dziewczyny problem mam:( mam ciśnienie 120/60 czasem 90/60 a puls przy tym 118 -120 i nie bardzo wiem co z tym zrobić oprócz tego że wiem że do lekarza itd… co jest tego powodem? prowadze normalny zdrowy tryb życia a czasem serce chce mi z piersi wyskoczyć bo ja to bardzo odczuwam:( myślałam – głupio oczywiście – ze odczuwam tak serce bo to moja waga niska, bo taka chuda jestemale oczywiście bzdura – mierzę od tygodnia regularnie i nawet rano mam 120 czasem puls- jaki może byc powód???
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: PULS
No i o to chodzi:D.
Avokado no i Cięnie widzialam- byłam z mała naspcerze:(
Ja nie wierzę, że serce stale szybko bije od nerwicy……… A ile bralaś to zelazo? Ja myslałam,że masz to szybkie bicie serca od niedawna…..
Su – wyslalam Ci zdjecie na priv, tylko nie rozpowszechniaj prosze:D.
W sumie to chyba masz racje z tym sercem, u mnie to bylo napadowe, nie stale… Cos mi sie przypomina, ze moj maz mial tez cos z sercem kupe lat temu, musze go podpytac, bo wlasnie wydaje mi sie, ze mial stale podwyzszony puls…
czytam to i doskonale Cie rozumiem
u mnie ten lek o dzieci, rodzicow przerodzil sie w ciagly, nieprzerwany lęk
przestalam sobie z nim radzic, nie panowalam zupelnie, musialam udac sie po pomoc
po 1,5 miesiacu leczenia jest lepiej, lęki pojawiają się rzadko, puls sie uspokoil, serce tez
prosze, nie dopusc do stanu, ze sytuacja Cie przerosnie, bo potem ciezko sie z tego wykaraskac 🙁
nerwica, depresja jest dzis na porzadku dziennym, ze tak sie wyraze, mnostwo ludzi choruje (a widze u Ciebie tez objawy lekkiej depresji, takiej, z ktora ja sama kilka lat zylam, az w koncu organizm nie wytrzymal)
ps. jakby cos, pisz na priva, tutaj nie chce pisac wszystkiego
napisałam na priv ale nie to co do końca chciałam:( dopiszę rano:)
puls 139:(
ja sama zawsze przed ciąża uważałam się za osobe nerwową, w ciązy gdy zaczełam miec problemy ze zdrowiem (sercem) lekrze odsyłali mnie do psychiatry, psychologa….ja w to nie wierzę- jak dla mnei starta czasu..wszelkie depresje, nerowość (ale tylko rzucające się na zdrowie fizyczne- zaznaczam,że nie me o stanie samej psychiki), koszmary są także spowodowane róznymi neidoborami, chorobami…….. Nieodporność na stres to ich wynik- bardzo czesto:)
Na szczęście trafiłam do cudownej lekarki0 i teraz czekam na operację a nie w kolejce do psychiatry:)
A tak wogól Avokado- ja tez bardzo lubie Duffy- nie wiem jak mogłam jej nie poznać……..
Dominika, odpisalam
żona ( już prawie była) – tak pisze – prosiła zebym napisał – jest w szpitalu – z kontaktem ale nie rusza lewą ręką i nogą – jest bardzo źle – puls w nocy jak zadzwoniła 164 – pogotowie przyjechało jak nie mogła oddychać – jutro jej zawioze komputer to może sama coś napisze. W każym razie zależało Jej na tym żebym cokolwiek napisał – gnojkiem jestem może… Ale nie aż takim…
ahaa już wiem co miałem jeszcze napisać krzemianka – mogę pomylić nick – od zony DZIĘKUJĘ…
O Boże :(. Dominika kochana bede sie za Ciebie modlila, ma nadzieje, ze szybko wrocisz do zdrowia.
Do meza Dominiki – dziekuje, ze dales znac, co u niej.
Dominika- będę się modlić za Ciebie-będzie dobrze!!!!Kochana!!!!tak mi przykro,że ledwo pisze tego posta bo łzy mi same lecą po policzkach…..strasznie wczułam sie w Twoją sytuację…
Do męża to wspaniala i dzielna kobieta… Nie zrób jej jeszcze większej krzywdy….i dzięki,że miałes odwagę tutaj napisać…..
Wiesz, ja wczoraj zasnac nie moglam, caly czas myslalam o Dominice, nawet zle spalam. Tak mi jakos dziewczyna w serce zapadla.
jeszcze dziś Jej laptopa zawiozę tylko nie wiem czy będzie miała siłę napisać
napewno miło będzie Jej przeczytać
już Jej krzywdy nie zrobię…. już większej chyba nie można było…
powiedz jej, ze .
jestem w szoku… biedulka 🙁
wiadomo, co sie dzieje, czemu ten niedowlad???
pisz, jak bedziesz cos wiedzial!
nie ma za co, mam nadzieje, ze to nic groznego, choc brzmi tak, ze… bardzo sie martwie 🙁
ps. udalo sie jej przeczytac, co napisalam?
sama przeczyta…
jezu teraz sobie uświadomiłem iloma rzeczami się zajmuje… praca, dziecko, dziecko, dziecko, i wszystko zawsze na czas a ja Jej zarzucałem że nic nie robi:(
Do męża- wszytsko można naprawić- może Bóg dał Ci znak w ten sposób- okrutny strasznie- ale ja wierzę,że będzie dobrze:) drugiej takiej nie znajdziesz kobiety, która będzie Cię jeszcze tłumaczyć, gdy ją zostawisz samą, chorą z dzieckiem…..
przeczytała…
to wylew jest ale mały i niegroźny podobno…powikłania się mają cofnąć, kontakt z Nią jest i sensownie mówi
Znasz odpowiedź na pytanie: PULS