Witam wszystkich serdecznie. Na tym forum jestem po raz pierwszy, dlatego z góry przepraszam za wszelkie niedociągnięcia.
W grudniu ubiegłego roku, zdiagnozowano u mnie przedwczesne wygasanie czynności jajników. Był to dla mnie (nadal jest) ogromny cios i szok- dlaczego ja??… Nie jest to zjawisko popularne, nie docierało do mnie jak to możliwe, mam przecież 22 lata! a jednak… Lekarz bez wahania orzekł, że jedyna szansa na ciążę to zapłodnienie z komórką dawczyni. Stąd też pytanie czy któraś z Was była w takiej sytuacji, bądź też zaszła w ciążę takim sposobem?
Dzięki mojemu ukochanemu nie poddaje się jednak i walcze, choć za bardzo nie wiem jak. Na razie przyjmuję według zaleceń lekarza estrofem i w późniejszej fazie duphaston. Niestety jestem także w trakcie poszukiwań innego specjalisty bo do obecnego utraciliśmy zaufanie;/ ale to już inna historia..
45 odpowiedzi na pytanie: Przedwczesna menopauza- Wyrok?
Myślę, że najlepiej od razu pójść do kliniki niepłodności – szkoda czasu na zwyczajnych ginekologów. Jaką miałaś na razie dignostykę?
popieram Madziorex
teraz juz tez jestem mądrzejsza, w takim przypadku najlepiej do specjalisty
Teoretycznie mam dobrego lekarza-lekarz/endokrynolog z kliniki z Poznania na Polnej… tylko, że chyba brak mu na mnie pomysłu-tak to odczuwam
Natomiast jeśli chodzi o badania to miałam całą masę hormonalnych, usg. Wyniki badań hormonalnych fatalne, oczywiście strasznie wysokie FSH.
Dziewczyny, powiedzcie mi, jak to jest, jesli np będę teraz zmieniała lekarza/ klinikę to czy muszę brać od poprzedniego lekarza jakąś historię choroby czy coś w tym stylu?? Bo nie mam wszystkich wyników w domu Przepraszam, za pytanie które może się Wam wydać głupie, ale nie ukrywam że jeszcze się w tym wszystkim gubię.
niezwyczajna nie chce cię straszyc ale ja mam złe wspomnienia z Polnej i raczej zmieniłabym na prywatną klinikę specjalizującą się w niepłodności nawet jeżeli będzie to w innym mieście. Najlepiej żeby “nowy” lekarz dał ci skierowanie, a nawet możesz sobie sama to zrobić w niektórych laboratoriach hormon AMH, który pokazuje zasobność jajników. Koszt 200 zł i czeka się jakieś dwa tygodnie.
barbera wiem kochana, co masz na myśli, bo ja też nie mogę nic dobrego powiedzieć o tej klinice, dlatego muszę zmienić. Myślałam o Invimedzie i chyba tam sprobuję..
O hormonie AMH nic nie słyszałam! Dziękuje Ci na pewno zrobię to badanie:Buziaki:
barbera a powiedz mi czy jeśli biorę teraz estrofem to gdybym wykonała to badanie AMH to wyniki będą rzetelne? Jak myślisz?
myślę, że nie będzie miało to wpływu na wynik. Wyczytałam jeszcze, że Inhibina B też warto zrobić w twoim wypadku, ale najpierw umówiłabym się na wizytę i wspomniała o tym lekarzowi. A skąd jesteś niezwyczajna? jak z Poznania to Invimed myślę, że będzie dobry, bo ja mieszkam pomiędzy Poznaniem a Wrocławiem, więc najpierw zaliczyłam pierwszy na Polnej u pani profesor a teraz trafiłam do Polmedu we Wrocławiu i podchodzę do in vitro
Też mieszkam między Poznaniem a Wrocławiem:) my jesteśmy juz prawie pewni ze udamy się do Invimedu we Wrocku.. tylko nie wiem czy jechać tam tteraz gdy biorę leki czy już kiedy je skończe… chyba drynde najpierw zapytać o wizytę itd..
A za Ciebie trzymam kciuki!
Invimed we Wrocławiu też zaliczyłam u dr Wickiewicz, niestety skończyło się na jednej wizycie bo trochę się tak zachowywała jakby nam odradzała wogóle leczenie bo mieszkamy tak daleko od Wrocławia a przy in vitro trzeba być codziennie itp. i w końcu jesteśmy w Polmedzie i jak na razie jest dobrze, ale u mnie chodziło o in vitro, więc ty możesz spróbować w Invimedzie może akurat dobrze trafisz i trzymam za to mocno
hm.. no spróbuję tam najpierw i zobaczymy. U nas chyba in vitro to też jedyna droga. Najpierw jednak baaardzo mi zależy żeby znaleźć dobrego lekarza.
Okropnie się cieszę, że odnalazłam to forum i że są tutaj takie bratnie dusze jak Ty:Buziaki: Bo tak naprawdę to nie mam z kim o tym porozmawiać. Ktos kto nigdy nie miał problemów z zajściem w ciążę itd nigdy tego nie zrozumie.
po to kochana jest to forum, żeby się wygadać albo skorzystać z doświadczenia innych żebyś nie pomyślała sobie, że robię jakąś kryptoreklamę, ale jak będziesz chciała podchodzić do in vitro to raczej Polmed. Podchodzą bardziej fachowo, jest więcej badań, ale to przecież na naszą korzyść i wszystko wyjaśniają jak co kiedy itp. a w Invimedzie słyszałam, że niezbyt z tym.
Każda wiadomość jest na wagę złota dla kogoś tak “zielonego” jak ja. Dlatego dziękuję za każde wskazówki.
A jesli to nie tajemnica mogę wiedzieć u kogo w Polmedzie się leczysz?
u nas akurat jest problem z nasieniem więc nie można powiedzieć, że się leczymy :Nie nie: ale pomaga nam dr Elias, ale głównym jest dr Polak, który wykonuje zabiegi i do niego dziewczyny najczęściej próbują się dostać. Jeżeli chodzi o in vitro to nie ma znaczenia do kogo pójdziesz bo proces jest ten sam.
ach przykro mi i zyczę Wam dużo wytrwałości i szczęścia! Wierzę że każdej z nas tutaj los wynagrodzi te starania najpiękniej jak będzie umiał czyli małym cudownym dzieciątkiem:)
tak tylko zapytałam orientacyjnie o lekarza, nazwiska te jeszcze i tak mi nic nie mówią, ale powoli muszę wziąć się za studiowanie ofert klinik itd.
Niezwyczajna zycze Ci zebys trafila do dobrej kliniki. Nie wiem jak wysokie masz FSH ale kiedys czytalam o wielu przypadkach ze jednak dziewczynom udalo sie wyhodowac dobrych pare komorek mimo wszystko i dzieki invitro sa mamusiami.
Samanta z naszego forum miala ten problem i prosze jest juz mamusia czego i Tobie zycze 🙂
Moja koleżanka, z podobnym problemem, choć starsza od Ciebie półtora roku temu, gdy straciła już cała nadzieję, oddała wszystkie rzeczy, które trzymała po córce, zaszła w całkiem naturalną ciążę i latem urodziła synka. Wszyscy wokół okrzyknęli to prawdziwym cudem. I tego Tobie życzę!.
Naprawdę? Dziewczyny jesteście nieocenione niby nic, a jednak ile takie słowa otuchy potrafią zdziałać.
modlę się codziennie o taki cud:) powiedzcie myślicie że w trakcie leczenia (tzn biorę teraz estrofem, później mam dołączyć duphaston) warto jechać do innej kliniki? czy lepiej dopiero gdy skończe brać leki?
niezwyczajna myślę, że lepiej od razu się umówić na konsultacje bo często jest tak, że dłuższy czas tkwimy u jednego lekarza, a tu żadnych efektów i okazuje się, że czas nam ucieka. Wiem, że ty jesteś jeszcze młoda, ale ja jak zaczynałam to miałam 23 i teraz dobijam w tym roku do 30, więc lepiej nie zwlekać jak jesteście zdecydowani na dzidziusia
popieram 🙂
ja zaczynalam jak mialam 28 lat a w wieku 36 l. zostane mama 🙂
Dziewczyny zrobię tak jak mówicie, jutro dzwonie się umówić i zobaczymy co z tego wyniknie. To wszystko mnie przeraża
Bambamek- moje gratulacje:Buziaki:
Znasz odpowiedź na pytanie: Przedwczesna menopauza- Wyrok?