przedszkole prowadzone przez Siostry Zakonne

… i to na dodatek z metodą M. Montessori.

Mam podstawowy dylemat,… prawie jak dziewicy 😉
– chciałabym, ale trochę się boję.

Przede wszystkim boję się tego, że wiara bedzie determinować zajęcia, każdy temat.
Poza tym zastanawiam się, jak Siostry wychowują dzieci…?

Dużo mnie tez zachęca… np. szanowanie innych, jasne zasady i relacje, ogólna dobroć….

Czy króraś z Was posłała dziecko do przedszkola prowadzonego przez Siostry?

Pozdrawiam

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: przedszkole prowadzone przez Siostry Zakonne

  1. Nie posłałabym, oczywiście każde przedszkole jest inne znam dzieci zadowolone z takich przedszkoli jak i takie które nie są zadowolone, wiem, że siostry są dobrze wykształcone i mają świetne podejście do dzieci i rewelacyjny program, jednak po konfrontacji dwójki dzieci z moim przedszkolem ich wiedza była nieporównywalnie niska, za to znajomośc modlitw nieprównywalnie większa, sama jestem chrześcijanką, jednak chciałabym by moje dziecko uczone było wolności myśli i aby przedstawione mu były wszystkie możliwości a nie tylko wybrane, u nas podejmowane sa wszystkie tematy od ewolucji po powstawanie człowieka, chociaż personel uczący to tygiel religijny tak samo jak i rodziny z których dzieci uczeszczające pochodzą i tę otwartosci tolerancje sobie cenię.
    Rozumiem że przedszkole, będzie miało elementy pedagogiki montesorianskiej a nie jest przedszkolem montesori, bo jesli jest to religia nie ma prawa zdominowac programu, w przedszkolach montesorianskich sa bardzo sztywne reguły poczawszy od wyposazenia, zabawek, aż po program z reguły są to przedszkola licencjonowane i trzeba miec specjalne uprawnienia, zeby je otworzyc.
    pozdrawiam
    R&R

    • Zamieszczone przez Bep
      Oczywiście, że mam świadomość. Ale jest to jeszcze jeden argument za – w takim trudniej znaleźć jakiś nieprawidłowości – a w typowych państwowych do b. wielu rzeczy można się przyczepić…
      Ja marzę o takim przedszkolu i jestem do niego przekonana, ale jest grono osób, które nawet gdyby im dopłacono nie posłałyby tam dziecka. Wiem, szanuję!

      Na przykład ja :). Ale moich by nie przyjęli…

      • Julka miała przygodę z przedszkolem sióstr w Gdańsku. nie mam najlepszych wspomnień. od tych sióstr biła głównie dyscyplina i porządek, cieplejsze uczucia były na dalszym miejscu.chociaż niektórzy akurat dyscyplinę sobie chwalili i są dzieci, które w takim otoczeniu naprawdę świetnie sie czuły. ale Jula akurat nie.kuchnia też dobra, smaczna.

        • Zamieszczone przez errol
          chciałabym by moje dziecko uczone było wolności myśli i aby przedstawione mu były wszystkie możliwości a nie tylko wybrane

          otóż to
          z tego powodu jakakolwiek edukacja mojego dziecka będzie sie odbywać wyłącznie w świeckich placówkach

          • Zamieszczone przez Bep
            w takim trudniej znaleźć jakiś nieprawidłowości – a w typowych państwowych do b. wielu rzeczy można się przyczepić…

            bardzo dyskusyjne słowa w moim odczuciu, ale to kwestia światopoglądu (jestem wierząca – dla jasności)

            • Zamieszczone przez dorotka1
              no postanowielam sie ujawnic po latach 😀

              a z przedszkolem to bez przesady – u nas tak cienko jest ale mzoe sie poprawi kiedys jak moje juz pojda do szkoly 😉 pewnie

              Jak cienko, jak cienko! jak zapisy już w ciąży trwają!:D:p

              • Zamieszczone przez dorotka1
                no postanowielam sie ujawnic po latach 😀

                lepiej późno niż później 😉
                nice to see U

                • Oli miał chodzić do sióstr, był nawet zapisany. Zrezygnowaliśmy na dwa tygodnie przed rozpoczęciem roku. Siostrzyczki uznały m.in., że dziecko trzeba przyprowadzić na 7:00 (po czorta, skoro śniadanie o 9:00, a do tego czasu nic szczególnego nie robią z dziećmi), odebrać wolno nie wcześniej niż o 17-tej (a ja kończę pracę o 15-tej i nie widze sensu, żeby młody siedział dłużej. Parę innych pierdół, jak to, że na grupę 25-ga dzieci przypada JEDNA siostra i jedna pomocniczka (ale nie na cały dzień). No i tekst siostry dyrektorki, kiedy próbowałem dyskutować na temat odbierania dziecka (godzinkę wcześniej) – jak się nie podoba, to są inni chętni…
                  Kiedy zapisaliśmy Miśka do prywatnego przedszkola, zaprzyjaźniona z nami zakonnica stwierdziła, że dzięki Bogu… Że szanowała nasz wybór i nie chciała krytykować, ale teraz już może. Powiedziała, że siostry mają odgórny zakaz okazywania zbytniej czułości dzieciom. Przytukania, etc. Fakt, bratanek wciąż chodzi do siostrzyczek, mówi, że nawet jak płakał, siostra nigdy nie przytuli… Mimo, że jestem wierzący i praktykujący, mam wrażenie, że siostry przeginają. Siostrzenice (też chodzą to tego przedszkola) to mam wrażenie, że niedługo jak w kawale, na wiewiórkę będą Jezus wołać… Przegięcie.

                  Oli jest od dwóch lat w prywatnym przedszkolu i jest super. Fakt, kosztuje trochę, ale jeśli kogoś stać, to warto. Grupa 16-ga dzieci, dwie opiekunki na codzień, plus każdego dnia dochodzi osoba prowadząca jakies zajęcia – taniec, zajęcia teatralne, angielski met. Doron, plastyka (glina, malowanie, etc), rytmika i gimnastyka korekcyjna oraz logopeda.
                  Do tego raz – dwa razy w miesiący przyjeżdża zaprzyjaźniony teatr, a raz na miesiąc pediatra, który bada wszystkie dzieciaki.
                  Opiekunki wiedzą o dzieciach wszystko, starają się rozwijać je indywidualnie itd.
                  Sióstr nie polecam. Może to i modne, ale…

                  • to ja jeszcze coś dołożę
                    Znajomi jak pisałam posyłają dzieci do przedkszola i szkoły prowadzonej przez siostry. Kolega jest pracownikiem naukowym z długim doswiadczeniem na jednej z najwiekszych uczelni w PL. Jest wierzący, praktykujący, a jednak czuje niesmak spory w związku z jedną sprawą (naprawde spory, jesli sie tym podzielił). Jest dosłownie wzywany przez siostre dyrektorke na rozmowy, w ktorych ta usiłuje z niego wyciągnąć różne sprawy – co sie mówi na uczelni na ten czy inny temat. Niby nic, a jednak…. Forma tych “rozmów” jest poniżej jakiejkolwiek krytyki.

                    • Zamieszczone przez Usianka
                      to ja jeszcze coś dołożę
                      Znajomi jak pisałam posyłają dzieci do przedkszola i szkoły prowadzonej przez siostry. Kolega jest pracownikiem naukowym z długim doswiadczeniem na jednej z najwiekszych uczelni w PL. Jest wierzący, praktykujący, a jednak czuje niesmak spory w związku z jedną sprawą (naprawde spory, jesli sie tym podzielił). Jest dosłownie wzywany przez siostre dyrektorke na rozmowy, w ktorych ta usiłuje z niego wyciągnąć różne sprawy – co sie mówi na uczelni na ten czy inny temat. Niby nic, a jednak…. Forma tych “rozmów” jest poniżej jakiejkolwiek krytyki.

                      :eek::(

                      • Dziękuję Wam za odpowiedzi i opowieści 🙂
                        W sumie nie wiem, co mam o tym wszystkim myśleć…
                        Może po prostu pójdę z córką na dzień otwarty i przyjrzę się wszystkiemu od środka.

                        Teraz może ja podzielę się wiadomościami nt przedszkola u sióstr.
                        Mam kolegę, który aktualnie ma 18 lat i chodził do Urszulanek. Jak na buntowniczy okres w jego życiu mówi, że przedszkole Urszulanek było ok!

                        Metoda pani Montessori opiera się na religi, na chrześcijaństwie. Ona była z wykształcenia lekarzem psychiatrą i opracowała metodę nauczania dla dzieci z różnymi zaburzeniami, żeby w swoim tempie poznawały otaczający świat. W tej metodzie dzieci zdrowe po prostu przeskakują pewne elementy.

                        Jeśli chodzi o dyscyplinę, to fakt, dzieci podlegają tam pewnym regułom, mają szanować bliźniego i pewnie mniej się “tłuką” niż w przedszkolu publicznym 😉

                        Cytat ze strony przedszkola:
                        “Dążymy do tego, aby dziecko zrozumiało, że jego zachowanie nie może przynosić szkody kolegom, nie może zagrażać zdrowiu i bezpieczeństwu jemu samemu i innym.
                        Szanujemy indywidualność dziecka i staramy się zaspakajać jego potrzeby np. dziewczynka chciała czytać podczas Mszy Świętej, chociaż nie potrafiła tego robić dobrze, dałyśmy jej możliwość przygotowania się i zaprezentowania. Respektujemy niezależność dziecka np. chwile odosobnienia kiedy tego potrzebuje.”

                        A tak w ogóle zapraszam na stronę przedszkola prowadzonego przez siostry.
                        Szczególnie na zakładkę “jak wychowujemy”.
                        Liczę na kolejne komentarze 🙂

                        [Zobacz stronę]

                        Pozdrawiam 🙂

                        • Zamieszczone przez duszencja
                          Dziękuję Wam za odpowiedzi i opowieści 🙂
                          W sumie nie wiem, co mam o tym wszystkim myśleć…
                          Może po prostu pójdę z córką na dzień otwarty i przyjrzę się wszystkiemu od środka.

                          Teraz może ja podzielę się wiadomościami nt przedszkola u sióstr.
                          Mam kolegę, który aktualnie ma 18 lat i chodził do Urszulanek. Jak na buntowniczy okres w jego życiu mówi, że przedszkole Urszulanek było ok!

                          Metoda pani Montessori opiera się na religi, na chrześcijaństwie. Ona była z wykształcenia lekarzem psychiatrą i opracowała metodę nauczania dla dzieci z różnymi zaburzeniami, żeby w swoim tempie poznawały otaczający świat. W tej metodzie dzieci zdrowe po prostu przeskakują pewne elementy.

                          Jeśli chodzi o dyscyplinę, to fakt, dzieci podlegają tam pewnym regułom, mają szanować bliźniego i pewnie mniej się “tłuką” niż w przedszkolu publicznym 😉

                          Cytat ze strony przedszkola:
                          “Dążymy do tego, aby dziecko zrozumiało, że jego zachowanie nie może przynosić szkody kolegom, nie może zagrażać zdrowiu i bezpieczeństwu jemu samemu i innym.
                          Szanujemy indywidualność dziecka i staramy się zaspakajać jego potrzeby np. dziewczynka chciała czytać podczas Mszy Świętej, chociaż nie potrafiła tego robić dobrze, dałyśmy jej możliwość przygotowania się i zaprezentowania. Respektujemy niezależność dziecka np. chwile odosobnienia kiedy tego potrzebuje.”

                          A tak w ogóle zapraszam na stronę przedszkola prowadzonego przez siostry.
                          Szczególnie na zakładkę “jak wychowujemy”.
                          Liczę na kolejne komentarze 🙂

                          Pozdrawiam 🙂

                          duszencjo z calym szacunkiem jak ci “mcdonalds” napisze ze dba o srodowisko i zdrowa diete to w to wierzysz
                          nie mowie ze co siostry pisza nie jest prawda
                          ale filtruj marketingowe teksty od rzeczywisitosci
                          podagaj z kilkoma osobami ktore teraz maja dzieci w przdszkolu a najlepiej znajdz jakies lokalne forum i poszukaj czy ktos czegos o tym przedskzolu nie pisze

                          ja nie mam nic przeciw siostrom

                          ale opieranie sie na stronie internetowej to naiwnosc

                          • Zamieszczone przez dorotka1
                            (…) opieranie sie na stronie internetowej to naiwnosc

                            Toteż nie opieram się tylko na tamtej stronie internrtowej.
                            Po to zalożyłam ten temat, bo mam sporo wątpliwości.
                            Stronę sióstr podałam tylko dla przykładu, a nie jako dowód mojego zachwytu 😉

                            A tak swoją drogą… lubię czasami zjeść w McDonald’s 😉 🙂

                            • Osobistych doświadczeń nie mam. Koleżanka (utrzymujemy kontakt b. sporadyczny) opowiadała, ze posłała swoją 4 letnią córkę. Dziecko bardzo źle znosiło aklimatyzację, wręcz chorobliwie – rwanie włosów z głowy, drapanie się do krwi… 🙁
                              Zabrała i postanowiła, że mała nie pójdzie WOGÓLE do przedszkola, dopiero do zerówki. Może to nie wina “siostrzyczek”, ona tez raczej je “broniła”, a już na pewno nie obarczała odpowiedzialnością, ale jako że nie słyszałam o “cięższym” przypadku niechęci przedszkolnej, ja mam odczucie, że to jednak opiekunki miały w tym swój udział.
                              Tak jak mówię, to tylko taka opowiastka, nic pewnego co przemawiałoby na niekorzyść takiej placówki.

                              • No, to chyba już się wszystko wyjaśniło…
                                Nie poślę swojego dziecka do przedszkola u sióstr, chocby dlatego, że Siostry wymagają od rodziców współpracy w religijnym wychowaniu np. coniedzielne uczestnictwo we mszy św. udział w katechezach prowadzonych na terenie przedszkola, itp.

                                Ponadto, zastanawiam się nad potrzebą uczenia się różnorodnych modlitw przez 3-latka, jego udziału w Drodze Krzyżowej, zachowywania postów, itp.

                                Chyba jednak wolę, żeby moje dziecko wiedziało, że są też inne religie, żeby uczyło się obiektywnego patrzenia na świat, a nie przez pryzmat kościoła.

                                Napisałyście wiele opinni… dużo argumentów za i przeciw.
                                Na wiele mam kontrargumenty, choby na to, że siostry nie okazują uczuc, nie przytulają w razie potrzeby, a w przedszolach publicznych dzieci mogą liczyc na żywe emocje nauczycielki.
                                Tak naprawdę w nauczaniu przedszkolnym i szkolnym odchodzi się od “przytulania w razie przykrego zdarzenia”. Do przytulania są rodzice i rodzina dziecka.
                                Coraz częściej się zdarza, że matki wolą, aby nie dotykac ich dziecka. (dotykac w sensie okazywania uczuc…)

                                Tak, czy tak, moja córka pójdzie do przedszkola miejskiego gdzie będzie robi fikołki, gdzie będzie się kłócic 😉 itp. A jak przyjdzie jej ochota na skupienie, na zgłębianie wiary, to jej wtedy pomogę.

                                Tak sobie pomyślałam i tak będzie 🙂

                                Dziękuję i pozdrawiam 🙂

                                • również zastanawiam się nad posłaniem dziecka do przedszkola prowadzonego przez siostry; czy ktoś ma doświadczenia albo słyszał coś o przedszkolu w Walendowie pod Warszawą?

                                  • Zamieszczone przez duszencja
                                    … i to na dodatek z metodą M. Montessori.

                                    Mam podstawowy dylemat,… prawie jak dziewicy 😉
                                    – chciałabym, ale trochę się boję.

                                    Przede wszystkim boję się tego, że wiara bedzie determinować zajęcia, każdy temat.
                                    Poza tym zastanawiam się, jak Siostry wychowują dzieci…?

                                    Dużo mnie tez zachęca… np. szanowanie innych, jasne zasady i relacje, ogólna dobroć….

                                    Czy króraś z Was posłała dziecko do przedszkola prowadzonego przez Siostry?

                                    Pozdrawiam

                                    Mam takie przedszkole ok. 30 metrów od domu i….. dowożę Basiutę gdzie indziej.
                                    Nie podoba mi sie podejscie wychowawcze sióstr do dzieci oraz bezpieczeństwo w przedszkolu. I niestety organizacja – logistyka tego przedsięwzięcia jest beznadziejna w wykonaniu sióstr.
                                    Zapewniony wolny czas to albo plac zabaw albo TV.
                                    Odpada.

                                    Dodam, ze nie mam nic przeciwko siostrom zakonnym, bo takie mozna odnieść wrażenie 🙂

                                    • Zamieszczone przez Bep

                                      Miałam do czynienia z osobami, które posłały dziecko do takiego przedszkola:
                                      – panują tam jasne, określone zasady,
                                      – Siostry pilnują dzieciaków jak oka w głowie,
                                      – zajęcia dodatkowe jak w każdym innym przedszkolu: rytmika, angielski, religia 😉
                                      – no i świetna kuchnia 😉 – duża swoboda przy przydzielaniu sobie porcji (podobno ja nie widziałam)
                                      Efekt – powtarzam co powiedziała mama – codzienny płacz!! bo On nie chce jeszcze iść do domu 😮
                                      I jeszcze jedna sytuacja przemawiająca a korzyść takiego przedszkola (zaznaczam zasłyszane) – Mama po pół roku uczęszczania dziecka do państwowego przedszkola podeszła do pani zapytać jak się bawił jej powiedzmy “Kubuś”… A pani prosząc jakiś inne dziecko – idź zawołaj Kubusia bo ja nie pamiętam, który to jest 😡
                                      I dla porównania sytuacja z rzeczonego przedszkola. Mama poszła zapoznać dziecko z Siostrami, zabawkami, miejscem – pt przed południem na jakaś godzinkę, półtora… W pn od rana Siostry na wyrywki wiedziały z kim mają do czynienia, co dziecko lubi, czego nie i wszelkie niezbędne informacje o Małym. Jak usłyszałam szczęka mi opadła…
                                      😀

                                      Nie chcę się chwalić, ale to tak jak byś pisała o moim przedszkolu a “zakonne” nie jest!

                                      • Zamieszczone przez aniast
                                        Ile dasz na tacę:D -przepraszam nie mogłam sie powstrzymać

                                        BUłachacha !

                                        • W Gdańsku znajoma posyłała dzieciątko do jednego takiego…..masakra… Ale nie uogólniam wszystko zależy od ludzi….

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: przedszkole prowadzone przez Siostry Zakonne

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general