Wlasnie wczoraj uslyszalam w telewizji o nowej dyrektywie Unii Europejskiej dotyczacej przewozenie dzieci w samochodzie. Oczywiscie do 12 roku zycia w fotelikach samochodowych ale niedopuszczalne bedzie tak jak wczesniej montowanie tych fotelikow na przednim siedzeniu (bez wzgledu czy przodem czy tylem) I tutaj pojawia sie problem jak podrozowac z dwojka malych dzieci, szczegolnie jesli jedno jest noworodkiem/niemowlakiem i podrozuje tylem. Jezeli ani jedno ani drugie dziecko nie moze siedziec z przodu tzn ze ja musze usiasc z przodu a dzieci z tylu 🙁 Latem czeka nas dluga podroz (prawdopodobnie 2 dni po 500km) Wczesniej planowalam ze Maja bedzie siedziala z przodu a ja z malenstwem z tylu. Teraz zupelnie nie wiem jak to zorganizowac, przeciez nie zostawie takiego 1-2 miesiecznego dziecka z tylu samego. Podpowiedzcie cos. Ja Wy podrozujecie lub bedziecie podrozowac?
Iwona i Majka (07.05.02) oraz
25 odpowiedzi na pytanie: przewozenie dzieci w samochodzie
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
Ja od nowości woże Wićke sama z tyłu. Nawet jak jedziemyu z małżonkeim to nie siadam z nią. A z dwójką bedzie łatwiej, bo dwumiesięczniak będzie sie mógł wpatrywać w siostre która siedzi przodem…
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
Teoretycznie też tak sie nastawiam, jak bedzie w praktyce to sie okarze
2-latek Mati i malusia kruszynka
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
Wszystko to pieknie wyglada dziewczyny ale na jakis krotszy wyjazd. Ja mowie o dlugiej podrozy samochodem jakies 7-8h. Ja sobie nie wyobrazam tyle godzin jechac z przodu a dziecko z tylu (tylem) 🙁
Iwona i Majka (07.05.02) oraz
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
Sa w sprzedazy takie lustra do zamontowania na tylnej szybie samochodu, zeby z przedniego siedzenia widziec malucha w odwroconym foteliku. Tzn. sa w Stanach, ale moze w Polsce tez jesli sie rozejrzysz. Zreszta podczas 7-8 godzinnej podrozy bedziecie sie musieli zatrzymywac co 2-3h na karminie, siusiu czy cos. Ja tez na poczatku, nawet chyba do momentu kiedy corka przesiadla sie do “normalnego” foltelika, jezdzilam z nia z tylu…. nie wpadlam na to zeby kupic to lusterko. A teraz sie zastanawiam jak mi sie zmieszcza dwa foteliki w moim niewielkim Saturnie.
Luiza, Sophie i ♥
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
mozna jeszcze kupic Vana:) z 3 rzedami siedzen;)
POZDRAWIAM 🙂 bruni
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
Jakie to auto? Nie ma szans, że zmieścisz się MIĘDZY dwoma fotelikami? Spróbuj przymierzyć. Ja w Fordzie Mondeo się mieszczę i czasami tak jeździłam. Komfort żaden, ale za to pełna kontrola 🙂
K.
Łukasz (3l. 4m.), Karolina (14 m.)
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
Rover 216 – zaden specjalnie duzy ale to jest pomysl moze bym sie zmiescila musze sprawdzic 🙂 dzieki
Iwona i Majka (07.05.02) oraz
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
Ja też mam takie obawy. Zwłaszcza gdy np dziecku się ulewa. Ale co, juz nie może jezdzic z przodu czy to dopiero maja wprowadzic taki przepis?
Iwona, Sebuś 3l i córeczka (28 tc)
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
Chyba jeszcze nie obowiazuje ale ma byc to wprowadzone w tym roku, nie wiem dokladnie kiedy. Wlasnie taka podroz dluzsza wcale nie jest taka latwa (ulewanie itp) takie malenstwo jednak lepiej miec zawsze pod reka. Ja nie wyobrazam sobie podrozowac inaczej. Zreszta z Maja tez zawsze porozowalam z tylu, na poczatku ulewala, potem zeby jej nawet glowke poprawic jak zasnela.
Pozdrawiam
Iwona i Majka (07.05.02) oraz
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
Ja na początku jeździłam z małym z tyłu -ale było to chyba tylko pierwszy miesiąc ( jak woził mnie mąż),później jak jechałam sama to ze względu na poduszki w aucie małego zapinałam z tyłu i musiałam jechać -fakt że na krótkie dystanse bo po mieście -no ale jechał -bo ja nie chciałam się uziemiać w domu. Teraz też sięzastanawiam jak to będzie no ale mój Bartoszek ma już za kilka dni 3 latka więc jestem o tyle spokojniejsza że będzie patrzał na siostrę i w razie czego będę stawać.
Jesli chodzi o siedzenie między fotelikami to napewno tak będziemy wracać wszyscy ze szpitala-pierwsza jazda więc jakoś tam się wcisnę choć męża auto jest duże -ale na długą drogę sobie nie wyobrażam się tak gnieść. Jeśli planujesz taką długą podróż to najlepiej chyba w nocy jechać tyle godzin -to po pierwsze,dzieciaczki wtedy fajnie śpią i jakoś to przetrwacie, po drugie Twoja Majka jest już na tyle duża że pewnie chętnie też będzie się maluszkiem opiekować w czasie drogi a tym samym jakoś wysiedzi taką podróż ( no i sadząjąc maleństwo za siedzeniem kierowcy a Ty siedząc z przodu na miejscu pasażera też będziesz mogła spoglądać na maluszka. A po trzecie już chyba to jeśli planujesz jechać w dzień to z dziećmi nie da się jechać ciągiem tyle godzin bo to tak jak dziewczyny piszą a to siusiu a to trzeba im atrakcje dla rozrywki zapewnić ( przynajmnije dla starszej). Osobiście w dzień jazdy nie polecam tyle kilometrów -chyba że dobrze zaplnujesz jakąś wycieczkę po drodze i napewno jakiś jeden porządny długi przystanek nawet 2 godzinny na obiadek, plac zabaw i wybieganie- no i do tego weż pod uwagę temperaturę -nawet przy klimie w aucie i dzieciach -to jest też problem. Ale co tam można sobie pogdybać a życie samo podsunie Ci rozwiązanie 🙂 życzę powodzenia
agula24 Bartosz i majowa wyczekiwana w brzusiu Oleńka
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
Pojedziemy niestety w dzien. Celowo dzielimy trase (1000km) na dwa odcinki zeby moc gdzies przenocowac. Oczywiscie mamy zamiar robic przystanki, przede wszystkim maluszek bedzie domagal sie jedzenia no i zeby troche rozprostowac kosci, wyjac malenstwo z fotelika itp. Boje sie jechac w nocy chyba ze wzgledu na Majke ona ma juz taki fotelik, ktorego niestety nie mozna polozyc (15-36 kilo) i bardzo niewygodnie jest jej w nim spac, gdyby miala ten co poprzednio (maxi Cosi Priori) to chyba nawet nie zastanawialabym sie tylko jechalibysmy w nocy (ladnie rozkladal sie do lezenia) Niestety Maja juz z niego wyrosla 🙁 Masz racje ze zycie samo podsunie rozwiazanie ale dziekuje za wszelkie sugestie 🙂
Iwona i Majka (07.05.02) oraz
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
Ja od poczatku przewozilam dzieci z tylu. Jula zazwyczaj spala wiec nigdy problemu nie bylo 🙂
Aga,
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
w passacie pój brat, który ma ponad 2 metry siedział między dwoma fotelikami i dał radę. Podróż trwała 5 godzin.
Szymon 8/12/2003
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
ja zostawiałam Julanię z tyłu i jej to nie przeszkadzało. teraz powoli trzeba ją przełożyć do większego fotelika, więc będzie miała lepsze widoki, a ja lepszy dostęp 🙂
, Pitu i Julanka
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
mój synek zawsze jeździł sam z tyłu – no ale moze nie na długie dystanse.
Ania,Bartuś 13.12.2003
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
ja jeździłam w trasy taki po 500 km zawsze z przodu a młoda z tyłu.
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
O, widzę, że ta sama szkoła 😉 Ala przy takim treningu idealnie znosi jazdę samochodem, a jej mały kuzynek siedzi z tyłu z mamą i wyje.
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
Iwona ja nawet nie pomyslałam żeby Zu kiedykolwiek z przodu jechała w foteliku!
Izka i Zuzia prawie 4 🙂
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
Ciężka sprawa.
Mamy duży samochód. Raczej nie mam wątpliwości, że na tylnych siedzeniach spokojnie zmieszczę się z dwójka moich maluchów w fotelikach. Nie wiem tylko jak to jest z fotelikiem Synka bo nigdy nie montowałam go przodem do kierunku jazdy. Sprawdzę, czy jest taka mozlwiość i jeśli tak to chyba nie widzę problemu.
Aga,Tysia(2l.8m.) i SYNek(25tc)
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
Witaj
Ja nie probowalabym jechac prez Europe z dzieciakiem na przednim siedzeniu (Niemcy-nie radze!)
Pozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: przewozenie dzieci w samochodzie