Ale mi przykro. Przez ostatnie dni żyłam nadzieją ale jednak sie nie udało. Ale zacznę od początku…
Obecnie mieszkanie wynajmuje. Ostatnio jak była właścicielka to powiedziała, że sąsiedzi donieśli że już nie mieszkam sama. Co miałam ściemniać… powiedziałam że owszem poznałam kogoś i mieszkamy razem. Na co ona powiedziała, że w takim razie jest nam teraz pewnie łatwiej niż wtedy kiedy byłam samotną matką i w związku z tym chce podwyższyć opłatę za wynajem. I teraz zamiast dotychczasowych 500 zł mam jej płacić 700 zł plus oczywiście czynsz i pozostałe rachunki. Więc w tym momencie sam wynajem kosztuje mnie 700 plus 400 czynsz razem 1100 zł.
Ostatnio rozmawiałam z kolegą na ten temat na co on mówi ze jego znajoma ma do sprzedania tanio dom, bo dostała w spadku i chce się go pozbyć, bo nie ma co z nim zrobić. Pojechałam obejrzałam, pogadałam z właścicielką i powiedziała ze ona mi ten domek sprzeda za 200 000 zł. Osoby z okolic Warszawy pewnie wiedzą że jest bardzo, bardzo mało za domek. Wystąpiłam o kredyt do Polbanku (tylko ten bank ma na tyle małe wymagania że mieściłam sie w widełki wymaganych zarobków) ale niestety kredytu nie dostałam. A wcześniej kobieta mi wyliczyła że w kredycie na 35 lat we frankach płaciłabym ratę niecałe 1000 zł. To mniej niż płace teraz za możliwość mieszkania w nieswoim mieszkaniu. Niestety bank nie udzielił mi informacji dlaczego kredytu mi odmówiono i czy mogę się starać o mniejszy np. 190 000 lub 180 000. Może resztę udało by mi skombinować, pożyczyć od kogoś z rodziny. Jak spytałam dlaczego mi odmówiono pani powiedziała ze bank nie ma obowiązku tłumaczyć dlaczego kredytu nie przyznał. Może analityk który rozpatrywał moje podanie miał zły dzień? Inne banki moją zdolność oceniają na jakieś 140 000 może jakieś 150 000. W takim przypadku nie dam rady skombinować pozostałej kwoty 🙁
Jestem zła i jest mi cholernie przykro, bo wiem że druga taka sytuacja sie nie trafi. Tak na prawdę ten dom jest wart lekko jakieś 300 000. Bo patrzyłam na oferty domków w tamtej okolicy, to domek mniejszy od tego i na mniejszej działce a wybudowany wcześniej kosztował 360 000. Więc szansa niepowtarzalna. Była 🙁
Mieszkania dwupokojowe w Otwocku na dzień dzisiejszy kosztują 220 000 a tak miałam szanse na domek gdzie miałabym 100 m2 i kawałek swojego trawnika. Ehhh…
Próbuje sobie za wszelką cenę poukładać życie na nowo, ale cały czas życie daje mi kopniaki żebym zbyt lekko nie miała.
Aaaa… domek chciałam kupić sama, bez mojego faceta, bo owszem mieszkamy razem i on dokłada się do rachunków, ale to miał być mój dom! Już raz po dziesięciu latach małżeństwa zostałam z niczym i nie chciałabym kiedyś powtórnie przerabiać podobnego scenariusza.
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Przykro mi i smutno :(
w US nic nie zdzialasz
komornicy to inna para kaloszy
takie panstwo w panstwie.
teoretycznie windykowac powinien rewir podlegaacy zamieszkaniu dluznika, ale czasami jest tak, ze np. egzekwuje nie wiedziec czemu rewir banku a ten moe byc gdziekolwiek.
i szukaj wiatru w polu.
aaaaa
a dosac sie do komornika na widzenie to inna para kaloszy 😀
a jeszcze ak windykowany jest wspolmalzonek zameldowany gdzie indziej to juz w ogole kaplica
olinjo, us a komornik to dwie rozne rzeczy.
w us mozesz sprawdzic, czy delikwent ma uregulowane zobowiazania wobec skarbowki. tu sa poborcy podatkowi, popularnie zwani komornikami, ktorzy sciagaja od podatnikow zalegle naleznosci podatkowo – skarbowe. nie powiem tobie, czy mozesz oficjalnie uzyskac informacje, czy dana osoba ma zaleglosci, czy tez nie. ja wszedzie wszystko sprawdzalam tylko i wylacznie przez znajomych. musisz znac nip danej osoby lub przynajmniej jej pesel.
podobnie sprawdzasz w zus, czy nie ma zaleglosci w oplacaniu skladek / tu teoretycznie wyglada sprawa tak, ze zus wydaje decyzje o zaplacie zaleglych skladek oraz odsetek i jesli platnik ni eureguluje, to wtedy zus kieruje sprawe do komornika wedlug miejsca zamieszkania dluznika – tak mowi ustawa,ale to czysta teoria, gdyz zus czesto kieruje sprawy do komornika ze swojego rewiru/.
sprawdzanie osob fizucznych, od ktorych chcesz kupic mieszkanie jest tylko z pozoru zbedne – taka osoba, np. pan jan nowak, moze prowadzic dzialalnosc gosp. i miec z tego tytulu zaleglosci w oplatach lub zobowiazania wobec innych firm. w takim przypadku egzekucja wierzytelnosci nastepuje z jego majatku prywatnego.
co do sprawdzenia u komornikow – jak juz napisalam, nie mozesz tego zrobic oficjalnie, gdyz obowiazuje ustawa o ochronie danych chocby i nikt nie moze tobie jawnie powiedziec, czy pan jan nowak ma egzekucje, czy tez nie. tu – jesli nie masz znajomego komornika – musisz liczyc na dobre serce i zrozumienie pani z kancelarii / niekoniecznie samego komornika/ – ona tez ma dostep do bazy danych i wszystko tobie powie /no, chocby tyle, czy jest wydany w ich rewirze tytul wykonawczy na dana osobe/.
Nie pocieszyłaś mnie Aniu ale bardzo Ci dziekuje za wskazówki.
Znasz odpowiedź na pytanie: Przykro mi i smutno :(