Przyjaciółka koniecznie chce chłopca

Mam koleżanke która niedawno dowiedziała się, że jest w ciąży. Jest teraz w pierwszym miesiącu. Od początku starali się z mężem o chłopca, próbowali różnych metod i ona twierdzi, że za nic na świecie nie chce dziewczynki i, że się załamie jak się dowie, że to dzieczynka. Powiedziała, że nawet by jej do głowy przyszło oddanie dziecka.. nie rozumiem tego zupełnie, nie wiem czy to brać do końca poważnie.. Ona to tłumaczy mówiąc, że od zawsze marzy o chłopcu, odkąd była nastolatką i nic jej nie przekona, że posiadanie córki jest szczęściem.
Jak z nią rozmawiać..?

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Przyjaciółka koniecznie chce chłopca

  1. Zamieszczone przez Mamrotka
    Jakoś się będziemy pocieszały 😉

    Mnie nie przerażają sukienki, kucyki czy laki Barbie. Mnie przeraża sprawa trywialna – obsługa małej dziewczynki – jak tę pisię myć? Od przodu do tyłu czy na odwrót? Rozchylać wargi sromowe i myć czy nie???
    To mnie przeraża – ale wiem, że to jest totalna duperela i jeśli będę miała dziewczynkę szybko się nauczę tej obsługi.

    a jak siebie myjesz 🙂

    • Zamieszczone przez aborka
      obsłufga dziewczynki latwiejsza nic to sciąganie napletka przyklejonego, mazannie go miasią i patrzenie czy jajka w worku…. Mojemu jedno ucieka i chirurg kazała dziennik załozyc… i pisac czy jak jest w ciepłej wodize to gdzie to jajko. i jakos mam sie nie udało z tym dziennikiem.

      Toć nie wolno ściągać!! ;):Nie nie:

      A na jajka to z czasem pregnyl się podaje z tego co mi wiadomo!!

      • Zamieszczone przez paszulka
        Toć nie wolno ściągać!! ;):Nie nie:

        A na jajka to z czasem pregnyl się podaje z tego co mi wiadomo!!

        na zalecenie lekarza mam smarowac kuteridem po obciągnięciu….
        a z tymi jajkami to dopiero cyrk. patrze na nie i nie widze. jak chce dotkąc zeby pomacac czy ono tam jest to on sie smieje i ucieka… nie ma szans. zresztą to powinno byc w ciepłej wodzie bo na zimno to moze uciekac. A jak on sam sprawdza to zawsze to jajko sobie wyciągne więc ja nie wiem czy ono było w worku czy w pół drogi… Powinnam isc do chirurga z tym siusiakiem ale sie boej ze bedzie krzyczyc o brak dzienniczka z opisem jajek…. 🙂
        i niech mi ktos powie ze dziewczynka trudniejsza w obsłudze….

        • Zamieszczone przez sefora
          , że za nic na świecie nie chce dziewczynki i, że się załamie jak się dowie, że to dzieczynka. Powiedziała, że nawet by jej do głowy przyszło oddanie dziecka..

          Tiaaa… już widzę ojca który godzi się na oddanie swojej małej księżniczki…

          • Zamieszczone przez aborka
            na zalecenie lekarza mam smarowac kuteridem po obciągnięciu….
            a z tymi jajkami to dopiero cyrk. patrze na nie i nie widze. jak chce dotkąc zeby pomacac czy ono tam jest to on sie smieje i ucieka… nie ma szans. zresztą to powinno byc w ciepłej wodzie bo na zimno to moze uciekac. A jak on sam sprawdza to zawsze to jajko sobie wyciągne więc ja nie wiem czy ono było w worku czy w pół drogi… Powinnam isc do chirurga z tym siusiakiem ale sie boej ze bedzie krzyczyc o brak dzienniczka z opisem jajek…. 🙂
            i niech mi ktos powie ze dziewczynka trudniejsza w obsłudze….

            Ja wiem, że to poważny temat..

            ale ja nie mogę.. siedzę i

            • Zamieszczone przez cikII
              skoro łatwo zachodzisz,to działaj…I życzę córy.
              A jeżeli chodzi o ocenę innej oceny to zrobiłaś to też sama!

              Agresja nie zbyt dobrze wpływa na zajście chyba?
              Bądź może przyjaźniej nastawiona do ludzi, wyluzuj, uśmiechnij się…..to działa cuda!
              A poważnie to nie cierpię takiego terroru! i martyrologi- zrozum- inni mogą myśleć o innych rzeczach bo, mogą mieć marzenie co do płci i więcej tolerancji dla innych zyczę!

              Jak już pisałam- kobieta nawet nie wie co to ciąża jeszcze-1mies! i to, że gada głupoty to ja wiem. Bo w głowie też zachodzi pewien proces, a podczas porodu dostajemy taką dawkę hormonów, że wszystko mija.

              Kocha się SWOJE dziecko- nawet gdy w ciąży się takie rzeczy gadało;) ale skąd ona ma to wiedzieć????? jak nie poczuła nawet jeszcze bycia w ciąży?
              Ja też gadałam, że będę mieć jakieś problemy z kochaniem drugiego chłopca, że lepiej jak by była płeć przeciwna itd.

              A potem dostałam obuchem po głowie ( hormonalnym) i tak już zostało….kocham go nieprzytomnie i niewyobrażalnie:) te moją “tę samą płeć”;)

              • Zamieszczone przez aborka
                na zalecenie lekarza mam smarowac kuteridem po obciągnięciu….
                a z tymi jajkami to dopiero cyrk. patrze na nie i nie widze. jak chce dotkąc zeby pomacac czy ono tam jest to on sie smieje i ucieka… nie ma szans. zresztą to powinno byc w ciepłej wodzie bo na zimno to moze uciekac. A jak on sam sprawdza to zawsze to jajko sobie wyciągne więc ja nie wiem czy ono było w worku czy w pół drogi… Powinnam isc do chirurga z tym siusiakiem ale sie boej ze bedzie krzyczyc o brak dzienniczka z opisem jajek…. 🙂
                i niech mi ktos powie ze dziewczynka trudniejsza w obsłudze….

                No toś napisała…. to teraz się serio zaczynam bać…:D
                Dziewczynkę to trzeba pilnować tylko aby gołym dupskiem nie siadała byle gdzie a reszta jakaś taka łatwa w obsłudze…
                Mojemu bratu chyba nie schodziło jedno jąderko (pewnie by mnie zamordował, że takie rzeczy wypisuję :D) i w odpowiednim czasie, ale nie wiem jakim dostał zastrzyk/leki i wszystko się unormowało.
                Nie wiem czy do chirurga czy raczej do urologa czy androloga…. chirurg to jeszcze utnie i co?! 😉 Chirurdzy tacy jacyś mało delikatni chyba….

                • Zamieszczone przez Tosia…
                  Ja wiem, że to poważny temat..

                  ale ja nie mogę.. siedzę i

                  Dylemat, problem poważne a my tu o jajkach, co?! 😉

                  • Zamieszczone przez ahimsa
                    Agresja nie zbyt dobrze wpływa na zajście chyba?
                    Bądź może przyjaźniej nastawiona do ludzi, wyluzuj, uśmiechnij się…..to działa cuda!
                    A poważnie to nie cierpię takiego terroru! i martyrologi- zrozum- inni mogą myśleć o innych rzeczach bo, mogą mieć marzenie co do płci i więcej tolerancji dla innych zyczę!

                    Jak już pisałam- kobieta nawet nie wie co to ciąża jeszcze-1mies! i to, że gada głupoty to ja wiem. Bo w głowie też zachodzi pewien proces, a podczas porodu dostajemy taką dawkę hormonów, że wszystko mija.

                    Kocha się SWOJE dziecko- nawet gdy w ciąży się takie rzeczy gadało;) ale skąd ona ma to wiedzieć????? jak nie poczuła nawet jeszcze bycia w ciąży?
                    Ja też gadałam, że będę mieć jakieś problemy z kochaniem drugiego chłopca, że lepiej jak by była płeć przeciwna itd.

                    A potem dostałam obuchem po głowie ( hormonalnym) i tak już zostało….kocham go nieprzytomnie i niewyobrażalnie:) te moją “tę samą płeć”;)

                    Ahimsa po pierwsze proszę mnie nie obrażać,bo ja nikogo nie uraziłam,ani nie zterroryzowałam.Wypowiedziałam sie o tym tak jak ja to odczuwam,a czy to ci się podoba,czy nie-to moje zdanie.Ula chyba nie potrzebuje adwokata,prawda???
                    Po drugie,czy Ty mnie znasz osobiście, ze wypisujesz,że jestem terrorystką,bez poczucia humoru?No wybacz!Uraziłaś mnie tym. To,że mam problem z zajściem nie leży po stronie braku luzu(jak to piszesz),czy nastawienia do ludzi.Kobieto mam mięśniaki i polipy,jestem po operacji z poszarpanym endometrium,więc zastanów sie co piszesz,jak chcesz zabłysnąć. Myśl sobie co chcesz takie jest moje zdanie i kropka. Nie ma większych kłopotów na świecie,ponad te,że sie chce mieć syna,czy córkę.A moze niech dziecko sie zdrowe urodzi?
                    Zaznaczam,że nie chciałam wywołać żadnych kłótni,tylko myślę, ze każdy ma prawo do napisania swojej opinii. Na szczęście dużo dziewczyn ze mną

                    • Wypowiedziałam sie o tym tak jak ja to odczuwam,a czy to ci się podoba,czy nie-to moje zdanie.Ula chyba nie potrzebuje adwokata,prawda???

                      A ja wypowiedziałam jak ja to odczuwam- chyba MOGE????? czy już mam siedzieć cicho bo zaszłam w ciążę w miarę normalnie? nie mam już prawa głosu z tego powodu? TY masz tylko patent na prawdę i głoszenie własnych odczuć?

                      Mamy się zacząć licytować na choroby? kto ma czego więcej? No błaaagam! to nie jest żaden argument!!! więcej dojrzałości.

                      • ja tam nic nie robię z jajkami ani z siusiakiem mojego synka nic nie podciagam obciagam czy co tam, właściwie jak czytam o takich rzeczach to też się dziwię, a ma juz 3,5 i jakoś nic mu się nie dzieje:) to tak dla rozluźnienia:)

                        czytałam kiedyś ksiazkę chłopiec czy dziewczynka i wiecie naprawdę spora część kobiet ma problem z płcią dziecka, więc nie jest to przypadek marginalny

                        • Zamieszczone przez ahimsa
                          A ja wypowiedziałam jak ja to odczuwam- chyba MOGE????? czy już mam siedzieć cicho bo zaszłam w ciążę w miarę normalnie? nie mam już prawa głosu z tego powodu? TY masz tylko patent na prawdę i głoszenie własnych odczuć?

                          Mamy się zacząć licytować na choroby? kto ma czego więcej? No błaaagam! to nie jest żaden argument!!! więcej dojrzałości.

                          nie przesadzaj… To znaczy, ze jak mam schować głowę w piasek i pozwolić sie obrażać?Ty chyba śmieszna jestes!
                          W ten sposób do niczego nie dojdziemy,a mi daj również mieć SWOJE ZDANIE W TEJ KWESTII.

                          • Zamieszczone przez cikII
                            nie przesadzaj… To znaczy, ze jak mam schować głowę w piasek i pozwolić sie obrażać?Ty chyba śmieszna jestes!
                            W ten sposób do niczego nie dojdziemy,a mi daj również mieć SWOJE ZDANIE W TEJ KWESTII.

                            Ale przecież nikt Ci tego prawa nie odbiera
                            Każdy może wyrazić swoje zdanie,
                            jedni robią to na luzie, bez zbędnych emocji
                            inni bardzo denerwują się tym, że ktoś ma inne spojrzenie na świat
                            Niepotrzebnie, jakbyśmy wszyscy byli tacy sami byłoby nudno 😉

                            • Zamieszczone przez betrisa
                              ja tam nic nie robię z jajkami ani z siusiakiem mojego synka nic nie podciagam obciagam czy co tam, właściwie jak czytam o takich rzeczach to też się dziwię, a ma juz 3,5 i jakoś nic mu się nie dzieje:) to tak dla rozluźnienia:)

                              czytałam kiedyś ksiazkę chłopiec czy dziewczynka i wiecie naprawdę spora część kobiet ma problem z płcią dziecka, więc nie jest to przypadek marginalny

                              mój ma 6,5…. wczesniej tez nic nei robiłam. na kontroli było ok. a teraz pediatra mnie wysłał do chirurga z jajkiem a chirurg kazał obserwowac siusiaka i jajko. no mówie wam cyrk na kółkach. w większoci wypadków jakakolwiek obserwacja konczy sei zwijaniem sie ze smiechu bartka… a on zaraz mnie…

                              czyli do androloga….

                              • CikII, nikt tu Cie nie obraża, to raczej Ty nie przebierasz w słowach
                                masz swoje zdanie, wypowiedziałaś się – masz do tego prawo tak jak każdy
                                jednym się to podoba, innym nie – i mogą o swoich odczuciach napisać

                                a jak Ty się starałaś o pierwsze dziecko to nie myślałaś jak fajnie byłoby mieć akurat chłopca/dziewczynkę?
                                znam matkę, która trzecim synem była załamana i moim zdaniem odbija się to na dziecku do tej pory (chłopczyk ma 3latka)
                                mam również siostrę, co pragnęła nade wszystko dziewczynki i nie wyobrażała sobie jak to można mieć syna – stara się o pierwsze dziecko ponad 10 lat i w tym momencie oddałaby wszystko byleby mieć po prostu DZIECKO.
                                Może podejście do tematu płci zmienia się wraz z długością oczekiwania/starania się o dziecko?

                                • AHIMSA- pewnie mi się tez dostanie, bo ja z tego obozu “niepłodnych”, którym wisi i powiewa sprawa płci dziecka, ale nie tylko CIKII odebrała Twoje wypowiedzi jako atak. Wydaje mi się, że na tym forum można opisywać swoje odczucia, zwłaszcza jeżeli dyktowane są niełatwymi doświadczeniami życiowymi i każda taka opinia powinna być uszanowana. Rada typu: “Agresja nie zbyt dobrze wpływa na zajście chyba?” ani grzeczna, ani kulturalna nie jest!
                                  Piszesz:”nie cierpię takiego terroru! i martyrologi
                                  Uważasz, że jak ktoś ma inne opinie i przeżycia od Twoich, to terroryzuje nimi innych, że osoby walczące o dziecko latami, domagają się miana męczenników?
                                  I o ironio kawałek dalej życzysz koleżance “więcej tolerancji dla innych”. Z całym szacunkiem może sama powinnas sie zastosować do swoich rad!
                                  Ja z kolei bardziej takiej zwykłej ludzkiej empatii życzę!

                                  • Zamieszczone przez sefora
                                    Ja się po prostu nie nadaję do wychowania dziewczynki. Zawsze miałam usposobienie faceta, chodziłam po drzewach itd. Nie zrozumiałabym nigdy córki i jej chęci posiadania sukienek i lalek. Po prostu. Nawet przyjaciół mam samych facetów. Lepiej ich rozumiem i mam z nimi lepsze kontakty. Gdybym posiadała córkę, mogłabym ją nawet skrzywdzić tym, że nie rozumiałabym jej potrzeb w żadnym stopniu.

                                    Zamieszczone przez sefora
                                    niektóre panie tu, stwierdzą, że znają, lub na własnym przykładzie wiedzą, że lepszy kontakt mają z jedną wybraną płcią i bez niej by czuły zawsze jakąś tam lukę.
                                    Ja tak samo mam. Od zawsze miałam potrzebę posiadania synów. Nigdy nie lubiłam kobiet, ani dziewczyn.. nie wiem czemu. Za dużo dramatyzują, są za bardzo emocjonalne. Sama też z własną matką miałam zawsze straszne stosunki.

                                    Ja też z tych co zawsze z chłopakami, kolana zdarte, do tej pory drżę na widok eye-linera, a męża poznałam (nie tak dawno temu) mordując wspólnych wrogów w grze on-line… I zawsze chciałam córkę. 😉

                                    Boję się, że coś schrzanię jako mama synka.

                                    Zamieszczone przez mama80
                                    Dokładnie…
                                    Ale ja myślę, że tacy ludzie tego nie rozumieją – żeby zrozumieć trzeba “coś” przeżyć, wycierpieć… Wtedy się docenia, bo przyszło z wielkiem trudem-wymodlone, wyczekane.. i nie myśli się czy chłopak czy dziewczynka – marzy się, żeby przyszło na świat, żeby było zdrowe…
                                    Człowiek który ma za sobą jakiś bagaż doświadczeń uczy się bowiem pokory… a jej bardzo tu brakuje.

                                    Zamieszczone przez mama80
                                    Ale jak nie zawsze tak jest?:) Sama widzisz powyżej, że dziewczyny nie marzą o dziecku, tylko o danej płci. Same piszą, że jak pojawi się inna płeć niż sobie wymarzyły to będą nieszczęśliwe, zawiedzione. Ja tego nigdy nie zrozumiem. Nigdy!

                                    Może nie cierpiałam miesiącami i nie czekałam na dziecko latami, ale pierwszą ciąże straciłam dość brutalnie witając się z rzeczywistością. Pół roku starań – wiem, że to nie tak długo, ale… 26 lat, zdrowa, mąż zdrowy, pilnowaliśmy owulacji, a tu długo nic i nic. Potem radość, bo teraz już z górki, a po paru miesiącach czarna rozpacz, bo krwawię jak bezgłowy kurczak, i lekarz na IP z uśmiechem na ustach mówi: “Przynajmniej jedna dobra wiadomość – nic nie zostało w macicy”.

                                    Trochę traumy ciążowej miałam. Tym razem w 7tc ryczałam jak głupia – bo serducho bije. Po przejściu 10 tygodnia (czas straty pierwszej) – ryczałam, bo nie poroniłam po raz drugi. Po badaniach na różne wady (12tc) – ryczałam, bo dziecko wygląda na zdrowe. Nauczyłam się pokory i cieszenia z tego, co mam.

                                    Na połówkowym USG, miła pani przykłada głowicę do brzucha – mąż nie wytrzymał i drze się “JAJKA”! A ja ryczę, oficjalnie, bo dziecko zdrowe i się cieszę, a w środku “jak to jajka, miała być dziewczynka!”.

                                    Nie przeszło mi przez myśl usuwać, oddawać, przebierać za dziewczynkę, ale do tej pory marudzę, że chcę córkę. Nawet imiona spisywałam tylko dla dziewczynki. Chłopak to i tak dla mnie lepsza opcja, bo teram mam szansę na dwójkę dzieci (mąż ma już synka, a że chciałam dziewczynkę, sam twierdzi, że będzie musiał dać mi jeszcze jedną szansę).

                                    I niby wszystko ok, ale jestem trochę rozczarowana. Cieszę się strasznie, że wszystko ok. Panikuję jak coś mi nie gra. Nie mówię do brzucha: a mogłeś być dziewczynką, kiedy podchodzę do tego racjonalnie chcę zdrowego dziecka… ale dziewczynkę też strasznie bym chciała.

                                    Zamieszczone przez cikII
                                    Co tu wypisujesz.?Nie porównuj takich wartości jak jedzenie,chęci posiadania domu do chęci posiadania dziecka
                                    Z resztą dziewczyna pisze,że ma obsesję posiadania danej płci,bo jak sie okaże nie ta wymarzona,to gotowa jest nawet usunąć ciążę!
                                    Oczywiście mozesz chcieć córkę,bo jej nie masz, zawsze czegoś sie pragnie czego sie nie ma.Ja chciałabym miec bogasactwo,a go nie mam!
                                    N

                                    Cik, chęć posiadania danej płci niekoniecznie jest samolubstwem. Sefora tłumaczyła, że boi się, że sobie nie poradzi z dziewczynką. Ja boję się, że sobie nie poradzę z chłopcem. To nie znaczy, że ktoś jest głupi i pusty.

                                    Denerwujesz się, że ktoś cię osądza, a sama próbujesz narzucić swoją – jedyną właściwą, interpretację tematu. Porównanie jak dla mnie logiczne. Matka 3 dzieci, które chodzą głodne do szkoły nie zrozumie, jak ktoś może wyrzucać jedzenie, tak jak kobieta walcząca o ciążę latami, nie rozumie, że ktoś może gadać głupoty co to będzie jak płeć nie taka.

                                    Bywa. Przecież nie będziesz pannie życzyć, żeby straciła ciążę i nie zaszła w następną przez pięć lat, to zrozumie…

                                    Nie denerwuj się tak.

                                    Zamieszczone przez aborka
                                    obsłufga dziewczynki latwiejsza nic to sciąganie napletka przyklejonego, mazannie go miasią i patrzenie czy jajka w worku…. Mojemu jedno ucieka i chirurg kazała dziennik załozyc… i pisac czy jak jest w ciepłej wodize to gdzie to jajko. i jakos mam sie nie udało z tym dziennikiem.

                                    O matko… Jajka w worku. Kolejny punkt na liście radości posiadania chłopca. Zaraz po sikaniu wokół muszli…

                                    Zamieszczone przez betrisa
                                    ja tam nic nie robię z jajkami ani z siusiakiem mojego synka nic nie podciagam obciagam czy co tam, właściwie jak czytam o takich rzeczach to też się dziwię, a ma juz 3,5 i jakoś nic mu się nie dzieje:) to tak dla rozluźnienia:)

                                    czytałam kiedyś ksiazkę chłopiec czy dziewczynka i wiecie naprawdę spora część kobiet ma problem z płcią dziecka, więc nie jest to przypadek marginalny

                                    Myślę, że większość zaczyna z “wolałabym”. U innych takie nastawienie na płeć jest silne, u innych nie. Mam jedną kumpelę, której było wszystko jedno. Jedną. Drugiej po pierwszym USG wmawiałyśmy, że ta pierwsza niby-nóżka to siusiak, a ona w ryk, żeby nawet tego nie sugerować, bo ma być córa – urodził się chłopak. Jest zachwycona. Najlepsza mama pod słońcem – kocha synka na zabój.

                                    Moja mama nie miała USG, więc miałam być chłopakiem. Wyszła dziewczyna. Powiedzieli tacie, tata – jak to! Chłopiec miał być, tragedia. Dopóki nie dostał mnie na ręce. Taka śliczna byłam. 😉

                                    Zamieszczone przez monika3r
                                    […] Rada typu: “Agresja nie zbyt dobrze wpływa na zajście chyba?” ani grzeczna, ani kulturalna nie jest!
                                    Piszesz:”nie cierpię takiego terroru! i martyrologi
                                    Uważasz, że jak ktoś ma inne opinie i przeżycia od Twoich, to terroryzuje nimi innych, że osoby walczące o dziecko latami, domagają się miana męczenników?[…]

                                    Tekst: ”skoro łatwo zachodzisz,to działaj…I życzę córy.” też nie był najlepszy bez znajomości czyjejś historii… A to do niego ten komentarz o agresji.

                                    I chyba nie chodzi tu o podział na obozy, bo ja zdecydowanie podpisuję się pod “zdrowe dziecko najważniejsze”, a i tak mam/miałam odchyły w stronę jednej płci. Posty Cik, dla mnie, brzmią jak “nie wiesz nic o życiu, dziewczynko, to się nie wypowiadaj”. A chyba nie chodzi o to, żeby narzucać komuś swoją opinię, bo ma się inne doświadczenia.

                                    • Eziee zgadzam sie z Tobą,że wypowiedzi CIK II były bardzo emocjonalne, choć nie mniej niż Ulaluki i Ahimsy. Ja też nie jestem za obozami, bynajmniej i rozumiem oraz szanuję poglądy WSZYSTKICH wyżej wymienionych, nawet je podzielam. Rozumiem, że można preferować daną płeć, choć dla mnie jest śmiesznym totalne upieranie sie co do tego i grożenie oddaniem dziecka. Po prostu cytowana przeze mnie wypowiedź Ahimsy brzmiała jak dla mnie dokładnie tak jak posty CIK, ale na dodatek była wymierzona przeciwko dziewczynom starającym się latami i brzmiała “jesteście śmieszne, że motywujecie swe opinie niepłodnością” (Dokładnie chodzi mi o tą nieszczęsną martyrologię). Tymczasem każda z nas opiera swe poglądy głownie na własnych doświadczeniach i ma do tego prawo!
                                      Ogólnie wydaje mi się, że wymiana opinii na forum powinna być bardziej kulturalna i pełna zrozumienia a także mniej agresywna i napastliwa. Nie atakujmy siebie nawzajem, skoro mamy właściwie bardzo zbliżone poglądy!

                                      • Zamieszczone przez monika3r
                                        Eziee zgadzam sie z Tobą,że wypowiedzi CIK II były bardzo emocjonalne, choć nie mniej niż Ulaluki i Ahimsy.

                                        Mylisz się. Ja emocjonalnie nie podchodziłam, w żadnym poście nie “krzyczę”.

                                        Za długo jestem tu na forum, aby denerwować się.

                                        A co do Ali, nie jest adwokatem moim, ale może wyrazić opinie, jak każdy.
                                        (to do cikII)

                                        • Zamieszczone przez cikII
                                          Miłej pracy i życzę,abyś rozgraniczała chcenie to dobre,od tego chorego.

                                          O, znowu dostaję życzenia.:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Przyjaciółka koniecznie chce chłopca

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general