Przygody w restauracji- szok!

Siedzimy sobie wczoraj ze znajomymi w restauracji, jesteśmy juz po obiedzie, czekamy na deserek w postaci szarlotki z lodami.
Mniej więcej po zjedzeniu połowy porcji szarlotki przez moją córkę stwierdziła, że musi iść do toalety.
Wracamy i okazało się, że jak nas nie było podszedł jakiś dzieciak i włożył palec w pozostawioną szarlotkę.
Ok. Przymknęliśmy na to oko.

Jemy sobie dalej a ja w jednej chwili widzę jak to samo dziecko ( chłopiec około 6-7 lat) w ogromnym skupieniu, ze wzrokiem rasowego psychola patrzy na szarlotkę znajomej.
Nagle podbiega, odpycha ją i wkłada całą łapę w jej deser
W tym momencie mój M. nie wytrzymał i krzyknął z zapytaniem- “Czyje to dziecko???”
Zgłosiła się wypindrzona mamuśka, która ze śmiechem podeszła do synka i zapytała się ” A paluszki chociaż oblizałeś??? Hahaha” – Ręce, szczęka i wszystko co możliwe nam poopadało, a PRZEPRASZAM się nie doczekaliśmy…
Nawet nie wiem jak to skomentować.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Przygody w restauracji- szok!

  1. “Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest
    obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym”

    • W temacie restauracji
      zapadłabym się pod ziemię ze wstydu, gdyby zrobiło to moje dziecko

      • Zamieszczone przez Vala
        ”Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest
        obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym”

        jadący rozpędzony rower mógł by krzywdę zrobić, obowiązkiem rodziców jest sprawowanie opieki nad nieletnim !

        • Zamieszczone przez GEVALIA2006
          jadący rozpędzony rower mógł by krzywdę zrobić, obowiązkiem rodziców jest sprawowanie opieki nad nieletnim !

          oczywiście, ale

          jeździsz rozpędzona przez przejścia dla pieszych jeśli widzisz, że na poboczu stoi dziecko, które w każdej chwili może wejść? nawet jeśli stoi z matką za rękę?
          pieszy na pasach ma takie samo pierszeństwo jak na ścieżce-deptaku!

          ten przepis mówi właśnie o ty, że jeżeli jedziesz rowerem i widzisz takiego malucha to masz zwolić – zachować szczególną ostrożność

          ja swoje dzieci zawsze pilnuję, mimo to już raz mi taki pędziwiatr dziecko stratował i przeciągną pod kółkami po asfalcie

          • tez zaobserwowałam całkowity brak odpowiedzialnosci u niektórych mamusiek

            na trasie rolkowej, gdzie nie ma przejsc dla pieszych, gdzie równolegle jest wydzielona i ooodzielona trawnikiem trasa rowerowa z jednej strony i spacerowa z drugiej opiekunowie potrafią puścic maluszka 3-4 lata z hulajnogą na rolkową, gdzie jak wiadomo droga hamowania jest sporo dłuższa niz np. roweru i wyminięcie sporo trudniejsze, a szybkosci niekiedy na prawdę duze (sporo ludzi cwiczy przed zawodami i nie ma w miescie innych miejsc do takich cwiczen)

            • Zamieszczone przez Meva
              Siedzimy sobie wczoraj ze znajomymi w restauracji, jesteśmy juz po obiedzie, czekamy na deserek w postaci szarlotki z lodami.
              Mniej więcej po zjedzeniu połowy porcji szarlotki przez moją córkę stwierdziła, że musi iść do toalety.
              Wracamy i okazało się, że jak nas nie było podszedł jakiś dzieciak i włożył palec w pozostawioną szarlotkę.
              Ok. Przymknęliśmy na to oko.

              Jemy sobie dalej a ja w jednej chwili widzę jak to samo dziecko ( chłopiec około 6-7 lat) w ogromnym skupieniu, ze wzrokiem rasowego psychola patrzy na szarlotkę znajomej.
              Nagle podbiega, odpycha ją i wkłada całą łapę w jej deser
              W tym momencie mój M. nie wytrzymał i krzyknął z zapytaniem- “Czyje to dziecko???”
              Zgłosiła się wypindrzona mamuśka, która ze śmiechem podeszła do synka i zapytała się “ A paluszki chociaż oblizałeś??? Hahaha” – Ręce, szczęka i wszystko co możliwe nam poopadało, a PRZEPRASZAM się nie doczekaliśmy…
              Nawet nie wiem jak to skomentować.

              Mamusie z takim podejsciem załatwiła bym tylko w jeden sposób (według jej reguł) dostała by reszta w twarz z komentarzem “nie oblizał ale może mama spróbuje”

              • szok
                ja bym się spaliła ze wstydu na miejscu tej mamuśki, przeprosiła 3 x i zamówiła nowy deser….ech

                Ja kiedyś też podeszłam do dziewczynki około 4letniej jeżdzącej na rowerze po osiedlowej uliczce, nie jakoś mocno uczęszczanej ale jednak, i grzecznie zasugerowałam, żeby nie jeździła środkiem ulicy to Mała pokazała mi faka a mama zza płotu zjechała ze się wtrącam

                teraz się śmieję, wtedy mnie wryło i z głupią miną całą drogę szłam do domu analizując czemu tak zareagowały…

                • Zamieszczone przez hugonek14
                  Mamusie z takim podejsciem załatwiła bym tylko w jeden sposób (według jej reguł) dostała by reszta w twarz z komentarzem “nie oblizał ale może mama spróbuje”

                  eee zrobiłabyś tak rzeczywiście?
                  😉
                  ja też nieraz mówię, że zrobiłabym to czy tamto w ferworze emocji ale ostatecznie nie robię 😉

                  p.s. gdybyś się jednak odważyła……. Ależ to by była “akcja”

                  • Szok !!
                    Nic dodac nic ujac. Bylabym w takim szoku ze juz odechcialo by mi sie szarlotki.

                    • Zamieszczone przez Vala
                      oczywiście, ale

                      jeździsz rozpędzona przez przejścia dla pieszych jeśli widzisz, że na poboczu stoi dziecko, które w każdej chwili może wejść? nawet jeśli stoi z matką za rękę?
                      pieszy na pasach ma takie samo pierszeństwo jak na ścieżce-deptaku!

                      ten przepis mówi właśnie o ty, że jeżeli jedziesz rowerem i widzisz takiego malucha to masz zwolić – zachować szczególną ostrożność

                      ja swoje dzieci zawsze pilnuję, mimo to już raz mi taki pędziwiatr dziecko stratował i przeciągną pod kółkami po asfalcie

                      dziecko się bawiło więc tarasowało drogę…. droga nie jest do zabawy !

                      • Zamieszczone przez sole
                        Szok !!
                        Nic dodac nic ujac. Bylabym w takim szoku ze juz odechcialo by mi sie szarlotki.

                        My właśnie w takim też szoku byliśmy

                        • Zamieszczone przez aba
                          wiesz z jednej strony rozumiem Cię, bo nie chcieliście psuć sobie humorów ale z drugiej strony… niech się kobieta uczy odpowiedzialności za swoje dziecko!

                          wiem, wiem, nie jesteś po to by ją wychowywać tylko po co pisać na forum o tym? przecież ona tego nie przeczyta pewnie;)

                          pfff

                          Chciałam tylko podzielić się tym co mnie zszokowało.

                          PS. Nie musisz wszystkiego czytać.

                          • aba a, od czego jest forum >??? od rozmów na różne tematy. miała taką potrzebę to napisała 🙂

                            • Zamieszczone przez Meva
                              Chciałam tylko podzielić się tym co mnie zszokowało.

                              PS. Nie musisz wszystkiego czytać.

                              też prawda;)

                              Ale mam nadzieję, że następnym razem zareagujesz:)
                              tfu tfu mam nadzieję, że więcej Cie taka sytuacja nie spotka:)

                              • Zamieszczone przez GEVALIA2006
                                dziecko się bawiło więc tarasowało drogę…. droga nie jest do zabawy !

                                Nie jest też do wyścigów rowerowych jeśli są na niej piesi,bo oni mają pierwszeństwo. Tylko po to wstawiłam fragment kodeksu.
                                Obie strony są zobowiązane nie utrudniać sobie życia

                                Pani nie bronię, bo nie widziałam zdarzenia!!!!

                                • Zamieszczone przez majowamama
                                  tez zaobserwowałam całkowity brak odpowiedzialnosci u niektórych mamusiek

                                  na trasie rolkowej, gdzie nie ma przejsc dla pieszych, gdzie równolegle jest wydzielona i ooodzielona trawnikiem trasa rowerowa z jednej strony i spacerowa z drugiej
                                  opiekunowie potrafią puścic maluszka 3-4 lata z hulajnogą na rolkową, gdzie jak wiadomo droga hamowania jest sporo dłuższa niz np. roweru i wyminięcie sporo trudniejsze, a szybkosci niekiedy na prawdę duze (sporo ludzi cwiczy przed zawodami i nie ma w miescie innych miejsc do takich dwiczen)

                                  to jest taka droga, promenada ma chodnik i droge dla rowerow, obok tego miejsca jest wielki plac zabaw – miejsca w pytę dla wszystkich, a pani na srodku drogi rowerowej ze szkrabem.
                                  nikt tam nie robi wyścigów rowerowych, ale jest prawie non stop jazda.

                                  • Zamieszczone przez krecik_75
                                    to jest taka droga, promenada ma chodnik i droge dla rowerow, obok tego miejsca jest wielki plac zabaw – miejsca w pytę dla wszystkich, a pani na srodku drogi rowerowej ze szkrabem.
                                    nikt tam nie robi wyścigów rowerowych, ale jest prawie non stop jazda.

                                    no więc ten przepis się was nie tyczy
                                    dzieciak nie powinien tam być, jeżeli ma chodnik

                                    • Zamieszczone przez Vala
                                      no więc ten przepis się was nie tyczy
                                      dzieciak nie powinien tam być, jeżeli ma chodnik

                                      dokładnie 🙂

                                      • Ostatnio mi facet na rowerze dziecka o mało nie stratowal… I co z tego, ze dzwonił, jak dziec nie słyszy…
                                        My na chodniku, obok metrowy pas zieleni (miejscami zywoplot), a za nim szeroka ścieżka rowerowa

                                        • Zamieszczone przez ivoonna
                                          Nawet nie wiem jak to skomentować – pozwolę sobie powtórzyć po Tobie

                                          Szok

                                          Ja również…………….

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Przygody w restauracji- szok!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general