Witam;
Mój mąż na podstawie tego zdjęcia zorganizował mi w rogu pokoju część dziecięcą.
Pisze o tym, bo to co mi zorganizował – no po prostu bajka.
Chaos w akcesoriach ( w łazience, pokoju, kuchni ) zniknął.
Mój mąż jak zawsze popatrzył na temat praktycznie a nie, że wszystko ma pięknie i dziecięco wyglądać.
Polecam wszystkim zastanowienie się nad organizacją pracy przy dziecku, bo jak dobrze zorganizujecie sobie takie miejsce w domu to już z górki….
Pozdrawiam;
14 odpowiedzi na pytanie: "punkt serwisowy" niemowlaka – polecam
rzeczywiście bajka 🙂
do czasu kiedy dziecko zacznie stać na nóżkach i ściągnie sobie na łeb pierwszą z brzegu szafkę/asortyment na niej stojący
lub zacznie się po nich po prostu wspinać
powodzenia
to pisałam ja – doświadczona wielodzietna
Nie bardzo rozumiem dlaczego mnie wyśmiałaś…. no ale ok.
Chciałam tylko podzielić się czymś co się u mnie sprawdza od w sumie 2,5 roku.
I naprawdę nic więcej.
Kiedy urodziłam pierwsze dziecko (teraz 2,5 roku) nie była do końca gotowa jeśli chodzi o organizację domu.
Potem mój mąż zamontował półki dookoła łóżeczka – super przez pierwsze 10 miesięcy.
Potem kiedy mój syn Leonek zaczął chodzić i stać w łóżeczku – to po prostu obniżyliśmy materacyk w łóżeczku do minimum (taką opcje ma teraz chyba 99% łóżeczek – żeby wykonać tą niezwykle skomplikowaną czynność nie trzeba być doświadczoną i wielodzietną xD), więc mój syn nie był nawet blisko, żeby ciągnąć za półki.
Potem i tak nie chciał siedzieć w łóżeczku, więc było po problemie.
Tak naprawdę mieliśmy już przenieść te półki do drugiego pokoju, ale okazało się, że znowu jestem w ciąży. I tak od 2,5 roku – tak jak napisałam wyżej – mam naprawde super zorganizowane miejsce do podstawowych czynności. W łazience mam też dodatkowe półeczki metalowe na kosmetyki i inne akcesoria dla dzieci.
tyle i nic więcej – miała dobre intencje, no ale skończyło się jak zwykle w Polsce…..
kącik ładny ale na moje oko -niepraktyczny.
po pierwsze -brakuje jakiejś komody obok łóżeczka gdzie można mieć ubranka pierwszej potrzeby,pampersy,chusteczki mokre,gruche do śpików itp…
po drugie ta dolna półka jest o wiele za nisko -dzieciak stojący w łóżeczku opuszczonym na dolny poziom najpierw będzie zdejmowało graty a potem się w nią uderzy.w ogóle półki bardziej ładne niż funkcjonalne.
do tego obrazka nie bardzo pasuje mi twoje zdanie : “ Polecam wszystkim zastanowienie się nad organizacją pracy przy dziecku, bo jak dobrze zorganizujecie sobie takie miejsce w domu to już z górki…. ”
o wiele lepiej “serwisuje ” sie niemowlaka w takim kąciku :
lub w takim :
pokaż mi proszę w którym momencie mojej wypowiedzi cię wyśmiałam
skomentowałam co widzę i co pierwsze przyszło mi do głowy patrząc na wrzucone przez ciebie zdjęcie
może twój mąż urządził kącik naprawdę fajnie, super ze wam się sprawdza
wrzuć zdjęcie – w realu – ocenimy 🙂
Anebia pokaż zdjęcia jak masz zorganizowany kącik u siebie w domu.
Wtedy uwierzę, że miałaś dobre intencje.
Wrzucam zdjęcie na szybko, wiem, że zaraz mnie zaatakujecie xD
Przewijak normalnie na środku (przy przewijaniu), karuzela zamontowana na chwile, bo ciężko zasypiał.
I oczywiście – nie ma cudów jak na tamtym zdjęciu, ale praktycznie jest – i kosztowało nas to wszystko 160 zł.
ps. Oczywiście, ze mamy komodę i inne potrzebne meble. (nawiązując do super zdjęć Moniki). Ale nie stać nas na takie super aranżacje 🙁
mimo wszystko pozdrawiam;
wygląda to bardzo fajnie 🙂
i rzeczywiście drogo wam nie wyszło
ale ja i tak mam skrzywienie (żeby tego fiołem nie nazwać), bo na wszystko patrzę z punktu widzenia bezpieczeństwa
Ja mam po prostu komode obok łóżeczka i jest bardzo ok. Do tego w górnej szufladzie (teraz zamykanej) przegródki z ikei. Na takich poleczkach miałabym zawsze bałagan, wiec dla mnie to n i k iepraktyczne- choć przyznaje, wygląda ładnie.
Dlaczego ma Cię ktoś atakować?
Fajnie to wygląda, u mnie by się nie sprawdziło – raz bezpieczeństwo, dwa – wiecznie zbierający się kurz.
A teraz pozwolę sobie z pierwszego posta wywalić zdjęcie reklamujące sklep z półkami.
Dziękuję.
z mojego poprzedniego posta fotki możesz tez wywalic -to przykłady z netu i nie chce niczego reklamowac 🙂
Ciebie o to nie podejrzewam 🙂
licho nie śpi
To ja chyba jestem wielką panikarą, bo nigdy nie zamocowałabym półki nad łóżkiem.
Nie tyle w obawie, że półka spadnie, ale że na osobę leżącą w łóżku spadnie coś z półki.
nie wkleiłam tego po to,żeby pokazać jak drogie mogą być meble dla dziecka… to takie przykłady,że niekoniecznie półki nad łóżeczkiem są trafionym pomysłem… o komodzie napisałam bo na pierwszej fotce komody nie ujęłaś a dla mnie to bardzo potrzebny mebel – nie musi być extra dzieciowa- ja miałam najtańszą komodę z podrzędnego sklepiku meblowego za niecałe 90 zł i sprawdzała się świetnie…. ważne,żeby mieć pod ręką wszystko co potrzebne. półki wiszące to zbieracze kurzu i na dobra sprawę za dużo nie pomieszczą…. są rzeczy których nie wyobrażam sobie na półce np oliwki (wiecznie tłusta półka). A skurzone maskotki nad głową dziecka…. to temat do innej rozmowy….:)
Znasz odpowiedź na pytanie: "punkt serwisowy" niemowlaka – polecam