Pozdrawiam!
Re: prosze o radę
Niestrety..to jest raczej normalne… Twoja corcia moze miec jakąs nietolerancje na pokarmy ktore zjadasz. Mozesz zaczac ostra diete, albo poprostu pomagac malej noszac na rekach, masujc brzuszek i uginac lekko nozki w kolanach w celu odporwadzenia gazow. Nasz Antos tez mial takie problemy..praktycznie do czasu kiedy podalam mu staly pokarm. Pewnie łucja ma rzadkie kupki..stad trud w załatwianiu sie.Jest na to nawet meycznie wyjasnienie, takie stolce nie draznią koncówki odbytu i dziecko musi własnymi siłami..czyli prze pręzenie sie załatwic. My pomagalismy malemu termometrem..jak tylko sie zalatwil byl wesoly do nastepnego karmienia..i tak w kolko.Jesli masz jeszce jakies pytania..pisz na priv.
pozdrawiamy
Re: prosze o radę
Jeśli mam być szczera to córeczka mojej kuzynki właśnie tak się prężyła i wcale nie płakała. Okazało się że, Maleńka dostała przepukliny pachwinowej. Wypatrzyli u niej rodzice mały guzek w okolicach pachwiny. Wylądowala jeszcze tego samego dnia w szpitalu i była zaraz operowana. Tylko cudem uratowali jej jajnik.
To dlatego tak się przejęłam Twoją małą. Wcale nie twierdzę też że Łucję spotka taki los jak Weronikę. Ale ja zawsze wolę dmuchać na zimne.
Kolkę łatwo rozpoznać. Dziecko zaczyna preżyć się i płakać zawsze o tej samej porze dnia. Zwykle wieczorem. I tak płacze przez pół nocy, aż w końcu zasypia na rękach u wycięczonych rodziców.
Pozdrawiam! Służe radą.
Re: prosze o radę
Jeśli nie płacze to raczej nie są kolki. Z tego co słyszałam, jak dziecko ma kolki to drze się wniebogłosy. Według mnie raczej to są gazy. Ale nie zaszkodzi jak zapytasz pediatry. My mamusie nie jesteśmy “wszechwiedzące” Lepiej zapytać specjalisty!
Pozdrawiam i mam nadziję że wszystko przejdzie i będzie ok 🙂
Ewa i Agatka
Re: prosze o radę
mialam podobny problem ze swoim maluchem (chodzi mi o to prezenie), ale nie pomyslalam ze moze chodzic i jedzienie. moglabys mi napisac co nie wolno jesc a co trzeba? jak to za duzo pracy to moze znasz jakas stronke…? z gory dziekuje i pozdrawiam
lidia i weronika
Re: prosze o radę
Dieta mamy karmiącej piersią powinna być lekkostrawna. Początkowo nie można pić mleka, ale można jogurty i ser biały(nie można plesniowego!), chodzi o to, żeby mleko było jak najbardziej przetworzone. Należy ograniczyć cytrusy, ja np.wcale ich nie jadłam. Mięso drobiowe i ryby-gotowane(nie smażone). Nie wolno jeść kapusty, ponieważ jest ciężkostrawna i powoduje wzdęcia, zresztą tak samo groch, no i grzyby(nie posiadają żadnych wartości odżywczych,a są strasznie ciężkostrawne). Z owoców najbezpieczniejsze są jabłka, ja jadłam też dojrzałe banany. Truskawek, wiśni, poziomek i innych pestkowych nie wolno jeść. Nie wskazane są orzechy, czekolada(silny alergen). Piłam mineralną Zywca, później również sok jabłkowy. Kawa, herbata odpadają(kofeina i teina). O alkoholu nie muszę Ci chyba pisać. Trzeba również ograniczyć przyprawy. Tyle przychodzi mi teraz do głowy. Gdybyś miala jeszcze jakieś wątpliwości napisz. Ja z ochotą Ci odpowiem.
Pozdrawiam!
Znasz odpowiedź na pytanie: prosze o radę