Dziś wzywałam do siebie pogotowie, miałam silny atak migreny. Bezpieczne leki niestety nie działały i ratownik podał mi dożylnie pyralginę, mam nie karmić przez 24 godziny, ale czy to wystarczy, odciągam pokarm i wylewam a mały dostaje mm (pierwszy raz od urodzenia). Czytam informacje w necie i głupieje, czy aby te 24 godziny wystarczą, gdybym wiedziała jaka jest niebezpieczna dla malucha pewnie bym się nie zgodziła na podanie. Czy coś wiecie na temat jak długo utrzymuje się w organizmie?
Znasz odpowiedź na pytanie: