Przyjaciółka koniecznie chce chłopca

Mam koleżanke która niedawno dowiedziała się, że jest w ciąży. Jest teraz w pierwszym miesiącu. Od początku starali się z mężem o chłopca, próbowali różnych metod i ona twierdzi, że za nic na świecie nie chce dziewczynki i, że się załamie jak się dowie, że to dzieczynka. Powiedziała, że nawet by jej do głowy przyszło oddanie dziecka.. nie rozumiem tego zupełnie, nie wiem czy to brać do końca poważnie.. Ona to tłumaczy mówiąc, że od zawsze marzy o chłopcu, odkąd była nastolatką i nic jej nie przekona, że posiadanie córki jest szczęściem.
Jak z nią rozmawiać..?

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Przyjaciółka koniecznie chce chłopca

  1. Zamieszczone przez sefora
    Nie krytykuję przyjaciółki tylko mówię jaki ma problem, a, że ja miałabym podobny to inna sprawa. Prosiła mnie żebym jej jakoś wytłumaczyła, że posiadanie córki jej da szczęście, ale właśnie sama nie potrafię tego dobrze uargumentować, tak zeby do niej to dotarło, że płeć dziecka nie ma znaczenia. Dlatego szukam porady tutaj.
    to nie jest tak, że to jest takie moje “widzi mi się” i, że twierdzę, że chłopcy są lepsi.
    Ja się po prostu nie nadaję do wychowania dziewczynki. Zawsze miałam usposobienie faceta, chodziłam po drzewach itd. Nie zrozumiałabym nigdy córki i jej chęci posiadania sukienek i lalek. Po prostu. Nawet przyjaciół mam samych facetów. Lepiej ich rozumiem i mam z nimi lepsze kontakty. Gdybym posiadała córkę, mogłabym ją nawet skrzywdzić tym, że nie rozumiałabym jej potrzeb w żadnym stopniu.
    Jedyne czego zupełnie nie rozumiem w jej zachowaniu (o ile z takim innym gadaniem to mogę się jeszcze jakoś utożsamić i nawet zrozumieć w jakimś stopniu) i do czego NIGDY bym się nie posunęła to mówienie, że odda a nawet usunie dziecko. To już dla mnie jest przekroczenie jakiekolwiek granicy.

    dziewczyno przeciez ty jesteś kobietą, nie ma nic prostszego w wychowaniu niz zrozumienie tej samej płci, najwyżej wychowałabys ja na swój obraz dziewczynki, a nie takiej w rózowych ubrankach i kokardkach…
    jesli u kolezanki to takie widzimisie to przejdzie jak zobaczy swoje maleństwo na usg, nie ma nic cudowniejszego….
    a jeśli to poważna sprawa to pewnie wynika z relacji z mamą i jak okaże sie dziewczynka to radze iść do psychologa, bo może bardzo skrzywdzić swoje niczemu winne dziecko….

    • Zamieszczone przez Vala
      sorry, możecie po mnie jeździć
      dla mnie takie dramatyzowanie to głupota
      jak się bała tak panicznie dziewczynki to po co dziecko robiła

      Dokładnie. Dla mnie ten cały temat to jakiś kosmos!

      To świadczy albo o jakiejś kompletnej niedojrzałości albo nie wiem…. o dużych problemach z akceptacją swojej płci, tożsamości, kobiecości.

      A już bredzenie o oddaniu ze względu na płeć… płakać się chce, jak się takie brednie czyta.

      • Brak słów normalnie…

        • Musze sie odezwać,bo mi sie krew gotuje!!!.
          Ciekawa jestem,czy jakby nie mogła zajsc w ciążę też by tak na to patrzyła???. Prosiłaby Boga o cokolwiek!!!.Więc ciesz sie dziewczyno,że zaszłaś,a nie dramatyzujesz i piszesz głupoty.
          Dzieko dla niektórych to dar,a nie widzimisie,bo Ty chcesz to,a nie tamto.Zapytaj parę,krtóa latami sie stara o to co chcieliby/woleliby mieć?

          • Zamieszczone przez cikII
            Musze sie odezwać,bo mi sie krew gotuje!!!.
            Ciekawa jestem,czy jakby nie mogła zajsc w ciążę też by tak na to patrzyła???. Prosiłaby Boga o cokolwiek!!!.Więc ciesz sie dziewczyno,że zaszłaś,a nie dramatyzujesz i piszesz głupoty.
            Dzieko dla niektórych to dar,a nie widzimisie,bo Ty chcesz to,a nie tamto.Zapytaj parę,krtóa latami sie stara o to co chcieliby/woleliby mieć?

            Dokładnie…
            Ale ja myślę, że tacy ludzie tego nie rozumieją – żeby zrozumieć trzeba “coś” przeżyć, wycierpieć… Wtedy się docenia, bo przyszło z wielkiem trudem-wymodlone, wyczekane.. i nie myśli się czy chłopak czy dziewczynka – marzy się, żeby przyszło na świat, żeby było zdrowe…
            Człowiek który ma za sobą jakiś bagaż doświadczeń uczy się bowiem pokory… a jej bardzo tu brakuje.

            • Zamieszczone przez mama80
              Dokładnie…
              Ale ja myślę, że tacy ludzie tego nie rozumieją – żeby zrozumieć trzeba “coś” przeżyć, wycierpieć… Wtedy się docenia, bo przyszło z wielkiem trudem-wymodlone, wyczekane.. i nie myśli się czy chłopak czy dziewczynka – marzy się, żeby przyszło na świat, żeby było zdrowe…
              Człowiek który ma za sobą jakiś bagaż doświadczeń uczy się bowiem pokory… a jej bardzo tu brakuje.

              O drugie dziecko WALCZYŁAM 7 LAT,O 3 JUŻ 2,5 ROKU,więc dla mnie to jakieś nieporozumienie. Albo chcesz mieć dziecko,twojego potomka,albo nie.

              • Zamieszczone przez cikII
                O drugie dziecko WALCZYŁAM 7 LAT,O 3 JUŻ 2,5 ROKU,więc dla mnie to jakieś nieporozumienie. Albo chcesz mieć dziecko,twojego potomka,albo nie.

                Mam identyczne podejście do Twojego i dla mnie czytanie takich wyimaginowanych “problemów” jest bardzo denerwujące.
                Po prostu niektórzy ludzie nie doceniają daru dziecka i tyle. Ma być – “bo się należy” i już.

                • Zamieszczone przez mama80
                  Mam identyczne podejście do Twojego i dla mnie czytanie takich wyimaginowanych “problemów” jest bardzo denerwujące.
                  Po prostu niektórzy ludzie nie doceniają daru dziecka i tyle. Ma być – “bo się należy” i już.

                  Oj nie zawsze tak jest…A tym bardziej,jak zobaczysz na teście najpierw II,a zaraz potem @

                  • Zamieszczone przez cikII
                    Oj nie zawsze tak jest…A tym bardziej,jak zobaczysz na teście najpierw II,a zaraz potem @

                    Ale jak nie zawsze tak jest?:) Sama widzisz powyżej, że dziewczyny nie marzą o dziecku, tylko o danej płci. Same piszą, że jak pojawi się inna płeć niż sobie wymarzyły to będą nieszczęśliwe, zawiedzione. Ja tego nigdy nie zrozumiem. Nigdy!

                    • ale jednak spora część babek nie ma problemów z zajściem, to patrzy ze swojego punktu widzenia, wiadomo, trudno oczekiwać od nich pokory, jakby ta kobietka męczyła sie o dziecko długo długo to pewnie też inaczej by patrzyła na sprawę, ja szczerze współczuję kobietkom, które mają problemy z zajściem, a najbardziej niesprawiedliwe jest jak ktoś bardzo chce a nie może a inna nie chce zachodzi a potem wymyśla jak sie dziecka pozbyć:( tak samo z pragnieniem płci, każdy jest inny, no i czasem są to jakieś głębsze przyczyny,że dana płeć u kogoś powoduje awersje, z domu od rodziców…

                      • Zamieszczone przez mama80
                        Ale jak nie zawsze tak jest?:) Sama widzisz powyżej, że dziewczyny nie marzą o dziecku, tylko o danej płci. Same piszą, że jak pojawi się inna płeć niż sobie wymarzyły to będą nieszczęśliwe, zawiedzione. Ja tego nigdy nie zrozumiem. Nigdy!

                        Chodzilo mi o to co napisalaś,że
                        “Po prostu niektórzy ludzie nie doceniają daru dziecka i tyle. Ma być – “bo się należy” i już.”- to nie zawsze tak jest,że się chce i ma.

                        • Zamieszczone przez betrisa
                          ale jednak spora część babek nie ma problemów z zajściem, to patrzy ze swojego punktu widzenia, wiadomo, trudno oczekiwać od nich pokory, jakby ta kobietka męczyła sie o dziecko długo długo to pewnie też inaczej by patrzyła na sprawę, ja szczerze współczuję kobietkom, które mają problemy z zajściem, a najbardziej niesprawiedliwe jest jak ktoś bardzo chce a nie może a inna nie chce zachodzi a potem wymyśla jak sie dziecka pozbyć:( tak samo z pragnieniem płci, każdy jest inny, no i czasem są to jakieś głębsze przyczyny,że dana płeć u kogoś powoduje awersje, z domu od rodziców…

                          No właśnie i niech powtarzam dziękują Bogu,że tak jest i mają TYLKO problem z tym jaka ma być płeć. Sorry,ale nie rozumiem tego.Dla mnie to jest tak: masz dłoń,a chcesz całą rękę.Wiec poroztrząsajmy wszystkie aspekty,bo to ważne,czy ktoś może zajść,czy nie i ma jeszcze jakieś oczekiwania.

                          • Zamieszczone przez cikII
                            Chodzilo mi o to co napisalaś,że
                            “Po prostu niektórzy ludzie nie doceniają daru dziecka i tyle. Ma być – “bo się należy” i już.”- to nie zawsze tak jest,że się chce i ma.

                            No jasne!:) Zgadza się jaknajbardziej!:) Tylko mi chodziło o to, że niektórzy ludzie tak uważają – że dziecko i jego posiadanie jest rzeczą naturalną, która każdemu się należy. I to jest bardzo przykre. Bo wiele matek -jak sama piszesz – tak bardzo marzy, czeka, stara się i nic z tego nie wychodzi. Albo jeszcze gorsza – jak się już uda to potem często maluszek umiera już w trakcie ciąży…

                            • Zamieszczone przez mama80
                              No jasne!:) Zgadza się jaknajbardziej!:) Tylko mi chodziło o to, że niektórzy ludzie tak uważają – że dziecko to i jego posiadanie jest rzeczą naturalną, która każdemu się należy. I to jest bardzo przykre. Bo wiele matek -jak sama piszesz – tak bardzo marzy, czeka, stara się i nic z tego nie wychodzi. Alo jeszcze gorsza – jak się już uda to potem często maluszek umiera już w trakcie ciąży…

                              I gdzie tu sprawiedliwość???
                              Jakby sie ktoś namęczył z samym zachodzeniem,nie byłoby tego dylematu pt”co chcę mieć,kogo wolę”.
                              wiem oczywiście,że na forum są dziewczyny,które zachodzą bez problemu.Ja zaszłam bez problemu z synem,więc mogłam wybrzydzać,bo łatwo przyszło,potem zaczęłam pragnąc wręcz dla niego rodzeństwa. Pleć była mi obojętna po tylu latach.

                              • Zamieszczone przez cikII
                                No właśnie i niech powtarzam dziękują Bogu,że tak jest i mają TYLKO problem z tym jaka ma być płeć. Sorry,ale nie rozumiem tego.Dla mnie to jest tak: masz dłoń,a chcesz całą rękę.Wiec poroztrząsajmy wszystkie aspekty,bo to ważne,czy ktoś może zajść,czy nie i ma jeszcze jakieś oczekiwania.

                                Oczywiście w większości ludzi jest pragnienie czegoś więcej. To nawet nie jest złe, dzięki temu się rozwijamy.

                                Piszecie o tym, że ileś kobiet nie może zajść, a ktoś wydziwia, że nie taka płeć.
                                Nie czuje tego, więć trudno kobiecie abstrakcyjnie myśleć.

                                Powiedzcie mi, która wyrzucając jakieś jedzenie, albo marudząc, że tego nie lubi, ma coś innego zjeść, myśli że wiele głodujących wiele by dała by mieć ten nielubiany np szpinak, itd.

                                Chcemy mieć duży dom, aniektórzy marzą o własnej kawalerce, otd.

                                Trudno od kobiety, która jest pierwszy raz w ciązy, żeby o wszystkim i wszystkich myślała.
                                Jeżeli pragnienie płci nie czyni się obsesją to jest normalnym czynnikiem, słabościa ludzką, jak i inne.

                                Co z tego, że poczułam się rozczarowana, że mam trzech chłopaków?

                                Kocham ich mocno, opiekuję się nimi, dbam, cieszę się mam ich trzech.

                                A według was nie pwoinnam mieć dzieci, bo jak mogłam pomyśleć, że chcę dziewczynkę?

                                • Zamieszczone przez ulaluki
                                  Oczywiście w większości ludzi jest pragnienie czegoś więcej. To nawet nie jest złe, dzięki temu się rozwijamy.

                                  Piszecie o tym, że ileś kobiet nie może zajść, a ktoś wydziwia, że nie taka płeć.
                                  Nie czuje tego, więć trudno kobiecie abstrakcyjnie myśleć.

                                  Powiedzcie mi, która wyrzucając jakieś jedzenie, albo marudząc, że tego nie lubi, ma coś innego zjeść, myśli że wiele głodujących wiele by dała by mieć ten nielubiany np szpinak, itd.

                                  Chcemy mieć duży dom, aniektórzy marzą o własnej kawalerce, otd.

                                  Trudno od kobiety, która jest pierwszy raz w ciązy, żeby o wszystkim i wszystkich myślała.
                                  Jeżeli pragnienie płci nie czyni się obsesją to jest normalnym czynnikiem, słabościa ludzką, jak i inne.

                                  Co z tego, że poczułam się rozczarowana, że mam trzech chłopaków?

                                  Kocham ich mocno, opiekuję się nimi, dbam, cieszę się mam ich trzech.

                                  A według was nie pwoinnam mieć dzieci, bo jak mogłam pomyśleć, że chcę dziewczynkę?

                                  Co tu wypisujesz.?Nie porównuj takich wartości jak jedzenie,chęci posiadania domu do chęci posiadania dziecka
                                  Z resztą dziewczyna pisze,że ma obsesję posiadania danej płci,bo jak sie okaże nie ta wymarzona,to gotowa jest nawet usunąć ciążę!
                                  Oczywiście mozesz chcieć córkę,bo jej nie masz, zawsze czegoś sie pragnie czego sie nie ma.Ja chciałabym miec bogasactwo,a go nie mam!
                                  N

                                  • Zamieszczone przez cikII
                                    Co tu wypisujesz.?Nie porównuj takich wartości jak jedzenie,chęci posiadania domu do chęci posiadania dziecka

                                    Wiedziałam, że to napiszesz.
                                    Porównanie to nie jest tożsamość.
                                    Chciałąm przez to pokazać, że często nie myślimy szerzej, w naturze jest jakaś doza egoizmu.
                                    Nie zawsze da się patrzeć na życie przez pryzmat, że ktoś ma gorzej i powinnam doceniać to co mam.

                                    A tak w ogóle to powinniśmy się wystrzegać oceny innej osoby. Poważnie:)

                                    Oczywiście mozesz chcieć córkę,bo jej nie masz, zawsze czegoś sie pragnie czego sie nie ma.Ja chciałabym miec bogasactwo,a go nie mam!
                                    N

                                    Dzięki za pozwolenie.

                                    • Zamieszczone przez ulaluki
                                      Wiedziałam, że to napiszesz.
                                      Porównanie to nie jest tożsamość.
                                      Chciałąm przez to pokazać, że często nie myślimy szerzej, w naturze jest jakaś doza egoizmu.
                                      Nie zawsze da się patrzeć na życie przez pryzmat, że ktoś ma gorzej i powinnam doceniać to co mam.

                                      A tak w ogóle to powinniśmy się wystrzegać oceny innej oceny. Poważnie:)

                                      Dzięki za pozwolenie.

                                      skoro łatwo zachodzisz,to działaj…I życzę córy.
                                      A jeżeli chodzi o ocenę innej oceny to zrobiłaś to też sama!

                                      • Zamieszczone przez cikII
                                        skoro łatwo zachodzisz,to działaj…I życzę córy.

                                        Dziękuję Ci bardzo za rady, pozwolenia

                                        A jeżeli chodzi o ocenę innej oceny to zrobiłaś to też sama!

                                        Moja pomyłka. Chodziło mi oczywiście o ocenę osoby a nie ocenę oceny:)

                                        Staram się bardzo, aby nikogo nie oceniać. Nie ja jestem od tego.

                                        • Zamieszczone przez cikII
                                          Musze sie odezwać,bo mi sie krew gotuje!!!.
                                          Ciekawa jestem,czy jakby nie mogła zajsc w ciążę też by tak na to patrzyła???. Prosiłaby Boga o cokolwiek!!!.Więc ciesz sie dziewczyno,że zaszłaś,a nie dramatyzujesz i piszesz głupoty.
                                          Dzieko dla niektórych to dar,a nie widzimisie,bo Ty chcesz to,a nie tamto.Zapytaj parę,krtóa latami sie stara o to co chcieliby/woleliby mieć?

                                          Kasiu zgadzam się z Tobą w 100%,
                                          to smutne co niektórzy w takich chwilach myślą
                                          czekałam na dziecko prawie 6 lat i co mam teraz wybierać,bo wolałabym córkę niż syna,albo na odwrót-najważniejsze,że wogóle się udało i że dzidź jest zdrowy,a reszta i tak będę tak samo kochać jedno czy drugie

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Przyjaciółka koniecznie chce chłopca

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general