Witam wszystkie starające sie!
Od tygodnia jestem na “poronienie” i tam jest tak bardzo smutno.
Sama niedawno byłam starającą się i mam nadzieje że niedługo znów będe mogła. Na razie też sie staram….dojść do siebie w miare szybko.
U was jest tak ciepluko i miło. Mam nadzieję, ze przyjmiecie mnie do swego grona, a ja obiecuje nie marudzić.
zagladam do Was od jakiegoś czasu i wszystkim kibicuje. Życze wszystkim owocnych starań i miłej pracy nad dzidziusiem ( bo całkiem przyjemna ta robota ;-))
Edyta
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Przyjmiecie mnie??
Re: Przyjmiecie mnie??
Właśnie próbowałam czyatc moje wczesniejsze posty, ale sie poryczałam i nie moge.
Ale obiecałam nie narzekać, więc sorrki, już nie bede.
Też sobie tłumacze, że lepiej ze to sie stało teraz niż kilka miesięcy później, być może ból jest teraz mniejszy, ale jest.
Pocieszam sie tym, że udało nam sie zajśc ciąże w zasadzie od razu, tzn. od listopada zero zabezpieczeń, ale w styczniu wyliczyłam dokładnie kiedy mogę i…udało się. Mozna więc powiedzieć że udało sie za pierwszym razem.
Teraz musimy czekać przynajmniej pół roku, ale wszystko zależy od wyników badań.
Znam przypadki kiedy dziewczyny zachodzą w ciąże juz po 2, 3 miesiącach, ale ja wole na razie zaczekać.
Tymczasem kibicuje Wam wszystkim i życzę szybkiego awansu do oczekujących. To takie cudowne uczucie, kiedy maleńka istotka zamieszka w tobie…
Pozrawiam gorąco
Edyta
Re: Przyjmiecie mnie??
nie smuc sie bidulko. Tak musialo byc i juz nie da rady tego odwrocic.Wiem, ze mi latwo to pisac bo nie znam tego bulu ale napisze ci to co juz jednej pisalam.Wiesz, ze mozesz zajsc w ciaze a to juz bardzo duzo.Ja czekam ponad dwa lata i nic.Glowka do gory i zobaczysz, ze nastepnym razem bedzie wszystko w porzodku tylko w to uwierz. Pozdrawiam
Re: Przyjmiecie mnie??
Edytko – ja niestety przeżyłam to samo. Straciłam maleństwo na początku stycznia i gin. u które byłam powiedziała mi że muszę czekać pół roku i nic oprócz tego, wcale sie mną nie zajęła. Żadnego USG, witamin, badań. Ale dziś byłam u nowego gina i powiedział mi, że zgodnie z raportem światowej organizacji zdrowia (poważnie brzmi) po poronieniu można zacząć sie starać już po 3,4 miesiącach. Jestem pełna nadziei bo właśnie dziś dostałam zielone światło i dlatego Cię pocieszam. Głowa do góry. Skonsultuj sie z innym ginem, niech Cię zbada i może też skróci Twoje cierpienia do 3,4 miesięcy.
Trzymaj się ciepło, pozdrawaiam Asia
Znasz odpowiedź na pytanie: Przyjmiecie mnie??