przewijanie-koszmar :(

Słuchajcie – jak radzicie sobie z przewijaniem Waszych maluszków?
Majka ostatnio nie uleży chwili na plecach, jest to delikatnie mówiąc dość kłopotliwe przy przewijaniu, szczególnie jak jest kupa 🙂
Jak jest mąż w domu to on ją przytrzmuje a ja robie co trzeba ale ryk jest niesamowity, jak jestem sama w domu to jest jeszcze gorzej.
Próbowałam z pieluchomajtkami ale ona jeszcze sama pewnie nie stoi więc to nie jest aż tak wygodne.
A Wy jak sobie radzicie?

Iwona i Majka (07.05.02)
<img src=”/upload/41/6/_93139_s.jpg”>

Edited by majab on 2003/05/06 21:39.

13 odpowiedzi na pytanie: przewijanie-koszmar :(

  1. Re: przewijanie-koszmar[szok]

    U nas czasami ciezko, ale staram sie czyms zabawic Adasia i sie udaje. 🙂

    Anetka i Adaś (29.04.02)

    • Re: przewijanie-koszmar 🙁

      O rany, to z wiekiem moze byc gorzej? nie gadaj! Tynka sie wierci na potege, generalnie robi dokladnie odwrotnie niz potrzeba: odwraca sie na brzuszek, zaciska nozki, kopie, wierzga, ryczy. Repertuar zajmowania jej uwagi mam na wyczerpaniu. A myslalam, ze pozniej dzieci sa ‘rozumniejsze’ i daja sie opanowac… hihihi…

      Basik i Tynia urodzona 3.10.2002

      • Re: przewijanie-koszmar[szok]

        Wiem, że Dawidek to jeszcze mała kluseczka ale też sie czasem nieźle wierci. Nad przewijakiem wiszą trzy kolorowe zabaweczki – wystarczy, że się zaczną bujać – On patrzy jak zahipnotyzowany 😉

        serdecznie pozdrawiam
        Krzysiek
        mąż Agnieszki
        tatuś Dawidka (17-03-2003)

        • Re: przewijanie-koszmar 🙁

          u nas tez z tym jest klopot…:) Natalia traci przyczepnosc do podloza 🙂 nie tyle przekreca sie na brzuszek ile od razu wstaje, rzuca sie, wypina….rzeczywiscie jak jest maz, to ja przytrzymuje, ale jak jestem sama to czesto lece z tym calym majdanem od razu do wanny, stawiam ja, ona trzyma sie oparcia i prysznicem robie co trzeba.


          kleeo i Natalia (ur.26.07.02)

          • Re: przewijanie-koszmar 🙁

            u mnie to samo i.. robię dokładnie tak samo…

            jogi i Piotruś 13.05.2002
            ciepło!
            🙂

            • Re: przewijanie-koszmar 🙁

              Słabo sobie radzę, poprostu wygłupiam się przed Leonem jak tylko potrafię.

              Warunkiem leżenia u niego jest zainteresowanie go czymś. Ostatnio na topie jest u nas słuchawka prysznicowa (!) Daję mu ją do rączki i jest spokój. Ale wiem, że niedługo, może nawet przy następnym przewijaniu mu się ona znudzi i będę musiała coś innego wykombinować, by móc go przewinąć.
              Dobrze działa na niego także pęk kluczy, ale trzeba uważać żeby sobie krzywdy nie zrobił, bo macha nimi na wszystkie strony. No to klucze pójdą na drugi ogień.
              Jeszcze do niedawna zajmował się tubkami z kremami, kroplami do noska. No niestety limit zainteresowania tymi rzeczami u Leona się wyczerpał

              Podobnie jest z Leonem przy wyciąganiu go z wanny. Najchętniej to by z niej w ogóle nie wychodził, a jeśli już to z całą zawartością łazienki. Stąd ta słuchawka prysznicowa. Tak się darł przy wyciąganiu z wanny, że musiałam mu ją wykręcić i już. A jaki spokojny był wtedy ! Wszystko sobie dał zrobić: wyczyścić ucha, nosek, obciąć paznokietki u stóp i dłoni, wysmarować całe ciałko kremem, no cud nie dziecko.

              Tak sobie myślę, że jak mu będę tak pobłażać to niedługo cały dom będzie zdemolowany.

              Pozdrówki i Całuchi ! ! !
              Pinia i 9-miesięczny, raczkujący i chodzący za rączkę Leon

              • Re: przewijanie-koszmar 🙁

                My również rozpoczęlismy ten koszmarny okres przewijania w szarpaninach
                Najgorzej jest wtedy, gdy zmieniając pieluszkę jednej Pannie, druga w tym czasie gdzieś wlezie i piszczy, więc trzeba jej pomóc, tym samym pozostawiając bez opieki tą przewijaną, która postanawia wyruszyć sobie w upatrzony wcześniej kącik naszego małego mieszkanka
                Maszeruje wtedy z gołym (często brudnym jeszcze) tyłkiem, doprowadzając mnie tym do furii…
                A o “normalnych” wierceniach utrudniających zmianę pieluchy już nawet nie wspomnę…..

                Pozdrawiam!!!

                Iwona + Juleńka i Zuziaczek

                • Re: przewijanie-koszmar 🙁

                  DAJĘ PATRYKOWI JAKĄŚ RZECZ NP. KLUCZE COS INNEGO CO GAO ZAINTERESUJE I CZASMI SIĘ UDAJE

                  Beata z Patryczkiem (ur.17.02.2002)

                  • A ja poskromilam Bestię 🙂

                    Problem byl od 2 miesiecy. Ja sciagałam pieluszke a dawid SIUP! i i pełza z brudnym zadkiem po podlodze…. no a mama goni z chusteczkami hihihi
                    Zabawianie, glupie miny, zabawki nie pomagaly.

                    Wzielam go siłą! Łokiec na klatke piersiowa a druga reką przewijałam.
                    Dawid wrzeszczał… wrzeszczał….. WRZESZCZAŁ!!!!!!!! a ja zmieniałam mu pieluszke jak najrzadziej hihi
                    Az ktoregos dnia (ok 2 tygodnie pozniej) przestał! Poddał sie.
                    Owszem dalej sie rzuca i probuje przekrecic ale jak go troche przytrzymam to lezy.
                    1:0 dla mamy!

                    Pozdrowienia
                    smoki i Dawidek
                    (prawie 8 miesiecy)

                    • Re: przewijanie-koszmar 🙁

                      Iwonko nie jesteś sama- Tamara też wije się jak wąż przy zmianie pieluch.
                      mam kilka sposobów- zagadywanie, udawanie że ktoś idzie, puka, przez chwilę mała nasłuchuje, a jak jak szybki Lopez zmieniam pieluchę, czasem pomaga wsadzenie w łapkę jakiegoś “zakazanego” przedmiotu, np. buteleczkę z syropem, pudełko sudocremu, szeleszczące lekarstwa- jedyny minus- prócz zmiany pieluchy kontroluję co Tami robi z tymi rzeczami, ale zazwyczaj wyłącza się na czas przebiórki, później oczywiście nie mogę brutalnie odebrać tych przedmiotów- coś za coś- daję równie atrakcyjne ale te z dozwolonych :))

                      /

                      • Re: A ja poskromilam Bestię 🙂

                        Boże, straszne…

                        Pozdrówki i Całuchi ! ! !
                        Pinia i 9-miesięczny, raczkujący i chodzący za rączkę Leon

                        • Re: przewijanie-koszmar 🙁

                          u nas też jest cyrk, ale wtedy daję Natusi coś (cokolwiek mam pod ręką – np. krem z misiem na tubce, albo jej szczotkę do włosów) do rączki – i tym ją próbuję zaintreresować, Skutkuje!

                          Kaśka z Natunią (1 rok plus miesiąc)

                          • Re: przewijanie-koszmar 🙁

                            U mnie to trwa już odprawie 3 m-cy, tyle, że teraz jak nauczył się siadac i raczkowac – jest jeszcze gorzej (szczególnie gddy kupka jest robiona po 4 dniach). Problem też mam po kąpieli bo mąż często pracuje o tej porze a ja po takiej walce padam.

                            Iwona i Bartek 30.08.2002

                            Znasz odpowiedź na pytanie: przewijanie-koszmar :(

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general