Przyjełam gości…

A owszem, przyjełam dzisiaj gości – w 38 tygodniu ciązy ledwo powłocząc nogami…
Maz pomogł mi przygotowac kolacje…

Ale przyjełam gości już na leżaco, bo nie dalam nawet rady siedzieć…wraz z wybiciem na zegarze godz 21:00 osunełam sie i nie moglam już złapać pozycji siedzącej…taka jestem cięzka, gruba i obolała – rekami jeszcze jakoś ruszam, ale nogami jest mi cieżko swobodnie przebierać…
Wieczory są najgorsze…
Mam nadzieje, ze goście nie mają mi tego za złe…wychodzili w dosć dobrym humrze…
Dla mnie ostatnie minuty ich wizyty były juz koszmarem ze wzgledu na moją fizyczną niewydolność…
Już nie moge sie doczekać końca tej fantastycznej niemocy…

Bruni i kwietniowy Filipek Kubuś

5 odpowiedzi na pytanie: Przyjełam gości…

  1. Re: Przyjełam gości…

    juz niedlugo…. jeszcze troszeczke i bedziesz miec Maluszka na zewnatrz…. wtedy sie dopiero zacznie.

    ja chodzialam w ciazy 42 tyg….. strasznie mi sie dluzylo pod koniec. a gosci nie przyjmowalam…kregoslup mi w kuchni wysiadal… sama chodzialam w gosci:)

    pozdrawiam

    Beata & Patryk (03.03.03)

    • Re: Przyjełam gości…

      Brawo! dzielna mamusia, dzidzia pewnie jest bardzo dumna z mamy, która wymagających gości się nie boi ! Odpoczywaj sobie, to juz niedługo, a potem… No cóż, od gości tez się zapewne nie opędzisz. Ja się trochę obawiam tego okresu. Po porodzie sił chyba nie ma zbyt wiele, a te które są pochłania zapewne opieka nad dzidzią. I jak tu hasać przy gościach, którzy pojawią się pewnie w ilościach hurtowych, żeby zobaczyc szkraba? Oj, nie będzie lekko. Dobrze, że są mężowie…
      ada77

      • Re: Przyjełam gości…

        O ile Ci goscie po porodzie to moja mama czy teściowa, to po prostu bedzie samoobsługa i koniec… czajnik stoi na wierzchu, herbata, kawa i filiżanki też, wiec nie widze problemu… a jak chca jesc – no to zobacze, postaram sie żeby maz zawsze zakupił jakieś ciasto…
        Jesli chodzi o innych gości ( nie z rodziny), to mają ewidentny zakaz wstepu przez co najmniej 2-3 tygodnie po porodzie, co już im oznajmilam…
        Umowilam sie z nimi na pierwszą wizyte w maju…
        Ehhh – moj Filipek bedzie mial 6 maja imieniny, ale te pierwsze imieniny dotycza tylko dziadków i nas rodziców.
        Chyba bym umarła jakby mnie po porodzie odwiedzały wycieczki znajomych, a moj mąz… No coż – niby zrobi, ale co chwile potrzebuje mojej porady i spojrzenia na to co robi, wiec chyba ostatecznie stanełabym sama przy blacie kuchennym…

        Bruni i kwietniowy Filipek Kubuś

        • Re: Przyjełam gości…

          I to jest chyba jakiś sposób, ale nie wiem czy zdobędę się na to, żeby “wydać zakaz” odwiedzin przez kilka tygodni po porodzie. Mieszkamy w tym mieście zaledwie od półtora roku, nie mamy tu żadnej rodziny, jedynie przyjacół, którzy zresztą jak dotąd pomagali nam bardzo, byli nie tyle na każde zawołanie ile nawet wcześniej niż o coś poprosiliśmy. Oboje z mężem niedawno chorowaliśmy na potworną grypę, a oni nie myśleli ani przez chwilkę o sobie, sami wezwali lekarza, wykupili leki, zrobili zakupy, wcześniej pomogli w przeprowadzce. Jak ja tym wspanialym ludziom powiem żeby nie przychodzili do niuniu (którą juz kochają) przez 3 tyg. po porodzie. Chyba mi to nie wyjdzie…Gdyby nie byli tacy kochani..( co ja piszę, przecież tacy przyjaciele to skarb). najwyżej zrobię pelną samoobsługę, bez względu na status gościa.
          ada77 i miki (32 tydz.)

          • Re: Przyjełam gości…

            Najwyraźniej to jest teraz Twoja najbliższa rodzina, wiec dla nich mozesz zrobić wyjatek, ale mozesz zawsze grzecznie powiedzieć, ze przez pierwszy tydzień chcialabyś odpocząc i oswoić sie z maleństwem i obowiazkami, dojść do siebie…
            Na pewno nie bedą Ci mieli tego za złe…

            Bruni i kwietniowy Filipek Kubuś

            Znasz odpowiedź na pytanie: Przyjełam gości…

            Dodaj komentarz

            Angina u dwulatka

            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

            Czytaj dalej →

            Mozarella w ciąży

            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

            Czytaj dalej →

            Ile kosztuje żłobek?

            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

            Czytaj dalej →

            Dziewczyny po cc – dreny

            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

            Czytaj dalej →

            Meskie imie miedzynarodowe.

            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

            Czytaj dalej →

            Wielotorbielowatość nerek

            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

            Czytaj dalej →

            Ruchome kolano

            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

            Czytaj dalej →
            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
            Logo