Przeciętne dziecko, moze jednak powinnam była…

Wczoraj na zebraniu w zerówce Marty Pani pokazała rodzicom cenzurki i testy, które dzieci robiły w ramach badania gotowości szkolnej. Dzieci są po dwóch badaniach – pierwsze było w październiku, drugie teraz, będzie jeszcze trzecie w maju. Oglądam tą cenzurkę Marty i widzę, że wiele (większość wręcz) cech (rysowanie, opowiadanie, prace techniczne) ma na ocenę “przeciętną”, aczkolwiek niektóre miała w październiku ocenione na “niski rozwój danej cechy” – czyli progres jest. Teraz nie miała nigdzie zaznaczonej oceny “niskiej”.
Wysoko miała ocenione cechy społeczno-osobowościowe, co mi humor poprawiło 😉 bo i świadczy to o wychowaniu.

Do czego zmierzam. Marta ma w zerówce kilka dziewczynek, ewidentnie z nurtu “nie odbierania dzieciństwa”, dorodne dziewczęta, ponad rok starsze od Marty, spokojnie mogłyby być w pierwszej klasie, bo i piszą i czytają, kumate i rozgarnięte. Ich mamy na zebraniach męczą Panią, żeby poziom śrubować, bo dziewczynki się nudzą w zerówce. (Pani na szczęście rozsądna i dostosowuje poziom do ogółu:)) No ale cenzurki tych dziewczynek godne pozazdroszczenia – z góry na dół wysoki rozwój cech!
W sumie co się dziwić, jak już piszą to jaką mogą mieć ocenę z rysowania figur geometrycznych? 😉

I w kontekście tych cenzurek, sama nie wiem czy kiedyś tam bodajże Edysia nie miała jednak racji, z tymi łatkami na całe życie. Taka powiedzmy Wiktoria z góry na dół bdb już zawsze na fali sukcesu będzie sobie radzić świetnie, przeciętna Marta pozostanie przeciętna, bo i wybić nie ma za bardzo jak….

Ech, głupia jestem… zamiast się cieszyć progresem rozwojowym dziecka, boli mnie ocena “przeciętna” 😉 Może gdyby słówko wymienili na “średni rozwój cechy” to by mnie tak nie obeszło…. 😉

Strona 10 odpowiedzi na pytanie: Przeciętne dziecko, moze jednak powinnam była…

  1. Zamieszczone przez aoh
    u mnie na wsi inaczej 🙂
    ale wiesz miastowi rządza sie swoimi prawami 😉

    A co musiałaś do szkoły zanosić a co przesyłają?

    • Zamieszczone przez aoh
      u mnie na wsi inaczej 🙂
      ale wiesz miastowi rządza sie swoimi prawami 😉

      Aoszko…to Ty też mieszkasz na wsi? 😉

      u mnie dba się o drzewa i większość informacji przekazuje się, jak za “pradziada” drogą ustną:D np. podanie nie musi dotrzeć do dyrektora – wystarczy, że pani W. je otrzyma 😀

      • Zamieszczone przez mamia
        Aoszko…to Ty też mieszkasz na wsi? 😉

        u mnie dba się o drzewa i większość informacji przekazuje się, jak za “pradziada” drogą ustną:D np. podanie nie musi dotrzeć do dyrektora – wystarczy, że pani W. je otrzyma 😀

        U nas też do dyrektora zanosić nie trzeba, zbyt zajęty 😉
        Ja nawet podania nie składałam w szkole tylko przedszkole przesyłało 🙂
        Do szkoły tylko poszłam podpisać “listę”

        • Zamieszczone przez Edysia
          A co musiałaś do szkoły zanosić a co przesyłają?

          przeczytaj kilka postów wczesniej,
          zanosilam:
          – zgłoszenie dziecka do I klasy (ale to chyba standard – zapisów elektronicznych nie było)
          – dostalam pocztą zawiadomienie o dostarczeniu do szkoły zaswiadczenie o rocznym przygotowaniu przedszkolnym oraz opinie nauczyciela o wynikach dziecka (wnioski z testów ktore dziecko mialo robione)

          • Zamieszczone przez mamia
            Aoszko…to Ty też mieszkasz na wsi? 😉

            u mnie dba się o drzewa i większość informacji przekazuje się, jak za “pradziada” drogą ustną:D np. podanie nie musi dotrzeć do dyrektora – wystarczy, że pani W. je otrzyma 😀

            powiedzmy 😉

            u nas pełna papierologia – na wszystko papier:)

            • Zamieszczone przez aoh
              przeczytaj kilka postów wczesniej,
              zanosilam:
              – zgłoszenie dziecka do I klasy (ale to chyba standard – zapisów elektronicznych nie było)
              – dostalam pocztą zawiadomienie o dostarczeniu do szkoły zaswiadczenie o rocznym przygotowaniu przedszkolnym oraz opinie nauczyciela o wynikach dziecka (wnioski z testów ktore dziecko mialo robione)

              A przedszkole nie wysyła żadnych dokumentów dziecka do szkoły poza tym co zanosiłaś?

              • Zamieszczone przez Edysia
                U nas też do dyrektora zanosić nie trzeba, zbyt zajęty 😉
                Ja nawet podania nie składałam w szkole tylko przedszkole przesyłało 🙂
                Do szkoły tylko poszłam podpisać “listę”

                PIENKNIE

                okropnie mnie wnerwia taka postawa instytucji

                • Zamieszczone przez Edysia
                  A przedszkole nie wysyła żadnych dokumentów dziecka do szkoły poza tym co zanosiłaś?

                  nie – wszystko dostalam na papierze o rozwoju dziecka jego dobrych i słabych stronach ze wskazówkami na co połozyć nacisk itd…

                  i zaniosłam dzisiaj do szkoły.

                  to moze jeszcze napisze ze mialam dzisiaj spotkanie z panią dyrektor – otwarta na współprace i starajaca sie spełnic prośby rodzica.

                  • Zamieszczone przez aoh
                    powiedzmy 😉

                    u nas pełna papierologia – na wszystko papier:)

                    Przesadna “papierologia” jest wkurzająca, bo przecież na to potrzeba czasu…, ale uwierz mi, że totalne olewanie i ignorancja też może dać popalić po nerwach 😉

                    • Zamieszczone przez aoh
                      nie – wszystko dostalam na papierze o rozwoju dziecka jego dobrych i słabych stronach ze wskazówkami na co połozyć nacisk itd…

                      i zaniosłam dzisiaj do szkoły.

                      to moze jeszcze napisze ze mialam dzisiaj spotkanie z panią dyrektor – otwarta na współprace i starajaca sie spełnic prośby rodzica.

                      Tego właśnie zabrakło mi w moich staraniach umieszczenia Dawida w szkole. Stąd moja decyzja o wniosku w poradni…tyle, że cisza. Nie wiem kiedy nas zaproszą na badania…. Czekam….

                      Zazdroszczę “komunikatywnej” pani dyrektor:-)

                      • Zamieszczone przez mamia
                        Przesadna “papierologia” jest wkurzająca, bo przecież na to potrzeba czasu…, ale uwierz mi, że totalne olewanie i ignorancja też może dać popalić po nerwach 😉

                        zapewnie tak – mi taka forma odpowiada – nie czuje sie w pełni anonimowa.
                        a jak jest u Was?

                        • Zamieszczone przez aoh
                          zapewnie tak – mi taka forma odpowiada – nie czuje sie w pełni anonimowa.
                          a jak jest u Was?

                          Tak jak pisałam wyżej….
                          decyzja rodziców…
                          jedno podanie rozpatrzone przez dyrektora… Albo nawet panią, która prowadzi pierwszaków
                          jakby brak totalnie organizacji i motywacji – jednak decyduję się…. do następnej szkoły ma 20 km….

                          teraz czekam na badania w Poradni.

                          • Zmykam już…dobranoc:-)

                            • Zamieszczone przez aoh
                              po 1. zajeb..te zdjecie w podpisie
                              po 2. dziękuje za wsparcie
                              po 3. bardzo cenie sobie Twoją opinie.

                              po 1 dziękuję 🙂
                              po 2 jeśli tylko moge komukolwiek jakoś pomóc zawsze służę
                              po 3 nie wiem czym sobie zasłużyłam ale dziękuję:o

                              • Zamieszczone przez Vinga
                                Ja ostatnio otrzymałam ocenę mojego Antka… i muszę przyznać, że coraz bardziej kocham przedszkole moich dzieci. Ocena jest opisowa, nie ma w niej żadnych słów typu “bardzo dobrze”, czy “przeciętnie”, czy jakkolwiek inaczej “szufladkujących” moje dziecko.
                                Jest rzeczowy opis umiejętności na różnych poziomach. Jest najpierw informacja o mocnych stronach, a potem informacja w jakim zakresie należałoby jeszcze z dzieckiem ćwiczyć i jak go ukierunkowywać.
                                Generalnie moje dziecko ma opinię chłopca “ciekawego świata”, “szukającego informacji”, ale też niestety mającego problemy z przyjmowaniem ‘porażki’, choć pani w rozmowie zwróciła mi uwagę, że jest coraz lepiej.
                                Mój Antek płynnie czyta, nie miało to w jego ocenie większego znaczenia, dla Pani nie to było najważniejsze…

                                Też dostałam ocenę! Sam opis. Podkreślone mocne strony. Wskazówki dla rodziców i informacja co zrobiło przedszkole w danym temacie, jak wspomogło dziecko. Żadnych punktów.

                                • Moj maz “zabezpieczal tyly” przez cala podstawowke i szkole srednia. Nie cierpial tych instytucji, nie lubil sie uczyc. Zastartowal na studiach i szybko stal sie najlepszy. Zaowocowalo to dobra praca i super rozwojem personalnym. Do tej pory ( a ma juz 40) sie doksztalca, rozwija i wrecz mowi, ze gdyby tylko nie musial pracowac i mogl na to poswiecic wiecej czasu, to wrocilby na studia na jakis drugi kierunek. Jedynym minusem z tego wszystkiego jest trauma dotyczaca dziecinstwa i lat szkolnych.

                                  Ja, wrecz przeciwnie, zawsze piatkowa i “wzorowa”, na studiach wyhamowalam i do tej pory nauka kojarzy mi sie z koniecznoscia. Moich dzieci do nauki zachecam, ale nie zmuszam. I na pewno nie bede wymagac samych bdb na swiadectwie.

                                  Tak ze wszystko moze sie obrocic tak czy inaczej. Ja bym sie tam latkami i “przecietnosciami” nie przejmowala. Dobrze byc dobrym w czyms jednym – malo jest takich, co sa dobrzy we wszystkim. Gdyby nie moja ambitna matka, moze nauczylabym sie w szkole rysowac, a tak zostalam z poczuciem niespelnienia, bo ona wszystkie moje prace poprawiala, lub robila osobiscie, bylebym tylko piatke dostala…

                                  • Zamieszczone przez Bep
                                    Też dostałam ocenę! Sam opis. Podkreślone mocne strony. Wskazówki dla rodziców i informacja co zrobiło przedszkole w danym temacie, jak wspomogło dziecko. Żadnych punktów.

                                    U nas tez tak jest.

                                    • Zamieszczone przez Jane
                                      Moj maz “zabezpieczal tyly” przez cala podstawowke i szkole srednia. Nie cierpial tych instytucji, nie lubil sie uczyc. Zastartowal na studiach i szybko stal sie najlepszy. Zaowocowalo to dobra praca i super rozwojem personalnym. Do tej pory ( a ma juz 40) sie doksztalca, rozwija i wrecz mowi, ze gdyby tylko nie musial pracowac i mogl na to poswiecic wiecej czasu, to wrocilby na studia na jakis drugi kierunek. Jedynym minusem z tego wszystkiego jest trauma dotyczaca dziecinstwa i lat szkolnych.

                                      Ja, wrecz przeciwnie, zawsze piatkowa i “wzorowa”, na studiach wyhamowalam i do tej pory nauka kojarzy mi sie z koniecznoscia. Moich dzieci do nauki zachecam, ale nie zmuszam. I na pewno nie bede wymagac samych bdb na swiadectwie.

                                      Tak ze wszystko moze sie obrocic tak czy inaczej. Ja bym sie tam latkami i “przecietnosciami” nie przejmowala. Dobrze byc dobrym w czyms jednym – malo jest takich, co sa dobrzy we wszystkim. Gdyby nie moja ambitna matka, moze nauczylabym sie w szkole rysowac, a tak zostalam z poczuciem niespelnienia, bo ona wszystkie moje prace poprawiala, lub robila osobiscie, bylebym tylko piatke dostala…

                                      prawda 🙂

                                      tam, gdzie jest nacisk na naukę nauka przestaje byc przyjemnością…

                                      • damian-kaczmarek Dodane ponad rok temu,

                                        Mój Poradnik – ŚWIAT : OCZAMI DZIECKA ( Dodatkowo zapraszam na mojego Bloga – )

                                        Tematyka :

                                        Osoby Dorosłe, zapominają czasy kiedy sami byli Dziećmi.
                                        Zapominają jak postrzegali kolorowo świat? tak niby?niewinny? i wiedzą która ograniczała się na swoich przyjemnościach.

                                        Przez to w większej mierze robimy wiele błędów? w czasie Wychowywania.
                                        Ten poradnik przypomni ci czasy z dzieciństwa / A zarazem? na Nowo zrozumiesz Świat Dziecka i dzięki temu
                                        polepszysz kontakt ze swoją Pociechą 🙂

                                        RABAT 70 % (Zamiast 30 zł? Zamawiasz za ( 9 zł ) Do CZWARTKU 15 LISTOPADA
                                        Największy mój Rabat jaki dałem !
                                        A to z tego powodu żebyś mogła /mógł praktycznie Za Darmo go Zamówić i Sprawdzić

                                        ? Dzięki temu Poradnikowi możesz nauczyć się lepszego kontaktu ze swoim Dzieckiem
                                        ? Krótko? Zwięźle? Tematycznie czyli Opis Dziecka od 5? tego do 18? tego roku życia.
                                        ? Czego dopilnować / Zasady, Kompromis, Rozwój Dziecka itp.
                                        ? Myślenie Dziecka / Nastolatka / Dorosłego + Wiele Wątków z których wiele informacji dla siebie wyciągniesz.
                                        Dzięki temu drugi raz danego błędu nie Zrobisz 🙂

                                        Gorąco

                                        Zapraszam 🙂

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: Przeciętne dziecko, moze jednak powinnam była…

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general