"Przedszkolna reklama bez szarych komórek"-widziałyście?

Widziałyście tę reklamę? Ja jeszcze nie, ale sam jej opis mi wystarczy…
To oczywiście tytuł artykułu 🙂

[Zobacz stronę]

82 odpowiedzi na pytanie: "Przedszkolna reklama bez szarych komórek"-widziałyście?

  1. Nieźle. Faktycznie idiotyczna reklama.
    Jakby rodzice siłą trzymali dzieci w domu (szarym i smutnym) i nie pozwalali im iść do przedszkola.
    Bzdura.

    • Zamieszczone przez nucha
      Widziałyście tę reklamę? Ja jeszcze nie, ale sam jej opis mi wystarczy…
      To oczywiście tytuł artykułu 🙂

      Widziałam tę reklamę kilka razy i miałam podobne odczucia jak autorka artykułu 😉
      A spot dowodzi, że MEN razem z pania minister
      nie mają pojęcia jak wygląda realny świat i sytuacja w przedszkolach i szkołach.

      • Ja też chodziłem do przedszkola. Daj dziecku szansę”.

        I w tym momencie rodzicom w całej Polsce skacze poziom adrenaliny. Nie tylko tym, których dzieci z powodu braku miejsc do przedszkoli się nie dostały (a w każdym większym mieście naszego kraju jest ich ponad tysiąc), ale i tym, którzy – choć mieli więcej szczęścia i znaleźli nazwisko swojej pociechy na listach przyjętych – czas zapisywania dziecka do przedszkola wspominają jako największy koszmar swojego życia.

        Właśnie takie emocje u mnie wywołuje ta reklama😡

        • Nie miałam okazji widzieć, ale słyszałam.
          Pewnie nie przypadnie mi do gustu…tym bardziej gdy sobie przypomnę nasz udział w rekrutacji! 😡

          • Szokująca reklama. Nie widziałam co prawda, ale jestem sobie w stanie wyobrazić. Zresztą tak samo jak reklamy o meningokokach. To te z serii podnoszących ciśnienie.
            Czekam na reklamę o żłobkach

            • pilnujcie abym nie oglądała tej reklamy

              do tego trzeba sobie powiedzieć jeszcze że przedszkola nie są tanie
              gdy w rodzinie pracuje tylko jedna osoba to naprawde duże obciążenie dla domowego budżetu
              wiele rodziców dzieci posyła dopiero do zerówki
              parę dzieci z nowej zerówkowej klasy cało etatowej Zuzanki została przeniesiona do darmowej zerówki, wychowawczynie nad tym ubolewały że muszą się rozstać ze swoimi wychowankami.

              • nie widzialam.
                jak zobacze, pewnie szlag mnie trafi 😉
                po pierwsze – u nas miejsc w przedszkolu zabraklo dla 140 dzieci z samego miasta – bez okolic i calej masy miejscowosci, ktore sa sypialniami gorzowa /ale oficjalnie juz nie w strefie miejskiej/. my, “wsiowi” mamy do dyspozycji JEDNO przedszkole na kilka miejscowosci /dodam, ze owe wsie sa w 80% zamieszkale przez mlode rodziny z malymi dziecmi – rodzice pracuja w miescie/. w tym jednym przedszkolu jest po JEDNEJ grupie wiekowej – maks. do 25 osob. przedszkole czynne od 8 do 13. gro osob zostalo na lodzie – na miejskie nie maja szans /bo ze wsi 🙂 /, na wiejskie tez nie moga sobie pozwolic, bo pracuja w normalnych godzinach 8 – 16, a przedszkole zamykaja o 13,00.

                po drugie – dla mnie przedszkole to zlo konieczne. Makary od wrzesnia jest przedszkolakiem z powodu kompromisu,jaki wypracowalismy z jego tata ;). pawel uwaza, ze dziecko powinno sie “socjalizowac” i miec kontakt z innymi dziecmi, ja zas uwazam, ze przedszkole jest koszmarem, ktorego nalezy wszelkimi sposobami unikac. teraz jest test – jesli Makary zaakceptuje przedszkolna codziennosc i bedzie chcial tam chodzic, to tak bedzie – jesli sie nei przyzwyczai, to wracamy do niani.
                dla mnie dziecko “domowe” jest w o wiele lepszej sytuacji niz to “przedszkolne”. M. trafil do grupy czterolatkow / ma 3 lata i 9 miesiecy/ – zna 90% liter, sam skleca pierwsze wyrazy, zaczyna pisac,potrafi liczyc do 20, zna cyfry, ma bardzo bogaty zasob slow, mowi pelnymi zdaniami, ma ogrom najrozniejszych i najdziwniejszych wiadomosci, ktorymi potrafi zaskoczyc niejednego doroslego. swietnei sie bawi z innymi dziecmi, szybko nawiazje z nimi kontakt. rozmawialam z przedszkolanak – dzieci w grupie makarego nie maja 1/3 tych umiejetnosci, ktore on posiada.
                dzieci tamte chodza juz drugi rok do przedszkola…
                zgodnie z reklama powinien byc nieszczesliwy, a ja wyrodna matka, ktora nie dala jemu szansy 😉 – jest dokladnie odwrotnie.

                • Zamieszczone przez Figa123
                  Widziałam tę reklamę kilka razy i miałam podobne odczucia jak autorka artykułu 😉
                  A spot dowodzi, że MEN razem z pania minister
                  nie mają pojęcia jak wygląda realny świat i sytuacja w przedszkolach i szkołach.

                  się podpiszę, pozwolisz?
                  tym bardziej, że sama traumę mam do dzisiaj, bo mi się dziecia 10 miesięcy ponosić nie udało 😉

                  • Zamieszczone przez aniast
                    Ja też chodziłem do przedszkola. Daj dziecku szansę”.

                    I w tym momencie rodzicom w całej Polsce skacze poziom adrenaliny. Nie tylko tym, których dzieci z powodu braku miejsc do przedszkoli się nie dostały (a w każdym większym mieście naszego kraju jest ich ponad tysiąc), ale i tym, którzy – choć mieli więcej szczęścia i znaleźli nazwisko swojej pociechy na listach przyjętych – czas zapisywania dziecka do przedszkola wspominają jako największy koszmar swojego życia.

                    Właśnie takie emocje u mnie wywołuje ta reklama😡

                    Oj, jak mnie zeźliła ta reklama, wrr… ja mam takie same odczucia jak Ty…

                    • Zamieszczone przez Klucha
                      pilnujcie abym nie oglądała tej reklamy

                      do tego trzeba sobie powiedzieć jeszcze że przedszkola nie są tanie
                      gdy w rodzinie pracuje tylko jedna osoba to naprawde duże obciążenie dla domowego budżetu
                      wiele rodziców dzieci posyła dopiero do zerówki
                      parę dzieci z nowej zerówkowej klasy cało etatowej Zuzanki została przeniesiona do darmowej zerówki, wychowawczynie nad tym ubolewały że muszą się rozstać ze swoimi wychowankami.

                      O to to! M. do państwowego, taniego się nie dodstał… No ale przecież “nie będę odbierac dziecku szansy”!:o
                      I bulę.

                      • a ja obejrzę… z czystej ciekawości…
                        a jak mnie trafi szlag… to może mi się rytm serca w końcu unormuje…

                        • niewidziłam spotu.. ale tak myślę że koszt takiej kampani to mógłby być koszt wybudowania jakiegoś z jednego przedszkola?????

                          …inna sprawa że niemiała bym nic przeciwko gdyby dzieci kawlifikowali do przedszkola także pod względem wieku.. gdyby się niedostało w jednym roku zawsze miała bym światełko w tunelu źe za rok ma pierwszeństwo (tak było w przeszkolu Jagody, ona była z paźdzuernika i istniało ryzyko źe się niedostanie ale wiedziałąm źe w następnym roku to na 100% ją przyjmą, miała by pierwszeństwo)).. i parodią jest na nowo przeźywanie strasu w kolejnych latach gdy dziecko juź jest w przedszkolu… obowiązek pieczątki zakładu pracy (parodia ja mam firmę i nie mam pieczątki bo nie ma potrzeby posiadania czegoś takeigo.. ale pewnie ją wyrobię*by w marcu 2009 módz ją*odbić*na kolejny raz składanym przedszkolnym zgłoszeniu…. oby…. bo jak wejdzie reforma edukacji to Kmilka za rok pójdzie do szkoły a nie przedszkola..:(

                          • … wprzedszkolach i szkołach….

                            …w skzole do której chodzi Jagoda były po 2 klasy 1-2-3 i juź*zajęcia były na 2 zmiany bo brak sal.. w tym roku do 1 klasy przyszło tyle zdieci źe są aż 4 “pierwsze klasy”… co będzie za rok??? jak się*mogą skumulować 2 roczniki??!!! tu nie ma miejsca po prostu…

                            • Zamieszczone przez 26grudnia

                              po drugie – dla mnie przedszkole to zlo konieczne. Makary od wrzesnia jest przedszkolakiem z powodu kompromisu,jaki wypracowalismy z jego tata ;). pawel uwaza, ze dziecko powinno sie “socjalizowac” i miec kontakt z innymi dziecmi, ja zas uwazam, ze przedszkole jest koszmarem, ktorego nalezy wszelkimi sposobami unikac. teraz jest test – jesli Makary zaakceptuje przedszkolna codziennosc i bedzie chcial tam chodzic, to tak bedzie – jesli sie nei przyzwyczai, to wracamy do niani.
                              dla mnie dziecko “domowe” jest w o wiele lepszej sytuacji niz to “przedszkolne”. M. trafil do grupy czterolatkow / ma 3 lata i 9 miesiecy/ – zna 90% liter, sam skleca pierwsze wyrazy, zaczyna pisac,potrafi liczyc do 20, zna cyfry, ma bardzo bogaty zasob slow, mowi pelnymi zdaniami, ma ogrom najrozniejszych i najdziwniejszych wiadomosci, ktorymi potrafi zaskoczyc niejednego doroslego. swietnei sie bawi z innymi dziecmi, szybko nawiazje z nimi kontakt. rozmawialam z przedszkolanak – dzieci w grupie makarego nie maja 1/3 tych umiejetnosci, ktore on posiada.
                              dzieci tamte chodza juz drugi rok do przedszkola…
                              zgodnie z reklama powinien byc nieszczesliwy, a ja wyrodna matka, ktora nie dala jemu szansy 😉 – jest dokladnie odwrotnie.

                              nie zgodzę się, co to w ogóle za stwierdzenie przedszkole to zło konieczne i koszmar??? mam absolutnie przeciwne zdanie co do szans dziecka domowego, ograniczonego co do jednej osoby i zdanego tylko na tą osobę

                              uważam że dziecko potrzebuje kontaktu z innymi dziećmi i najlepszą decyzją było wysłanie dzikiego do żłobka 2 lata temu, teraz zaczął trzeci rok szkolny w tym drugi w p-kolu i jest z tego powodu szczęśliwy, i my również

                              ps. reklamy nie widziałam

                              • Zamieszczone przez Figa123
                                Widziałam tę reklamę kilka razy i miałam podobne odczucia jak autorka artykułu 😉
                                A spot dowodzi, że MEN razem z pania minister
                                nie mają pojęcia jak wygląda realny świat i sytuacja w przedszkolach i szkołach.

                                podpisuje sie!

                                  • Zamieszczone przez Jumo
                                    to kpina!

                                    I wszystko na temat…

                                    Dobrze, ze nie widzialam.

                                    • Zamieszczone przez 26grudnia
                                      ja zas uwazam, ze przedszkole jest koszmarem, ktorego nalezy wszelkimi sposobami unikac.

                                      Dlaczego???
                                      Pytm bo mam zgoła odmienne zdanie 🙂

                                      • Zamieszczone przez Kata
                                        nie zgodzę się, co to w ogóle za stwierdzenie przedszkole to zło konieczne i koszmar??? mam absolutnie przeciwne zdanie co do szans dziecka domowego, ograniczonego co do jednej osoby i zdanego tylko na tą osobę

                                        uważam że dziecko potrzebuje kontaktu z innymi dziećmi i najlepszą decyzją było wysłanie dzikiego do żłobka 2 lata temu, teraz zaczął trzeci rok szkolny w tym drugi w p-kolu i jest z tego powodu szczęśliwy, i my również

                                        ps. reklamy nie widziałam

                                        ja uważam że każdy ma prawo do swojego zdania i tyle… są ludzie którzy np na podstawie swoich doświadczen nie uważają by przedszkole było czymś dobrym
                                        ja do przedszkola nie chodziłam bo mnie nie przyjeli; nie czuję się jakoś aspołeczna, opóźniona czy ograniczona… moi rodzice i babcia dbali bym miała kontakt z dziećmi… wychowywałam się z rodzeństwem mojej mamy… jej najmłodsza siostra jest zaledwie 5 lat ode mnie starsza…
                                        moje dzieci planuję wysłać do przedszkola bo sądzę że takie nowe doswiadczenie im się przyda… i tyle… nie uważam że gdybym ich nei posłała to zrobiłabym im krzywdę…
                                        nie jestem za to zupełnie przekonana do żłobków… dla mnie osobiście to jest ostateczność… ale nie krytykuję osób o innym zdaniu – każdy robi dla dziecka to co uważa za najlepsze… dla mnie lepszym wyjściem jest to co robię ja… min do 3 roku zycia dzieci sa ze mną…
                                        i uważam że chyba należy się powstrzymać od kategorycznych stwierdzeń w stylu przedszkole jest tylko dobre lub tylko złe… na decyzje jakie rodzice podejmuja ma wpływ wiele czynników… i należy pamiętać – KAŻDY RODZIC ROBI DLA SWOJEGO DZIECKA TO CO UWAŻA ZA NAJLEPSZE…

                                        • Zamieszczone przez 26grudnia
                                          nie widzialam.
                                          jak zobacze, pewnie szlag mnie trafi 😉
                                          po pierwsze – u nas miejsc w przedszkolu zabraklo dla 140 dzieci z samego miasta – bez okolic i calej masy miejscowosci, ktore sa sypialniami gorzowa /ale oficjalnie juz nie w strefie miejskiej/. my, “wsiowi” mamy do dyspozycji JEDNO przedszkole na kilka miejscowosci /dodam, ze owe wsie sa w 80% zamieszkale przez mlode rodziny z malymi dziecmi – rodzice pracuja w miescie/. w tym jednym przedszkolu jest po JEDNEJ grupie wiekowej – maks. do 25 osob. przedszkole czynne od 8 do 13. gro osob zostalo na lodzie – na miejskie nie maja szans /bo ze wsi 🙂 /, na wiejskie tez nie moga sobie pozwolic, bo pracuja w normalnych godzinach 8 – 16, a przedszkole zamykaja o 13,00.

                                          po drugie – dla mnie przedszkole to zlo konieczne. Makary od wrzesnia jest przedszkolakiem z powodu kompromisu,jaki wypracowalismy z jego tata ;). pawel uwaza, ze dziecko powinno sie “socjalizowac” i miec kontakt z innymi dziecmi, ja zas uwazam, ze przedszkole jest koszmarem, ktorego nalezy wszelkimi sposobami unikac. teraz jest test – jesli Makary zaakceptuje przedszkolna codziennosc i bedzie chcial tam chodzic, to tak bedzie – jesli sie nei przyzwyczai, to wracamy do niani.
                                          dla mnie dziecko “domowe” jest w o wiele lepszej sytuacji niz to “przedszkolne”. M. trafil do grupy czterolatkow / ma 3 lata i 9 miesiecy/ – zna 90% liter, sam skleca pierwsze wyrazy, zaczyna pisac,potrafi liczyc do 20, zna cyfry, ma bardzo bogaty zasob slow, mowi pelnymi zdaniami, ma ogrom najrozniejszych i najdziwniejszych wiadomosci, ktorymi potrafi zaskoczyc niejednego doroslego. swietnei sie bawi z innymi dziecmi, szybko nawiazje z nimi kontakt. rozmawialam z przedszkolanak – dzieci w grupie makarego nie maja 1/3 tych umiejetnosci, ktore on posiada.
                                          dzieci tamte chodza juz drugi rok do przedszkola…
                                          zgodnie z reklama powinien byc nieszczesliwy, a ja wyrodna matka, ktora nie dala jemu szansy 😉 – jest dokladnie odwrotnie.

                                          w naszym przypadku wychodzi na plus…mloda miała straszne problemy na tle nerwowym…jest w przedszkolu 1,5tyg i poprawa…może i zrobiła się pyskata, ale przynajmniej nie ma do krwi paznokci pogryzionych i zaczęła jeść

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: "Przedszkolna reklama bez szarych komórek"-widziałyście?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general