Mam dylemat???
M. idzie od września do p-la..szczepiona na większość zalecanych.. A teraz zastanawiam się nad ospą???Tysiąc myśli sie kołacze, bo każde szczepienie to stres..czy wsio oki będzie, choć zawsze było..kasa nie jest bez znaczenia, ale jest najmniejszym problemem..jakoś tak czuję, że nie powinnam jej szczepić, że to jakiś kaprys, czy cuś.. No tak sobie wmówiłam chyba
No i sama nie wiem..cholernie sięboję tych krost, drapania, jakiś atrakcji.. A z drugiej strony słysałam już kilka razy..szczepionka nie chroni, a już na pewno trzeba bedzie ją za jakiś czas powtarzać.. A jak mała dorośnie i nie przejdzie ospy, to dopiero będzie..ciąża np. i panika,i wtedy szczepienia..etc.
No kurde.. Nigdy nie miałam takich wątpliwości..pewnie przez to też, że to żywe diabelstwo jest..ech..pomocy???
No i jeszcze coś..myślicie, że sens ma zaszepienie teraz jedną dawką a drugą za rok dopiero???Za późno sieza to zabrałam, odstęp musi być co najmniej 6 tyg., a nie chcę jej osłabiać na sam wstęp do p-la???
Pomóżcie babeczki, plissssssssss.. Na lekarkę nie mam co liczyć???
16 odpowiedzi na pytanie: Przeciwko ospie..
Z tych właśnie powodów nie szczepiłam.
Teraz w wieku prawie 6 lat młoda przeszła ospę…i nie taki diabeł jak go malują;)
Dzięki Kaktusku za głos:)
Gocia, ja Ci powiem tak… z punktu widzenia osoby, która siedzi w pediatrii i niejedno widziała/słyszała. Też początkowo nie chciałam Pabla szczepić, uważałam to za kaprys. W końcu sama przeszłam ospę i żyję. Poswędziało, parę blizn zostało.. Ale nasza pediatra zalecała. I przyszedł sezon ospowy i nagle w naszym szpitalu pojawiło się sporo dzieci z powikłaniami po ospie. Poważnymi powikłaniami, w tym dwie białaczki 🙁
Przestałam mieć skrupuły… Owszem, szczepionka nie chroni na 100% ale przechorowanie jest łagodniejsze, powikłania raczej żadne i wtedy też nabiera się odporności na całę życie (w większości przypadków). Przed własną ciążą Majut się przecież też może doszczepić. I zabezpieczyć. My nie mieliśmy żadnych objawów ubocznych szczepienia (było po roku razem z “bombą” odra, świnka, różyczka i potem 6 tyg po). Jeżeli byś szczepiła teraz, to druga dawka wypada w połowie sierpnia. To na pewno nie wpłynie na odporność małego przedszkolaka.
Wiem, że zaraz się odezwą głosy, że szczepienie to zło i należy się wystrzegać. Ja z całą odpowiedzialnością szczepię moje dziecko przeciwko wszystkim chorobom zakaźnym, które mogłyby poważnie zagrozić zdrowiu i życiu mojego dziecka. Opierając się na tym na zdobyczach i odkryciach współczesnej immunologii, z którą ciut mi po drodze 😉
tylko ciąża nie zawsze jest planowana;) i moze ja za te 5-7 lat będe pamiętała o dawce przypominającej, ale potem…
i mnie nie chodzi o to, że szczepionki sa be… tak ogólnie
Ta uwaga, że ktoś będzie zaraz podważał sens szczepień nie była do Ciebie. Zawsze się znajdą jednostki, które są przekonane,że szczepienie dzieci to morderstwo ich ukłądu odpornościowego i takiego właśnie “ataku” się spodziewałam.
Właściwie zawsze można sobie założyć, że w wieku 20 lat, 18 lat czy jakiejkolwiek innej granicy (powiedzmy, przed pierwszym razem) doszczepię się na wzw b, ospę różyczkę i tyfus plamisty czy gorączkę denga 😉 Z drugiej strony, zawsze też mozna zachorować drugi raz – wystarczy wpaść w odpowiednie okienko, czy to serologiczne czy odpornościowe właśnie. Ja przy wszelkich szczepieniach po prostu oceniam, co jest groźniejsze – powikłania po szczepieniu czy powikłania po przechorowaniu.W przypadku mojego dziecka to drugie zawsze wypada gorzej, bo na szczepienia reaguje wzrocowo. Ale z innym dzieckiem może być inaczej.
no ja tam słyszałam ze szczepionka nie chroni w 100% przed zarazeniem
a zmniejsza objawy
znajomej synek miał całe 2krostki,ot cała ospa
my chyba zaszczepimy ale ok 3rż,gdy juz pójdzie do przedszkola,wtedy szczepionka dodatkowo refundowana jest
Moja córeczka od września będzie “chodziła” do żłobka, będzie miała wtedy prawie 10 miesięcy. Decyzja jest taka, że jak skończy 9m-cy to ją zaszczepimy.
o to o mnie 😀
ospa trzykrotnie i jeden polpasiec 😀
Ech, jakże temat na czasie. Młody ma poronną postać ospy. Dzięki szczepionce ma się skończyć na tych paru krostach i jednym dniu gorączki 🙂 Pożyjemy, zobaczymy – jak na razie jestem przeszczęśliwa, że go jednak zaszczepiłam
Zaszczepiłam przed przedszkolem obydwie sztuki, bo wtedy przejęłam się jak fatalnie przebiegała ospa u dziecka znajomych i jak spadła mu odporność. Dzieć numer 1 dostał ospy po 3 latach od szczepienia i przeszła bez gorączki z wysypką dość sporą, ale chyba dość łagodnie dzięki szczepionce. Dzieć numer 2 – ospy do tej pory nie stwierdzono (5 lat)Wtedy miałam duże parcie na szczepienie teraz już mniejsze i myślę, że jednak w przypadku dziecia numer 1 chorowicie idącego przez przedszkole była to dobra decyzja (każdy katar wchodził w uszy i kończył się zapaleniem, a błahe z początku infekcje rozłaziły się aż do oskrzeli i kończyły antybiotykiem) dzieć numer dwa taki ruski, rzadko chorujący pewnie lepiej gdyby przechorował naturalnie.
Zastanawia mnie tylko jedno – brak powtórnego kłucia, czy takie szczepionki też są/były
O matulu, mam teraz mętlik w głowie, bo mnie trochę przekonałyście do tej szczepionki, tylko czy w wieku 7 lat jeszcze się szczepi? Syn mój jeszcze nie chorował a nie interesowałam się do tej pory tą szczepionką
Można w każdym wieku szczepić 🙂
No masz Zdróweńka dla Pabla
Dzięki Ztforeńko..dzięki Dziewczyny..:Buziaki:..za odzew..
Zaszczepię ją.. No i polazłabym jutro.. Ale jest jeszcze końcówka kataru, który nam odwlekł to szczepienie w tamten poniedziałęk Tak się zastanawiałam, że mi znak normalnie spadł z nieba, zeby jeszcze pomyśleć
Myślicie, że powinnam poczekać??? Niby to tylko resztka kataru, w ulotce jest, że lekkie przeziębienie nie jest przeciwkazaniem do szczepienia, ale czy sie czegoś większego nie nabawimy???Kurde..dzieci mieć..i dylematów tysiące..
Gotka, z końcówką kataru spokojnie możesz szczepić. Spodziewaj się też tego, że jak Majut pójdzie do przedszkola to katar będzie miała non-stop.
U nas to jednak nie ospa, a choroba bostońska
Starszy (obecnie 5-latek) był na ospę szczepiony w wieku 3-lat tylko z tego względu, że byłam w ostatnim miesiącu ciąży z młodszym, a ja w dzieciństwie ospy nie przechorowałam.
Do tej pory jest jedynym dzieckiem w przedszkolu, który ospy nie przeszedł (a ma za sobą dwie fale przedszkolnej epidemii ospy).
Młodszy szczepiony nie był (ma 2 latka) i w ubiegłym tygodniu miał kontakt z chorym na ospę dzieckiem-w sobotę wyskoczyło mu kilka krostek (słownie:sztuk pięć) i szczerze mówiąc nie wiem czy to to, czy może go komary pogryzły.
Pytanie: jak zaczyna się ospa?-wysypuje od razu po całości, czy może się skończyć kilkoma krostkami? Może przebiegać bez gorączki? Od soboty, kiedy wyskoczyło mu te 5 krostek, więcej już nie przybyło.
Zaszczepiłam Agatkę -właśnie nam sie udało 2 dawki ! Tez miałam watpliwości ale starszaki ospę przerabiały -córa lżej przechodziła syn strasznie! i jesli można choc ciut zminimalizować dolegliwości to warto.Agatka po sczepieniu -Super bez żadnych dolegliwości!Teraz zobaczymy jak w przedszkolu w trakcie sezonu zachorowan ospy sobie poradzi!
Znasz odpowiedź na pytanie: Przeciwko ospie..