dzis 14 dc, żadnego śluziku (biorę wiesiołek), żadnego kłucia w jajnikach (raczej zawsze jest), kupa stresu w pracy (zazwyczaj jest lepiej), no i jak mam się dobrze czuć… czyżby nie było owulacji w tym miesiącu? znowu to wstrętne czekanie? już mi zajęć brakuje na “Zajmowanie się czymś innym”. Zakupy? juz mi sie fundusze kończą! czytać nie mogę bo nie jestem sie w stanie skupić, z gotowania wychodzą mi jakieś straszne rzeczy, mało zjadliwe…sprzatać już nie mam co, bo wszystko wyczyszczone na glanc…jedyne co to spacer z psem, ale ile można z nim łazić!! coś z soba musze zrobić, bo nie wytrzymam znowu całego miesiąca oczekiwań, bo w tym jak na razie to głucha cisza… musiałam się wyżalić troszeczkę A lekarka kazała nam się wyluzować. Ha, ha, ha, ha!!!!!!!
6 odpowiedzi na pytanie: przygnębienie
Re: przygnębienie
.. a może coś dla siebie… może wizyta u kosmetyczki albo u fryzjera? lub popływanie na basenie?.. rozumiem Cię też dostaję szału przez to myślenie, całe szczęście że większość dnia jestem w pracy 🙂
Pozdrawiam,
Agata
Re: przygnębienie
tak na pocieszenie to moje 2 koleżanki zaszły w ciąży i były zdziwione bo żadnego śluzu w tym miesiącu nie miały, także główka do góry, fasolka przychodzi w najmniej spodziewanym momencie 🙂
[Zobacz stronę]
Re: przygnębienie
Nieumiejętność wyluzowania to ciężka choroba. Wiem…sama ją przechodzę. Ale staram się!!! Staram się jak mogę i chociaż zdarzają się trudne dni, to robię wszystko, żeby było ich jak najmniej.
A posprzątałaś w piwnicy?:))
Pozdrawiam gorąco,
Kawi
P. S. Uśmiechnij się!!!
kawi
Re: przygnębienie
całą przyczyną tego jest stres, a może poprostu cykl troszkę ci się wydłuży, a może to co pisze bambanek się okaże. Pozdrawiam
JOVI_z nadzieją na grudzień
Re: piwnica
niestety w piwnicy mamy sterylny porządek, bo sprzątaliśmy z mężusiem niedawno…. A byłoby co sprzątać, bo duża cholera jest, hi, hi, hi!!! no i oczywiście, żę się staram wyluzować, na maxa. i nie myśleć. i chyba dywany dziś wytrzepię, przy okazji się zmęczę, to pójdę spać!!
Re: przygnębienie
stonka,
Postaraj się nie myśleć!!!
Naprawdę to może pomóc….owu to takie zwierzę, co raz się objawia a raz nie….. Nasz organizm jest pełen niespodzianek.. więc nie zamartwiaj się, że nie będzie owu.. bo nie wiesz tego…
Do roboty….musisz zapracować na swój świąteczny prezent :-))
Buziak,
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Znasz odpowiedź na pytanie: przygnębienie