przezylam koszmar!!!!!!!

Sporo juz bylo mowione o tej cudownej metodzie uczenia dzieci zasypiac.Wiec przeczytalam ksiazke i od kilku dni zabralam sie konsekwentnie do sprawy.Zmienilam malemu uklad wieczorny, zaczelam go kapac codziennie[przed tem co dwa dni] i dawalam mu cycka przed kapiela, zeby zasypial sam po kapieli. Przedwczoraj wszystko bylo cacus,przytulil sie do poduszki i zasnal.Wczoraj niezle,pochlipal sekundke i zasnal.Dzisiaj byl koszmar!!! Po 3 minutach stwierdzilam, ze spoko, zniose to,po dziesieciu minutach sie poryczalam,myslalm, ze zwarjuje. Maly darl sie strasznie,na szczescie po 15stu minutach zasnal. Boje sie co bedzie jutro,ale nie wyobrazam sobie dalej takich nocek,ciagle powtarzam sobie, ze to dla jego i mojego dobra. Ciezka ta metoda.

Monia i Tymonek (08.08.03)

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: przezylam koszmar!!!!!!!

  1. Re: przezylam koszmar!!!!!!!

    To nie jest nagonka, przepraszam faktycznie mogło to wyglądać na atak. Po prostu już parę razy śledziłam wątki o tej metodzie i teraz dopiero wypowiedziałam swoje zdanie. Najważniejsze jest to co Ty czujesz, jeżeli wiesz ze nie krzywdzisz własnego dziecka to wszystko jest w porządku 🙂 Dla mnie jest marzeniem aby Mikołaj spał po nocach ale ta metoda jest dla mnie nie do zaakceptowania

    Kaska i Mikołaj 18.09

    • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

      to nie tak, nie ma tu żadnej nagonki, nie przesadzaj; wyraziłaś swoje zdanie, a inni wyrazili swoje. Jak to ktoś mądrze napisał jakiś czas temu, forum to miejsce spotkań wielu poglądów! No chyba że każde zdanie inne od Twojego uważasz za nagonkę.

      Monika i Basia (22.09)

      • Proszę!!! (długie)

        To ja tez wtrącę swoje 3 grosze. Już od dłuższego czasu powstrzymuje palce, zeby to napisać, ale dłużej nie dam rady.

        Denerwuje mnie, że dziewczyny zakładają wątki aby podzielić sie swoimi trudnymi było nie było doświadczeniami i dostają w tych wątkach baty. Poprzedni wątek na temat spania był mój i naprawde, dzięki wypowiedziom niektórych z Was zdarzało się, ze czułam sie jak wyrodna matka, bo narażam dziecko na stres.

        Zapewniam Was – znaczy wszystkie “krytykantki” – metody zasypiania, że dla żadnej z mam, która się na jej zastosowanie zdecydowała nie była to decyzja prosta. Jestem pewna, że każda z nas bardzo dokładnie ją przemyślała, rozważyła w swoim sumieniu wszystkie za i przeciw, i jeżeli się w końcu zdecydowała, to najwyraźniej uznała, że jednak mimo być może wielu przeciw bilans jest dodatni.

        Owszem, metoda zakłada, ze dziecko bedzie się buntować, że będzie płakać, ale… czy nigdy Wam, mamom usypiającym dzieci przy piersi, czy na ręakch, czy w wózkach, czy jakimikolwiek innymi metodami nie zdarzyło się, ze dziecko płakało ze zmęczenia i mimo waszych wielu zabiegów nie potrafiło sobie poradzić z zaśnięciem? Czy nie byłyście przez to zdenerwowane? Czy Wam, mamom, które ofiarnie wstają w nocy do dziecka po 5,6,7 czy ileś razy nie zdarzyło się, ze po takiej nocy miałyście ochotę wszystkich pogryźć? Czy Wam, mamom, których dzieci zasypiają i śpią ze smoczkiem nie zdarzyło się, że wkładając kolejny raz w ciągu nocy smoczek do buzi wyjącego dziecka przeklinałyście chwilę, kiedy pokazałyście dziecku, ze cos takiego istnieje? I wiele jeszcze innych pytań… Jeżeli na żadne z tych pytań nie odpowiedziałyście pozytywnie to naprawdę, gratuluję Wam cierpliwości albo dziecka. Bo to znaczy, że Wasze dziecko jest idealne albo Wy jestescie uosobieniem cierpliwości. Ale nie kazdy jest ideałem i własnie takie, nieidealne mamy, decydują sie czasem kosztem pewnej ilości wylanych przez dziecko łez nauczyc je jednak samodzielnego zasypiania, przesypiania nocy, czy spania bez smoczka.

        Iza zasypia sama. Śpi dużo więcej, niż spała jak zasypiała przy piersi. W nocy budzi się coraz rzadziej. To prawda, czasem jeszcze jest płacz, zwłaszcza w nocy. Ale jak zabraniam jej gdzieś iść – np. do kontaktu – to też jest płacz i awantura – a moze powinnam pozwolić? Jak Iza była mniejsza i zdarzało się, ze zostawała z tatusiem na godzinę, ja wracałam, a ona ryczała, to też się zastanawiałam, ze może jestem egoistką i nie powinnam wychodzić. Może 100% czasu powinnam z nią spędzać.

        Wiem, to moja wina, ze musiałam tę metodę zastosować. Nie powinnam była przyzwyczajac jej do zasypiania przy piersi, nie powinnam była przyzwyczajć jej do spania w dzien na naszym łóżku albo w wózku, i pewnie jeszcze wiele nie powinnam była… Ale wiecie co? To moje pierwsze dziecko. A ja nie jestem idealna i pewnie jeszcze wiele błędów popełnię. Ale uświadomiłam sobie, ze to były błędy i postanowiłam je naprawić. Myślę, że lepiej teraz, niż jak Iza zacznie np. chodzić i będę ją ganiac po całym mieszkaniu. Myślę, ze lepiej teraz, niż jak wrócę do pracy i będę musiała być w niej przytomna… itd.

        Tak więc bardzo Was prosze, jeżeli dziewczyny zakładają wątki, żeby podzielić się w jakiejś sprawie swoimi doświadczeniami, to powstrzymajcie się od wyrażania w tych wątkach swoich krytycznych opinii, bo to im tylko utrudnia. Jezeli już bardzo chcecie pokrytykować to założcie swój wątek “co sądzicie o….?” Wtedy te z nas, które już decyzje podjęły nawet, jeżeli Waszą krytykę przeczytają, nie potraktują jej jako nagonki na siebie.

        I na koniec takie zasłyszane zdanie: szczęsliwi rodzice wychowują szczęśliwe dzieci…

        • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

          zgadzam sie, ja tez nie reagowałam na kazde kwekniecie i tez nie stałam nad łózeczkiem az zasnał. był czas ze spał ze mna w łózaku, był czas ze ssał kciuka, był czas ze usypiał go tylko cyc na lezaco…. ale wszystko samo przeszło. teraz wieczoorem albo pada przy cycusiu i go odnosze do wyrka albo wybidza soe w łozeczku. jak nie placze to sobie ide. jak płacze to chwie postoje i obserwuje. i albo po chwili sie ułozy ze smokiem i spi albo probuje go uspokoic. ale to trwa chwilke. raz zostawiłam go płaczacego ale om padał i płakał ze zmeczenia i darł sie na rekach. to była jedyna metoda. z reszta trwało to moze 5 min. jak sie na chwile wybudzi to tylko słucham co sie dzieje.
          pozostaje mi podziekowac mojemu synkowi za to ze wieku 3 mies zacza sam zasypiac i presy[iac noce. spi od 20-21 do 5-6. teraz czasm do 4-5 i potem dalej spi (te bodudki o 5 rano mnie wykanczały, szczególniw radosne wrzaski jak on sie bawił a ja próbowałam dospac)

          • Re: Proszę!!! (długie)

            podpisuje sie obiema rekami i nogami Karolka, duza buzka dla ciebie i malutkiej!!!!!

            Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)

            • Re: Proszę!!! (długie)

              Buziaczki Karolka. Tak się zaczytałam, ze mi sie gołąbki w garnku przypaliły. Qcze 🙂

              lwica z Natalką 05.11.2003

              • Re: Proszę!!! (długie)

                Dziekuje Ci za ten postPoczulam sie przez chwile jak na starym dobrym forum,gdzie wszyscy byli jakby bardziej przyjazni… Monia i Tymonek (08.08.03)

                • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                  Dzieki tez mam nadzieje, ze najgorsze juz za nami

                  Monia i Tymonek (08.08.03)

                  • reasumujac

                    Drogie kobietki, zaangazowalam sie bardzo w ten watek,tyle odpowiedzi na raz to ja chyba jeszcze nie wyslalam hihi. Pisalam tego posta w chwili slabosci,bo potrzebowalam pocieszenia i chcialam sie wyzalic. Niety oprocz slow pociechy dostalam tez troche w dupke i to nic. Naprawde rozumiem, ze czasami tak ponosza nas emocje, ze odpisujemy cos dosyc ostro[pewnie sama nie jestem wyjatkiem]. Nie zmienia to faktu, ze bylo mi przykro,choc moze wzielam te opinie zbyt mocno do siebie. Tak czy inaczej dziekuje Wam za wszystkie odpowiedzi dzieki nim zdalam sobie sprawe, ze naprawde dobrze zrobilam,baaardzo ale to baaardzo dziekuje za wszytskie slowa otuchy . Pozdrowionka i znikam,potrzebuje sekundy odpoczynku od tego forum.Kilka dni przerwy dobrze mi zrobi buzka

                    Monia i Tymonek (08.08.03)

                    • Re: Re: Proszę!!! (długie)

                      hihi ubawilam sie,czemu to ocenzurowano?Przeciez tylko podziekowalam Karolce za posta

                      Monia i Tymonek (08.08.03)

                      • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                        Nie mam jakiegos schematu, chociaz nasze wsawanie i spanie odbywa sie o calkiem podobnych godzinach.
                        Nocne spanko tak ok 21 max. 22, spi do osmej, czasami jak podam butle to dospi jeszcze z godzinke czasem 2.
                        Pozniej oczyska zaczyna trzec tak ok 12-13 spi z godzinke, pozniej ok 16 z godzinke, nastepnie to jedzonko, kapanko, butla lub herbatka i spi. Nic nie robie szczegolnego, chociaz zawsze Jagoda je obiad pozno to jest godz 19 – 20 prwie przed samym spankiem a pozniej jeszcze (po kapieli) picie lub
                        mleko. Dlaczego je tak pozno obiadek a to dlatego ze my jemy o 18. W ciagu dnia podaje jej mleko (ok 700ml), kaszke(ok 7 lyzeczek), owocki (jedno, dwa starte jablka) , deserki ((ok 130g) i obiadek (ok 130g), herbatka 120ml.Zawsze klade spac Jagodke jak widze ze juz pora czyli jak potrze oczy, smyra sie po uszach, czy wyraznie poklada sie lub tuli.

                        Jagoda01.08.03

                        • Re: reasumujac

                          robisz bardzo dobrze, i dla siebie i dla dziecka 🙂 ja przy pierwszym dziecku nie stosowalam zandej metody i mialam w domu terroryste przez kilka lat – nie polecam nikomu 🙂 Odkad Natalak nauczyla sie zmoja pomoca spac jest radosniejsza, wyspana. Jest juz an tyle duza, ze sama rozpoczyna “rutual” zasypiania w dzien – zbiera swoje maskotki, z ktorymi zasypia i taka jedna szmatke, robi papa wszystkim sprzetom w domu i swoim zabawkom, zanim ja wloze do lozeczka dostaje tysiac calusow, “ukochuje mnie” dostaje buzi, czasem ja jeszcze troszke pogilgocze i poglaszcze i po prostu zasypia, czasem to ja przedluzam, a ona juz prosi “mama papa” i odwraca sie ode mnie…:) A kiedys? szkoda gadac… pobudki w nocy non stop, w dizen nigdy nie wiedzialam ile pospi – moze godzinke, a moze 20 minut, a moze jeszcze ianczej. Co mozna w tym czasie zrobic, zaplanowac? nic. Teraz mam w ciagu dnia 2 godziny czasu, moge zrobic obiad, posprzatac, wyjsc do sklepu i na poczte, jesli jest w domu syn…Inne zycie, nie tylko dla mnie, dla niej tez – o wiele lepsze.

                          Przykro sie czytalo niektore sfrustrowane osoby,ale ja mysle ze to wynika z tego ich niewyspania wlasnie :))


                          kleeo, Natalia 20m i Milosz 12l.

                          • Re: Proszę!!! (długie)

                            Hi, hi! Mam nadzieję, ze były zjadliwe – te gołąbki;-)

                            cieplutko!

                            • Re: Proszę!!! (długie)

                              Dzięki za poparcie!

                              Też przesyłamy tysiąc całusów dla Was obojga…

                              • Re: reasumujac

                                Kleeo, nie po raz pierwszy radykalnie formułujesz swój osąd. Każda z mam ma prawo do własnego zdania i to, że nie akceptują tej metody nie wynika z ich frustracji. Zapewniam Cię że MOZNA nie stosować tej metody i NIE wychować terrorysty. A jeśli ktoś tę metodę z powodzeniem stosuje – to już tylko i wyłącznie jego sprawa 🙂

                                Kaśka z Natusią (Dwulatką 🙂

                                • Re: reasumujac

                                  Podpisuję się pod tym co napisałaś dwoma rękami.

                                  Hasza Tysia 10lat Łukaś ROCZEK!!!

                                  • Re: reasumujac

                                    to że ktoś ma inne zdanie od Twojego nie oznacza wcale,że jest sfrustrowany. Prawo do własnego zdania ma kazda z nas i nie trzeba od razu na siebie najeżdżać. Wcześniej w tym wątku skrytykowałam METODĘ, a nie OSOBY mające inne zdanie. Myślę,że powinnaś – Ty i inne oburzone zwolenniczki metody – wziąć to pod rozwagę. Obrazanie innych osób jest szczeniackie, nie sądzisz?

                                    Monika i Basia (22.09)

                                    • Re: reasumujac

                                      przyznaję – szczeniackie. Ale dotyczy to caaaaałkiem innego wątku… pamiętasz?

                                      Kaśka z Natusią (Dwulatką 🙂

                                      • Re: reasumujac

                                        to ja juz swoejo zdania nie moge miec??

                                        i napisz mi szybciutko czym cie obrazilam, bo na prawde nie mam pojecia 🙁

                                        i cos ty taka nerwowa, dlaczego na mnie najezdzasz? poloz sie, przespij :))

                                        krytykowanie metody jest rownoznaczne z krytyka osob ktore ja popieraja i stosuja


                                        kleeo, Natalia 20m i Milosz 12l.

                                        • Re: reasumujac

                                          zdanie swoje możesz mieć

                                          nie obraziłaś mnie niczym, po prostu tak napastliwe dla mnie zabrzmiało Twoje zdanie o sfrustrowanych i niewyspanych

                                          wyspana jestem, dziękuję

                                          a tu mam inne zdanie jak mogę

                                          zobacz jak sie napracowałam dla Ciebie z tymi buźkami

                                          Monika i Basia (22.09)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: przezylam koszmar!!!!!!!

                                          Dodaj komentarz

                                          Co na prezent dla 12-latki?

                                          Może macie jakieś pomysły na niedrogi prezent dla 12-letniej dziewczynki? Ja nawet nie wiem, czy takie dzieci się jeszcze bawią zabawkami, czy już w grę wchodzą tylko ubrania jako prezent....

                                          Czytaj dalej →

                                          Kupka po bananie

                                          pytam bo nic nie znalazlam w archiwum. Jakie kupki maja wasze dzieci po bananie?, bo ja znalazlam po nich pelno cienkich czarnych nitek – i teraz pytanie czy to inwazja...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wieczorne mdłości w ciąży

                                          Oj tak tak. Bez wątpienia to nasz mały Misio tak nabroił. Ja – która nigdy przenigdy nie miałam kłopotów “żoładkowych” wczoraj po normalnej kolacji (to co zawsze) doznałam taaaaakieeeeego uczucia...

                                          Czytaj dalej →

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general