Bolą mnie piersi, temperatura spadła. Smutno mi dziś, wciąz czekam aż rzyjdzie nieznośna @.
Wiem, że sa tuaj dziewczyny, ktore starają się juz od kilku lat i i mój problem może wydać sie pestką, ale…
dla mnie 6 miesięcy starań, póżniej 2 przerwy, teraz 1 miesiąc i ustalona z K. przerwa do marca.
I tak nazbiera się półtora roku.
Czekam.
Wybaczcie-musiałam sobie pogadac.
Zazu
8 odpowiedzi na pytanie: “Przysmucona”
Re: “Przysmucona”
Nie martw się kiedyś pisała tu dziewczyna, której ciocia urodziła po 8 latach starań a u mnie moja znajoma po 7 latach, także głowa do góry!!!!
Re: “Przysmucona”
Re: “Przysmucona”
no nie…..smutki laduj na dno szuflady i do roboty!!!! 😉
karkoj
Re: “Przysmucona”
jeszcze zaświeci słoneczko dla Ciebie! bądź dzielna
Re: “Przysmucona”
Dziękuję Wam.
W sumie Natusia miała racje – jeśli się teraz nie uda, to może uda się w lepszym czasie 🙂
Zazu
Re: “Przysmucona”
Trzymam kciuki, bedzie dobrze. Domyslm się co czujesz. Ja też muszę zrobic miesięczna przerwę i nie wiem jak to wytrzymam. Forum jest po to aby się wygadać:)
Re: “Przysmucona”
no jasne, Natusia ma zawsze rację! dziewczyny ja będę czekać dłuuużej niż miesiąc czy dwa czy nawet trzy na ewentualna poprawę wyników męża po zabiegu, ale wierzę że przyjdzie ten czas, nie łamcie sie tak
Re: “Przysmucona”
A ja czekam:))
dzis rano miałąm zrobić test.. strach mnie obleciał i wróciłam do łóżka. Może jutro znajdę wiecej odwagi 🙂
Miłej soboty kochane.
Zazu
Znasz odpowiedź na pytanie: “Przysmucona”